-
21. Data: 2005-02-06 14:33:21
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cu2vui$ru7$1@inews.gazeta.pl...
> spamowaniem mozna zgodnie z ta ustawa nazwac reklamy ogladane w TV
> odbieranej przez internet.
Nie, bowiem to nie telewizja to rozsyla, tylko ty pobierasz. Subtelna,
aczkolwiek istotna różnica.
> nie widze, chodzilo m o miejsce publiczne i o wyrazanie opinii.
Czy możesz mi powiedzieć, cóż to za opinię w swoim ogłoszeniu zawarła
Karolina? Na jaki temat?
-
22. Data: 2005-02-06 14:54:38
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl> napisał w wiadomości
news:slrnd0a283.shh.pipene-news@beast.tu.kielce.pl..
.
> Niekoniecznie. Inną opcją jest wystąpienie o zgodę jednego z dwóch
właścicieli
> tej (jaki i innych w gałęzi pl) grupy.
Boję się, że nawet wyrażenie przez nich zgody nic by tu nie zmieniło, bowiem
nie są adresatami tej informacji. Przez analogię, to administrator serwera
pocztowego zgody takiej wyrazić nie może, chyba że ma zgody użytkowników.
Stąd przecież w regulaminach darmowych kont są odpowiednie wzmianki.
-
23. Data: 2005-02-06 16:38:00
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> > spamowaniem mozna zgodnie z ta ustawa nazwac reklamy ogladane w TV
> > odbieranej przez internet.
>
> Nie, bowiem to nie telewizja to rozsyla, tylko ty pobierasz. Subtelna,
> aczkolwiek istotna różnica.
telewizja nadaje, odbierasz (kablowka) przez kabel.
>
> > nie widze, chodzilo m o miejsce publiczne i o wyrazanie opinii.
>
> Czy możesz mi powiedzieć, cóż to za opinię w swoim ogłoszeniu zawarła
> Karolina? Na jaki temat?
opninie na temat jej uslug :) Poleca je
-
24. Data: 2005-02-06 19:26:09
Temat: Re: wspolpraca
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Przemek R. napisał(a):
>>>spamowaniem mozna zgodnie z ta ustawa nazwac reklamy ogladane w TV
>>>odbieranej przez internet.
>>
>>Nie, bowiem to nie telewizja to rozsyla, tylko ty pobierasz. Subtelna,
>>aczkolwiek istotna różnica.
>
>
>
> telewizja nadaje, odbierasz (kablowka) przez kabel.
>
widzisz... odbierasz to znaczy wykonujesz pewną akcję, działanie. Samo
się nie odbierze, a w przypadku poczty twoja skrzynka jest twoim domem
(czy jakoś to tam było)
Po tej całej dyskusji jednak przychylam sie do Twojego zdania, że usenet
jako taki nie spełnia wymogów UoSUDE ponieważ nie ma tu oznaczonego
odbiorcy. Co nie oznacza, że spamodawca nie narusza regulaminu
ustalonego przez właścicieli serwerów usenetu i mogą go ścigac we
własnym zakresie np. poprzez zakręcenie kraniku z newsami. Brak jest
natomiast odpowiedzialności karnej (niestety), natomiast proszę nie
powoływac sie na konstytucję, wolność wypowiedzi itepe. Usenet to
prywatny teren i koniec.
>>Czy możesz mi powiedzieć, cóż to za opinię w swoim ogłoszeniu zawarła
>>Karolina? Na jaki temat?
>
>
> opninie na temat jej uslug :) Poleca je
>
może nie kompromituj się dalej....
M.
-
25. Data: 2005-02-06 19:59:19
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> widzisz... odbierasz to znaczy wykonujesz pewną akcję, działanie. Samo
> się nie odbierze, a w przypadku poczty twoja skrzynka jest twoim domem
> (czy jakoś to tam było)
dokladnie tak ale wcale nie musisz grupy czytac. Bo mowimy o grupie nie o
skrzynkach prywatnych.
