-
31. Data: 2011-03-03 15:08:27
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 3 Mar, 15:50, t...@p...onet.pl wrote:
> Tylko ze zapominasz, ze sfera praw meza z tytulu wlasnosci mieszkania jest
> analogiczna jak sfera praw zony z tego samego tytulu i ze te sfery sie w
> zwiazku z tym wzajemnie ograniczaja. Co jednak istotniejsze - "prawo" meza,
> ktorego tak bronisz, jest wprost ograniczone prawem kazdego czlowieka - nawet
> masturbujacej sie z telefonem zony - do czegos, co nazywaja prywatnoscia. A
> takie dzialanie, niezaleznie od tego komu przysluguje tytul wlasnosci do
> mieszkania, narusza prywatnosc.
Wszystko rozumiem. Tylko w przytoczonym tutaj Art.267 jest "w celu
uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony".
W takim razie chcialbym zobaczyc konkretny przepis, ktory zabrania
mezowi miec wiedze, co robi jego zona w ich mieszkaniu.
P.S.
A gdyby po prostu po cichu wszedl do domu i zobaczyl co zobaczyl, to
bylby uprawniony do takiej informacji, czy nie?
-
32. Data: 2011-03-03 15:26:06
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2011-03-03 14:55, KRZYZAK pisze:
> Mozesz podac podstawe prawna tego, ze maz nie ma prawa wiedziec, co
> jego zona robi w ich mieszkaniu?
Art. 191a. § 1.
Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności
seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej
lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności
seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Wystarczy?
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
33. Data: 2011-03-03 16:20:46
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 3 Mar, 16:26, Arek <a...@e...net> wrote:
> Art. 191a. 1.
>
> Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynno ci
> seksualnej, u ywaj c w tym celu wobec niej przemocy, gro by bezprawnej
> lub podst pu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynno ci
> seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia,
> podlega karze pozbawienia wolno ci od 3 miesi cy do lat 5.
>
> Wystarczy?
Nie wystarczy, bo w tym przypadku nie ma zastosowania. Konieczna jest
umyslnosc dzialania, a tu jej nie ma.
Maz dzialal w celu sprawdzenia co sie dzieje w mieszkaniu, a nie
utrwalania czynnosci seksualnej.
-
34. Data: 2011-03-03 16:20:50
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: gacek <g...@w...pl>
On 2011-03-03 16:08, KRZYZAK wrote:
> On 3 Mar, 15:50, t...@p...onet.pl wrote:
>
>> Tylko ze zapominasz, ze sfera praw meza z tytulu wlasnosci mieszkania jest
>> analogiczna jak sfera praw zony z tego samego tytulu i ze te sfery sie w
>> zwiazku z tym wzajemnie ograniczaja. Co jednak istotniejsze - "prawo" meza,
>> ktorego tak bronisz, jest wprost ograniczone prawem kazdego czlowieka - nawet
>> masturbujacej sie z telefonem zony - do czegos, co nazywaja prywatnoscia. A
>> takie dzialanie, niezaleznie od tego komu przysluguje tytul wlasnosci do
>> mieszkania, narusza prywatnosc.
>
> Wszystko rozumiem. Tylko w przytoczonym tutaj Art.267 jest "w celu
> uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony".
> W takim razie chcialbym zobaczyc konkretny przepis, ktory zabrania
> mezowi miec wiedze, co robi jego zona w ich mieszkaniu.
A ja chciałbym zobaczyć przepis, który zabrania mi znania receptury
coca-coli. I czy jak nie znam, to mogę podsłuchiwać zarząd cc
gacek
-
35. Data: 2011-03-03 20:07:03
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Thu, 03 Mar 2011 15:41:37 +0100, spp napisał(a):
> Co do zasady uzyskiwanie pewnych danych (podglądanie) jest właśnie
> zakazane.
Takich danych nie jest.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
36. Data: 2011-03-03 20:43:11
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.03.2011 17:20, KRZYZAK pisze:
> Nie wystarczy, bo w tym przypadku nie ma zastosowania. Konieczna jest
> umyslnosc dzialania, a tu jej nie ma.
> Maz dzialal w celu sprawdzenia co sie dzieje w mieszkaniu, a nie
> utrwalania czynnosci seksualnej.
Jest przesłanka świadcząca o umyślności działania i niecnym celu:
małżonka (nie było to powiedziane, ale w tym kontekście to oczywiste)
nie została poinformowana o monitoringu.
-
37. Data: 2011-03-03 20:45:04
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.03.2011 16:08, KRZYZAK pisze:
> A gdyby po prostu po cichu wszedl do domu i zobaczyl co zobaczyl, to
> bylby uprawniony do takiej informacji, czy nie?
Dwie sytuacje:
1. stoisz sobie w parku i słyszysz przypadkiem rozmowę ludzi siedzących
na ławce
2. słyszysz tę samą rozmowę dzięki podsłuchowi zainstalowanemu w tej ławce
Widzisz różnicę?
-
38. Data: 2011-03-03 20:49:14
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:45:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Widzisz różnicę?
W kwestii przeznaczenia informacji i uprawnien do jej znajomosci nie ma
zadnej roznicy.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
39. Data: 2011-03-03 20:52:36
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.03.2011 21:49, KRZYZAK pisze:
> Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:45:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> Widzisz różnicę?
>
> W kwestii przeznaczenia informacji i uprawnien do jej znajomosci nie ma
> zadnej roznicy.
A także w kwestii pogody (nie napisałem, że pogoda była taka sama).
Pytałem o całokształt sytuacji, cwaniaczku.
-
40. Data: 2011-03-03 20:59:06
Temat: Re: wirtualna zdrada
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Thu, 03 Mar 2011 21:43:11 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Jest przesłanka świadcząca o umyślności działania i niecnym celu:
> małżonka (nie było to powiedziane, ale w tym kontekście to oczywiste)
> nie została poinformowana o monitoringu.
A jest taki obowiazek?
Poza tym ustawienie kamerki w zaden sposob nie swiadczy o checi utrwalania
golizny, albo czynnosci seksualnych.
PS
Cala opowiesc wyglada mi na wymysl w stylu Koziolka
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)