eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wspolnoty ze wspolwlasnoscia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2010-04-02 10:49:38
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 2 Apr 2010, 666 wrote:

    > "W konsekwencji uznać należy, że wykładnia literalna i systemowa prowadzi do
    > jednoznacznego wniosku, iż nieruchomością wspólną jest tylko ta nieruchomość
    > wpisana do księgi wieczystej, na której posadowiony jest budynek

    Yes, yes, yes ;) i jeszcze raz dziękuję.

    Ale moje pytanie brzmi: czy wspólnota, jako całość, może SOBIE
    kupić jakąś INNĄ nieruchomość, która NIE BEDZIE nieruchomością
    wspólną, lecz MAJĄTKIEM WSPÓLNOTY.

    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-wlasnosci
    -lokali-1_2_8.html
    +++
    Art. 6
    Ogół właœcicieli, których lokale wchodzš w skład okreœlonej
    nieruchomoœci, tworzy wspólnotę mieszkaniowš.
    Wspólnota mieszkaniowa
    <baczność!>
    może nabywać prawa
    <spocznij>
    i zacišgać zobowišzania,
    pozywać i być pozwana.
    ---

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2010-04-02 23:18:33
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: "Marek" <d...@t...orange.pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1004021245540.3492@quad...
    > On Fri, 2 Apr 2010, 666 wrote:
    >
    >> "W konsekwencji uznać należy, że wykładnia literalna i systemowa prowadzi
    >> do
    >> jednoznacznego wniosku, iż nieruchomością wspólną jest tylko ta
    >> nieruchomość
    >> wpisana do księgi wieczystej, na której posadowiony jest budynek
    >
    > Yes, yes, yes ;) i jeszcze raz dziękuję.
    >
    > Ale moje pytanie brzmi: czy wspólnota, jako całość, może SOBIE
    > kupić jakąś INNĄ nieruchomość, która NIE BEDZIE nieruchomością
    > wspólną, lecz MAJĄTKIEM WSPÓLNOTY.
    >
    > http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-wlasnosci
    -lokali-1_2_8.html
    > +++
    > Art. 6
    > Ogół właœcicieli, których lokale wchodzš w skład okreœlonej
    > nieruchomoœci, tworzy wspólnotę mieszkaniowš.
    > Wspólnota mieszkaniowa
    > <baczność!>
    > może nabywać prawa
    > <spocznij>
    > i zacišgać zobowišzania,
    > pozywać i być pozwana.
    > ---
    >
    > pzdr, Gotfryd
    Wystarczy rozdzielić pojęcia wspólnoty jako ogółu właścicieli - osób
    fizycznych lub/i prawnych od Wspólnoty jako "firmy" z NIPem i Regonem, która
    reprezentuje ogół właścicieli. Taka "firma" nie ma osobowości prawnej i nie
    może być właścicielem nieruchomości ani mieć udziałów w nieruchomości z
    prostego powodu: do ksiegi wieczystej może być wpisana osoba fizyczna bądź
    prawna.
    Tak więc nawet gdyby zdarzył się taki przypadek, że jakaś wspólnota
    mieszkaniowa chciałaby nabyć nieruchomość to i owszem do notariusza
    musieliby się pofatygować wszyscy członkowie wspólnoty (osobiście bądź przez
    pełnomocnika, który mógłby reprezentować wiele osób) i nie Wspólnota byłaby
    właścicielem nabywanej nieruchomości tylko poszczególni członkowie.

    Wspólnota Mieszkaniowa jako "firma" nie ma żadnego majątku!
    Wszystko jest własnością jej członków zgodnie z udziałami!
    I nie przeszkadza to w tym, że może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania w
    imieniu ogółu właścicieli.

    Marek


  • 13. Data: 2010-04-03 07:27:21
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 03-04-2010 01:18, Marek pisze:
    > Wystarczy rozdzielić pojęcia wspólnoty jako ogółu właścicieli - osób
    > fizycznych lub/i prawnych od Wspólnoty jako "firmy" z NIPem i Regonem,
    > która reprezentuje ogół właścicieli. Taka "firma" nie ma osobowości
    > prawnej i nie może być właścicielem nieruchomości ani mieć udziałów w
    > nieruchomości z prostego powodu: do ksiegi wieczystej może być wpisana
    > osoba fizyczna bądź prawna.

