-
11. Data: 2008-02-12 23:51:45
Temat: Re: wulgaryzmy pod adresem pracownika a Kodeks Pracy?
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
"JW" <j...@m...com> pisze:
>>> dobra
>>> osobiste pracownika.
>> Po definicję których do KC (art. 23 szczególnie).
>
> mozesz ja przytoczyc, bo chyba w moim KC nie ma ?;]
>
>> To dopiero precyzyjny zapis - uporczywym i długotrwałym...
>
> no offence, ale chyba 1 raz w zyciu widzisz przepisy prawa ;]
> Jak sobie wyobrazasz? ze ustawodawca napisze, ze mobbing jest wtedy, kiedy
> trwa od 2 do 4 miesiecy? ;]
>
> Tak na marginesie mowiac to dajcie se spokoj z kodeksem pracy, jak Cie
> wyzywaja od kurew i nie godzisz sie z tym to zmien prace i tyle.
Bez uzyskania odszkodowania?! Po Prostu poddać się bezprawiu?!
Takich rad nie godzi się udzielać na pl.soc.prawo ;-)
Najlepiej *na początek* sobie nagrać i mieć świadków.
Nagranie *z obrazem* byłoby jeszcze lepsze. Z ładnym krótkim filmikiem
mogliby to puścić w jakimś programie TV a może nawet którymś dzienniku.
--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Zanika rękodzieło. Nawet w zbrodni.
-- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)
-
12. Data: 2008-02-13 07:34:30
Temat: Re: wulgaryzmy pod adresem pracownika a Kodeks Pracy?
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl>
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał
> Najlepiej *na początek* sobie nagrać i mieć świadków.
Zgoda.
> Nagranie *z obrazem* byłoby jeszcze lepsze. Z ładnym krótkim filmikiem
> mogliby to puścić w jakimś programie TV a może nawet którymś dzienniku.
Tak się zastanawiam, czy puszczając w TV takie coś, poszokodowany tym
mobbingiem czy chamstwem nie naruszyłby prawa - chodzi mi tu o wizerunek
szefa czy jego dobra osobiste (głos, wizerunek). Nawet w tak słusznej
sprawie. To ciekawe, bo tego typu prowokacje są na porządku dziennym we
wszystkich "reporterskich" programach.
-
13. Data: 2008-02-13 08:03:28
Temat: Re: wulgaryzmy pod adresem pracownika a Kodeks Pracy?
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
"Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl> pisze:
> Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał
>> Najlepiej *na początek* sobie nagrać i mieć świadków.
>
> Zgoda.
>
>> Nagranie *z obrazem* byłoby jeszcze lepsze. Z ładnym krótkim filmikiem
>> mogliby to puścić w jakimś programie TV a może nawet którymś dzienniku.
>
> Tak się zastanawiam, czy puszczając w TV takie coś, poszokodowany tym
> mobbingiem czy chamstwem nie naruszyłby prawa - chodzi mi tu o wizerunek
> szefa czy jego dobra osobiste (głos, wizerunek). Nawet w tak słusznej
> sprawie. To ciekawe, bo tego typu prowokacje są na porządku dziennym we
> wszystkich "reporterskich" programach.
A po co są "cuda" z przysłonięciem twarzy z zmianą głosu?
Żeby skarżyć było *znacznie* trudniej :-)
--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Andrzej Lepper udowodnił, że ma za nic prawo i jest politycznym
awanturnikiem. Poparcie PiS-u dla tego polityka w jakiejkolwiek
sytuacji jest nierealne.
-- Kaczyński, Lech (1949-)
-
14. Data: 2008-02-13 08:04:29
Temat: Re: wulgaryzmy pod adresem pracownika a Kodeks Pracy?
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl>
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał
> A po co są "cuda" z przysłonięciem twarzy z zmianą głosu?
> Żeby skarżyć było *znacznie* trudniej :-)
No tak. Ale weźmy np. głos, nagranie dyktafonem - głos szefa jak krzyczy i
wyzywa. I co, mozna puścić w radio/TV czy nie?
-
15. Data: 2008-02-13 08:19:34
Temat: Re: wulgaryzmy pod adresem pracownika a Kodeks Pracy?
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
"Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl> pisze:
> Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał
>> A po co są "cuda" z przysłonięciem twarzy z zmianą głosu?
>> Żeby skarżyć było *znacznie* trudniej :-)
>
> No tak. Ale weźmy np. głos, nagranie dyktafonem - głos szefa jak krzyczy i
> wyzywa. I co, mozna puścić w radio/TV czy nie?
W teorii? Wątpliwe prawnie.
W praktyce? Najczęściej można, co wielokrotnie sprawdzono :-)
Szef straciłby znacznie więcej na procesie o ochronę dóbr chyba że
miałby plecy aż tak szerokie by załatwić proces za zamkniętymi drzwiami
jak sobie Wassermann (PiS) załatwić *potrafił* w procesie przeciw
emerytce "sugerującej" że przerobił finansowo na szaro ekipę budowlaną
jej zięcia.
--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Nie jestem ani satyrykiem, ani humorystą, te etykietki są mi bardzo
niemiłe, jestem (...) czystej krwi błaznem i nie widzę innego odcienia
na wyrażenie swego temperamentu literackiego.
-- Boy-Żeleński, Tadeusz (1874-1941)