-
11. Data: 2008-06-03 10:37:41
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Maddy napisał(a):
> A może zanosi pracownik? Bo to akurat powszechna praktyka jak się ma do
> wpłaty kilka a nie kilkaset tysięcy. Nieasertywnych pracowników sklepów
> są pewnie tysiące.
Mnie w gruncie rzeczy nie interesuje kto zanosi tylko kto ponosi ryzyko
utraty utargu w sytuacji kiedy pracownik zostanie napadniety bo z
ogolnych zasad odpowiedzialnosci materialnej pracownika to nie wynika?
j.
-
12. Data: 2008-06-03 11:36:56
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: Norbert <n...@U...com>
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek 03 czerwiec 2008 09:39
> (autor Ryba
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g22st7$qe9$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
>
>> Czy pracownik ma obowiązek wogóle
>
> w ogóle
>
>> narażać się i jeździć po mieście
>> autobusem czy też swoim prywatnym samochodem do banku?
>
> A kto to ma robić, jak nie pracownik?
>
Wlasciciel sklepu, a jak pracownik w leb dostanie i go okradna to
myslisz ze do kogo bedzie pretensja?
Wkurwia mnie takie cos bo moja zona pracowala w spolce gdzie tez musiala
raz na kilka dni wplacac pieniadze do banku. Spolka ogromna a nie stac
ich kurna bylo na wynajecie konwoju ktory przejechalby sie co drugi
dzien po okolo 100 punktach w warszawie i kase odebral.
Jedna dziewczyne okradli i pobili brutalnie.
Zero reakcji spolki. Jeszcze jej kazali oddawac w ratach to co jej
ukradli debile.
I tez ludzie sie bali cos powiedziec bo zwolnia itp.
A figa. Wystarczylo pismo do spolki z podpisem pracownikow z rejonu w-wy
odpowiednim uzasadnieniem. Teraz pieniazki zbiera przedstawiciel ktory
jezdzi autem. Tez glupota bo powinna to robic ochrona ale przynajmniej
pracownikom nic juz nie zagraza.
Wlasciciel spolki obcokrajowiec nie mial pojecia ze mu takich praktyk
nie wolno. U niego w kraju bylo to na porzadku dziennym.
-
13. Data: 2008-06-03 11:37:16
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
januszek pisze:
> Maddy napisał(a):
>
>> A może zanosi pracownik? Bo to akurat powszechna praktyka jak się ma do
>> wpłaty kilka a nie kilkaset tysięcy. Nieasertywnych pracowników sklepów
>> są pewnie tysiące.
>
> Mnie w gruncie rzeczy nie interesuje kto zanosi tylko kto ponosi ryzyko
> utraty utargu w sytuacji kiedy pracownik zostanie napadniety bo z
> ogolnych zasad odpowiedzialnosci materialnej pracownika to nie wynika?
Jak nie wynika to niech nie dotyka pieniędzy albo zarządu pisemnego
polecenia. Jak pracodawca każe zawozić kilkaset tysięcy, nie zapewnia
bezpiecznego transportu i jeszcze chce żeby pracownik za to opowiadał to
można odmówić wykonania polecenia. To nie rozkaz na polu bitwy.
Zacytuję siebie samą:
"Nieasertywnych pracowników sklepów są pewnie tysiące."
Oto jeden z nich na załączonym obrazku.
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
14. Data: 2008-06-03 11:38:54
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: Norbert <n...@U...com>
Maddy pisze:
> Na pewno widujesz codziennie konwojentów przed każdym warzywniakiem i
> kioskiem ruchu?
>
> Maddy
>
Mnie sie wydaje ze kolega mowi o wiekszych pieniadzach niz utarg
wysokosci 500 czy 1000zł.
-
15. Data: 2008-06-03 11:46:51
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Norbert pisze:
> Maddy pisze:
>
>> Na pewno widujesz codziennie konwojentów przed każdym warzywniakiem i
>> kioskiem ruchu?
>>
>> Maddy
>>
>
> Mnie sie wydaje ze kolega mowi o wiekszych pieniadzach niz utarg
^^^^^^^^^^^^^^^^
> wysokosci 500 czy 1000zł.
Wydaje Ci się. Nie mówił o kwotach w ogóle.
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
16. Data: 2008-06-03 11:55:28
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Maddy napisał(a):
>> Mnie w gruncie rzeczy nie interesuje kto zanosi tylko kto ponosi ryzyko
>> utraty utargu w sytuacji kiedy pracownik zostanie napadniety bo z
>> ogolnych zasad odpowiedzialnosci materialnej pracownika to nie wynika?
> Jak nie wynika to niech nie dotyka pieniędzy albo zarządu pisemnego
> polecenia. Jak pracodawca każe zawozić kilkaset tysięcy, nie zapewnia
> bezpiecznego transportu i jeszcze chce żeby pracownik za to opowiadał to
> można odmówić wykonania polecenia. To nie rozkaz na polu bitwy.
Bardzo dziwaczna interpretacja. W rzeczy samej zapewne nie chodzi tu o
kwoty rzędu kilkuset tysięcy tylko np 2 tys, 5 tys.
> Zacytuję siebie samą:
> "Nieasertywnych pracowników sklepów są pewnie tysiące."
> Oto jeden z nich na załączonym obrazku.
Asertywność nie ma tu nic do rzeczy. Sytuacja hipotetyczna: pracownik
wykonał polecenie Właściciela i szefa sklepu, wziął 5 tysięcy złotych i
pojechał do banku. Po drodze go napadnięto i zabrano te 5 tysięcy. I co
się dzieje dalej?
j.
