eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 11. Data: 2006-06-20 16:50:12
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > witek wrote:
    >
    >> Najwyżej dostanie wyrok w zawieszeniu za małą szkodliwość społeczną.
    >
    > Działanie w stanie wyższej konieczności, brak szkód dla osób trzecich
    > i powinno wyjść umorzenie.

    Jakiej wyższej konieczności?
    I skąd wiesz, że "brak szkód dla osób trzecich"?

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 12. Data: 2006-06-20 17:22:26
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:

    >>> Najwyżej dostanie wyrok w zawieszeniu za małą szkodliwość społeczną.
    >> Działanie w stanie wyższej konieczności, brak szkód dla osób trzecich
    >> i powinno wyjść umorzenie.
    >
    > Jakiej wyższej konieczności?

    Zapewnienie bytu sobie, własnym dzieciom, dotrzymania umowy ś.p. męża
    (przez co zleceniodawca nie będzie miał utrudnień/dodatkowych kosztów a
    pracownicy dostaną swoje pieniądze i też będą mieli za co żyć).

    "Kosztem" tylko naruszenia biurokratycznej procedury.

    Wyższa konieczność nie oznacza koniecznie ratowania życia - wystarczy
    ratować dobro istotnie wyższe od dobra niższego.

    Teraz jasne?

    > I skąd wiesz, że "brak szkód dla osób trzecich"?

    Zakładam, że mamy do czynienia z osobą uczciwą.


  • 13. Data: 2006-06-20 18:16:57
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: "bartek" <f...@w...pl>

    bierz karte i wyplac cala kase zamknij konto i finito :)



  • 14. Data: 2006-06-20 18:38:11
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > krys wrote:
    >
    >>>> Najwyżej dostanie wyrok w zawieszeniu za małą szkodliwość
    >>>> społeczną.
    >>> Działanie w stanie wyższej konieczności, brak szkód dla osób
    >>> trzecich i powinno wyjść umorzenie.
    >>
    >> Jakiej wyższej konieczności?
    >
    > Zapewnienie bytu sobie, własnym dzieciom, dotrzymania umowy ś.p. męża
    > (przez co zleceniodawca nie będzie miał utrudnień/dodatkowych kosztów
    > a pracownicy dostaną swoje pieniądze i też będą mieli za co żyć).

    Ale wiesz, tak to można usprawiedliwiać nawet napad z bronią w ręku.
    Pracownicy swoje pieniądze dostana po sprawie spadkowej, a zleceniodawca
    ma pecha, że mu właściciel firmy wykonującej zmarł. Zdarza się.

    > Wyższa konieczność nie oznacza koniecznie ratowania życia - wystarczy
    > ratować dobro istotnie wyższe od dobra niższego.
    >
    > Teraz jasne?

    Nie. Proponujesz łamanie prawa. W dodatku w imię tej "wyższej
    konmieczności" dzieci mogą zostać same, bo matke posadzą.

    >
    >> I skąd wiesz, że "brak szkód dla osób trzecich"?
    >
    > Zakładam, że mamy do czynienia z osobą uczciwą.

    Co nie oznacza, że istnieją osoby bardziej uprawnione do pieniędzy z
    _firmowego_ konta, niż żona własciciela firmy.

    I pomyśleć, jaki byłeś oburzony, kiedy tegesik obejrzal sobie stan konta
    żony, bez ruszania czegokolwiek...
    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 15. Data: 2006-06-20 19:17:19
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 19 Jun 2006, witek wrote:

    > a...@p...onet.pl wrote:
    >> Bardzo proszę panstwa o pomoc bo nie znalazłam jej jak do tej pory. 2
    >> tygodnie temu zmarł nagle mój mąż
    [...]
    > Bank pieniędzy przed zakonczeniem sprawy spadkowej ci nie wyplaci, bo nie ma
    > takiego prawa.

    Ja mam jedno pytanie: dlaczego wszyscy założyli a priori że pieniądze
    na koncie są SPADKIEM?

    Przecież można spodziewać się że stan faktyczny jest taki iż firma
    (a przynajmniej jakaś istotna jej część) stanowi *współwłasność*
    małżeńską!
    Dobrze gadam?
    No to udział małżonka nie wchodzi do spadku, bo niby z jakiej
    racji?

