-
1. Data: 2004-03-30 19:58:08
Temat: wycofanie powództwa
Od: "Katarzyna Sz." <s...@o...pl>
witam!
mam pytanie: czy istnieje możliwość wycofania powództwa w sądzie grodzkim?
Sprawa dotyczy kradzieży tablicy rejestracyjnej sprzed prawie 2 lat. Problem
w tym, że ta tablica została mi zwrócona przez sprawcę po ok. 2 tygodniach.
Z tego właśnie względu (i z kilku innych) chciałabym wycofać tę sprawę
(powództwo). Czy jest to możliwe?
-
2. Data: 2004-03-30 21:28:55
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c4cjg7$edm$1@news.onet.pl...
> mam pytanie: czy istnieje możliwość wycofania powództwa w sądzie
grodzkim?
> Sprawa dotyczy kradzieży tablicy rejestracyjnej sprzed prawie 2 lat.
Problem
> w tym, że ta tablica została mi zwrócona przez sprawcę po ok. 2
tygodniach.
> Z tego właśnie względu (i z kilku innych) chciałabym wycofać tę sprawę
> (powództwo). Czy jest to możliwe?
Nie. Kradzież dokumentu jest ścigana z urzędu. Musiał byś teraz przyjść i
powiedzieć, że skłamałeś i nie ukradli Ci. Ale wówczas Ty dostaniesz na
garb za powiadomienie o przestępstwie nie popełnionym. jedyne co możesz
zrobić, to stwierdzić przed sądem, ze nie czujesz się już pokrzywdzony a
sprawca sam dobrowolnie wyrównał straty. Wezmą to pod uwagę przy wymiarze
kary.
-
3. Data: 2004-03-31 08:59:05
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: "Katarzyna Sz." <s...@o...pl>
Nie jest to zbyt pocieszające, ale wielkie dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Katarzyna
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c4cr8k$n5g$5@news.onet.pl...
> Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c4cjg7$edm$1@news.onet.pl...
>
> > mam pytanie: czy istnieje możliwość wycofania powództwa w sądzie
> grodzkim?
> > Sprawa dotyczy kradzieży tablicy rejestracyjnej sprzed prawie 2 lat.
> Problem
> > w tym, że ta tablica została mi zwrócona przez sprawcę po ok. 2
> tygodniach.
> > Z tego właśnie względu (i z kilku innych) chciałabym wycofać tę sprawę
> > (powództwo). Czy jest to możliwe?
>
> Nie. Kradzież dokumentu jest ścigana z urzędu. Musiał byś teraz przyjść i
> powiedzieć, że skłamałeś i nie ukradli Ci. Ale wówczas Ty dostaniesz na
> garb za powiadomienie o przestępstwie nie popełnionym. jedyne co możesz
> zrobić, to stwierdzić przed sądem, ze nie czujesz się już pokrzywdzony a
> sprawca sam dobrowolnie wyrównał straty. Wezmą to pod uwagę przy wymiarze
> kary.
>
-
4. Data: 2004-03-31 10:23:19
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c4e1ab$jcf$1@news.onet.pl...
> Nie jest to zbyt pocieszające, ale wielkie dzięki za odpowiedź.
> Pozdrawiam,
Czemu? Chodzi o to, że kradzież jest kradzieżą. I jak złodziej później
odda, to nie znaczy, że nie ukradł, tylko że naprawił spowodowaną przez
siebie szkodę.
-
5. Data: 2004-03-31 10:26:18
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c4e1ab$jcf$1@news.onet.pl...
>
>> Nie jest to zbyt pocieszające, ale wielkie dzięki za odpowiedź.
>> Pozdrawiam,
>
> Czemu? Chodzi o to, że kradzież jest kradzieżą. I jak złodziej później
> odda, to nie znaczy, że nie ukradł, tylko że naprawił spowodowaną przez
> siebie szkodę.
No moze sprawca cos obiecal za "wycofanie" ?
Boguslaw
-
6. Data: 2004-03-31 13:10:51
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: "Katarzyna Sz." <s...@o...pl>
Sprawca nic nie obiecal za wycofanie, tylko ja po prostu bardzo nie chcę
mieć z nim do czynienia i w imię nieoglądania go jestem w stanie
"odpuścić"..Poza tym, sprawa toczy się w dość odległym mieście, a więc
uczestniczenie w niej wiąże się z dodatkowym czasem i
pieniędzmi...Najważniejsze jest jednak to, co napisałam na początku - po
prostu nie chcę się spotykać ze sprawcą (jest to wręcz niebezpieczne).
Użytkownik "bosz" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:c4e9cm$j5j$4@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>
> > Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:c4e1ab$jcf$1@news.onet.pl...
> >
> >> Nie jest to zbyt pocieszające, ale wielkie dzięki za odpowiedź.
> >> Pozdrawiam,
> >
> > Czemu? Chodzi o to, że kradzież jest kradzieżą. I jak złodziej później
> > odda, to nie znaczy, że nie ukradł, tylko że naprawił spowodowaną przez
> > siebie szkodę.
>
> No moze sprawca cos obiecal za "wycofanie" ?
>
> Boguslaw
-
7. Data: 2004-03-31 13:14:08
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: "Katarzyna Sz." <s...@o...pl>
Ja rozumiem, ale mi chodzi przede wszystkim o to, zeby tego sprawcy nie
oglądać...Jest to dla mnie naprawdę bardzo ważne...Do tego jeszcze dochodzi
kwestia podróży (sprawa toczy się w oddalonym o 400km. mieście)
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c4e7ee$oor$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c4e1ab$jcf$1@news.onet.pl...
>
> > Nie jest to zbyt pocieszające, ale wielkie dzięki za odpowiedź.
> > Pozdrawiam,
>
> Czemu? Chodzi o to, że kradzież jest kradzieżą. I jak złodziej później
> odda, to nie znaczy, że nie ukradł, tylko że naprawił spowodowaną przez
> siebie szkodę.
>
-
8. Data: 2004-04-02 18:11:06
Temat: Re: wycofanie powództwa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Katarzyna Sz." <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c4eg0j$9c4$1@news.onet.pl...
> Sprawca nic nie obiecal za wycofanie, tylko ja po prostu bardzo nie chcę
> mieć z nim do czynienia i w imię nieoglądania go jestem w stanie
> "odpuścić"..Poza tym, sprawa toczy się w dość odległym mieście, a więc
> uczestniczenie w niej wiąże się z dodatkowym czasem i
> pieniędzmi...Najważniejsze jest jednak to, co napisałam na początku - po
> prostu nie chcę się spotykać ze sprawcą (jest to wręcz niebezpieczne).
Uczestnictwo w procesie najpewniej nie będzie się wiązało z Twoim
kontaktem z nim. Za kradzież tablic rejestracyjnych, które później oddał,
to najpewniej prokurator to warunkowo umorzy. Jeśli nawet nie umorzy, to i
tak oskarżony pewnie podda się dobrowolnie karze, więc przewód sądowy
ograniczy się do minimum. W konsekwencji jedynym kontaktem będzie
przysyłanie przez sąd informacji o sprawie. nie jest to znowu takie
uciążliwe, nawet jeśli ten sąd znajduje się na antypodach. nie popadaj w
panikę.