-
17. Data: 2008-06-03 11:58:57
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: "Ryba" <t...@b...tlen.pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:g23bci$le4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Norbert pisze:
>> Maddy pisze:
>>
>>> Na pewno widujesz codziennie konwojentów przed każdym warzywniakiem i
>>> kioskiem ruchu?
>>>
>>> Maddy
>>>
>>
>> Mnie sie wydaje ze kolega mowi o wiekszych pieniadzach niz utarg
> ^^^^^^^^^^^^^^^^
>> wysokosci 500 czy 1000zł.
>
> Wydaje Ci się. Nie mówił o kwotach w ogóle.
Zgadza się, nie mówiłem.
Kwoty nie są małe z reguly kilka tysiecy powiedzmy 3 - 5 tyś,
jednak zdarzają się okresy świąteczne gdzie jest koło 10 tys.
Dla niektórych może to być miesięczna wypłata, ale należy wziąć
pod uwage, że tutaj może to być nawet półroczna pensja.
A biorąc pod uwage, że można jeszcze zostać w najlepszym wypadku
pobitym to już nie mówiłbym o "Nieasertywnych pracownikach"
--
Pozdrawiam
Ryba
-
18. Data: 2008-06-03 12:03:37
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Ryba pisze:
> Zgadza się, nie mówiłem.
> Kwoty nie są małe z reguly kilka tysiecy powiedzmy 3 - 5 tyś,
> jednak zdarzają się okresy świąteczne gdzie jest koło 10 tys.
>
> Dla niektórych może to być miesięczna wypłata, ale należy wziąć
> pod uwage, że tutaj może to być nawet półroczna pensja.
> A biorąc pod uwage, że można jeszcze zostać w najlepszym wypadku
> pobitym to już nie mówiłbym o "Nieasertywnych pracownikach"
Co powiedział pracodawca gdy pracownik odmówił transportu gotówki bez
zabezpieczenia?
Zagroził zwolnieniem? Potrąceniem premii?
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
19. Data: 2008-06-03 12:18:47
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g22st7$qe9$1@nemesis.news.neostrada.pl Ryba
<t...@b...tlen.pl> pisze:
> Szukałem wczoraj, ale powiem szczerze nie znalazłem odpowiedzi
> na dręczące mnie pytanie.
> W pewnym sklepie pracują 3 osoby. Jedna na stanowisku kierownika.
> W każdym dniu w sklepie są 2 osoby ale razem tylko kilka godzin.
> Pracodawca wymaga od kierownika codziennego lub góra co dwa dni
> wpłacania utargu do banku.
Na jakiej podstawie?
Jest coś na kształt zakresu obowiązków?
> Najbliższy oddział jest o odległości
> kilku kilometrów.
> Często zdaża się się
Co się często? Zdarza?
> że kierownik w swoim dniu wolnym musi jechać
> z pieniędzmi do banku.
Nie musi. Dzień wolny, to dzień wolny. A w razie czego do odebrania.
> Moje pytanie jest następujące.
> Czy pracodawca może zwolnić dyscyplinarnie za niewpłacanie utargu
> w danym dniu a np dzień później?
Może. Może sobie wymyślić dowolny powód. Może także stanąć przed sądem pracy
i tam musieć dowodzić swych racji. A w razie przegranej ponieść koszty.
Trzeba by znać szczegóły umowy o pracę i innych dokumentów obowiązujących
pracownika (regulamin pracy, zakres obowiązków).
> Czy pracownik ma obowiązek wogóle narażać się i jeździć po mieście
> autobusem czy też swoim prywatnym samochodem do banku?
Nie. Może się walnąć z buta. ;)
Ale pracownik podczas udawania się do banku i powrotu z niego jest w pracy.
Działa ubezpieczenie, a pracodawca pokrywa koszty.
--
Jotte
-
20. Data: 2008-06-03 12:20:42
Temat: Re: wpłacanie utargu sklepu przez pracownika
Od: "Ryba" <t...@b...tlen.pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:g23c1g$ekc$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ryba pisze:
>> Zgadza się, nie mówiłem.
>> Kwoty nie są małe z reguly kilka tysiecy powiedzmy 3 - 5 tyś,
>> jednak zdarzają się okresy świąteczne gdzie jest koło 10 tys.
>>
>> Dla niektórych może to być miesięczna wypłata, ale należy wziąć
>> pod uwage, że tutaj może to być nawet półroczna pensja.
>> A biorąc pod uwage, że można jeszcze zostać w najlepszym wypadku
>> pobitym to już nie mówiłbym o "Nieasertywnych pracownikach"
>
> Co powiedział pracodawca gdy pracownik odmówił transportu gotówki bez
> zabezpieczenia?
> Zagroził zwolnieniem? Potrąceniem premii?
Jak narazie pracownik nie odmówił transportu.
Ale nie zawsze jest możliwym codzienne wpłacanie utargu.
Opisałem to dokładnie w poprzednich wiadomościach.
Od pracodawcy był ogólny e-mail do wszystkich kierowników,
ze utarg ma być wpłacany codziennie pod groźbą zwolnienia
dyscyplinarnego. Oraz że juz dwie osoby (nie wymienione z nazwisk)
zostały z tego powodu zwolnione. Mail ma być wg mnie straszakiem.
--
Pozdrawiam
Ryba