>
> Po tej całej dyskusji jednak przychylam sie do Twojego zdania, że usenet
> jako taki nie spełnia wymogów UoSUDE ponieważ nie ma tu oznaczonego
> odbiorcy.
dzieki, milo slyszec
Co nie oznacza, że spamodawca nie narusza regulaminu
> ustalonego przez właścicieli serwerów usenetu i mogą go ścigac we
> własnym zakresie np. poprzez zakręcenie kraniku z newsami. Brak jest
> natomiast odpowiedzialności karnej (niestety), natomiast proszę nie
> powoływac sie na konstytucję, wolność wypowiedzi itepe. Usenet to
> prywatny teren i koniec.
mysle ze cywilny proces mialby sens gdyby dostep do usenetru nie byl
mozliwy bez wczesniejszego
przeczytania netykiety ktora robila by za obowiazujacy regulamin. Bo
slynna netykieta
dotyczy ogolnie usenetu. A nie tej konretnej hierarchi.
a co do miejsca publicznego, miejscem publicznym jest miejsce do ktorego
kazdy bez zadnych przeszkod,
ma dostep, tak mi przynajmniej przyglup z policji (chodnik) powiedzial. I
z tym sie trudno nie zgodzic.
Choc w sytuacji ktorej mi mowil nie bowiazywalo to, pilem piwo na lakach,
dlatego przyglup z niego.
A to ze hierarchia .pl stoi na czyims prywatnym serwerze to sie zgadza.
Ale miejce jest ogolnie ostepne,
wystarczy wejsc na jakikolwiek wiekszy portal.
Zreszta udowodnie to przedstawiajac na grupie wyrok w sprawie leszka.
(art zdaje sie 216 ktory mowi wlasnie o miejscu publicznym)
> >>Czy możesz mi powiedzieć, cóż to za opinię w swoim ogłoszeniu zawarła
> >>Karolina? Na jaki temat?
> >
> >
> > opninie na temat jej uslug :) Poleca je
> >
>
> może nie kompromituj się dalej....
no patrz Pan znasz netykiete a z usmieszkami to sie nie jzu Pan nie
spotkal.
P.
-
26. Data: 2005-02-06 21:29:06
Temat: Re: wspolpraca
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Przemek R. napisał(a):
> dzieki, milo slyszec
>
no to powyższe mamy załatwione ;-)
> mysle ze cywilny proces mialby sens gdyby dostep do usenetru nie byl
> mozliwy bez wczesniejszego
> przeczytania netykiety ktora robila by za obowiazujacy regulamin. Bo
> slynna netykieta
> dotyczy ogolnie usenetu. A nie tej konretnej hierarchi.
nie za bardzo widzę możliwość procesu cywilnego. Natomiast co do
regulaminu, to popatrz na miejsca "niepubliczne" typu kina czy teatry.
Podlegasz ichniejszym regulaminom nawet o tym nie wiedząc. I mogą Cię
stamtąd wyprosić chociażby bez zwrotu opłaty za bilet.
>
> a co do miejsca publicznego, miejscem publicznym jest miejsce do ktorego
> kazdy bez zadnych przeszkod,
> ma dostep, tak mi przynajmniej przyglup z policji (chodnik) powiedzial. I
> z tym sie trudno nie zgodzic.
> Choc w sytuacji ktorej mi mowil nie bowiazywalo to, pilem piwo na lakach,
> dlatego przyglup z niego.
>
zgodnie z Twoją interpretacją łąka (bo rozumiem, że o to chodzi) jest
miejscem publicznym. Z moja - jest miejscem prywatnym, chyba, że jest to
np. łąka będąca własnością miasta czy gminy
> A to ze hierarchia .pl stoi na czyims prywatnym serwerze to sie zgadza.
> Ale miejce jest ogolnie ostepne,
> wystarczy wejsc na jakikolwiek wiekszy portal.
i co z tego? Biorąc udzial w dyskusji na forumie ;-) możesz zostać
skutacznie zmoderowany i żadna konstytucja Ci nie pomoże
> Zreszta udowodnie to przedstawiajac na grupie wyrok w sprawie leszka.
> (art zdaje sie 216 ktory mowi wlasnie o miejscu publicznym)
>
??
M.
-
27. Data: 2005-02-06 22:17:15
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:cu5r8i$gjn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Po tej całej dyskusji jednak przychylam sie do Twojego zdania, że usenet
> jako taki nie spełnia wymogów UoSUDE ponieważ nie ma tu oznaczonego
> odbiorcy.
