Pawel wrote:
> Ewentualnie jak inaczej wywalczyć wejście na dach ?
> np. Zebranie podpisów ?

Przekonaj ponad połowę właścicieli (jeśli to tzw. duża
wspólnota) do podjęcia uchwały o możliwości wchodzenia na dach i
wzięciu pełnej odpowiedzialności przez każdego z Was w razie
ewentualnego wypadku... ;)

do góry

Najpierw ładnie poproć administrację. Jak nie dadzą, to przetnij kłódkę,
wyjdź na dach. Po zrobieniu swojej roboty załóż swoją kłódkę i wyślij do
spółdzielni pismo, że kluczyk jest do odebrania u Ciebie.

Temat jest co jakiś czas wałkowany na listach krótkofalowców. Warto poszukać
w google. Nie znam podstaw, ale uważają, że człowiek ma prawo do postawienia
na dachu wspólnoty swojej anteny i nie musi prosić spółdzielni o łaskę.
Chętnie dowiem się jakichś podstaw prawnych, bo w takich sytuacjach zwykle
wspólnota właśnie nie chce dawać kluczyków, ani nie pozwala instalować
anten.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Użytkownik "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
news:e9m48m$9cs$1@news.onet.pl...
> Najpierw ładnie poproć administrację. Jak nie dadzą, to przetnij kłódkę,
> wyjdź na dach. Po zrobieniu swojej roboty załóż swoją kłódkę i wyślij do
> spółdzielni pismo, że kluczyk jest do odebrania u Ciebie.

A jak ujawni się jakieś uszkodzenie dachu to będzie pierwszym do płacenia
za naprawę. Poza tym administrator dopatrzy się, że brak jest zgody na
zainstalowanie anten na części wspólnej budynku (dach, elewacja) i zażąda
ich usunięcia lub sam usunie.

> Nie znam podstaw, ale uważają, że człowiek ma prawo do postawienia
> na dachu wspólnoty swojej anteny i nie musi prosić spółdzielni o łaskę.

Uważać sobie mogą...

> Chętnie dowiem się jakichś podstaw prawnych,

Ustawa o własności lokali i Kodeks cywilny.

do góry

Alek napisał(a):

> Poza tym administrator dopatrzy się, że brak jest zgody na
> zainstalowanie anten na części wspólnej budynku (dach, elewacja) i zażąda
> ich usunięcia lub sam usunie.
>

Zgoda jest potrzebna przy działalności komercyjnej

>> Nie znam podstaw, ale uważają, że człowiek ma prawo do postawienia
>> na dachu wspólnoty swojej anteny i nie musi prosić spółdzielni o łaskę.
>
> Uważać sobie mogą...
>

I słusznie uważają.

>> Chętnie dowiem się jakichś podstaw prawnych,
>
> Ustawa o własności lokali i Kodeks cywilny.
>

Wskaż, bo nie widzę :-) W szczególności nic nie widzę w art. 12.1 UoWL

M.

do góry

> A jak ujawni się jakieś uszkodzenie dachu to będzie pierwszym do płacenia
> za naprawę. Poza tym administrator dopatrzy się, że brak jest zgody na
> zainstalowanie anten na części wspólnej budynku (dach, elewacja) i zażąda
> ich usunięcia lub sam usunie.

Jak sami usuną, to zgłaszasz na policję zniszczenie anteny i drogiego
sprzętu nadawczego.

--
Lukasz

do góry

Lukasz napisał(a):
>> A jak ujawni się jakieś uszkodzenie dachu to będzie pierwszym do płacenia
>> za naprawę. Poza tym administrator dopatrzy się, że brak jest zgody na
>> zainstalowanie anten na części wspólnej budynku (dach, elewacja) i zażąda
>> ich usunięcia lub sam usunie.
>
> Jak sami usuną, to zgłaszasz na policję zniszczenie anteny i drogiego
> sprzętu nadawczego.

A dzielnicowy jest na posługach administracji. Resztę dopowiedz sobie sam.

--
Kaja

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:44bea6c5$1@news.home.net.pl...
>
> Zgoda jest potrzebna przy działalności komercyjnej

Z czego wynika to rozróżnienie?

> Wskaż, bo nie widzę :-) W szczególności nic nie widzę w art. 12.1 UoWL

Na podstawie tego art. możesz sobie chodzić po korytarzach i klatkach
schodowych, korzystać ze wspólnych pomieszczeń i instalacji itd.
Zwróć uwagę na wyrazy "zgodnie z jej przeznaczeniem". Dach ani ściany
zewnętrzne nie sa przeznaczone do łażenia po nich i instalowania tam
prywatnych urządzeń. MOGĄ być wykorzystane do tego celu ale IMHO wykracza
to poza zwykłe korzystanie i dlatego wymaga specjalnej zgody (uchwała).
Bez pytania kogokolwiek możesz sobie działać tylko w ramach odrębnej
własności czyli w czterech ścianach swojego mieszkania.

do góry

> A dzielnicowy jest na posługach administracji. Resztę dopowiedz sobie sam.

Eee co ty.. Teoria spiskowa? Mieszkam w nowym bloku administrowanym przez
wspólnotę, a nie w spółdzielni z panem prezesem z brzuszkiem i
przyzwyczajeniami z PRL-u.

--
Lukasz

do góry