-
1. Data: 2002-07-02 19:11:29
Temat: wycofane pełnomocnistwo
Od: "plemek" <p...@i...pl>
sprawa wygląda tak: (piszę w imieniu znajomego)
miałem pełnomocnictwo do pobierania pieniędzy z konta innej osoby.
Pełnomocnictwo - jak się okazało - zostało pewnego dnia wycofane (ja o tym
nie wiedziałem) i kilka dni później wypłaciłem jak najbardziej legalnie,
okazując dowód 2 tysiące zł. Kilka dni później dostałem "zaproszenie" do
banku gdzie poinformowano mnie o wycofanym wcześniej a więc przed wypłatą
pełnomocnictwie i tak mnie omotali, że podpisałem zobowiązanie do spłaty
tych pieniędzy w określonych ratach.
mam pytanie czy ewentualnie w procesie przed sądem mam szanśe wygrac i nie
spłacać tych pieniędzy. Proszę o każde możliwe sugestie w tym temacie
pozdr
-
2. Data: 2002-07-02 19:31:19
Temat: Re: wycofane pełnomocnistwo
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net>
Dnia Tue, 2 Jul 2002 21:11:29 +0200, plemek napisał/napisała:
> sprawa wygląda tak: (piszę w imieniu znajomego)
> miałem pełnomocnictwo do pobierania pieniędzy z konta innej osoby.
> Pełnomocnictwo - jak się okazało - zostało pewnego dnia wycofane (ja o tym
> nie wiedziałem) i kilka dni później wypłaciłem jak najbardziej legalnie,
> okazując dowód 2 tysiące zł. Kilka dni później dostałem "zaproszenie" do
> banku gdzie poinformowano mnie o wycofanym wcześniej a więc przed wypłatą
> pełnomocnictwie i tak mnie omotali, że podpisałem zobowiązanie do spłaty
> tych pieniędzy w określonych ratach.
> mam pytanie czy ewentualnie w procesie przed sądem mam szanśe wygrac i nie
> spłacać tych pieniędzy. Proszę o każde możliwe sugestie w tym temacie
Zaznaczam: Prosiles o mozliwe sugestie. I : nie jestem prawnikiem ani z
prawem obeznany :)
No wiec do rzeczy.,. IMHO jestes uziemiony bo podpisales zobowiazanie do
splat tych pieniedzy, ktore CI sie prawnie (wycofane pelnomocnictwo) nie
nalezaly.
Jesli sie myle i sa na to jakies kruczki prawne, to prosze grupowiczow o
sprostowanie :)
Ps. Sam jestem ciekaw.
--
Motto: * Byle do 21 października ! * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
-
3. Data: 2002-07-02 20:19:45
Temat: Re: wycofane pełnomocnistwo
Od: "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl>
"plemek" <p...@i...pl> wrote in message
news:afsu43$pjs$1@news.tpi.pl...
> sprawa wygląda tak: (piszę w imieniu znajomego)
> miałem pełnomocnictwo do pobierania pieniędzy z konta innej osoby.
> Pełnomocnictwo - jak się okazało - zostało pewnego dnia wycofane (ja o tym
> nie wiedziałem) i kilka dni później wypłaciłem jak najbardziej legalnie,
> okazując dowód 2 tysiące zł. Kilka dni później dostałem "zaproszenie" do
> banku gdzie poinformowano mnie o wycofanym wcześniej a więc przed wypłatą
> pełnomocnictwie i tak mnie omotali, że podpisałem zobowiązanie do spłaty
> tych pieniędzy w określonych ratach.
> mam pytanie czy ewentualnie w procesie przed sądem mam szanśe wygrac i nie
> spłacać tych pieniędzy. Proszę o każde możliwe sugestie w tym temacie
No cóż....
To bank ponosi zawsze ryzyko wypłaty osobie nieuprawnionej (jeżeli co innego
jest w regulaminie, to trzeba iść z tym do sądu). Tak więc jak
pełnomocnictwo zostało cofnięte, stałeś się osobą nieuprawnioną. Wypłata
dokonana przez Ciebie nie mogła więc wpłynąć na wysokość salda właściciela
rachunku. Jeżeli nic byś nie podpisywał, to bank nie mógłby żądać od Ciebie
zwrotu pieniędzy, jeżeli już je "skonsumowałeś" - płaciłby wówczas z własnej
kieszeni pracownik banku odpowiedzialny za wypłatę.
A że już zobowiązałeś się do zwrotu, to jest już po fakcie. Można co prawda
powoływać się na błąd co do treści czynności prawnej, ale to może okazać się
mało skuteczne.
Pozdro
MAX
-
4. Data: 2002-07-02 21:03:38
Temat: Re: wycofane pełnomocnistwo
Od: "plemek" <p...@i...pl>
Użytkownik "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:aft1sq$ens$1@news.onet.pl...
> A że już zobowiązałeś się do zwrotu, to jest już po fakcie. Można co
prawda
> powoływać się na błąd co do treści czynności prawnej, ale to może okazać
się
> mało skuteczne.
też doszedłem do faktu, że kolega któremu wypłacili te pieniądze nie może
odpowiadać za błąd pracownika banku, tylko że jak poszedł do banku zaczęli
go dręczyć paragrafami (a na prawie to on sie kompletnie nie zna ), że musi
podpisać (chociaż wydaje mi się, że wcale nie musiał nic podpisywać) itp no
i podpisał. Ale czy to nie jest tak że oni orientując się w jego
nieznajomości tematu wymusili w jakiś nazwany prawnie sposób ten podpis - to
tak jak policja przy kontroli auta daje zdenerwowanemu kierowcy jakiś
protokół do podpisania a potem się okazuje, że to zgoda na zezłomowanie -
zamiast naprawy - samochodu (może głupawy przykład ale chodzi o sens
podpisywania pod presją)
pozdr