Witam.

Mam pytanie:
Jestem w związku małżeńskim a chciałem sobie otworzyć swój rachunek
maklerski.Czy w przypadku rozwodu będę musiał ujawnić jego posiadanie i
również dzielić jego wartość ?
Jak ew.zrobić aby być jedynym właścicielem tego konta?
Pzdr.

do góry

> Czy w przypadku rozwodu będę musiał ujawnić jego posiadanie i również
> dzielić jego wartość ?

Tak, oczywiście, poniewaz w świetle prawa operujesz Waszymi wspólnymi
pieniędzmi.

> Jak ew.zrobić aby być jedynym właścicielem tego konta?

Ustalić z żoną rozdzielnośc majątkową. W każdym innym wypadku naruszasz
Waszą wspólnotę majątkową.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Lukasz napisał(a):

>> Jak ew.zrobić aby być jedynym właścicielem tego konta?
>
> Ustalić z żoną rozdzielnośc majątkową. W każdym innym wypadku
> naruszasz Waszą wspólnotę majątkową.

A jeśli dostałby pieniądze np. od ojca, z zanaczeniem, że to dla niego a
nie dla nich?
--
Pozdrawiam
Justyna

do góry

> A jeśli dostałby pieniądze np. od ojca, z zanaczeniem, że to dla niego a
> nie dla nich?

Nie ma znaczenia. Chyba tylko, jesli byłoby to przed ślubem.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Zresztą majątek po ślubie miesza się, przeinwestowuje, zamienia swoją
postać, pomnaża. Tak, że przy rozwodzie trudno udowodnić, co było majątkiem
wniesionym do małżeństwa.

Dam Ci przykład z życia:

Przed slubem ona miała mieszkanie spółdzielcze. Zaraz po ślubie wykupili to
mieszkanie na własność za psie pieniądze (3 tys. zł) Po kilku latach
zamienili mieszkanie na większe. Połowa pieniędzy na nowe mieszkanie
pochodziła z sprzedaży starego mieszkania (czyli 100 tys.zł. ) Reszta (100
tys. zł) to wspólny dorobek. Po kupnie nowego mieszkania nagle całe ono,
automatycznie stało się wspólnym dorobkiem, czyli do podziału po połowie
przy rozwodzie. Bez specjalnej klauzuli u notariusza, przy kupnie mieszkania
automatycznie ona traci to, co wniosła do małżeństwa przed ślubem.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Lukasz napisał(a):

>> A jeśli dostałby pieniądze np. od ojca, z zanaczeniem, że to dla
>> niego a nie dla nich?
>
> Nie ma znaczenia. Chyba tylko, jesli byłoby to przed ślubem.

Chyba, czyli pewności nie masz. Mnie się kołacze po glowie, ze z
darowizna jest tak ( albo podobnie), jak ze spadkiem - nie wchodzi do
majatku wspólnego malzonków, chyba,ze darczyńca wyraźnie zaznaczy.
Tylko nie wiem, czy ma zaznaczyć: "to dla Ciebie, synu/córko", czy:
Chcę, zeby to było wasze".
--
Pozdrawiam
Justyna

do góry