eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowniosek kredytowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2006-09-01 09:29:27
    Temat: wniosek kredytowy
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Drodzy wspolpiscy,

    Bylem wczoraj w banku w sprawie uzyskania kredytu i dostalem do wypelnienia
    dosc obszerny formularz, w ktorym rubryk starczyloby chyba na rozpisanie
    rozmiarow dorsza w Morzu Baltyckim na przestrzeni 10 lat. Mimo to, niektore
    rubryki byly "nie do wypelnienia". Czyli:

    Wypytali mnie o branze, w ktorej dziala przedsiebiorstwo, ktore mnie
    zatrudnia. Oczywiscie nie napisalem, poniewaz zobowiazuje mnie do tego umowa
    o nieudzielaniu na zewnatrz jakichkolwiek informacji na temat firmy, w
    ktorej pracuje. Pracownik banku uznal, ze tu ta umowa mnie nie obowiazuje ze
    wzgledu na tajemnice bankowa. Tere fere... Pierwszy punkt do uznania, ze
    "wniosek nie jest wypelniony w calosci".

    Druga rzecz, to rodzaj przedsiebiorstwa. W tej rubryczce byly: spolka
    cywilna, sp. z o.o., spolka akcyjna itd itp. Nie bylo natomiast takiego
    pola, jakie powinno byc w przypadku mojej firmy (tu akurat moge zdradzic po
    skonsultowaniu, ze jest to przedstawicielstwo firmy zagranicznej, wpisane w
    ministerstwie w rejestr przedstawicielstw przedsiebiorcow zagranicznych).
    Takiego pola nie bylo i pracownik banku zrobil tylko glupia mine i
    powtorzyl: "wniosek zapewne bedzie rozpatrzony negatywnie, bo nie jest
    wypelnione pole..." - na pytanie jak mam to wypelnic, zeby nie sklamac,
    odpowiedz ofkors brzmiala: "nie wiem".

    Trzecia - pytanie o ilosc pracownikow firmy. I tu tez nie moglem
    odpowiedziec, bo po prostu nie wiem, a nawet jakbym wiedzial, to jest to
    objete tajemnica firmowa. Znowu glupia mina pracownika banku (juz sie
    przyzwyczailem).

    Nastepnie... jakies pytania o stan posiadania - formalnie nie moglem
    wypelnic zadnej rubryki.

    A teraz niespodzianka... W reklamie ow Reiffeisen Bank krzyczy, ze "mozna do
    nich przeniesc debet z innego banku". I w sumie sprawa jest prosta, gdyby
    nie fakt, ze w poprzednim banku mialem 500 zl debetu, a w Reiffeisen (juz
    podczas wypelniania wniosku) uslyszalem, ze "moge sie starac o minimum
    1000". Przy zakladaniu konta ofkors uslyszalem, ze "dostane 500 bez
    problemu, na podstawie wyciagu z banku z ostatniego miesiaca". Usmialem
    sie... ale pracownik banku byl nieublagany - reklama niewazna, wazne to co
    on powie na miejscu.

    Nie wspomne o innych pytaniach tego formularza... niektore po prostu budzily
    moj sprzeciw wewnetrzny. Cala strona tych pytan byla zatytulowana
    "informacje dodatkowe".