    Przyznam że nie mam pojęcia jaka ma być forma "wyrwania" tych
    pieniędzy, jednak uzależnianie wydania WŁASNYCH pieniedzy
    od sprawy spadkowej mi sie BARDZO nie podoba.
    Może ktoś skomentować?

    Do agaitosiek: nie jestem prawnikiem. Ja tylko pytam dlaczego nikt
    nie odniósł się do sprawy współwłasnosci.
    Rozumiem że może istnieć problem z prawa bankowego - problem
    wykazania bankowi że dane pieniądze są własnością (jako udział
    we współwłasnosci) małżonka.
    Ale przecież to nie ma nic do spadku!!!

    > Wytłumacz im prosto z mostu, że to nie od ciebie zależy kiedy wypłacisz im
    > pieniądze tylko od sądu kiedy dostaniesz postanowienie o nabyciu spadku.

    ...a ja proszę o wytłumaczenie dlaczego ma nabywać spadek skoro
    prawdopodobnie pewna (nie napiszę że pół, bo dzieci małe, więc jest
    podejrzenie że małżonek miał już przed małżeństwem *pewien* majątek
    w DG - i do niego żona nie ma prawa inaczej niż przez spadek,
    chodzi o RESZTĘ której dorobił się w czasie małżeństwa) część
    tego majątku jest JEJ.
    Nie "do nabycia w drodze spadku".
    Tylko od zarobienia po ślubie do teraz. Połowa z tego zarobku.
    To JUŻ są jej pieniądze, nieszczęśliwie zdeponowane na koncie
    małżonka.
    Dobrze ująłem?

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 16. Data: 2006-06-20 19:48:19
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:
    >> Zapewnienie bytu sobie, własnym dzieciom, dotrzymania umowy ś.p. męża
    >> (przez co zleceniodawca nie będzie miał utrudnień/dodatkowych kosztów
    >> a pracownicy dostaną swoje pieniądze i też będą mieli za co żyć).
    >
    > Ale wiesz, tak to można usprawiedliwiać nawet napad z bronią w ręku.

    Serio? No popatrz... Znaczy się jakby ona miała możliwość pobrania z
    konta, to powodowałoby to ryzyko strzelaniny?

    Opowiedz coś jeszcze...

    > Pracownicy swoje pieniądze dostana po sprawie spadkowej, a zleceniodawca

    Albo i nie dostaną - robota nie dokończona, więc zleceniodawca będzie
    mógł żądać zwrotu kasy.

    > ma pecha, że mu właściciel firmy wykonującej zmarł. Zdarza się.

    Masz zadatki na klasycznego, bezduszneg urzędasa.

    >> Wyższa konieczność nie oznacza koniecznie ratowania życia - wystarczy
    >> ratować dobro istotnie wyższe od dobra niższego.
    >>
    >> Teraz jasne?
    >
    > Nie. Proponujesz łamanie prawa. W dodatku w imię tej "wyższej

    Art.26KK

    > konmieczności" dzieci mogą zostać same, bo matke posadzą.

    Za co? Nikt nie poniósł strat, wręcz przeciwnie. Jedyne naruszenie jest
    czysto formalne.

    Myślisz, że jakikolwiek zdrowy psychicznie sędzia wpakuje za to do paki?

    >>> I skąd wiesz, że "brak szkód dla osób trzecich"?
    >> Zakładam, że mamy do czynienia z osobą uczciwą.
    >
    > Co nie oznacza, że istnieją osoby bardziej uprawnione do pieniędzy z
    > _firmowego_ konta, niż żona własciciela firmy.

    Wiesz, jeśli nie jest to jakaś jednoosobowa działalność, to jakiś
    prokurent bo wspólnik musi się znaleźć, więc sytuacja sama się rozwiąże.

    > I pomyśleć, jaki byłeś oburzony, kiedy tegesik obejrzal sobie stan konta
    > żony, bez ruszania czegokolwiek...

    A gdzie napisałem, że byłem oburzony?

    Po prostu stwierdziłem fakt.