    Kreatywna interpretacja prawa? Sam sobie przeczysz. Przecież niżej
    piszesz, że może nabywać prawa - co zresztą wynika z ustawy o własności
    lokali. A skoro tak, to może być właścicielem nieruchomości. Inna
    sprawa, że współwłaścicielami nieruchomości wspólnej we wspólnocie są
    właściciele lokali, a nie wspólnota. Ale teza, że tylko osoba prawa i
    fizyczna może być właścicielem nieruchomości nie jest dobra. Wspólnota
    mieszkaniowa też może być i spółka jawna tez może być - a obie nie
    posiadają osobowości prawnej.

    > Tak więc nawet gdyby zdarzył się taki przypadek, że jakaś wspólnota
    > mieszkaniowa chciałaby nabyć nieruchomość to i owszem do notariusza
    > musieliby się pofatygować wszyscy członkowie wspólnoty (osobiście bądź
    > przez pełnomocnika, który mógłby reprezentować wiele osób) i nie
    > Wspólnota byłaby właścicielem nabywanej nieruchomości tylko poszczególni
    > członkowie.

    Nie. Nie masz racji.

    > Wspólnota Mieszkaniowa jako "firma" nie ma żadnego majątku!

    Ma. Na przykład kosiarka kupiona "na wspólnotę".

    > Wszystko jest własnością jej członków zgodnie z udziałami!

    Nie, to byłaby czysta współwłasność. Upraszczasz sprawę. Tak samo można
    powiedzieć, że spółka nie ma żadnego majątku, bo wszystko co ma jest
    współwłasnością jej wspólników.

    > I nie przeszkadza to w tym, że może nabywać prawa i zaciągać
    > zobowiązania w imieniu ogółu właścicieli.

    Tym - prawdziwym - zdaniem podkopałeś cały swój wywód, w którym i tak
    nie miałbyś racji.

    --
    .B:artek.


  • 14. Data: 2010-04-03 08:54:06
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 3 Apr 2010, Marek wrote:

    > Wystarczy rozdzielić pojęcia wspólnoty jako ogółu właścicieli - osób
    > fizycznych lub/i prawnych od Wspólnoty jako "firmy" z NIPem i Regonem,
    > która reprezentuje ogół właścicieli.
    > Taka "firma" nie ma osobowości prawnej

    Opisujesz konstrukcję zbliżoną do spółki cywilnej (w aktualnym stanie
    prawnym) - ale jak napisał Bartek, konstrukcja prawna "dużej wspólnoty"
    (co najmniej, bo przy małej trzeba by przyjrzeć się co ma priorytet,
    zapis o "stosuje się KC" dotyczy na pewno wspólnej własności budynku,
    ale mowa o innych składnikach) - więc konstrukcja wspólnoty (co najmniej
    "dużej") znacznie bliższa jest spółce jawnej.
    Też jest spółką osobową (nie ma własnej osobowości).
    Ale może nabywać prawa.

    > prostego powodu: do ksiegi wieczystej może być wpisana osoba fizyczna bądź
    > prawna.

    Czy rzeczywiście jest taki *literalny* przepis, a jeśli tak - to jak
    rozwikłuje się podobne zdarzenie (wprowadzenie do majątku czy to drogą
    aportu, czy zakupu) w przypadku spółki jawnej?

    > Wspólnota Mieszkaniowa jako "firma" nie ma żadnego majątku!

    No to *jakie prawa* wobec tego może nabyć?

    > Wszystko jest własnością jej członków zgodnie z udziałami!

    W przypadku ułomnej osoby prawnej (pojęcie jest "prawniczo potoczne",
    nie zdefiniowane w ustawach), czyli tworu który sam nie ma osobowości,
    ale prawa może nabyć - tylko pośrednio.
    Właściciel udziału *nie ma* bezpośrednich praw własności do własności
    tego tworu (np. składników majątkowych S.J.), ma prawo własności do
    (udział w) *całości* (tejże SJ, a właśnie usiłuję dojść dlaczego by
    miało być inaczej przy wspólnocie).

    > I nie przeszkadza to w tym, że może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania
    > w imieniu ogółu właścicieli.