Powiedz mi na jakiej podstawie oczekujesz oznaczania odbiorcy? W art. 24
ustawy słowem o tym nie ma. W słowniczku również. Jest w art. 10, ale w
kontekście nieuczciwej konkurencji.
-
28. Data: 2005-02-06 22:36:14
Temat: Re: wspolpraca
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
>>Po tej całej dyskusji jednak przychylam sie do Twojego zdania, że usenet
>>jako taki nie spełnia wymogów UoSUDE ponieważ nie ma tu oznaczonego
>>odbiorcy.
>
>
> Powiedz mi na jakiej podstawie oczekujesz oznaczania odbiorcy? W art. 24
> ustawy słowem o tym nie ma. W słowniczku również. Jest w art. 10, ale w
> kontekście nieuczciwej konkurencji.
>
Art.10.1 oczywiście. Niezamowiona informacja handlowa wysyłana do
konkretnego odbiorcy.
Wskazałbym tutaj dwie metody transmisji informacji: zaadresowanej do
konkretnego odbiorcy - np.email i coś, co nazwałbym umownie broadcast -
czyli wysylana LUB dostepna na zyczenie, np. www czy streaming. Pod to
drugie - w moim rozumieniu - podchodzi tez usenet. Musisz wykonać pewną
akcje, żeby otrzymać informację lub dostęp do niej. Pomijam tu
wszelkiego typu protezy typu news2email.
Art. 10.1 pasuje tu do mojego pierwszego sposobu transmisji. W normalny
sposób korzytsając z poczty elektronicznej nie jesteś w stanie uniknąć
zakazanej przez prawo informacji handlowej.
Przypominam jeszcze o niuansach związanych z informacja o charakterze
politycznym - mamy rok wyborczy niestety, oraz społeczną (chociażby
sprawa Sandauera), które moim zdaniem też powinny być zakazane.
M.
-
29. Data: 2005-02-07 08:58:05
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> nie za bardzo widzę możliwość procesu cywilnego. Natomiast co do
> regulaminu, to popatrz na miejsca "niepubliczne" typu kina czy teatry.
> Podlegasz ichniejszym regulaminom nawet o tym nie wiedząc. I mogą Cię
> stamtąd wyprosić chociażby bez zwrotu opłaty za bilet.
z tym ze taki regulamin dotyczy konkretnego kina, a netykieta ogolnie
Usenetu, tak wiec, wszystko bylo by ok gdyby przy pierwszym pisaniu posta
przymusowo uzytkownik musial zaakceptowac netykiete tak jak jest to w
regulaminach.
Na bilecie najprawdopodobniej jest odpowiedni zapis.
>
> > A to ze hierarchia .pl stoi na czyims prywatnym serwerze to sie
zgadza.
> > Ale miejce jest ogolnie ostepne,
> > wystarczy wejsc na jakikolwiek wiekszy portal.
>
> i co z tego? Biorąc udzial w dyskusji na forumie ;-) możesz zostać
> skutacznie zmoderowany i żadna konstytucja Ci nie pomoże
rzecz w tym ze pl.soc.prawo nie jest grupa moderowana.
>
> > Zreszta udowodnie to przedstawiajac na grupie wyrok w sprawie leszka.
> > (art zdaje sie 216 ktory mowi wlasnie o miejscu publicznym)
> >
>
> ??
chodzi o szmacenie w miejscu publicznym, jezeli wygram, to bedzie znaczylo
ze sad uznal usenet za miejsce publiczne.
P.
-
30. Data: 2005-02-07 11:45:02
Temat: Re: wspolpraca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:cu66cv$4vc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Art.10.1 oczywiście. Niezamowiona informacja handlowa wysyłana do
> konkretnego odbiorcy.
On nie ma żadnego przełożenia na art. 24, który ustala znamiona czynu
zabronionego. Gdyby coś takiego było celem ustawodawcy, to wówczas w art. 24
było by wprost odniesienie do zachować opisanych w tym artykule. Rzuć okiem
do Prawa Budowlanego, bo tam na przykład tak jest to zorganizowane.