-
1. Data: 2004-06-17 08:22:48
Temat: wojsko a praca
Od: "Pinki" <R...@b...cy>
Witam,
ostatnio przeszy mi kolo nosa dwie oferty pracy jako informatyk z powodu
nieuregulowanego stosunku do sluzby wojskowej. Obecnie jeszcze studiuje i
nie mialem okazji biegac po poligonie. Czy jest jakis sopsob aby wojsko
zostalo mi "zaliczone" i abym mogl pracodawcy powiedziec "tak mam
uregulowany st. do sl. wojskowej" i cieszyc sie z nowej pracy a nie
denerwowac ze kolejne ciekawe oferty przechodza mi kolo nosa?
--
***Pinki***
Łukasz Rostalski
e-mail: R...@b...cy
http://www.laskowice.tk
-
2. Data: 2004-06-17 09:21:49
Temat: Re: wojsko a praca
Od: "Krzysztof Doniczka" <k...@N...pl>
Użytkownik "Pinki" <R...@b...cy> napisał w wiadomości
news:carkcs$15p$1@news.onet.pl...
> Witam,
> ostatnio przeszy mi kolo nosa dwie oferty pracy jako informatyk z powodu
> nieuregulowanego stosunku do sluzby wojskowej. Obecnie jeszcze studiuje i
> nie mialem okazji biegac po poligonie. Czy jest jakis sopsob aby wojsko
> zostalo mi "zaliczone"
Jeżeli studiujesz to istnieje możliwość "zaliczenia" wojska w trakcie
studiów. Chyba przez 1 semestr jest przedmiot który nazywa się
przysposobienie obronne czy jakoś tak i po tym semestrze jest egzamin. Nie
wiem czy nie ma też jakiś "ćwiczeń praktycznych" :-) w czasie wakacji ?
Popytaj na uczelni w dziekanacie, bo na Politechnice Śląskiej w Gliwicach na
pewno jest taka możliwość ale szczegółów nie znam, bo ja mam już uregulowany
stosunek do służby wojskowej w postaci kat. "D" :-D Idę dzisiaj na egzamin
to zobaczę jak to dokładnie wygląda bo bo wiem, że są porozwieszane jakieś
informacje.
Pozdrawiam.
-
3. Data: 2004-06-17 10:14:44
Temat: Re: wojsko a praca
Od: "Pinki" <R...@b...cy>
> Jeżeli studiujesz to istnieje możliwość "zaliczenia" wojska w trakcie
> studiów. Chyba przez 1 semestr jest przedmiot który nazywa się
> przysposobienie obronne czy jakoś tak i po tym semestrze jest egzamin. Nie
> wiem czy nie ma też jakiś "ćwiczeń praktycznych" :-) w czasie wakacji ?
> Popytaj na uczelni w dziekanacie, bo na Politechnice Śląskiej w Gliwicach
na
> pewno jest taka możliwość ale szczegółów nie znam, bo ja mam już
uregulowany
> stosunek do służby wojskowej w postaci kat. "D" :-D Idę dzisiaj na egzamin
> to zobaczę jak to dokładnie wygląda bo bo wiem, że są porozwieszane jakieś
> informacje.
Jest cos takiego jak przysposobienie obronne na jednym z semestrow, pozniej
trzeba isc (w trakcie przerwy letniej) na szkolenie chyba 8 tygodniowe do
wojska. Problem polega na tym ze zaliczaja sluzbe po przedstawieniu
papierkow ukonczenia szkoly wyzszej a praca nie bedzie czekac :(
--
***Pinki***
Łukasz Rostalski
e-mail: R...@b...cy
http://www.laskowice.tk
-
4. Data: 2004-06-18 12:20:40
Temat: Re: wojsko a praca
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Pinki wrote:
> Jest cos takiego jak przysposobienie obronne na jednym z semestrow,
> pozniej trzeba isc (w trakcie przerwy letniej) na szkolenie chyba 8
> tygodniowe do wojska. Problem polega na tym ze zaliczaja sluzbe po
> przedstawieniu papierkow ukonczenia szkoly wyzszej a praca nie bedzie
> czekac :(
A nie masz przypadkiem zrobionych studiów inżynierskich? Znaczy dyplom
inżyniera?
Na podstawie tego dyplomu przenoszą do rezerwy - zazwyczaj co roku, jak
każdego absolwenta.
--
Pozdro
Massai
-
5. Data: 2004-06-19 22:18:47
Temat: Re: wojsko a praca
Od: "Pinki" <p...@o...pl>
> A nie masz przypadkiem zrobionych studiów inżynierskich? Znaczy dyplom
> inżyniera?
> Na podstawie tego dyplomu przenoszą do rezerwy - zazwyczaj co roku, jak
> każdego absolwenta.
Zostalo mi jeszcze 1,5 roku. Czyli mam z tego rozumiec, ze kazdego kto
pokaze dyplom przenosza do rezerwy? W takim razie po co zabawy z
przysposobieniem obronnym i 6 tygodniowym przeszkoleniem w czasie wakacji?
--
***Pinki***
Łukasz Rostalski
e-mail: R...@b...cy
http://www.laskowice.tk
-
6. Data: 2004-06-21 06:41:24
Temat: Re: wojsko a praca
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Pinki wrote:
> > A nie masz przypadkiem zrobionych studiów inżynierskich? Znaczy
> > dyplom inżyniera?
> > Na podstawie tego dyplomu przenoszą do rezerwy - zazwyczaj co roku,
> > jak każdego absolwenta.
>
> Zostalo mi jeszcze 1,5 roku. Czyli mam z tego rozumiec, ze kazdego kto
> pokaze dyplom przenosza do rezerwy? W takim razie po co zabawy z
> przysposobieniem obronnym i 6 tygodniowym przeszkoleniem w czasie
> wakacji?
Bo nie każdego. A dokładniej to takie rozporządzenie o przenoszeniu do
rezerwy wychodzi raz w roku i obowiązuje tylko w danym roku.
Od paru lat wydawane jest co rok, ale nie jest powiedziane, że będzie
tak dalej.
Moje źródła mówią, że w tym roku także wydadzą.
Ale co będzie w przyszłym - nie wiadomo.
Jest to ściśle związane z budżetem, od paru lat w wojsku jest taka bida
z nędzą, że nie ma pieniędzy na te szkolenia dla absolwentów na
podchorążego.
Ale Unia idzie, gospodarka się (ponoć) rozpędza, i może się okazać że
młodszm rocznikom będzie dane odbyć tę zaszczytną służbę.
Jak na razie, to na te przeszkolenia dla absolwentów biora tylko
chętnych. A i nie wszystkich.
Dla niektórych to niezła okazja, płacą przyzwoicie (w każdym razie
lepiej niż w pierwszej pracy po większości studiów), a koszty
utrzymania żadne...
Po mojej uczelni (medycyna) przeszkolenie trwa 5 tygodni, płaca 3 razy
więcej niż w szpitalu, a jak takie przeszkolenie trwa, to każdy wie...
odwyk by się przydał na koniec...
W każdym razie wielu się decydowało, i rozczarowało, bo wzięli parę
osób raptem. Wybrańców.
--
Pozdro
Massai