eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowejście do budynku z ominięciem domofonu ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2010-05-18 06:03:01
    Temat: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: Pyrtek <u...@n...com>

    Jest budynek wielorodzinny, wspólnotowy (czyli "prywatny"), drzwi z
    samozamykaczem i domofonem.

    Czy wejście do takiego budynku z ominięciem domofonu, np. gdy ktoś inny
    wychodzi - narusza 193 KK?

    Jeśli nie - to: czy jest innym naruszeniem prawa?


    --

    Tnx. Pzdr. Pyrtek.


  • 2. Data: 2010-05-18 06:17:09
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: "Konrad" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał w wiadomości
    news:hstajr$c41$1@news.onet.pl...
    Jest budynek wielorodzinny, wspólnotowy (czyli "prywatny"), drzwi z
    samozamykaczem i domofonem.

    Czy wejście do takiego budynku z ominięciem domofonu, np. gdy ktoś inny
    wychodzi - narusza 193 KK?

    Jeśli nie - to: czy jest innym naruszeniem prawa?

    Jak kiedyś do mnie teściowa weszła i od razu do drzwi zapukała bo ktoś
    głównych wejściowych nie domknął to natychmiast antyterrorystów wezwałem i
    jeszcze jej nie wypuścili.

    Konrad


  • 3. Data: 2010-05-18 06:30:00
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał w
    >Czy wejście do takiego budynku z ominięciem domofonu, np. gdy ktoś inny
    >wychodzi - narusza 193 KK?

    Nie


  • 4. Data: 2010-05-18 07:06:38
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: Pyrtek <u...@n...com>

    Piotr [trzykoty] pisze:
    > Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał w
    >> Czy wejście do takiego budynku z ominięciem domofonu, np. gdy ktoś inny
    >> wychodzi - narusza 193 KK?
    >
    > Nie

    A coś na poparcie?

    Czy wejście do mieszkania niezamkniętego "na klucz" też jest legalne?
    A do klatki schodowej w budynku jednorodzinnym?
    Czym różni się klatka schodowa w prywatnym budynku od przedpokoju w
    prywatnym mieszkaniu?

    ... czy może tylko "tak tylko sobie popierdalasz" (jak królewna z dowcipu)?

    --

    Tnx. Pzdr. Pyrtek.


  • 5. Data: 2010-05-18 07:36:39
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał
    >Czy wejście do mieszkania niezamkniętego "na klucz" też jest legalne?

    Zależy w jaki sposób. Nie zawsze wyczerpuje znamion tego przepisu. Dopóki
    nas nikt nie wyprosi albo wejście nie będzie miało gwałtownego, podstępnego
    charakteru.
    Aby wypełnić znamiona tego przepisu musi być "wdarcie się" (siłą, forsując
    zabezpieczenie, podstępem) albo odmowa opuszczenia po żądaniu tego. Musi być
    też wyraźna wola dysponenta zakaująca wchodzenia tam.
    Wyrok z dnia 26 kwietnia 2007 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach (II AKa 57/07)
    "Pojęcie "wtargnięcia do mieszkania" obejmuje wszelkie formy przedostania
    się (wejścia) do cudzego __zamkniętego__ mieszkania czy innego pomieszczenia
    chronionego "mirem domowym", wbrew wyraźnej woli jego dysponenta." LEX nr
    327609, Prok.i Pr.-wkł. 2008/1/38

    Ale z drugiej strony mamy...:

    "Przez wdarcie się należy rozumieć przedostanie się do cudzego mieszkania
    lub innego pomieszczenia chronionego, wbrew wyraźnie wyrażonej woli
    dysponenta (np. przez odepchnięcie go, obezwładnienie, zagrożenie użyciem
    przemocy) albo z naruszeniem jego woli dorozumianej (np. wejście do
    zamkniętego pomieszczenia za pomocą podrobionego lub uzyskanego podstępem
    oryginalnego klucza). Ta forma czynu wyraża się więc w działaniu, które może
    mieć charakter gwałtowny, ale w grę wchodzą także podstęp i wszelkie inne
    sposoby bezprawnego przedostania się do chronionego obiektu." [Marek
    Andrzej komentarz LEX 2007 Komentarz do art. 193 kodeksu karnego [w:] A.
    Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV.]