    Nie "w imieniu właścicieli", lecz "w imieniu ich majątku" ;>

    Może nabywać i zaciągać *WPROST*, cytat z przepisu był czarno na
    białym. "Wspólnota xxx zobowiązuje się zapłacić za remont".
    SAMA wspólnota, wcale *nie* "w imieniu", ma prawo nabywania praw.
    To wspólnota odpowiada (jako całość), a nie właściciele (w częściach
    ułamkowych). I na tej samej zasadzie - jak coś kupi, to jest to
    własność wspólnoty, w której (całości!) współwłaściciele mają udział,
    a nie ułamkowa współwłasność właścicieli.

    Po coś chyba w KC jest przepis "współwłasność łączną regulują przepisy
    szczegółowe które ją ustanawiają"? (czy jakoś tak).

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2010-04-03 10:56:03
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: "Marek" <d...@t...orange.pl>


    Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości
    news:hp6qkj$mem$1@news.onet.pl...
    >W dniu 03-04-2010 01:18, Marek pisze:
    >> Wystarczy rozdzielić pojęcia wspólnoty jako ogółu właścicieli - osób
    >> fizycznych lub/i prawnych od Wspólnoty jako "firmy" z NIPem i Regonem,
    >> która reprezentuje ogół właścicieli. Taka "firma" nie ma osobowości
    >> prawnej i nie może być właścicielem nieruchomości ani mieć udziałów w
    >> nieruchomości z prostego powodu: do ksiegi wieczystej może być wpisana
    >> osoba fizyczna bądź prawna.
    >
    > Kreatywna interpretacja prawa? Sam sobie przeczysz. Przecież niżej
    > piszesz, że może nabywać prawa - co zresztą wynika z ustawy o własności
    > lokali. A skoro tak, to może być właścicielem nieruchomości. Inna sprawa,
    > że współwłaścicielami nieruchomości wspólnej we wspólnocie są właściciele
    > lokali, a nie wspólnota. Ale teza, że tylko osoba prawa i fizyczna może
    > być właścicielem nieruchomości nie jest dobra. Wspólnota mieszkaniowa też
    > może być i spółka jawna tez może być - a obie nie posiadają osobowości
    > prawnej.
    > Nie. Nie masz racji.

    Może i nie mam racji ale poprosze o przykład KW z wpisaną wspólnotą
    mieszkaniową w dziale II


    >> Wspólnota Mieszkaniowa jako "firma" nie ma żadnego majątku!
    >
    > Ma. Na przykład kosiarka kupiona "na wspólnotę".

    A co to znaczy? Tyle, że jest to kosiarka wszystkich członków wspólnoty i
    każdy ma w niej udział.
    >
    >> Wszystko jest własnością jej członków zgodnie z udziałami!
    >
    > Nie, to byłaby czysta współwłasność. Upraszczasz sprawę. Tak samo można
    > powiedzieć, że spółka nie ma żadnego majątku, bo wszystko co ma jest
    > współwłasnością jej wspólników.

    Jak sprawy są proste to łatwiej się żyje :-). Po co komplikować sobie życie?
    Może jakiś przykład, w którym takie uproszczenie zaszkodzi? Bo jak na razie
    to różnimy się tylko jak kto co nazywa a efekty są takie same. Tylko prosze
    się ograniczyć do wspólnoty mieszkaniowej bo o spółkach się nie moge
    wypowiadać.
    >
    >> I nie przeszkadza to w tym, że może nabywać prawa i zaciągać
    >> zobowiązania w imieniu ogółu właścicieli.
    >
    > Tym - prawdziwym - zdaniem podkopałeś cały swój wywód, w którym i tak nie
    > miałbyś racji.
    >
    > --
    > .B:artek.

    Marek


  • 16. Data: 2010-04-03 11:21:25
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: "Marek" <d...@t...orange.pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1004031036540.328@quad...
    > On Sat, 3 Apr 2010, Marek wrote:
    >
    >> prostego powodu: do ksiegi wieczystej może być wpisana osoba fizyczna
    >> bądź prawna.
    >
    > Czy rzeczywiście jest taki *literalny* przepis, a jeśli tak - to jak
    > rozwikłuje się podobne zdarzenie (wprowadzenie do majątku czy to drogą
    > aportu, czy zakupu) w przypadku spółki jawnej?

