eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › witam problem z mieszkaniem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-06-21 14:08:05
    Temat: witam problem z mieszkaniem
    Od: "thelete" <t...@w...pl>

    witam
    moze wyjasnie o co chodzi

    moj dziadek kupil ponad 30 lat temu dom, spisal z poprzednim wlascicielem
    umowe kupna sprzedazy podpisal ja w obecnosci swiadkow i zamieszkal w
    nabytym domu
    po wielu latach, kiedy dziadek umarl, umarl rowniez czlowiek ktory sprzedal
    mu owy dom, spadkobierca tego czlowieka zaczal robic tzw rozne 'podchody'
    majace na celu odzyskanie domu...niestety okazalo sie ze umowa kupna
    sprzedazy domu nie zostala potwierdzona notarialnie (brak pieczatki
    notariusza), dzialka z domem nie zostala wydzielona itp itd....jedyny slad
    transakcji to umowa kupna sprzedazy oraz zyjacy swiadkowie podpisania tej
    umowy .

    jesli chodzi o te podchody polegaja one na ogrodzeniu mojej dzialki
    (skroceniu jej z kazdej strony takze w tej chwili mam dostep do domu w
    postaci waskiego korytarza biegnacego od ulicy do domu) zniszczeniu ogrodu
    (przejechal po nim buldorzerem), wyzywaniu mojej rodziny (nie bede
    przytaczal slow poniewaz nie o to za bardzo chodzi). Dzis o godzinie 15
    wywarzyl drzwi od mojego korytarza uderzajac pare razy noga nastepnie
    pozbieral to co z nich zostalo i zabral na swoja dzialke. w tej chwili
    czekam juz prawie 2 godzine na przyjazd policji.

    cala sytuacja trwa juz pare lat, w sadzie toczy sie sprawa przeciwko
    sasiadowi o zniszczenie mienia (ktoregos pieknego dnia wjechal (celowo!!)
    swoim samochodem marki zuk w moja brame majac we krwi 1,8 promila) oraz
    jazde samochodem pod wplywem alkoholu. wnioslem ostatnio kolejne sprawy o
    przywrocenie stanu posiadania (usuniecie wspomnianego wczesniej ogrodzenia),
    oraz jak mi doradzono sprawe o zasiedzenie domu (gdyz umowe kupna-sprzedazy
    nie potwierdzona przez notariusza mozna do kosza wyrzucic) i tu pierwsze
    pytanie czy rzeczywiscie ta umowa nie jest nic warta ??? a wydane pieniadze
    i kwestia ich odzyskania czy to w ogole mozliwe??

    drugie pytanie poradzcie mi cos bo ja juz nie wiem co mam robic
    policja przyjezdzajac na kolejne interwencje jedyne co robi to sporzadza
    notatke, na moje usilne prosby i domagania sie zatrzymania faceta, poniewaz
    boje sie o swoje zdrowie, zycie, o zycie mojej rodziny, oraz o moje mienie
    bezradnie rozklada rece mowiac ze koles jest wlascicielem i moze robic co
    chce..... nie wierze w to czy to prawda ze moze robic co chce?? nawet w
    przypadku gdy wynajmowalbym (placil czynsz itd) nie ma prawa zrobic takich
    rzeczy (jesli sie myle poprawcie mnie)

    moze ktos z was ma jakis pomysl co z tym wszystkim zrobic, jesli chodzi o
    dzisiejszy dzien jak wreszcie zjawi sie policja mam zamiar domagac sie
    zatrzymania goscia ze wzgledu na obawe o utrate mienia, zdrowia czy zycia
    mojego lub czlonka mojej rodziny..jesli to nie poskutkuje bede domagal sie
    przetestowania goscia na obecnosc narkotykow i alkoholu we krwi a nastepnie
    przeprowadzenia badan psychaitrycznych gdyz jego zachowanie (ublizaznie
    rodzinie, 'szczekanie' itp) wskazuje na to ze ten czlowiek jest chory, i
    obawiam sie ze ta choroba moze doprowadzic do tragedii...

    prosze o jakies dodatkowe uwagi co moge z tym z robic, porady, pomysly nawet
    te najglupsze

    pozdrawiam





  • 2. Data: 2005-06-21 14:14:37
    Temat: Re: witam problem z mieszkaniem
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    thelete wrote:
    > witam
    > moze wyjasnie o co chodzi

    ty nie szukaj porad na grupie, tylko wal do prawnika niech odkręca
    sprawę w księgach wieczystych i to szybko.


  • 3. Data: 2005-06-21 14:17:09
    Temat: Re: witam problem z mieszkaniem
    Od: "thelete" <t...@w...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:d997ce$8cq$2@inews.gazeta.pl...
    > thelete wrote:
    > > witam
    > > moze wyjasnie o co chodzi
    >
    > ty nie szukaj porad na grupie, tylko wal do prawnika niech odkręca
    > sprawę w księgach wieczystych i to szybko.

    pytanie czy majac umowe w reku i ewentualnie zeznanie pisemne swiadkow
    jestem cos w stanie zalatwic z ta ksiega wieczysta
    czy to znowu sprawa dlas sadu ktora bedzie sie toczyc 5 lat podczas ktorych
    moj sasiad moze zrobic tysiace rzeczy



  • 4. Data: 2005-06-21 14:40:59
    Temat: Re: witam problem z mieszkaniem
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    thelete wrote:
    >
    >
    > pytanie czy majac umowe w reku i ewentualnie zeznanie pisemne swiadkow
    > jestem cos w stanie zalatwic z ta ksiega wieczysta
    > czy to znowu sprawa dlas sadu ktora bedzie sie toczyc 5 lat podczas ktorych
    > moj sasiad moze zrobic tysiace rzeczy
    >
    umowy kupna nieruchomości muszą być zawarte w formie notarialnej, czyli
    de facto nie jesteś właścicielem tej nieruchomości a ta umowa jest nieważna.
    Pytanie tylko jak to było ileś lat temu, co jest w księgach wieczystych
    i czy zasiedzenie nieruchomości nie będzie tu miało istotnego znaczenia.
    Ty się nie pytaj, ty szoruj do prawnika.
    Bez sądu raczej tego na pewno nie odkręcisz.
    Ja bym sąsiadem narazie nie przejmował, ja bym się przejmował faktem, że
    nigdy ten dom nie był formalnie waszą własnością.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1