mamy umowe na wykonanie zdjec, w umowie zapis o wykorzystaniu wizerunku na
danym polu (np. publikacja w internecie)
umowa podpisana, wykonujemy zdjecia - czy osoba podpisujaca umowe moze
zmienic zdanie dotyczace wykorzystania swojego wizerunku?

np. po roku czasu przychodzi i mowi, ze zmienila zdanie i chce bym przestal
publikowac zdjecia na stronie
czy ma do tego prawo?

rozwazmy ta sytuacje dla wariantu:
umowa fotografa z modelka ktorej fotograf placi
umowa fotografa z para mloda ktora placi klientowi

chyba ze nie ma to znaczenia :)


z gory dziekuje za pomoc :)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

do góry

Dnia Fri, 07 Dec 2007 15:25:00 +0100, zkruk [Lodz] napisał(a):

> mamy umowe na wykonanie zdjec, w umowie zapis o wykorzystaniu wizerunku
> na danym polu (np. publikacja w internecie) umowa podpisana, wykonujemy
> zdjecia - czy osoba podpisujaca umowe moze zmienic zdanie dotyczace
> wykorzystania swojego wizerunku?
>
> np. po roku czasu przychodzi i mowi, ze zmienila zdanie i chce bym
> przestal publikowac zdjecia na stronie czy ma do tego prawo?

W zasadzie każdą umowę można wypowiedzieć, ale jako fotograf w
ostateczności oddajesz sprawę do sądu, a ten bada z jakiej przyczyny
modelka tak postąpiła. Jeśli przyczyna jest prawidłowa - np. naruszenie
warunków umowy (udzielonej zgody), wykorzystanie zdjęć z naruszeniem dóbr
modela - to może się przychylić. Ale jeśli "już nie" to nie widzę tego.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Olgierd pisze:
> Dnia Fri, 07 Dec 2007 15:25:00 +0100, zkruk [Lodz] napisał(a):
>
>> mamy umowe na wykonanie zdjec, w umowie zapis o wykorzystaniu wizerunku
>> na danym polu (np. publikacja w internecie) umowa podpisana, wykonujemy
>> zdjecia - czy osoba podpisujaca umowe moze zmienic zdanie dotyczace
>> wykorzystania swojego wizerunku?
>>
>> np. po roku czasu przychodzi i mowi, ze zmienila zdanie i chce bym
>> przestal publikowac zdjecia na stronie czy ma do tego prawo?
>
> W zasadzie każdą umowę można wypowiedzieć, ale jako fotograf w
> ostateczności oddajesz sprawę do sądu, a ten bada z jakiej przyczyny
> modelka tak postąpiła. Jeśli przyczyna jest prawidłowa - np. naruszenie
> warunków umowy (udzielonej zgody), wykorzystanie zdjęć z naruszeniem dóbr
> modela - to może się przychylić. Ale jeśli "już nie" to nie widzę tego.
>

Nie do końca zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania. Zauważ, że UoPAiPP
daje twórcy możliwość wypowiedzenia umowy (art. 56), a nie daje jej
modelowi, jeżeli nie było zastrzeżenia *lub* jeżeli model otrzymał
zapłatę za pozowanie.

M.

do góry

Dnia Fri, 07 Dec 2007 23:50:13 +0100, Maciej Bebenek napisał(a):

>> W zasadzie każdą umowę można wypowiedzieć, ale jako fotograf w
>> ostateczności oddajesz sprawę do sądu, a ten bada z jakiej przyczyny
>> modelka tak postąpiła. Jeśli przyczyna jest prawidłowa - np. naruszenie
>> warunków umowy (udzielonej zgody), wykorzystanie zdjęć z naruszeniem
>> dóbr modela - to może się przychylić. Ale jeśli "już nie" to nie widzę
>> tego.
>>
> Nie do końca zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania. Zauważ, że UoPAiPP
> daje twórcy możliwość wypowiedzenia umowy (art. 56), a nie daje jej
> modelowi, jeżeli nie było zastrzeżenia *lub* jeżeli model otrzymał
> zapłatę za pozowanie.