    Taka dyskusja rozwija i dowiedziałem się właśnie że spółka jawna może być
    wpisana do KW w dziale II. Ale nie widziałem jeszcze KW z wpisaną Wspólnotą
    Mieszkaniową. Jest drobna różnica między spółką jawną, która zdaje się ma
    umowę spółki i jest to wola konkretnych osób, a wspólnota mieszkaniową,
    która powstaje z mocy prawa i do dziś można spotkać wspólnoty
    niezorganizowane.

    >
    >> Wspólnota Mieszkaniowa jako "firma" nie ma żadnego majątku!
    >
    > No to *jakie prawa* wobec tego może nabyć?
    >
    >> Wszystko jest własnością jej członków zgodnie z udziałami!
    >
    > W przypadku ułomnej osoby prawnej (pojęcie jest "prawniczo potoczne",
    > nie zdefiniowane w ustawach), czyli tworu który sam nie ma osobowości,
    > ale prawa może nabyć - tylko pośrednio.
    > Właściciel udziału *nie ma* bezpośrednich praw własności do własności
    > tego tworu (np. składników majątkowych S.J.), ma prawo własności do
    > (udział w) *całości* (tejże SJ, a właśnie usiłuję dojść dlaczego by
    > miało być inaczej przy wspólnocie).
    >
    >> I nie przeszkadza to w tym, że może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania
    >> w imieniu ogółu właścicieli.
    >
    > Nie "w imieniu właścicieli", lecz "w imieniu ich majątku" ;>
    Ja cię...
    >
    > Może nabywać i zaciągać *WPROST*, cytat z przepisu był czarno na
    > białym. "Wspólnota xxx zobowiązuje się zapłacić za remont".
    > SAMA wspólnota, wcale *nie* "w imieniu", ma prawo nabywania praw.
    > To wspólnota odpowiada (jako całość), a nie właściciele (w częściach
    > ułamkowych). I na tej samej zasadzie - jak coś kupi, to jest to
    > własność wspólnoty, w której (całości!) współwłaściciele mają udział,
    > a nie ułamkowa współwłasność właścicieli.
    Ale kombinujecie - przecież w ustawie jest jak byk że wspolnotę tworzy ogół
    waścicieli , czyli za remont płacą wszyscy właściciele. Jeśli wcześniej
    przewidzieli to wszystko ładnie, ale gdyby tak nie zapłacili?
    Nakaz zapłaty i komornik ściaga z konta wspólnoty. A jak konto puste? Założę
    się, że zainteresuje się którymkolwiek z współwłaścicieli i solidarnie
    zapłacą.

    >
    > Po coś chyba w KC jest przepis "współwłasność łączną regulują przepisy
    > szczegółowe które ją ustanawiają"? (czy jakoś tak).
    >
    > pzdr, Gotfryd


  • 17. Data: 2010-04-03 12:54:19
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 03-04-2010 12:56, Marek pisze:
    > Może i nie mam racji ale poprosze o przykład KW z wpisaną wspólnotą
    > mieszkaniową w dziale II

    Nie dam Ci takiego z prostej przyczyny - nie chce mi się szukać. Bo
    rzadkością jest, aby wspólnota mieszkaniowa była właścicielem
    nieruchomości. Niemniej jest to możliwe z punktu widzenia ustawy o
    własności lokali. Przykład: wspólnota mieszkaniowa tworzona jest przez
    właścicieli jednego budynku. Oni są w wpisani do KW gruntu pod
    budynkiem. Teraz wspólnota kupuje nieruchomość położoną obok, żeby
    zrobić na niej plac zabaw dla dzieci.

    > A co to znaczy? Tyle, że jest to kosiarka wszystkich członków wspólnoty
    > i każdy ma w niej udział.

    Nie. Kosiarka ma służyć koszeniu trawy w częściach wspólnych, dlatego
    jest kosiarką "wspólnotową". Teraz dwie sytuacje:

    1) kosiarka jest własnością wspólnoty - rozporządza nią wspólnota za
    pośrednictwem zarządu. Członek/członkowie wspólnoty (właściciel lokalu)
    nie ma bezpośredniego prawa rozporządzać kosiarką, jej używać itd.
    Kosiarka służy wspólnocie czyli komuś, kto z polecenia zarządu (w imię
    interesów wszystkich właścicieli) będzie kosił na częściach wspólnych

    2) kosiarka jest współwłasnością właścicieli lokali - każdy właściciel
    może sobie kosiarką pokosić swój własny ogródek, zarząd wspólnoty
    właściwie nie ma wpływu na wykorzystanie tej kosiarki. Tak więc czy
    pokosi ona nieruchomość wspólną czy nie zależeć będzie właściwie od tego
    kto pierwszy ją sobie zarezerwował do użytku.

