-
21. Data: 2005-04-10 03:19:52
Temat: Re: wojsko
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Pajchiw wrote:
> Ponadto popełnienie błędu w "sztuce" jest w obu przypadkach tak samo
> prawdopodobne.
Popełnienie tak, ale wyłapanie juz nie.
Łatwiej wyłapać błąd, gdy student przyjdzie i powie, że tu jest błąd,
albo że chce papierek, a nie dostał, niż wyłapanie czegoś co gdzieś
poszło, a czego oczy studenta nie widziały.
> Stąd sadzę, ze bardziej atrakcyjna jest jednak wersja tańsza ~50 pełnych
> dokumentów
Nie wiem,
Ale jestem za tym, żeby każdy załatwiał swoje sprawy sam, a nie zeby
ktoś załatwiał je za niego.
>
>
> Bynajmniej nie mam nic przeciwko dbaniu o własne cztery litery,
> ale czy przejście się do WKU z robi z chłopca mężczyznę?
Tak.
Nauczy go pilnowania swoich spraw w terminie.
>
> W okresie szukania na gwałt cięć w budżecie - za które przypominam płacimy
> ciężką kasę, gdy na wiele rzeczy naprawdę nie ma
> - to jest dziecinne trzymanie się starych rozwiązań.
Ile etatów się zredukuje, jak zamiast 50 studentów przyjdzie jeden
papierek z 50 nazwiskami.
Dokładnie żaden.
Po za tym , ja papierek wysłałem pocztą i też wystarczyło, aby nic do
mnie z WKU nie przyszło.
-
22. Data: 2005-04-10 05:43:43
Temat: Re: wojsko
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 9 kwi o godzinie 17:26, na pl.soc.prawo, szukajacy napisał(a):
> niech sie paluja! ja nic nie bede sam z siebie zawozil, wysylal, prosil,
> okazwyal itp....
A w czyim leży interesie przedstawienie argumentów żeby armia Cię nie
powołała do odbycia *zasadniczej służby wojskowej* ?
> to oni powinni wziasc sie do roboty i zrobic reforme tej
> ostatniej niedemokratycznej i niewolniczej instytucji w PL.
I wszelakie instytucje, według Twojej teorii, mają mieć obowiązek
informowania NA PRZYKŁAD W TYM TYLKO PRZYPADKU, WKU o tym że tY
studiujusz???
Pewnie za chwilę osoba która się leczy na jakieś przypadłości, będzie
chciała zwalić obowiązek informowania WKU o swojej chorobie na przychodnie,
Fundusz Zdrowia bądź ministerstwo zdrowia.
> Ps. o tym ze cos takiego trzea robic dowiedzialem sie z reka na sercu
> dzisiaj!
Jak zmieniasz np. dowód osobisty, informujesz kogoś? Np. bank w którym
posiadasz rachunek, ubezpieczyciela, urząd skarbowy?
Czy, LOGICZNIE myśląc, nie wpadłeś na pomysł że o ISTOTNYCH faktach trzeba
informować odpowiednie instytucje, mając na uwadze SWÓJ dobrz e pojęty
interes??
Gdzie zatraciła się logika w społeczeństwie, zwłaszcza tym młodym.... chyba
prócz spłodzenia dzieci, ich rodzice niczego im nie przekazują :(( -
tragiczne i żałosne....
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/
-
23. Data: 2005-04-10 13:26:30
Temat: Re: wojsko
Od: "Pajchiw" <p...@p...home.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:d3a60o$t3s$1@inews.gazeta.pl...
> Pajchiw wrote:
>> Ponadto popełnienie błędu w "sztuce" jest w obu przypadkach tak samo
>> prawdopodobne.
> Popełnienie tak, ale wyłapanie juz nie.
> Łatwiej wyłapać błąd, gdy student przyjdzie i powie, że tu jest błąd, albo
> że chce papierek, a nie dostał, niż wyłapanie czegoś co gdzieś poszło, a
> czego oczy studenta nie widziały.
>
Ależ tu nie ma żadnych skomplikowanych danych.
Lista osobowa ludzi + ich nie wiem PESEl/nr książeczki wojskowej
i po sprawie.
Jak bedzie błąd wystarczy telefon.