Ale jest jeszcze kodeks cywilny. Art. 56 pr.aut. to jest lex specialis. A
kodeks cywilny przewiduje kilka manewrów, od art. 357(1) poprzez 388 i
491 par. 1 kc.
No i jak sądzę w takiej sprawie od razu zaczęłoby się główkowanie - do
czego przyrównać umowę o korzystanie z wizerunku. Do zlecenia?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Olgierd pisze:
> Dnia Fri, 07 Dec 2007 23:50:13 +0100, Maciej Bebenek napisał(a):
>
>>> W zasadzie każdą umowę można wypowiedzieć, ale jako fotograf w
>>> ostateczności oddajesz sprawę do sądu, a ten bada z jakiej przyczyny
>>> modelka tak postąpiła. Jeśli przyczyna jest prawidłowa - np. naruszenie
>>> warunków umowy (udzielonej zgody), wykorzystanie zdjęć z naruszeniem
>>> dóbr modela - to może się przychylić. Ale jeśli "już nie" to nie widzę
>>> tego.
>>>
>> Nie do końca zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania. Zauważ, że UoPAiPP
>> daje twórcy możliwość wypowiedzenia umowy (art. 56), a nie daje jej
>> modelowi, jeżeli nie było zastrzeżenia *lub* jeżeli model otrzymał
>> zapłatę za pozowanie.
>
> Ale jest jeszcze kodeks cywilny. Art. 56 pr.aut. to jest lex specialis. A
> kodeks cywilny przewiduje kilka manewrów, od art. 357(1) poprzez 388 i
> 491 par. 1 kc.

Ale te przepisy mówią o nieprawidłowym zawarciu lub niewywiązywaniu się
z umowy. A z tego, co zrozumialem u wątkotwórcy, modelowi "się odwidziało".

> No i jak sądzę w takiej sprawie od razu zaczęłoby się główkowanie - do
> czego przyrównać umowę o korzystanie z wizerunku. Do zlecenia?
>

Nie podejmuję się polemiki. Bo kto komu i co zleca? :-) Chociaż w tych
umowach, które przez moje ręce przechodziły, modele podpisywali(ły)
umowy o dzieło z przekazaniem praw :-P

M.

PS> I nie pytaj, praw do czego ;)

do góry

Dnia 07.12.2007 Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał/a:
> Olgierd pisze:
>> Dnia Fri, 07 Dec 2007 15:25:00 +0100, zkruk [Lodz] napisał(a):
>> W zasadzie każdą umowę można wypowiedzieć, ale jako fotograf w
>> ostateczności oddajesz sprawę do sądu, a ten bada z jakiej przyczyny
>> modelka tak postąpiła. Jeśli przyczyna jest prawidłowa - np. naruszenie
>> warunków umowy (udzielonej zgody), wykorzystanie zdjęć z naruszeniem dóbr
>> modela - to może się przychylić. Ale jeśli "już nie" to nie widzę tego.
> Nie do końca zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania. Zauważ, że UoPAiPP
> daje twórcy możliwość wypowiedzenia umowy (art. 56), a nie daje jej
> modelowi, jeżeli nie było zastrzeżenia *lub* jeżeli model otrzymał
> zapłatę za pozowanie.

To nie ma MZ znaczenia, bo istotą tego co napisał Olgierd jest złamanie
warunków umowy czyli de facto bezumowne użycie na jakimś-tam polu
eksploatacji. Gorzej jeśli umowa nie jest wystarczająco specyficzna, ale
wtedy też zgadzam się z Olgierdem, że dobra osobiste będą w określonym
zakresie chronione z mocy przepisów ogólnych. Mam na myśli sytuacje daleko
odbiegające od zakresu w którym zwykle taki wizerunek się wykorzystuje.
Skrajny przykład, zdjęcia z pokazu męskiej mody: wykadruję, opublikuję i
podpiszę "bądź czujny, pedofil nie śpi!"

--
Marcin

do góry

Dnia Sat, 08 Dec 2007 00:52:38 +0100, Maciej Bebenek napisał(a):

>> Ale jest jeszcze kodeks cywilny. Art. 56 pr.aut. to jest lex specialis.
>> A kodeks cywilny przewiduje kilka manewrów, od art. 357(1) poprzez 388
>> i 491 par. 1 kc.
>
> Ale te przepisy mówią o nieprawidłowym zawarciu lub niewywiązywaniu się
> z umowy. A z tego, co zrozumialem u wątkotwórcy, modelowi "się
> odwidziało".

Toteż napisałem, że zależy jakie są przyczyny. Jeśli się po prostu
odwidziało to raczej nic z tego nie będzie. Jeśli były jeszcze jakieś
warunki umowy, których ktoś nie dochował, to pewnie ma szansę się uwolnić
od tego zobowiązania.

>> No i jak sądzę w takiej sprawie od razu zaczęłoby się główkowanie - do
>> czego przyrównać umowę o korzystanie z wizerunku. Do zlecenia?
>>
> Nie podejmuję się polemiki. Bo kto komu i co zleca? Chociaż w tych
> umowach, które przez moje ręce przechodziły, modele podpisywali(ły)
> umowy o dzieło z przekazaniem praw :-P

Ano widzisz, czyli dziełem byłoby pozowanie? Też dziwne raczej.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry