-
21. Data: 2012-11-16 13:05:46
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: Olgierd <o...@g...com>
W dniu piątek, 16 listopada 2012 11:49:07 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Olgierd, a nie warto najpierw zapoznaďż˝ siďż˝ z umowďż˝, jakie tam sďż˝
> uzgodnione wy��czenia odpowiedzialno�ci?
(Wybaczcie śmiecenie w cytatach, ale Gógiel nie lubi części kodowania i tak mi to
pokazuje :(
Generalnie nie wyobrażam sobie opcji, by ktoś odważył się umownie modyfikować zasady
funkcjonowania art. 14 UoŚUDE ;-) W odniesieniu do usługobiorcy-przedsiębiorcy byłoby
to może jeszcze możliwe (wyjąwszy zdjęcie odpowiedzialności za szkodę z winy
umyślnej), to już w odniesieniu do klienta-konsumenta byłoby to całkowicie
niedopuszczalne.
Ale w sumie wszystko jest możliwe :)
Natomiast co do ewentualnego dochodzenia odszkodowania -- trzeba po prostu wykazać
szkodę i jej wartość :)
--
Olgierd
http://LegeArtis.org.pl
-
22. Data: 2012-11-16 14:02:14
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.11.2012 13:05, Olgierd pisze:
> W dniu piątek, 16 listopada 2012 11:49:07 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>> Olgierd, a nie warto najpierw zapoznaďż˝ siďż˝ z umowďż˝, jakie tam sďż˝
>> uzgodnione wy��czenia odpowiedzialno�ci?
>
> (Wybaczcie śmiecenie w cytatach, ale Gógiel nie lubi części kodowania i tak mi to
pokazuje :(
>
> Generalnie nie wyobrażam sobie opcji, by ktoś odważył się umownie modyfikować
zasady
> funkcjonowania art. 14 UoŚUDE ;-) W odniesieniu do usługobiorcy-przedsiębiorcy
byłoby
> to może jeszcze możliwe (wyjąwszy zdjęcie odpowiedzialności za szkodę z winy
umyślnej),
> to już w odniesieniu do klienta-konsumenta byłoby to całkowicie niedopuszczalne.
Ale przecież art. 14 wyłącza odpowiedzialność, a nie ją nakłada.
> Ale w sumie wszystko jest możliwe :)
>
> Natomiast co do ewentualnego dochodzenia odszkodowania --
> trzeba po prostu wykazać szkodę i jej wartość :)
A jak ocenisz wartość danych, które RZEKOMO tam były? ;->
-
23. Data: 2012-11-16 15:47:57
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 15.11.2012 23:10, Marek Dyjor pisze:
>
>>> A od losowej pomyłki operatora (np. skasował coś, co klient sam
>>> chciał skasować, ale pomylił klientów) różni się to jak?
>>
>> ma jedną nuszkę krótszą
>
> Pisząc taki bełkot oddajesz dyskusję walkowerem.
przecież ty sie nawet z Olgierdem który jest w 100% prawnikiem i to znajacym
sie na sprawach informatycznych zaczynasz kłócić. To co tu z tobą
dyskutować.
-
24. Data: 2012-11-16 16:07:51
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.11.2012 15:47, Marek Dyjor pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>> W dniu 15.11.2012 23:10, Marek Dyjor pisze:
>>
>>>> A od losowej pomyłki operatora (np. skasował coś, co klient sam
>>>> chciał skasować, ale pomylił klientów) różni się to jak?
>>>
>>> ma jedną nuszkę krótszą
>>
>> Pisząc taki bełkot oddajesz dyskusję walkowerem.
>
> przecież ty sie nawet z Olgierdem który jest w 100% prawnikiem i to
> znajacym sie na sprawach informatycznych zaczynasz kłócić. To co tu z
> tobą dyskutować.
Gdzie ty widzisz kłótnię moją z Olgierdem? Schlałeś się czy tak z
urodzenia masz urojenia?
-
25. Data: 2012-11-16 17:36:42
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: "Garg07." <g...@i...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:k84hpi$b2r$1@news.task.gda.pl...
> zastanawiam sie czemu Lawa nie łapie że jest różnica miedzy dane zostały
> utracone z powodu awarii dysku, padu serwera itp a zostały utracone z
> powodu błędnego działania pracownika. Jedno jest przypadkiem losowym
> drugie jest ewidentnym zaniedbaniem.
>
> Analogia parkingu nie strzeżonego jest OK.
>
> samochód moga okraść czy podpalic jacyś ludzie i firma nie odpowiada za
> taką szkodę, ale gdy to pracownik parkingu rozbije ten samochód to
> odpowiada za to bez względu na wszystko, podobnie jak imho gdy wyda pojazd
> obcemu facetowi z lawetą którzy przyjdzie i powie "o ten tam fiat jest
> mój" ;-)
Masz doczynienia z wioskowym eu-geniuszem a nie partnerem do dyskusji.
-
26. Data: 2012-11-16 22:22:52
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Dyjor najwyraźniej jest na tyle niekompetentny że nie wie, że
> spowodowanie utraty danych przez pad serwera czy dysku to też
> zaniedbanie/niekompetencja.
