Nabylem wozek przez internet. Niestety, nie jest taki, jak uzgodnilem ze
sprzedajacym (inna buda, kolor), szczegoly, ale dla mnie wazne. Zaczalem go
uzywac, bo znajac zycie, w chwili w ktorej sprawe bym zamknal, dziecku juz
nie bedzie potrzebny. Koles, ktory mi go sprzedal, przestal odpowiadac na
maile. Moge od niego zadac jakiegos zadoscuczynienia? Mam dokumentacje
mailowa.
Pozdr. Dulek

do góry

In article <cck3dg$2gg$1@news.dialog.net.pl>, Dulek wrote:
> Nabylem wozek przez internet. Niestety, nie jest taki, jak uzgodnilem ze
> sprzedajacym (inna buda, kolor), szczegoly, ale dla mnie wazne. Zaczalem go
> uzywac, bo znajac zycie, w chwili w ktorej sprawe bym zamknal, dziecku juz
> nie bedzie potrzebny. Koles, ktory mi go sprzedal, przestal odpowiadac na
> maile. Moge od niego zadac jakiegos zadoscuczynienia? Mam dokumentacje
> mailowa.

Z tych ogólników co napisałeś, to wynika że niespecjalnie, szczególnie
jeśli wózek nosi ślady użycia. Przy zakupie "internetowym" przysługiwało
ci bezwarunkowe prawo zwrotu w terminie do 10 dni od zakupu, lub 3
miesiecy o ile sprzedawca nie poinformował o tych 10 ciu dniach.

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski:
> Z tych ogólników co napisałeś, to wynika że niespecjalnie, szczególnie
> jeśli wózek nosi ślady użycia.
Dziekuje za odpowiedz. A co tu trzeba bardziej szczegolowo napisac?

Przy zakupie "internetowym" przysługiwało
> ci bezwarunkowe prawo zwrotu w terminie do 10 dni od zakupu, lub 3
> miesiecy o ile sprzedawca nie poinformował o tych 10 ciu dniach.

Wg mnie koles ewidentnie wykorzystal sytuacje, ze przyjme ten wozek (w miare
drogi sprzet - brak kasy na kupno drugiego szybko, by ten trefny mogl sobie
podrozowac po Polsce paczkami (kto wtedy za nie placi? Ja?) i ozenil mi
towar inny, niz szczegolowe ustalenia miedzy nami, ktore mam zachowane.
Teraz nie reaguje na moja korespondencje - zdaje sobie sprawe, ze przywalil
ze mna w ch..., ciekaw jestem tylko, czy opowiada szanownej malzonce przy
obiedzie, jaki to on klawy gosciu jest. A mnie troche denerwuje sytuacja, ze
komus uwierzylem, nie po raz pierwszy zawiodlem sie, tym razem jednak facet
nie ma zadnej klasy. Wiec pytam: co moge mu zrobic. Gdzie napisac, by
przyszly do niego ladne panie i zrobily jakas kontrole, czy moze niech
fundna mu innego rodzaju pasjonujace przezycie, zeby wiedzial, ze tak
postepowac nie nalezy. Czy moge go rozreklamowac, podajac mail i nazwe firmy
na grupach dyskusyjnych dot. dzieci, by choc troche ludzi wiecej wiedzialo,
ze to oszust i omijaly jego firme z daleka, czy koles moze mnie wtedy podac
o jakas zniewage, ujawnianie danych, czy cos takiego? Jestem pełen werwy.
Moze napisac do UOKiK?
Pozdr. Dulek

do góry

In article <ccld4s$tbk$1@news.dialog.net.pl>, Dulek wrote:
> Marcin Debowski:
>> Z tych ogólników co napisałeś, to wynika że niespecjalnie, szczególnie
>> jeśli wózek nosi ślady użycia.
> Dziekuje za odpowiedz. A co tu trzeba bardziej szczegolowo napisac?

Choćby terminy, forma umowy, od kogo kupione (prywatnie, przedsiebiorca).

> Przy zakupie "internetowym" przysługiwało
>> ci bezwarunkowe prawo zwrotu w terminie do 10 dni od zakupu, lub 3
>> miesiecy o ile sprzedawca nie poinformował o tych 10 ciu dniach.
> Wg mnie koles ewidentnie wykorzystal sytuacje, ze przyjme ten wozek (w miare
> drogi sprzet - brak kasy na kupno drugiego szybko, by ten trefny mogl sobie
> podrozowac po Polsce paczkami (kto wtedy za nie placi? Ja?) i ozenil mi

Jeśli korzystałbyś z tych 10 dni, to tak.

> towar inny, niz szczegolowe ustalenia miedzy nami, ktore mam zachowane.

No to o ile to przedsiębiorca to możesz reklamować z tyt. niezgodności z
umową choć nie wiem jak będzie zfaktem żeś go zaczął używać.

> nie ma zadnej klasy. Wiec pytam: co moge mu zrobic. Gdzie napisac, by
> przyszly do niego ladne panie i zrobily jakas kontrole, czy moze niech
..
> Moze napisac do UOKiK?

Na początek możesz skontaktować się z miejscowym tobie oddziałem Federacji
Konsumentów - www.federacja-konsumentow.org.pl.

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski:
> Choćby terminy, forma umowy, od kogo kupione (prywatnie, przedsiebiorca).

Kupiony 2 tyg. temu, umowa "mailowa" (he he, wysłałem przelew na konto i
dostałem wozek), kupione od przedsiebiorcy.

> No to o ile to przedsiębiorca to możesz reklamować z tyt. niezgodności z
> umową choć nie wiem jak będzie zfaktem żeś go zaczął używać.
No pewnie gowno moge, bo przeca widzialem, ze jest inny. Zaczalem uzywac, bo
przez jakiegos glupiego ch.., nie bede dziecka trzymal w domu, a nie mam
paru stow pod reka, by sobie skoczyc do sklepu i wydac.

> Na początek możesz skontaktować się z miejscowym tobie oddziałem Federacji
> Konsumentów - www.federacja-konsumentow.org.pl.

Tak zrobie, dziekuje za odpowiedz.
Pozdr. Dulek

do góry