    1) Czy mam obowiazek udzielac takowych informacji dodatkowych? Czy tez moze
    oni nie maja prawa warunkowac ich uzyskaniem decyzji o przyznaniu debetu?
    2) Czy mam prawo powolac sie na tajemnice sluzbowa, nie wypelniajac pewnych
    rubryk?
    3) Czy maja prawo wbrew reklamie (nic nie bylo o tym powiedziane) i wbrew
    slowom swojego wlasnego pracownika (przy zakladaniu konta miesiac temu)
    nakladac limit min. 1000 zl debetu? Reklama brzmi "przenies swoj debet a
    damy ci nawet do 30% wiekszy". Bez zadnych innych warunkow na reklamie.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 2. Data: 2006-09-01 10:56:02
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Tiger porozsypywal nastepujace haczki:
    > Wypytali mnie o branze, w ktorej dziala przedsiebiorstwo, ktore mnie
    > zatrudnia. Oczywiscie nie napisalem, poniewaz zobowiazuje mnie do tego umowa
    > o nieudzielaniu na zewnatrz jakichkolwiek informacji na temat firmy, w
    > ktorej pracuje. (...)
    > Trzecia - pytanie o ilosc pracownikow firmy. I tu tez nie moglem
    > odpowiedziec, bo po prostu nie wiem, a nawet jakbym wiedzial, to jest to
    > objete tajemnica firmowa.
    > (...)
    > 1) Czy mam obowiazek udzielac takowych informacji dodatkowych? Czy tez moze
    > oni nie maja prawa warunkowac ich uzyskaniem decyzji o przyznaniu debetu?
    > 2) Czy mam prawo powolac sie na tajemnice sluzbowa, nie wypelniajac pewnych
    > rubryk?
    Oboje macie prawo. Tzn... Ty masz prawo nie podac pewnych danych. Masz
    prawo nie skorzystac z ich uslug. Oni maja prawo oczekiwac ze im podasz
    te dane ktorych oni sobie zycza. Jesli nie odpowiesz, oni maja prawo nie
    udzielic Ci kredytu. Proste i logiczne
    Na marginesie - co to za firma, ze nie mozesz podac branzy? Firma widmo,
    ze wpisanie jej nazwy w google, nie zwroci zadnych informacji o profilu
    firmy? No chyba ze Twoja firma jest przedstawicielem np jakiejs firmy
    kolumbijskiej, dzialajacej w branzy zblizonej do farmaceutycznej;P
    A tak w ogole.. pl.biznes.banki
    --
    badzio


  • 3. Data: 2006-09-01 16:47:16
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Na marginesie - co to za firma, ze nie mozesz podac branzy?

    W sumie masz racje, te dwie rzeczy troche mi personalny przejaskrawil. Sam
    zadzwonil pozniej i przyznal, ze tak podstawowe dane mozna ujawnic.
    Pozostaje jeszcze kwestia taka, ze formularz nie zawiera wszystkich
    potrzebnych danych (brak kategorii "przedstawicielstwo firmy zagranicznej").
    No i w tym przypadku nie do konca jestem w stanie sobie wyobrazic, co mam
    wpisac w "ilosc zatrudnionych w firmie osob" :-))) Ogolnie... poziom obslugi
    w Reiffeisen juz mi przestal odpowiadac, a jestem dopiero miesiac. Jak
    zaczna robic problemy, to zamkne to konto szybciej, niz je otworzylem.

    Oczywiscie, zgodnie z zasada "zawsze mozesz nie korzystac z ich uslug...".
    Bo co czlowiekowi pozostaje. Nie nauczy sie przeciez firmy dobrego
    traktowania klientow.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 4. Data: 2006-09-02 01:19:01
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tiger wrote:

    [ciach]

    Kiedyś próbowałem brać w tym rajfajzenie kredyt konsolidacyjny... Zdaje
    się wynieśli skomplikowanie (i bezsensowność) formularzy na wyższy poziom ;)

    To ja w PKO BP nie miałem aż takich takich problemów - a dochody mam w
    umów o dzieło i w większości banków pracownicy dostają "krótkiego
    spięcia" w móżdżkach.

    > Pozostaje jeszcze kwestia taka, ze formularz nie zawiera wszystkich
    > potrzebnych danych (brak kategorii "przedstawicielstwo firmy zagranicznej").

    Formularz z natury nie zawiera danych - te dane się tam wpisuje :)

    Jak formularz ma charakter testu wyboru i właściwej opcji nie ma, to ja
    skreślam wszystkie proponowane opcje i wpisuję słownie.

    > No i w tym przypadku nie do konca jestem w stanie sobie wyobrazic, co mam
    > wpisac w "ilosc zatrudnionych w firmie osob" :-))) Ogolnie... poziom obslugi

    Ja bym wpisał: "błąd składni - proszę odesłać autora formularza na
    intensywny kurs języka polskiego".

    Podpowiedź: "ilość" dotyczy rzeczy i to niepoliczalnych. Ludzie są jak
    najbardziej policzalni i należy pytac i "liczbę zatrudnionych".

