-
1. Data: 2008-09-29 07:10:56
Temat: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: "Smerf" <s...@o...pl>
Witam,
w nowo wybudowanym domu, z zenwatrz otynkowanym okazalo sie ze dwa okna sa
do wymiany.
Niestety jedynym sposobem wydostania okien jest wyciagniecie ich na zewnatrz
wraz z roletami, przez co zostanie uszkodzona elewacja zewnetrzna.
Facet, ktory robil ta elewacje mowi, ze aby elewacja miala wygladac tak jak
obecnie, trzeba otynkowac i pomalowac cala sciane jeszcze raz. Koszt okolo
10-12 tys.
Pytam, czy firma, ktora wyprodukowala okna odpowiada rowniez za koszty
zwiazane z doprowadzeniem do stanu jaki byl przed wymiana, ktora to
oczywiscie jest konieczna ze wzgl na wadliwy produkt.
Czy moglibyscie mni podac przepisy, ktore moglbym ewentualnie im przytoczyc?
Jezeli beda sie upierali przy tym, ze nie pokryja kosztow calosci, jaka
taktyke zastosowac? UOKIK?
dzieki za sugestie?
mar
-
2. Data: 2008-09-29 07:37:38
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail s...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Pytam, czy firma, ktora wyprodukowala okna odpowiada rowniez za koszty
> zwiazane z doprowadzeniem do stanu jaki byl przed wymiana, ktora to
> oczywiscie jest konieczna ze wzgl na wadliwy produkt.
wydaje mi sie ze odpowiada.
I z tego tytulu zaczalbym od reklamowania jakosci samych okien. A dopiero
jak przyznaja ze rzeczywiscie okna sa do wymiany ze wzgledu na jakis bład
to zadałbym pokrycia reszty kosztów. Bo jak od razu zarzadasz nowych okien
+ 10TPLN na elewacje to moga próbowac isc w zaparte ze okna sa ok.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Argumentowi "Bo nie!" przeciwstawiam
kontrargument "Bo tak!". Tomasz 'tsca' Sienicki
-
3. Data: 2008-09-29 08:04:02
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> wydaje mi sie ze odpowiada.
> I z tego tytulu zaczalbym od reklamowania jakosci samych okien.
Dokładnie. Nic nie rób dopóki ekspert od producenta okien Cię nie odwiedzi i
nie oceni stanu okien. Jak sam to zrobisz bez ich wiedzy to zapomnij o
zwrocie kosztów.
*piotr'ek*
-
4. Data: 2008-10-01 15:10:21
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 29 Sep 2008, Budzik wrote:
> Osobnik posiadający mail s...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>
>> Pytam, czy firma, ktora wyprodukowala okna odpowiada rowniez za koszty
>> zwiazane z doprowadzeniem do stanu jaki byl przed wymiana, ktora to
>> oczywiscie jest konieczna ze wzgl na wadliwy produkt.
>
> wydaje mi sie ze odpowiada.
Moje wątpliwosci wzbudza zdanie które wyciąłeś:
+++
Niestety jedynym sposobem wydostania okien jest wyciagniecie ich
na zewnatrz wraz z roletami, przez co zostanie uszkodzona elewacja
zewnetrzna.
---
Dlaczego firma która *wyprodukowała okna* (wadliwe, przyznajmy)
ma ponosić odpowiedzialność za "dalsze szkody" spowodowane de
facto przez kogoś, kto je TAK ZAMONTOWAŁ (lub zgodził się
zamontować)?
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2008-10-01 20:07:37
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail s...@s...com.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>>> Pytam, czy firma, ktora wyprodukowala okna odpowiada rowniez za
>>> koszty zwiazane z doprowadzeniem do stanu jaki byl przed wymiana,
>>> ktora to oczywiscie jest konieczna ze wzgl na wadliwy produkt.
>>
>> wydaje mi sie ze odpowiada.
>
> Moje wątpliwosci wzbudza zdanie które wyciąłeś:
> +++
> Niestety jedynym sposobem wydostania okien jest wyciagniecie ich
> na zewnatrz wraz z roletami, przez co zostanie uszkodzona elewacja
> zewnetrzna.
> ---
>
> Dlaczego firma która *wyprodukowała okna* (wadliwe, przyznajmy)
> ma ponosić odpowiedzialność za "dalsze szkody" spowodowane de
> facto przez kogoś, kto je TAK ZAMONTOWAŁ (lub zgodził się
> zamontować)?
>
ok, pewnie masz racje.
Wszystko zalezy od tego, czy powodem klopotu z wyciagneiciem okna jest zle
jego zamontowanie, czy tez zamontowanie jest prawidłowe, na jeden z wielu
sposobów i taki po prostu jest. Bo jezeli jest zamontowane ok, to firma
produkujaca ma ponesc te koszty dlateog, ze ma poniesc wszelkie koszty
zwiazane i powstałe na skutek swojego błedu.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem" - Charlie Chaplin
-
6. Data: 2008-10-01 23:10:43
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.10.2008 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:
> Dlaczego firma która *wyprodukowała okna* (wadliwe, przyznajmy)
> ma ponosić odpowiedzialność za "dalsze szkody" spowodowane de
> facto przez kogoś, kto je TAK ZAMONTOWAŁ (lub zgodził się
> zamontować)?