    Różnica jak widać jest taka, że tym co należy do wspólnoty rozporządza
    zarząd z wyłączeniem poszczególnych właścicieli lokali. Oni mogą
    rozporządzać niejako pośrednio - wybierając taki, a nie inny zarząd.

    > Jak sprawy są proste to łatwiej się żyje :-). Po co komplikować sobie
    > życie?
    > Może jakiś przykład, w którym takie uproszczenie zaszkodzi? Bo jak na
    > razie to różnimy się tylko jak kto co nazywa a efekty są takie same.
    > Tylko prosze się ograniczyć do wspólnoty mieszkaniowej bo o spółkach się
    > nie moge wypowiadać.

    Jest majątek wspólnoty i jest majątek właścicieli lokali. Jak płacisz
    opłaty we wspólnocie to wpłacasz je na konto wspólnoty, a nie wspólne
    konto wszystkich właścicieli lokali. Gdyby było to wspólne konto
    właścicieli lokali, to mógłbyś pieniądze po wpłaceniu cofnąć. A tak nie
    możesz, bo jako wpłacone wspólnocie nie należą do Ciebie. Należą do
    odrębnego podmiotu, w którym masz udział.

    Podobnie z egzekucją należności osób trzecich wobec wspólnoty. Wspólnota
    (a nie wszyscy współwłaściciele) jest stroną umów z dostawcami energii,
    wody, wywozem nieczystości. Jeżeli te podmioty wystąpią o zapłatę, to w
    pierwszej kolejności odpowiada wspólnota całym swoim majątkiem, np. tym,
    co ma na koncie i tą kosiarką. Jak nie starczy pieniędzy, to wówczas
    całym majątkiem odpowiadają właściciele lokali, stosownie do posiadanych
    udziałów. Gdyby było tak jak twierdzisz, to od razu inne podmioty
    mogłyby zwracać się o zapłatę do właścicieli.

    Ekonomiczne konsekwencje w ~90% są identyczne, bo to właściciele lokali
    tworzą wspólnotę, niemniej z prawnego punktu widzenia wymaga
    rozróżnienia majątek wspólnoty od majątku członków wspólnoty.

    --
    .B:artek.


  • 18. Data: 2010-04-03 15:10:01
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: "Marek" <d...@t...orange.pl>


    Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości
    news:hp7dpk$bc2$1@news.onet.pl...
    >W dniu 03-04-2010 12:56, Marek pisze:
    >> Może i nie mam racji ale poprosze o przykład KW z wpisaną wspólnotą
    >> mieszkaniową w dziale II
    >
    > Nie dam Ci takiego z prostej przyczyny - nie chce mi się szukać. Bo
    > rzadkością jest, aby wspólnota mieszkaniowa była właścicielem
    > nieruchomości. Niemniej jest to możliwe z punktu widzenia ustawy o
    > własności lokali. Przykład: wspólnota mieszkaniowa tworzona jest przez
    > właścicieli jednego budynku. Oni są w wpisani do KW gruntu pod budynkiem.
    > Teraz wspólnota kupuje nieruchomość położoną obok, żeby zrobić na niej
    > plac zabaw dla dzieci.
    Fajnie to brzmi na pierwszy rzut oka ale rodzi same komplikacje. Niech to
    będzie na plac zabaw - wtedy ci co nie mają dzieci chcieliby pożytek z tego
    placu mieć. Albo niech to będzie na parkig. To znowu osoby bez samochodu
    powiedzą, że należy im się pożytek z tego parkingu co sąsiad korzysta. I
    mamy parking płatny :-)
    No i w ten sposób jedna wspólnota na dwóch nieruchomościach byłaby.
    Słyszałem o wspólnotach z np. dwoma budynkami ale na jednej działce. Jak nic
    trzeba by scalać działki, bo ta druga niezabudowana to już nie wspólnota
    mieszkaniowa - nie ma tam lokali mieszkalnych. Same komplikacje. A prosciej
    niech ci co chcą parking czy plac zabaw, sobie kupią i korzystają.