    No, chyba że pytającemu chodziło np. o sumaryczną masę ;->

    > w Reiffeisen juz mi przestal odpowiadac, a jestem dopiero miesiac. Jak
    > zaczna robic problemy, to zamkne to konto szybciej, niz je otworzylem.



    > Oczywiscie, zgodnie z zasada "zawsze mozesz nie korzystac z ich uslug...".
    > Bo co czlowiekowi pozostaje. Nie nauczy sie przeciez firmy dobrego
    > traktowania klientow.
    >
    > Pozdrawiam,
    >
    > Tiger
    >
    >


  • 5. Data: 2006-09-02 06:48:29
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    > 1) Czy mam obowiazek udzielac takowych informacji dodatkowych? Czy tez
    moze
    > oni nie maja prawa warunkowac ich uzyskaniem decyzji o przyznaniu debetu?

    Ty nie masz obowiazku ani oni. Zazwyczaj procedura w banku jest taka, że za
    nie wypełnione pole tej ankiety dostaje się zero punktór, czyli dostaniesz
    zdolnosc kredytową taką jak osoba bez pracy itd.



  • 6. Data: 2006-09-02 16:42:46
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > To ja w PKO BP nie miałem aż takich takich problemów - a dochody mam w
    > umów o dzieło i w większości banków pracownicy dostają "krótkiego
    > spięcia" w móżdżkach.

    Witam w klubie :-))) Uwielbiam rozmowy nt. "pan nie ma dochodow" :-)))
    Ostatnio wrecz zalatwilem sobie jakis tam etacik ryczaltowy za uslugi
    informatyczne, zeby moc w ogole z tymi grzechotkami rozmawiac bez piany. Na
    szczescie - B.O.Ś. ma fajnych pracownikow... niestety - ostatnio
    zlikwidowali wyplaty bezplatne we wszystkich bankomatach... Ot i stad
    pojawil sie nieszczesny Reiffajfus.

    >> Pozostaje jeszcze kwestia taka, ze formularz nie zawiera wszystkich
    >> potrzebnych danych (brak kategorii "przedstawicielstwo firmy
    >> zagranicznej").
    >
    > Formularz z natury nie zawiera danych - te dane się tam wpisuje :)
    >
    > Jak formularz ma charakter testu wyboru i właściwej opcji nie ma, to ja
    > skreślam wszystkie proponowane opcje i wpisuję słownie.

    I tak zrobilem, ku zgrozie i przerazeniu "niskiego czolka bialostockiego" w
    fartuszku pracownika banku.

    >> No i w tym przypadku nie do konca jestem w stanie sobie wyobrazic, co mam
    >> wpisac w "ilosc zatrudnionych w firmie osob" :-))) Ogolnie... poziom
    >> obslugi
    >
    > Ja bym wpisał: "błąd składni - proszę odesłać autora formularza na
    > intensywny kurs języka polskiego".

    A to mnie ubawiles :-))) Z wscieklosci nie zwrocilem na to uwagi. Hmm... i
    tu powstaje pytanie: w jakim stopniu niepoprawnosc jezykowa wplywa na
    powstanie obowiazku prawnego (jakiejs tam czynnosci)? Czy urzednik moze sie
    tlumaczyc "przeciez doskonale wiadomo, o co chodzi", albo "niech pan nie
    wydziwia, tylko pisze"? W kocnu mozan by pisac do tyhc urzendików zulepnie
    innym jeyzkeim a i tka waidomo byloby, o co czliwoekowi chozdi (za cos
    takiego pewnie pismo zostaloby "administracyjnie odrzucone") :-)))

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 7. Data: 2006-09-02 16:45:57
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Ty nie masz obowiazku ani oni. Zazwyczaj procedura w banku jest taka, że
    > za
    > nie wypełnione pole tej ankiety dostaje się zero punktór, czyli dostaniesz
    > zdolnosc kredytową taką jak osoba bez pracy itd.