Swoją drogą chyba powinno się zacząć od pytania, czy jest to budynek
kupiony w całości np. od dewelopera - wtedy mamy rękojmie na całość, czy
też produkcja półwłasna, umowa o montaż okien, sprzedaż samych okien etc -
wtedy mamy niezgodność z umową (jeśli konsument). W pierwszym przypadku to
problem dewelopera (chyba, że okna ma od nas). W drugim, mamy obowiązek
sprzedawcy pokrycia pewnych kosztów związanych z de-/montażem. Dyskusyjny
jest zakres. Ty przyjmujesz, że normalnym następstwem wymiany okna nie
jest konieczność naprawy części elewacji. Ja przyznam, mam wątpliwości.
--
Marcin
-
7. Data: 2008-10-03 19:59:35
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 1 Oct 2008, Budzik wrote:
>> Dlaczego firma która *wyprodukowała okna* (wadliwe, przyznajmy)
>> ma ponosić odpowiedzialność za "dalsze szkody" spowodowane de
>> facto przez kogoś, kto je TAK ZAMONTOWAŁ (lub zgodził się
>> zamontować)?
>>
> ok, pewnie masz racje.
Na razie tylko wątpliwosci wyrażam :)
Ale będę twardy ;)
> Wszystko zalezy od tego, czy powodem klopotu z wyciagneiciem okna jest zle
> jego zamontowanie, czy tez zamontowanie jest prawidłowe, na jeden z wielu
> sposobów i taki po prostu jest.
Ale jak dla mnie "nieprawidłowe" jest takie zamocowanie okna, że jego
wyjęcie wymaga rozwalenia połowy elewacji.
Skoro instalator zawalił (powinien był powiedzieć, że tak nie zamontuje,
bo jakby z oknem coś sie stało to trzeba uszkodzić elewację) to jak
rozumiem reklamacja do niego (o montaż! - o okno oczywiście OSOBNO
do producenta okien), chyba że się zastrzegł, iż klient wbrew
"zasadom sztuki budowlanej" życzy sobie tak właśnie zrobić.
> Bo jezeli jest zamontowane ok, to firma
> produkujaca ma ponesc te koszty dlateog, ze ma poniesc wszelkie koszty
> zwiazane i powstałe na skutek swojego błedu.
Ale jak na mój gust błędem jest takie montowanie czegokolwiek, że naprawa
kosztuje wiecej niż to co zamontowano!
Sugerujesz może, że producent okna może wydębić od producenta śruby,
która (przypuśćmy) byłaby przyczyną awarii okna, odszkodowania za
wymianę elewacji budynku?
Toż w żadnym sklepie byś nie dostał śrubek :P
W skali ściany budynku okno jest taką "śrubką"... tylko.
pzdr, Gotfryd
-
8. Data: 2008-10-04 21:51:39
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...
>> Bo jezeli jest zamontowane ok, to firma
>> produkujaca ma ponesc te koszty dlateog, ze ma poniesc wszelkie
>> koszty zwiazane i powstałe na skutek swojego błedu.
>
> Ale jak na mój gust błędem jest takie montowanie czegokolwiek, że
> naprawa
> kosztuje wiecej niż to co zamontowano!
>
ciekawe...
nie dyskutuje ze sposobem zamontowania okna - nie znam sie - jezeli powinno
byc zamontowane tak, zeby bez problemu dało sie wyciagnac to nie ma
dyskusji. Jezeli jednak zgodnie ze sztuka dopuszcza sie taki montaz ze w
razie demontazu uszkadzamy/demontujemy rolety/elewacje to juz sytuacja nie
jest taka oczywista.
> Sugerujesz może, że producent okna może wydębić od producenta śruby,
> która (przypuśćmy) byłaby przyczyną awarii okna, odszkodowania za
> wymianę elewacji budynku?
> Toż w żadnym sklepie byś nie dostał śrubek :P
> W skali ściany budynku okno jest taką "śrubką"... tylko.
nie przypominam sobie zeby ustawodawca w przepisach ograniczył
odpowiedzialnosc sprzedawcy do wartosci sprzedawnaego przedmiotu.
Załozmy ze kładziesz rury w sciane i okazuje sie ze zaczynaja przeciekac bo
jakas partia była wadliwa. Uwazasz ze producent rur odpowiada tylko do
wartosci rur a nie do powstałych szkód?
Albo producent wadliwych srób do kół w razie wypadku odpowiada tylko do
wartosci tychze srub?
Ze juz nie wspomne o producentach papierosów - odpowiadaja za szkody na
zdrowiu powstałe wskutek palenia tylko do ceny paczki papierosów?
-
9. Data: 2008-10-08 11:26:50
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: "Smerf" <s...@o...pl>
okna montował ten sam co sprzedawał.
Jezeli chodzi o koszty to wyglada to mniej wiecej tak:
2 okna kosztuja 1500 zł
zeby doprowadzic do stanu jaki jest obecnie to jakies 12tys!
przegladalem juz kc.w zobowiazaniach sa art 361, 362, 363
one duza mowia.
Sam nie wiem jaa obrac taktyke - probowac dostac od nich kase?
mar
-
10. Data: 2008-10-08 11:33:50
Temat: Re: wadliwe okna a koszt ich wymiany
Od: "Smerf" <s...@o...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski"
> Swoją drogą chyba powinno się zacząć od pytania, czy jest to budynek
> kupiony w całości
budynek nowowybudowany systemem gospodarczym
> Ty przyjmujesz, że normalnym następstwem wymiany okna nie
> jest konieczność naprawy części elewacji. Ja przyznam, mam wątpliwości.
Wade okien ogladal facet, ktory robil elewacje, powiedzial, ze gdyby po
wyrwaniu okien na zewnatrz elewacja miala wygladac tak jak teraz trzeba ja
jeszcze raz cala zatynkowac i oczywiscie pomalowac.
Wcyhodzi na to ze tak trzeba zrobic 2 sciany.
mar