>
>
>> Stąd sadzę, ze bardziej atrakcyjna jest jednak wersja tańsza ~50 pełnych
>> dokumentów
> Nie wiem,
> Ale jestem za tym, żeby każdy załatwiał swoje sprawy sam, a nie zeby ktoś
> załatwiał je za niego.
Ja też.
Ale nie w momencie, gdy można to zrobić lepiej/taniej.
>
>>
>>
>> Bynajmniej nie mam nic przeciwko dbaniu o własne cztery litery,
>> ale czy przejście się do WKU z robi z chłopca mężczyznę?
> Tak.
> Nauczy go pilnowania swoich spraw w terminie.
Bardzo ciekawa teoria.
>
>>
>> W okresie szukania na gwałt cięć w budżecie - za które przypominam
>> płacimy
>> ciężką kasę, gdy na wiele rzeczy naprawdę nie ma
>> - to jest dziecinne trzymanie się starych rozwiązań.
>
>
> Ile etatów się zredukuje, jak zamiast 50 studentów przyjdzie jeden
> papierek z 50 nazwiskami.
> Dokładnie żaden.
Chyba żartujesz. Do prowadzenia ewidencji
jest zatrudniona z reguły specjalna, oddzielna osoba.
Etaty zwolnią się więc o ilość równą ilosci ludzi obsługujących.
> Po za tym , ja papierek wysłałem pocztą i też wystarczyło, aby nic do mnie
> z WKU nie przyszło.
No widzisz - Ty miałeś w miarę rozsądnych ludzi w swoim WKU,
u mnie takich nie ma.
Pzdr.:
Pajchiw
-
24. Data: 2005-04-10 13:36:59
Temat: Re: wojsko
Od: "Pajchiw" <p...@p...home.pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:d39hqe$n7m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pajchiw napisał(a):
>
>> Ponadto popełnienie błędu w "sztuce" jest w obu przypadkach tak samo
>> prawdopodobne.
>
> Student nie potrafi czytać? Nie może stwierdzić od razu na miejscu, że
> zaświadczenie jest źle wypełnione?
Jasne, że może ale to uruchamia procedury załatwiania tego dokumentu od
nowa.
Uczelnie bardzo tego pilnują w związku z oszustwami.
>
>> Stąd sadzę, ze bardziej atrakcyjna jest jednak wersja tańsza ~50 pełnych
>> dokumentów
>> (wojsko nie zaakceptowało chyba nowego podziału terytorialnego :-)) )
>
> "troszkę" więcej - ZTCW obowiązuje podział powiatowy.
No cóż - nie wiedziałem.
Aczkolwiek - w praktyce - przypuszczam, że i tak wiecej ich nie będzie
ze względu na powtarzalność powiatów.
Zresztą - nie upieram się przy tej formie (to tylko propozycja)
może być na przyklad:
-przesłanie listy na pocztę e-mail
-udostepnienie aktualnej listy na serwerze uczelni.
itd.
>
>
>>> Państwo nadopiekuńcze jest gorsze od państwa "żadnego", bo potem takie
>>> sieroty wychodzą.
>>> Papier w łapę i niech przyszła inteligencja sama zadba o swój tyłek.
>>
>>
>> Bynajmniej nie mam nic przeciwko dbaniu o własne cztery litery,
>> ale czy przejście się do WKU z robi z chłopca mężczyznę?
>
> Raz? Aż taki kłopot? Chyba zartujesz. A wdrażanie specjalnych procedur, bo
> dzieciom nie chce się przejść raz w jedno miejsce uważam za naduzywanie
> "opiekuńczości" państwa i nadwyrężanie moich podatków.
Ja nie mówię o kłopocie. Ja mówię o ekonomice.
W/w rozwiązania nie wymagają specjalnych procedur.
I WKU i uczelnie mają już dostęp do Sieci, potrafią sporządzić listy
w formie odręcznej i elektronicznej.
Najwyżej wypiją jedną w roku kawę mniej.
Na WKU byłem trzykrotnie i za każdym razem przebywał tam inny oficer,
a i tak papierkami zajmowała się jakaś kobitka.