Niekoniecznie, bo nie istnieje 100% metoda zabezpieczenia danych.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
27. Data: 2012-11-17 09:34:55
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: Olgierd <o...@g...com>
W dniu piątek, 16 listopada 2012 14:02:15 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Ale przecież art. 14 wyłącza odpowiedzialność, a nie ją nakłada.
Oczywiście; zasady odpowiedzialności odszkodowawczej to już np. art. 415 kc, albo --
w przypadku naruszenia warunków zawartej umowy nawet lepiej pasuje -- art. 471 kc.
Art. 14 UoŚUDE natomiast mówi o tym, kiedy usługodawca jednak nie będzie musiał
naprawić szkody, mimo, że normalnie -- patrząc na art. 471 kc -- musiałby.
--
Olgierd
http://LegeArtis.org.pl
-
28. Data: 2012-11-17 12:09:58
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.11.2012 09:34, Olgierd pisze:
> W dniu piątek, 16 listopada 2012 14:02:15 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>> Ale przecież art. 14 wyłącza odpowiedzialność, a nie ją nakłada.
>
> Oczywiście; zasady odpowiedzialności odszkodowawczej to już np. art. 415 kc, albo
> -- w przypadku naruszenia warunków zawartej umowy nawet lepiej pasuje -- art. 471
kc.
>
> Art. 14 UoŚUDE natomiast mówi o tym, kiedy usługodawca jednak nie będzie musiał
> naprawić szkody, mimo, że normalnie -- patrząc na art. 471 kc -- musiałby.
Dokładnie. A gamoń Dyjor już na mnie naskoczył, że się z tobą kłócę i że
ty jednoznacznie stwierdziłeś, że niezależnie od zawartej umowy na
przechowywanie danych przechowujący te dane ponosi kompletnie
nieograniczoną odpowiedzialność finansową ;)
I dlatego się upieram, żeby najpierw rzucić okiem na umowę - jakie tam
są ustalenia. Z reguły zawsze gdzieś w umowie umieszcza się maksymalny
limit na poziomie opłat za usługę i to najwyżej rocznych lub już
uiszczonych (zależy co jest niższe).
-
29. Data: 2012-11-17 12:17:52
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.11.2012 10:52, Krystek pisze:
> Dziękuję. Czy ww. artykuły wyczerpują podstawy prawne na które mogę się
> powołać? Czy usunięte pliki należy traktować jako zniszczenie
> własności/informacji/dzieła czy inaczej? Czy w stosunku do części plików
> mogę również powoływać się na ich wartość emocjonalną (np. utracone
> zdjęcia)?
Ponowie: jak brzmiała umowa?
-
30. Data: 2012-11-17 18:21:57
Temat: Re: usunięcie danych z serwera
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 17.11.2012 09:34, Olgierd pisze:
>> W dniu piątek, 16 listopada 2012 14:02:15 UTC+1 użytkownik Andrzej
>> Lawa napisał:
>>
>>> Ale przecież art. 14 wyłącza odpowiedzialność, a nie ją nakłada.
>>
>> Oczywiście; zasady odpowiedzialności odszkodowawczej to już np. art.
>> 415 kc, albo -- w przypadku naruszenia warunków zawartej umowy nawet
>> lepiej pasuje -- art. 471 kc.
>>
>> Art. 14 UoŚUDE natomiast mówi o tym, kiedy usługodawca jednak nie
>> będzie musiał naprawić szkody, mimo, że normalnie -- patrząc na art.
>> 471 kc -- musiałby.
>
> Dokładnie. A gamoń Dyjor już na mnie naskoczył, że się z tobą kłócę i
> że ty jednoznacznie stwierdziłeś, że niezależnie od zawartej umowy na
> przechowywanie danych przechowujący te dane ponosi kompletnie
> nieograniczoną odpowiedzialność finansową ;)
Gamoń Lawa nie umie czytać, ja nic nie pisałem o nieograniczonej
odpowiedzialności, napisałem tylko ze zwykle można nie odpowiedać za
zdarzenia losowe, zalanie, pożar, awaria dysku itp... ale już ciężko sie
wykręcić jest zwykle od odpowiedzialności od celowego wyrządzenia szkody, a
tutaj meiliśmy z czymś takim doczynienia. IMHO oczyiście.
Prowadzę firmę instalacyjno budowlaną, jeśli podczas mojej pracy na budowie
dom sie spali to mi nic do tego nie odpowiadam za zniszczenia domu, Jeśli
jednak mój pracownik podpali dom przez zaniedbanie czy celowe działanie to
właściciel ma pełne prawo scigac mnie za zniszczenie domu.
> I dlatego się upieram, żeby najpierw rzucić okiem na umowę - jakie tam
> są ustalenia. Z reguły zawsze gdzieś w umowie umieszcza się maksymalny
> limit na poziomie opłat za usługę i to najwyżej rocznych lub już
> uiszczonych (zależy co jest niższe).
Umowa nie może całkowicie wyłączyć odpowiedzialność co ty sugerowałeś.
Celowe działanie na szkodę jest działaniem przestępczym i takiego nie można
wyłączyć na drodze umowy, bo równie dobrze można by wyłączyć
odpowiedzialność np od morderstwa.