-
11. Data: 2008-09-04 07:41:33
Temat: Re: wyjazd na droge jednokierunkowa
Od: "LukaszS" <l...@p...onet.WYTNIJpl>
> Wyjeżdzasz na chwilę (większą/mniejszą) z drogi na posesję. Później na
> tę drogę wracasz. Chyba, że można do Ciebie dojechać z drugiej strony.
Wjechała żona, a ja wyjechałem. I już jest podstawa do nieprzyjęcia mandatu. No
przecież sąd nie będzie mi kazał przed wyruszeniem w drogę oglądac ulicy na
piechotę z jednej i drugiej strony w myśl maksymy "Ignorantia iuris nocet".
--
Lukasz
-
12. Data: 2008-09-04 16:12:14
Temat: Re: wyjazd na droge jednokierunkowa
Od: " Idiom" <i...@W...gazeta.pl>
LukaszS <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał(a):
> WjechaĹa Ĺźona, a ja wyjechaĹem. I juĹź jest podstawa do nieprzyjÄcia
mandat
> u. No
> przecieĹź sÄ d nie bÄdzie mi kazaĹ przed wyruszeniem w drogÄ oglÄ dac
ulicy
> na
Idąc tym tokiem rozumowania, każdy samochód zaparkowany przy ulicy
jednokierunkowej ma prawo ruszyć pod prąd. Bo przecież sąd nie bedzie kazał
przed wyruszeniem w drogę lecieć do najbliższego skrzyżowania, żeby
sprawdzić czy ulica jest jednokierunkowa.
> piechotÄ z jednej i drugiej strony w myĹl maksymy "Ignorantia iuris
nocet".
>
Jesteś pewien, że chciałeś się podeprzeć cytatem, że nieznajomość prawa
szkodzi? W przypadku sytuacji, gdy chcesz niewiedzą co do charakteru drogi
usprawiedliwić wykroczenie?
pozdr
Monika
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2008-09-05 05:48:48
Temat: Re: wyjazd na droge jednokierunkowa
Od: AdamS <a...@c...interia.pl>
Dnia Thu, 4 Sep 2008 09:41:33 +0200, LukaszS napisał(a):
> Wjechała żona, a ja wyjechałem. I już jest podstawa do nieprzyjęcia mandatu. No
A ty spadłeś z kosmosu. Zaraz potem ustawili znaki i uczynili drogę
jednokierunkową bo wczoraj jeszcze była dwukierunkowa
--
Pozdrawiam AdamS
-
14. Data: 2008-09-05 05:50:10
Temat: Re: wyjazd na droge jednokierunkowa
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
AdamS wrote:
> Dnia Thu, 4 Sep 2008 09:41:33 +0200, LukaszS napisał(a):
>
>> Wjechała żona, a ja wyjechałem. I już jest podstawa do nieprzyjęcia mandatu. No
>
> A ty spadłeś z kosmosu. Zaraz potem ustawili znaki i uczynili drogę
> jednokierunkową bo wczoraj jeszcze była dwukierunkowa
>
spał?
-
15. Data: 2008-09-05 22:19:00
Temat: Re: wyjazd na droge jednokierunkowa
Od: Mariusz <m...@w...pl>
AdamS pisze:
> Dnia Thu, 4 Sep 2008 09:41:33 +0200, LukaszS napisał(a):
>
>> Wjechała żona, a ja wyjechałem. I już jest podstawa do nieprzyjęcia mandatu. No
>
> A ty spadłeś z kosmosu. Zaraz potem ustawili znaki i uczynili drogę
> jednokierunkową bo wczoraj jeszcze była dwukierunkowa
A sądzisz, że to niemożliwe ? Mi postawili znak zakaz postoju przed
samochodem godzinę po tym jak zaparkowałem. Plus wezwanie za wycieraczkę
w sprawie niezastosowanie się do znaku zakaz parkowania.
M.
-
16. Data: 2008-09-06 06:44:13
Temat: Re: wyjazd na droge jednokierunkowa
Od: "Easy" <e...@m...nospam.org>
Użytkownik " Idiom" <i...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:g9mn9t$bn$1@inews.gazeta.pl...
> gacek <g...@w...pl> napisał(a):
> nakazany kierunek jazdy (opcjonalnie)
> ustąp pierwszeństwa przejazdu?
>
> bo każdy wyjazd z podwórka, wyasfaltowany, może wygladać jak ulica?
no niby tak, ale....
ja nie wiem co jest za wjazdem pod budynkiem.... moze jest dalej droga?
Nie raz spotyka sie przejazd pod budynkiem na normalnej drodze i co? to tez
jest wtedy wyjazd z podwórka?
Natomiast wiekszosc znanych mi wyjazdów z podwórek na droge jednaokierunkowa
jest jednak oznakowana...Wlasnie po to by uniknac nieporozumien. Nie mówie
tu o wyjezdzie z parkingu bezposrednio na droge jenokierunkowa czy o
wyjezdzie np z podwórka domku jednorodzinnego bezposrednio na droge
jenokierunkowa. Mówie o wyjezdzie, który nie jest juz taki jednoznaczny
Easy