    Jest co prawda wyszczególnione w ustawie o własności lokali, nabycie
    nieruchomosci przekracza zwykły zarząd i do tego jest potrzebna uchwała,
    jednak z tego przepisu nie wynika, że wspólnota będzie wpisana jako
    właściciel w KW.
    >
    >> A co to znaczy? Tyle, że jest to kosiarka wszystkich członków wspólnoty
    >> i każdy ma w niej udział.
    >
    > Nie. Kosiarka ma służyć koszeniu trawy w częściach wspólnych, dlatego jest
    > kosiarką "wspólnotową". Teraz dwie sytuacje:
    >
    > 1) kosiarka jest własnością wspólnoty - rozporządza nią wspólnota za
    > pośrednictwem zarządu. Członek/członkowie wspólnoty (właściciel lokalu)
    > nie ma bezpośredniego prawa rozporządzać kosiarką, jej używać itd.
    > Kosiarka służy wspólnocie czyli komuś, kto z polecenia zarządu (w imię
    > interesów wszystkich właścicieli) będzie kosił na częściach wspólnych
    służy wspólnocie czyli ogółowi właścicieli, a każdy właściciel lokalu ma
    prawo współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną i weźmie taki i sam
    obkosi bo powie ze bedzie taniej niz obcemu płacić :-)

    >
    > 2) kosiarka jest współwłasnością właścicieli lokali - każdy właściciel
    > może sobie kosiarką pokosić swój własny ogródek, zarząd wspólnoty
    > właściwie nie ma wpływu na wykorzystanie tej kosiarki. Tak więc czy pokosi
    > ona nieruchomość wspólną czy nie zależeć będzie właściwie od tego kto
    > pierwszy ją sobie zarezerwował do użytku.
    A dlaczego kto pierwszy zarezerwował? Może lepiej temu kto więcej zapłaci? I
    bardzo dobrze bo nic nie stoi na przeszkodzie aby wspólnota zarabiała chocby
    niewiele ale byłoby np. na nową kosiarkę. To bardziej prawdopodobne bo
    właściciel lokalu bez prywatnego ogródka bedzie chciał mieć pożytek z
    kosiarki.
    >
    > Różnica jak widać jest taka, że tym co należy do wspólnoty rozporządza
    > zarząd z wyłączeniem poszczególnych właścicieli lokali. Oni mogą
    > rozporządzać niejako pośrednio - wybierając taki, a nie inny zarząd.
    Nie niejako tylko akurat dokładnie i szybko zmienią zarząd, który będzie źle
    gospodarował ich własnością.

    >
    >> Jak sprawy są proste to łatwiej się żyje :-). Po co komplikować sobie
    >> życie?
    >> Może jakiś przykład, w którym takie uproszczenie zaszkodzi? Bo jak na
    >> razie to różnimy się tylko jak kto co nazywa a efekty są takie same.
    >> Tylko prosze się ograniczyć do wspólnoty mieszkaniowej bo o spółkach się
    >> nie moge wypowiadać.
    >
    > Jest majątek wspólnoty i jest majątek właścicieli lokali. Jak płacisz
    > opłaty we wspólnocie to wpłacasz je na konto wspólnoty, a nie wspólne
    > konto wszystkich właścicieli lokali.

    Dla mnie to to samo.

    >Gdyby było to wspólne konto właścicieli lokali, to mógłbyś pieniądze po
    >wpłaceniu cofnąć.
    Mogę cofnąć ale nadwyżkę opłat i to natychmiast i bez dyskusji.
    >A tak nie możesz, bo jako wpłacone wspólnocie nie należą do Ciebie. Należą
    >do odrębnego podmiotu, w którym masz udział.

    Udział mam w nieruchomości a nie w podmiocie. Podmiot jest tylko dla mojej
    wygody żebym nie latał za każdą sprawą.
    >
    > Podobnie z egzekucją należności osób trzecich wobec wspólnoty. Wspólnota
    > (a nie wszyscy współwłaściciele) jest stroną umów z dostawcami energii,
    > wody, wywozem nieczystości. Jeżeli te podmioty wystąpią o zapłatę, to w
    > pierwszej kolejności odpowiada wspólnota całym swoim majątkiem, np. tym,
    > co ma na koncie i tą kosiarką. Jak nie starczy pieniędzy, to wówczas całym
    > majątkiem odpowiadają właściciele lokali, stosownie do posiadanych
    > udziałów. Gdyby było tak jak twierdzisz, to od razu inne podmioty mogłyby
    > zwracać się o zapłatę do właścicieli.
    >
    > Ekonomiczne konsekwencje w ~90% są identyczne, bo to właściciele lokali
    > tworzą wspólnotę, niemniej z prawnego punktu widzenia wymaga rozróżnienia
    > majątek wspólnoty od majątku członków wspólnoty.
    >
    > --
    > .B:artek.