    No tak, ale ich reklama wyraznie odnosi sie do _decyzji_innego_banku_ -
    mowia w reklamie, ze na podstawie wyciagu z poprzedniego konta "jezeli masz
    debet w innym banku, to my przyznamy ci nawet 30% wyzszy". Z drugiej
    strony - reklama nic nie mowi o wysokosci przyznanego debetu, a bank
    Rejfajzen radosnie oznajmil mi, ze "minimum 1000 zl" i "nie mozemy dac 30%
    wiekszego w stosunku do debetu 500 zl - czyli w wysokosci 650 zl".
    Przyszedlem z wyciagiem, zaswiadczeniem o zatrudnieniu, powolujac sie na te
    reklame. Pracownik banku z usmiechem krokodyla wyrechotal, ze "reklama ich
    nie zobowiazuje".

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 8. Data: 2006-09-02 17:24:50
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tiger wrote:

    > No tak, ale ich reklama wyraznie odnosi sie do _decyzji_innego_banku_ -
    > mowia w reklamie, ze na podstawie wyciagu z poprzedniego konta "jezeli masz
    > debet w innym banku, to my przyznamy ci nawet 30% wyzszy". Z drugiej

    O ile nie było standardowego zastrzeżenia, ja bym to potraktował jako
    publicznie złożoną ofertę ;->

    [ciach]

    > Przyszedlem z wyciagiem, zaswiadczeniem o zatrudnieniu, powolujac sie na te
    > reklame. Pracownik banku z usmiechem krokodyla wyrechotal, ze "reklama ich
    > nie zobowiazuje".

    Cóż, w KW jest paragraf na złośliwe wprowadzane w błąd ;->

    ATSD jakby zrobić taką zmasowaną akcję na wszelkie kłamliwe reklamy...
    Ciekaw jestem, jakby się skończyło ;->


  • 9. Data: 2006-09-02 17:32:56
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tiger wrote:

    > Witam w klubie :-))) Uwielbiam rozmowy nt. "pan nie ma dochodow" :-)))

    No, w rajfajzenie łaskawie przyjęli do wiadomości, że mam dochody,
    ale... liczyli nie dość, że dochody netto, to jeszcze... minus 50%
    (koszty uzyskania - w ogóle nie biorąc pod uwagę, że te 50%
    zryczałtowanych kosztów odliczają potem jeszcze raz w postaci tego
    minimum "na życie").

    Póki co znalazłem tylko 2 banki, które liczą normalne dochody netto
    (czyli ile trafia na konto): PKO BP oraz mBank.

    [ciach]

    > szczescie - B.O.Ś. ma fajnych pracownikow... niestety - ostatnio
    > zlikwidowali wyplaty bezplatne we wszystkich bankomatach... Ot i stad
    > pojawil sie nieszczesny Reiffajfus.

    mBank ma bezpłatne wypłaty w bankomatach euronetowych...

    [ciach]

    >> Ja bym wpisał: "błąd składni - proszę odesłać autora formularza na
    >> intensywny kurs języka polskiego".
    >
    > A to mnie ubawiles :-))) Z wscieklosci nie zwrocilem na to uwagi. Hmm... i
    > tu powstaje pytanie: w jakim stopniu niepoprawnosc jezykowa wplywa na
    > powstanie obowiazku prawnego (jakiejs tam czynnosci)? Czy urzednik moze sie
    > tlumaczyc "przeciez doskonale wiadomo, o co chodzi", albo "niech pan nie

    Wszelkie umowy muszą być ścisłe i jednoznaczne.


  • 10. Data: 2006-09-03 08:02:20
    Temat: Re: wniosek kredytowy
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > ATSD jakby zrobić taką zmasowaną akcję na wszelkie kłamliwe reklamy...
    > Ciekaw jestem, jakby się skończyło ;->

    Juz jakis czas nosze sie z zamiarem uruchomienia serwisu, demaskujacego
    klamstwo reklamowe i ofertowe we wszelkich jego przejawach. W szczegolnosci
    skoncentrowalbym sie na reklamach telewizyjnych. Zamiar juz mi wyglada na 9.
    miesiac... chyba niedlugo sie urodzi. Oby nie byl poroniony :-)

    Pozdrawiam,

    Tiger


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1