-
1. Data: 2006-11-06 07:11:31
Temat: wierzytelności
Od: "Robert" <c...@t...cy(rot13)>
Witam szanownych specjalistów, mam pytanie...
jakiś czas temu (więcej niz 3 lata) miałem mały problem z pewną Firmą
telekomunikacyjną tzn. dług..
Później pisały do mnie różne Firmy windykacyjne, oczywiście nie odpowiadałem
na listy i nie rozmawiałem z nimi przez telefon...
aż tu nagle ostatnio dostaje list, że mam się zgłosić do komornika aby
wyjaśnić sprawę...
1.Czy tak bez odbycia się sprawy w sądzie(nie dostałem żadnej informacji o
tym aby sprawa się odbyła) komornik moze ściągnąć ze mnie ten dług. ?
2. Co w takim przypadku z przedawnieniem ??
3. I co oznacza, ze komornik chce wyjaśnić sprawę??
Może macie jakieś porady, co powinienem w tej sytuacji zrobić ?
Z góry bardzo dziękuję
Robert.
-
2. Data: 2006-11-06 07:18:45
Temat: Re: wierzytelności
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Robert napisał(a):
> Może macie jakieś porady, co powinienem w tej sytuacji zrobić ?
Iść do komornika, zażądać okazania tytułu wykonawczego, sprawdzić jaki
sąd go wydał (i jaka sygnatura), iść do sądu i sprawdzić co jest w aktach.
Jesteś pewien że to komornik?
KG
-
3. Data: 2006-11-06 08:28:46
Temat: Re: wierzytelności
Od: "Robert" <c...@t...cy(rot13)>
> Jesteś pewien że to komornik?
W liście są pieczątki komornika i sądu....
-
4. Data: 2006-11-06 09:08:54
Temat: Re: wierzytelności
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
Robert napisał(a):
>> Jesteś pewien że to komornik?
>
> W liście są pieczątki komornika i sądu....
Może przegapiłeś polecony z listem w którym było, że masz 14 dni na
wniesienie zarzutów (w tym zarzutu przedawnienia o ile dług się
przedawnił). W interesie windykatora jest żebyś takiego listu nie
dostał. A co do pieczątek to może małym druczkiem gdzies na tym piśmie
jest napisane, że to przykładowy druk :D
-
5. Data: 2006-11-06 09:22:51
Temat: Re: wierzytelności
Od: "Robert" <c...@t...cy(rot13)>
>
> Może przegapiłeś polecony z listem w którym było, że masz 14 dni na
> wniesienie zarzutów (w tym zarzutu przedawnienia o ile dług się
> przedawnił). W interesie windykatora jest żebyś takiego listu nie dostał.
> A co do pieczątek to może małym druczkiem gdzies na tym piśmie jest
> napisane, że to przykładowy druk :D
Nie mieszkam już pod adresem pod który ewentualnie (w co wątpię) sąd by
mógł przesłać informacje dotyczące możliwości odwołania....
-
6. Data: 2006-11-14 22:22:39
Temat: Re: wierzytelności
Od: m...@g...com
rot13 wrote:
>>
>> Może przegapiłeś polecony z listem w którym było, że masz 14 dni na
>> wniesienie zarzutów (w tym zarzutu przedawnienia o ile dług się
>> przedawnił). W interesie windykatora jest żebyś takiego listu nie dostał.
>> A co do pieczątek to może małym druczkiem gdzies na tym piśmie jest
>> napisane, że to przykładowy druk :D
>
> Nie mieszkam już pod adresem pod który ewentualnie (w co wątpię) sąd
> by
> mógł przesłać informacje dotyczące możliwości odwołania....
No to sobie sam strzeliłeś w stopę :).
p. m.
-
7. Data: 2006-11-15 00:58:58
Temat: Re: wierzytelności
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
m...@g...com wrote:
>> Nie mieszkam już pod adresem pod który ewentualnie (w co wątpię) sąd
>> by
>> mógł przesłać informacje dotyczące możliwości odwołania....
>
> No to sobie sam strzeliłeś w stopę :).
Wiesz, nikt nie ma obowiązku mieszkania całe życie pod jednym adresem. A
pamiętaj, że ci oszukańczy "windykatorzy" lubują sie w przedawnionych
lub nawet fikcyjnych (albo przynajmniej mocno dyskusyjnych) długach.
IMHO sąd powinien wysyłać wezwania na adres zameldowania, a nie na adres
podawany przez rzekomego wierzyciela.
Wyobraź sobie sytuację, w której - mając jakieś Twoje stare dane osobowe
- wystawiam fakturę za jakaś usługę, wysyłam wezwania na stary (albo
nawet zwyczajnie cudzy) adres, mieszkający tam człowiek zwyczajnie nie
odbiera (zamiast zażądać od listonosza zwrotu z adnotacją "adresat
nieznany"), sad wydaje wyrok w trybie uproszczonym i komornik zaczyna
latać z tytułem wykonawczym.
-
8. Data: 2006-11-15 07:53:37
Temat: Re: wierzytelności
Od: m...@g...com
Andrzej Lawa wrote:
> m...@g...com wrote:
>
>>> Nie mieszkam już pod adresem pod który ewentualnie (w co wątpię) sąd
>>> by
>>> mógł przesłać informacje dotyczące możliwości odwołania....
>>
>> No to sobie sam strzeliłeś w stopę :).
>
> Wiesz, nikt nie ma obowiązku mieszkania całe życie pod jednym adresem. A
> pamiętaj, że ci oszukańczy "windykatorzy" lubują sie w przedawnionych
> lub nawet fikcyjnych (albo przynajmniej mocno dyskusyjnych) długach.
>
> IMHO sąd powinien wysyłać wezwania na adres zameldowania, a nie na adres
> podawany przez rzekomego wierzyciela.
Założyłem, że pisząc "nie mieszkam już pod adresem", rot13 miał na myśli
adres pod którym jest zameldowany.
p. m.
-
9. Data: 2006-11-15 15:50:28
Temat: Re: wierzytelności
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
m...@g...com wrote:
>> IMHO sąd powinien wysyłać wezwania na adres zameldowania, a nie na adres
>> podawany przez rzekomego wierzyciela.
>
> Założyłem, że pisząc "nie mieszkam już pod adresem", rot13 miał na myśli
> adres pod którym jest zameldowany.
A niestety - jak się okazało (wcześniej się o to pytałem) sąd wysyła
zawiadomienia pod adres wskazany przez powoda... Podobno - tak tu
twierdzili. Bo np. gdy zadzwoniłem do jednego z warszawskich sądów
cywilnych - powiedzieli mi, że wysyłają pod adres zameldowania...