  • 17. Data: 2006-06-20 20:04:00
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: a...@p...onet.pl


    Niewiele mi to pomogło ale serdecznie dziękuję za porady. Cóż
    pozostaje mi tylko grzecznie tłumaczyć tym ludziom że w końcu
    dostaną te pieniądze. Jeszcze raz slicznie dziękuję za podpowiedzi
    Aga


  • 18. Data: 2006-06-20 20:22:25
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    a...@p...onet.pl wrote:
    > Niewiele mi to pomogło ale serdecznie dziękuję za porady. Cóż
    > pozostaje mi tylko grzecznie tłumaczyć tym ludziom że w końcu
    > dostaną te pieniądze. Jeszcze raz slicznie dziękuję za podpowiedzi

    Odpowiedz na pytania Godfryda - może to rzuci nieco więcej światła i
    pomoże szybciej rozwiązać problem.


  • 19. Data: 2006-06-20 23:06:25
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: "adam ........................." <a...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Witam,
    jest to może bank z dostępem przez internet ?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2006-06-21 07:22:27
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > krys wrote:
    >>> Zapewnienie bytu sobie, własnym dzieciom, dotrzymania umowy ś.p.
    >>> męża (przez co zleceniodawca nie będzie miał utrudnień/dodatkowych
    >>> kosztów a pracownicy dostaną swoje pieniądze i też będą mieli za co
    >>> żyć).
    >>
    >> Ale wiesz, tak to można usprawiedliwiać nawet napad z bronią w ręku.
    >
    > Serio? No popatrz... Znaczy się jakby ona miała możliwość pobrania z
    > konta, to powodowałoby to ryzyko strzelaniny?

    Skoro zapewnienie sobie bytu usprawiedliwia wg,,. Ciebie bezprawne
    pobranie pieniędzy z konta...
    >
    > Opowiedz coś jeszcze...

    Po co, ty wiesz swoje i bedziesz tego bronił jak Rejtan.
    >
    >> Pracownicy swoje pieniądze dostana po sprawie spadkowej, a
    >> zleceniodawca
    >
    > Albo i nie dostaną - robota nie dokończona, więc zleceniodawca będzie
    > mógł żądać zwrotu kasy.

    A skąd wiesz? Poza tym - mówi się trudno, wypadki chodza po ludziach,
    równiez po pracownikach. moga swego dochodzic na spadkobiercach
    pracodawcy? moga.
    >
    >> ma pecha, że mu właściciel firmy wykonującej zmarł. Zdarza się.
    >
    > Masz zadatki na klasycznego, bezduszneg urzędasa.

    Mylisz się. Mam zadatki do przestrzegania panujcego prawa.
    >
    >>> Wyższa konieczność nie oznacza koniecznie ratowania życia -
    >>> wystarczy ratować dobro istotnie wyższe od dobra niższego.
    >>>
    >>> Teraz jasne?
    >>
    >> Nie. Proponujesz łamanie prawa. W dodatku w imię tej "wyższej
    >
    > Art.26KK

    Nie znalazłam tam nic na potwierdzenie Twoich słów, raczej wręcz
    przeciwnie.
    >
    >> konmieczności" dzieci mogą zostać same, bo matke posadzą.
    >
    > Za co? Nikt nie poniósł strat, wręcz przeciwnie. Jedyne naruszenie
    > jest czysto formalne.

    Tego nie wiesz. Pieniądze są firmowe i może ich jeszcze braknąć na
    opłacenie należności.
    >
    > Myślisz, że jakikolwiek zdrowy psychicznie sędzia wpakuje za to do
    > paki?

    Nie pytaj mnie co ja myślę o wymiarze sprawiedliwości.

    > Wiesz, jeśli nie jest to jakaś jednoosobowa działalność, to jakiś
    > prokurent bo wspólnik musi się znaleźć, więc sytuacja sama się
    > rozwiąże.

    Tym bardziej konto jest nie do ruszenia.
    >
    >> I pomyśleć, jaki byłeś oburzony, kiedy tegesik obejrzal sobie stan
    >> konta żony, bez ruszania czegokolwiek...
    >
    > A gdzie napisałem, że byłem oburzony?

    A musiałeś napisać : "jestem oburzony", żeby można było zrozumieć Twoje
    intencje?

    --
    Pozdrawiam
    Justyna

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1