    Widać, że co prawda przy wdarciu chodzi głównie o przełamanie woli
    dysponenta lokalu, nie tylko fizycnego zabezpieczenia (a więc i przykład z
    domofonem by trochę pasował), ale w komentarach zwykle podawane są formy
    podstępne, siłowe, gwałtowne itd.

    Nie będę się upierał, ale IMHO w polskich uwarunkowaniach bariera domofonu
    nigdy nie była dorozumiana jako ścisłe "wstęp kategorycznie wzbroniony". Na
    wielu klatkach jest domofon, a i drzwi są otwarte, jakoś nikt, przynajmniej
    w powszechnej świadomości, nie wywodzi z tego przymusu meldowania się przez
    głośnik zanim wejdzie dalej.


  • 6. Data: 2010-05-18 08:21:50
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: Pyrtek <u...@n...com>

    Piotr [trzykoty] pisze:
    > Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał
    >> Czy wejście do mieszkania niezamkniętego "na klucz" też jest legalne?
    >
    > Zależy w jaki sposób. Nie zawsze wyczerpuje znamion tego przepisu.
    > Dopóki nas nikt nie wyprosi albo wejście nie będzie miało gwałtownego,
    > podstępnego charakteru.
    > Aby wypełnić znamiona tego przepisu musi być "wdarcie się" (siłą,
    > forsując zabezpieczenie, podstępem) albo odmowa opuszczenia po żądaniu
    > tego. Musi być też wyraźna wola dysponenta zakaująca wchodzenia tam.
    > Wyrok z dnia 26 kwietnia 2007 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach (II AKa
    > 57/07) "Pojęcie "wtargnięcia do mieszkania" obejmuje wszelkie formy
    > przedostania się (wejścia) do cudzego __zamkniętego__ mieszkania czy
    > innego pomieszczenia chronionego "mirem domowym", wbrew wyraźnej woli
    > jego dysponenta." LEX nr 327609, Prok.i Pr.-wkł. 2008/1/38
    >
    > Ale z drugiej strony mamy...:
    >
    > "Przez wdarcie się należy rozumieć przedostanie się do cudzego
    > mieszkania lub innego pomieszczenia chronionego, wbrew wyraźnie
    > wyrażonej woli dysponenta (np. przez odepchnięcie go, obezwładnienie,
    > zagrożenie użyciem przemocy) albo z naruszeniem jego woli dorozumianej
    > (np. wejście do zamkniętego pomieszczenia za pomocą podrobionego lub
    > uzyskanego podstępem oryginalnego klucza). Ta forma czynu wyraża się
    > więc w działaniu, które może mieć charakter gwałtowny, ale w grę wchodzą
    > także podstęp i wszelkie inne sposoby bezprawnego przedostania się do
    > chronionego obiektu." [Marek Andrzej komentarz LEX 2007 Komentarz do
    > art. 193 kodeksu karnego [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX,
    > 2007, wyd. IV.]
    >
    > Widać, że co prawda przy wdarciu chodzi głównie o przełamanie woli
    > dysponenta lokalu, nie tylko fizycnego zabezpieczenia (a więc i przykład
    > z domofonem by trochę pasował), ale w komentarach zwykle podawane są
    > formy podstępne, siłowe, gwałtowne itd.
    >
    > Nie będę się upierał, ale IMHO w polskich uwarunkowaniach bariera
    > domofonu nigdy nie była dorozumiana jako ścisłe "wstęp kategorycznie
    > wzbroniony". Na wielu klatkach jest domofon, a i drzwi są otwarte, jakoś
    > nikt, przynajmniej w powszechnej świadomości, nie wywodzi z tego
    > przymusu meldowania się przez głośnik zanim wejdzie dalej.