    Ogólnie to mi się nie podoba taka interpretacja wspólnoty mieszkaniowej bo
    jest zbyt "spółdzielcza".

    Marek


  • 19. Data: 2010-04-03 15:33:26
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 03-04-2010 17:10, Marek pisze:
    > Jest co prawda wyszczególnione w ustawie o własności lokali, nabycie
    > nieruchomosci przekracza zwykły zarząd i do tego jest potrzebna uchwała,
    > jednak z tego przepisu nie wynika, że wspólnota będzie wpisana jako
    > właściciel w KW.

    Dla Ciebie nie wynika, bo umiesz czytać gazety, ale nie ustawy. Skoro to
    wspólnota decyduje o nabyciu (dla siebie) nieruchomości, to kto ma być
    wpisany do KW? Stowarzyszenie Pingwinów Karłowatych z Antarktydy?

    > służy wspólnocie czyli ogółowi właścicieli, a każdy właściciel lokalu ma
    > prawo współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną i weźmie taki i
    > sam obkosi bo powie ze bedzie taniej niz obcemu płacić :-)

    A może (w świetle prawa) poużywać sobie do koszenia własnego ogródka czy
    nie?

    > A dlaczego kto pierwszy zarezerwował? Może lepiej temu kto więcej
    > zapłaci?

    Rozumiesz na czym polega współwłasność? Jak jest się współwłaścicielem
    to można korzystać z rzeczy tak samo jak inni współwłaściciele, byle
    sobie nie przeszkadzać wzajemnie. Poczytaj Kodeks cywilny.

    >> Jest majątek wspólnoty i jest majątek właścicieli lokali. Jak płacisz
    >> opłaty we wspólnocie to wpłacasz je na konto wspólnoty, a nie wspólne
    >> konto wszystkich właścicieli lokali.
    >
    > Dla mnie to to samo.

    Przykro mi.

    > Mogę cofnąć ale nadwyżkę opłat i to natychmiast i bez dyskusji.

    A cofnij całą opłatę, którą zrobiłeś. Gdyby to było konto, którego
    jesteś współwłaścicielem to nie byłoby problemu. Ale to jest konto
    wspólnoty. Jest problem? Jest różnica?

    > Ogólnie to mi się nie podoba taka interpretacja wspólnoty mieszkaniowej
    > bo jest zbyt "spółdzielcza".

    Nie piszę tak, żeby Ci się podobało, tylko tak jak jest.

    --
    .B:artek.


  • 20. Data: 2010-04-03 18:37:27
    Temat: Re: wspolnoty ze wspolwlasnoscia
    Od: "Marek" <d...@t...orange.pl>


    Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości
    news:hp7n3v$1kr$1@news.onet.pl...
    >W dniu 03-04-2010 17:10, Marek pisze:
    >> Jest co prawda wyszczególnione w ustawie o własności lokali, nabycie
    >> nieruchomosci przekracza zwykły zarząd i do tego jest potrzebna uchwała,
    >> jednak z tego przepisu nie wynika, że wspólnota będzie wpisana jako
    >> właściciel w KW.
    >
    > Dla Ciebie nie wynika, bo umiesz czytać gazety, ale nie ustawy. Skoro to
    > wspólnota decyduje o nabyciu (dla siebie) nieruchomości, to kto ma być
    > wpisany do KW?
    Osoby - członkowie wspólnoty - jakiś problem z tym widzisz?
    >Stowarzyszenie Pingwinów Karłowatych z Antarktydy?
    Sprawdziłem, nie ma takiego stowarzyszenia :-(
    >
    .....

    > Nie piszę tak, żeby Ci się podobało, tylko tak jak jest.

    Zgódźmy się, że piszesz jak Ty uważasz a nie jak jest.
    Ja pozostane przy swoim.
    >
    > --
    > .B:artek.

    Pozdrawiam świątecznie,
    Marek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1