Pzdr.:
Pajchiw
-
25. Data: 2005-04-10 13:55:13
Temat: Re: wojsko
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Pajchiw wrote:
>
>>
>
> Ależ tu nie ma żadnych skomplikowanych danych.
> Lista osobowa ludzi + ich nie wiem PESEl/nr książeczki wojskowej
> i po sprawie.
> Jak bedzie błąd wystarczy telefon.
Jak pójdzie nie do tego wku co trzeba, albo list w ogóle nie dojdzie bo
zginął, to do kogo wtedy będziesz miał pretensje.
I ten telefon, to kto do kogo ma dzwonić?
>
> Ja też.
> Ale nie w momencie, gdy można to zrobić lepiej/taniej.
Nie wiem, czy to jest lepiej.
Ja tam wolę swoje sprawy załątwiać sam. Niani nie potrzebuje.
>>
>> Ile etatów się zredukuje, jak zamiast 50 studentów przyjdzie jeden
>> papierek z 50 nazwiskami.
>> Dokładnie żaden.
>
>
> Chyba żartujesz. Do prowadzenia ewidencji
> jest zatrudniona z reguły specjalna, oddzielna osoba.
> Etaty zwolnią się więc o ilość równą ilosci ludzi obsługujących.
A te listy co do WKU wyślesz to się same do teczek delikwentów wpiszą?
Nic się nie zmieni, a na dodatek będzie problem, że lista jest jedna, a
teczek 50. i jak tu teraz wrzucić do tej teczki dokument będący podstawą
odroczenia. Ksero całej listy, no i gdzie trzymać tą listę w oryginale,
której jest sztuk jeden.
Do bani z takim upraszczaniem.
>
> No widzisz - Ty miałeś w miarę rozsądnych ludzi w swoim WKU,
> u mnie takich nie ma.
>
nie wiem czy rozsądnych, trochę się z nimi na paragrafy pokłóciłem
docierając dosyć wysoko z odwołaniami
a jak się raz do roku przejdziesz to ci sie nic nie stanie.
-
26. Data: 2005-04-10 14:00:28
Temat: Re: wojsko
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Pajchiw wrote:
>>
>> Student nie potrafi czytać? Nie może stwierdzić od razu na miejscu, że
>> zaświadczenie jest źle wypełnione?
>
>
> Jasne, że może ale to uruchamia procedury załatwiania tego dokumentu od
> nowa.
A jak pójdzie z błedem na liście, to student nie będzie widział i nie
będzie pani w dziekanacie tyłka zawracał.
Pani w dziekanacie swoje zrobiła, a ze student dostanie w d... od wku to
juz nie jest jej problem.
> Uczelnie bardzo tego pilnują w związku z oszustwami.
Co pilnują?
Niczego nie pilnują, drukują kartkę idą po podpis do dziekana i dają
studentowi do ręki.
Koniec załatwiania.
> Aczkolwiek - w praktyce - przypuszczam, że i tak wiecej ich nie będzie
> ze względu na powtarzalność powiatów.
> Zresztą - nie upieram się przy tej formie (to tylko propozycja)
> może być na przyklad:
> -przesłanie listy na pocztę e-mail
> -udostepnienie aktualnej listy na serwerze uczelni.
> itd.
Eee, to ja już za unowocześnianie dziękuję bardzo.
-
27. Data: 2005-04-11 08:35:25
Temat: Re: wojsko
Od: Tomasz Pyra <n...@n...pl>
szukajacy napisał(a):
> niech sie paluja! ja nic nie bede sam z siebie zawozil, wysylal, prosil,
> okazwyal itp....to oni powinni wziasc sie do roboty i zrobic reforme tej
> ostatniej niedemokratycznej i niewolniczej instytucji w PL.
Nie bedziesz? To w kamasze ;)
-
28. Data: 2005-04-11 09:50:26
Temat: Re: wojsko
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> A Ty studiowałes kiedyś na prawdziwej uczelni, a nie w wyzszej szkole
> marketingu i czegoś tam jeszcze??
>
nie wiem czym jest Twoim zdaniem prawdziwa uczelnia, UG tez nie przesyla o
rozpoczeciu tylko o zakonczeniu.
P.
--
http://www.love-office.com/forum/
... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...