    Uprzejmie dziękuję za bardzo rzeczowe wyjaśnienie tematu.

    Rozumiem zatem, że prawo nie jest tu ścisłe i należałoby intruza
    wylegitymować i ew. pozwać cywilnie, aby wysłuchać co sąd ma do
    powiedzenia. Pożytek z tego niewielki. Kropla w morzu.

    Wg mojej interpretacji wykorzystanie faktu otwartych drzwi, gdy ktoś
    inny wychodzi - jest "podstępem". [Dodam w uzupełnieniu, że wisi na
    drzwiach kartka "budynek prywatny - intruzom zakaz" (w skrócie).
    Wola jest wyrażona wystarczająco przez zainstalowanie domofonu i
    samozamykacza (z zatrzaskiem i bez klamki z zewnątrz oczywiście).

    Teraz proszę Cię, podpowiedz czego guglać i w czym na temat "zatrzymania
    osoby podejrzewanej (przeze mnie) o dokonanie powyższego przestępstwa."
    LEXa nie mam :)



    --

    Tnx. Pzdr. Pyrtek.


  • 7. Data: 2010-05-18 08:41:35
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał
    >Rozumiem zatem, że prawo nie jest tu ścisłe i należałoby intruza
    >wylegitymować i ew. pozwać cywilnie

    Pozwać cywilnie możesz jak wykaższesz jakąś szkodę. A i do legitymowania tu
    praw nie ma i niczego innego.

    >Wg mojej interpretacji wykorzystanie faktu otwartych drzwi, gdy ktoś
    >inny wychodzi - jest "podstępem". [Dodam w uzupełnieniu, że wisi na
    >drzwiach kartka "budynek prywatny - intruzom zakaz" (w skrócie).
    >Wola jest wyrażona wystarczająco przez zainstalowanie domofonu i
    >samozamykacza (z zatrzaskiem i bez klamki z zewnątrz oczywiście).

    Ty tak uważasz. A czy prokurator tak by uważał...

    >Teraz proszę Cię, podpowiedz czego guglać i w czym na temat "zatrzymania
    >osoby podejrzewanej (przeze mnie) o dokonanie powyższego przestępstwa."

    KPK art. 243. I tylko w warunkach tam opisanych. Jeśli jednak okaże się, że
    takie zachowanie jak wejście do bramy nie jest przestępstwem, a Twoja
    "nadwrażliwości" nie zostanie uznana to grozi Ci odpowiedzialność karna za
    pozbawienie kogoś wolności, a i pewnie za inne rzeczy też, bo może się
    okazać, że on dobrowolnie się nie podda.


  • 8. Data: 2010-05-18 11:05:13
    Temat: Re: wejście do budynku z ominięciem domofonu ?
    Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>

    > ... czy może tylko "tak tylko sobie popierdalasz" (jak królewna z dowcipu)?

    tak offtopicznie- z jakiego dowcipu? jesli mozna, to prosilbym o
    puszczenie go tutaj, nie na mejla


  • 9. Data: 2010-05-18 11:38:51
    Temat: OT Re: wejście...
    Od: Pyrtek <u...@n...com>

    Szymon von Ulezalka pisze:
    >> ... czy może tylko "tak tylko sobie popierdalasz" (jak królewna z dowcipu)?
    >
    > tak offtopicznie- z jakiego dowcipu? jesli mozna, to prosilbym o
    > puszczenie go tutaj, nie na mejla

    Nie wiem, czy uda mi się z zachowaniem pełnego dramatyzmu, bo to trzeba
    "aktorsko" opowiadać...

    Pewien rycerz, po długiej podróży dotarł do zamku [...[...]], w
    ostatniej komnacie zobaczył samotną, piękną królewnę grającą na harfie.
    - Cóż robisz tutaj, o piękna samotna królewno?
    - A, tak sobie popierdalam


    --

    Tnx. Pzdr. Pyrtek

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1