-
11. Data: 2004-02-18 14:21:04
Temat: Re: ustalenie spadku
Od: Fumfol <f...@o...pl>
czyli jesli dobrze rozumiem, to znaczy jesli to mieszkanie jest
wlasnosciowe spoldzielcze matka moze je sprzedac, zamienic itp bez
rozliczania sie z corka ojca? czy zle kombinuje?
>
>>to mieszkanie jest spoldzielcze wlasnosciowe, glownym najemnca jest
>>matka ale to chyba malo tu znaczy. Co oznacza okreslenie "wartosc tego
>>prawa" - jak Pan napisal, naprawde w tych sprawach jestem zielony:)
>>
>>Pozdrawiam i prosze o jeszcze troche wyrozumialosci i cierpliwosci:)
>
>
> Bo jak mieszkanie jest "spoldzielcze" to wlascicielem jest SPOLDZIELNIA.
>
> a jak jest "wlasnosciowe", to spoldzielca "ma prawo" do uzytowania tego
> mieszkania i moze go "przeniesc" na inna osobe - sprzedac.
> jesli jest "lokatorskie" to jest niezbywalne ale jest za to "wklad"
> ktory podlega dziedziczeniu.
>
> Boguslaw
-
12. Data: 2004-02-18 15:12:29
Temat: Re: ustalenie spadku
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Uzytkownik "Fumfol" <f...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:c0vsbl$d6a$1@news.onet.pl...
> czyli jesli dobrze rozumiem, to znaczy jesli to mieszkanie jest
> wlasnosciowe spoldzielcze matka moze je sprzedac, zamienic itp bez
> rozliczania sie z corka ojca? czy zle kombinuje?
Ktos tu mocno miesza.
Po pierwsze.
Wlasnosciowe spóldzielcze prawo do lokalu jest dziedziczne.
Dziedziczenie dotyczy prawa wstapienia do spóldzielni w miejsce
dotychczasowego czlonka. Spóldzielnia nie moze odmówic przyjecia w poczet
czlonków nabywcy mieszkania. spóldzielnia moze przy tym wymagac, by wskazana
zostala jedna osoba, która z owego prawa bedzie korzystala i zlozy
deklaracje czlonkowska spóldzielni.
Po drugie.
Prawo to w chwuili obecnej przysluguje wszystkim spadkobiercom i niewazne co
matka zrobi i tak córka ojca bedzie mogla domagac sie wydania jej czesci
spadku - w trakcie dzialu.
Po trzecie.
matka sama nie moze nic zrobic z tym mieszkaniem, do zbycia go ,obciazenia
itd potrzebna bedzie zgoda wszystkich upranionych osób - spadkobierców ojca.
I tak bedzie do chwili dzialu spadku.
______________
RF
-
13. Data: 2004-02-18 17:28:22
Temat: Re: ustalenie spadku
Od: "Funia" <e...@k...pl>
Falkenstein mądrze pisze ;)
Funia
Ps. tak sobie myślę:
Falkenstein i bosz nie bardzo się lubią.
Falkenstein jest aplikantem albo asesorem sądowym - i ma ok. 26-30 lat.
bosz ma 35-40 i pracuje w admin. publicz. albo w US.
Zgadłam? ;)
-
14. Data: 2004-02-18 17:41:01
Temat: Re: ustalenie spadku
Od: "Funia" <e...@k...pl>
> To praca w administracji aż tak się odbija na ludziach? ;)
>
> KG
>
Tego nie wiem,
ale po postach, to tak mi to wszytsko wygląda.
Ale może: kobieto, marny puchu - co ty wiesz o ...?
:)
Funia
-
15. Data: 2004-02-18 17:41:28
Temat: Re: ustalenie spadku
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Funia wrote:
> Ps. tak sobie myślę:
> Falkenstein i bosz nie bardzo się lubią.
> Falkenstein jest aplikantem albo asesorem sądowym - i ma ok. 26-30 lat.
> bosz ma 35-40 i pracuje w admin. publicz. albo w US.
>
> Zgadłam? ;)
To praca w administracji aż tak się odbija na ludziach? ;)
KG
-
16. Data: 2004-02-20 16:41:46
Temat: Re: ustalenie spadku
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
Funia wrote:
>
> Falkenstein mądrze pisze ;)
>
> Funia
>
> Ps. tak sobie myślę:
> Falkenstein i bosz nie bardzo się lubią.
> Falkenstein jest aplikantem albo asesorem sądowym - i ma ok. 26-30 lat.
> bosz ma 35-40 i pracuje w admin. publicz. albo w US.
>
> Zgadłam? ;)
Jak juz sie bawimy to mam 50 lat i conieco przezylem...
"cwiczylem na sobie" sprawy spadkowe i s.c. pity, vaty,
wymeldowania itd.. itp..
Z wyksztalcenia jestem inzynierem i omc (jak naszprezydent) matematykiem.
Kto mnie lubi - nie wiem - lubie czytac jak ktos madrzepisze.....
a jak ni pisze, to czasem sam napisze...
Nie mam czasu sprawdzac JAKjest z prawem spoldzielczym DZIS,
BYLO tak, ze dziedziczeinu podlegal WKLAD spoldzielczy a spoldzielcze prawo
lokatorskie NIE.
na pewno niemozna go bylo sprzeac... i teraz nie mozna.
Kolezanka wlasnie "bierze na sobie" spadek o mezu...
i ma lokatorskie - twierdzi, ze informowano ja, ze nadal to wklad
podlega dziedziczeniu...
Ale dla nas teraz to malo istotne.. meszkaniejest "wlasnosciowe",
wiec w spadku jest SPOLDZIELCZE PRAWO WLASNOSCIOWE
do mieszkania....mieszkanie jest wlasnoscia SPOLDZIELNI..
I prawo wlasnosciowe podlega i dziedziczeniu i jest "do sprzeania".
Ale jesli przypadnie w spadku kilku osobom,
to nie moze jedna z nich sprzeac czesci
nalezacej do innych.
Boguslaw