Witam,

czy osoba nie będąca prawnikiem (I rok prawa - 3 raz z rzędu) może świadczyć
usługi i reklamować się w prasie oraz na szyldzie: usługi prawnicze,
doradztwo prawne
Jeśli nie, to proszę o wskazanie regulacji w tym zakresie.


pozdrawiam

T.

do góry

> czy osoba nie będąca prawnikiem (I rok prawa - 3 raz z rzędu) może
świadczyć
> usługi i reklamować się w prasie oraz na szyldzie: usługi prawnicze,
> doradztwo prawne

Ależ owszem! chociaż ja bym z takiego "eksperta" nie skorzystał ;p

pzdr
mk

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Kaiser Souza napisał(a):

>
> Ależ owszem! chociaż ja bym z takiego "eksperta" nie skorzystał ;p
>

Z drugiej strony osoba ta bardzo dobrze pewnie zna materiał z pierwszego
roku. Więc jeśli chodziłoby o poradę z prawa rzymskiego to warto byłoby
się zastanowić :)

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

>> czy osoba nie będąca prawnikiem (I rok prawa - 3 raz z rzędu) może
> świadczyć
>> usługi i reklamować się w prasie oraz na szyldzie: usługi prawnicze,
>> doradztwo prawne
> Ależ owszem! chociaż ja bym z takiego "eksperta" nie skorzystał ;p

A ja byc moze... Np. mam dluznikow, kilkadziesiat tysiecy do odzyskania
oraz sprawy, za jakie (przynajmniej tak to czuje) naleza mi sie jakies
odszkodowania, byc moze znaczne. Sa to tematy dosc trudne do
przeprowadzenia od strony prawno/dowodowej. Chetnie zgodlilbym sie na
usluge takiej osoby, jesliby zgodzila sie na wynagrodzenie w formie np. 20%
uzyskanych kwot. Przypuszczam (nawet nie sprawdzalem), ze prawnik z
tytulami i kancelaria nigdy na to nie pojdzie, natomiast taki student co
zawziecie 3 rok studiuje I rok prawa moze bylby dosc uparty i chcialby sie
za to zabrac... I wtedy - owszem - czemu nie?

--
Marek
http://zapraszam.pl

do góry

Marek napisał(a):

> I wtedy - owszem - czemu nie?
>

Pewnie dlatego nie, że taka "pomoc" może przynieść dodatkowe straty.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

> Pewnie dlatego nie, że taka "pomoc" może przynieść dodatkowe straty.

No, owszem, to jest argument - przemyslalem go. I bylbym sklonny
zaryzykowac. Sam nie mam wiedzy ani czasu, zeby tym sie zajac. W kancelarii
na dzien dobry musze zaplacic bez gwarancji, ze komus bedzie sie chcialo na
powaznie zajac tematem. Kiedys zaplacilem adwokatowi za porade, z jakiej
wynikalo, ze nie mam racji i jako najemca musze zaplacic podatek od
nieruchomosci, wiec zaplacilem. Rok pozniej otrzymalem zwrot - urzad sam
doszedl, ze pobral nieslusznie! Za prowizje inaczej sie pracuje, co moze
zrownowazyc posiadanie papierka :-)).

--
Marek
http://zapraszam.pl

do góry

Marek napisał(a):

>> Pewnie dlatego nie, że taka "pomoc" może przynieść dodatkowe straty.
>
> No, owszem, to jest argument - przemyslalem go. I bylbym sklonny
> zaryzykowac.


Więc myślę że nie ma problemu i znajdziesz chętnych do udzielenia ci rad.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

>> No, owszem, to jest argument - przemyslalem go. I bylbym sklonny
>> zaryzykowac.
> Więc myslę że nie ma problemu i znajdziesz chętnych do udzielenia ci rad.

Ale chyba nie do konca... Dzis w telewizji slyszalem, ze jednak udzielanie
porad prawnych bez przynaleznosci do odpowiedniej korporacji to nie jest
sprawa oczywista...

--
Marek
http://zapraszam.pl

do góry

Osoby bez tytułu magistra prawa nie mogą świadczyć pomocy prawnej.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

>>> Pewnie dlatego nie, że taka "pomoc" może przynieść dodatkowe straty.
>> No, owszem, to jest argument - przemyslalem go. I bylbym sklonny
>> zaryzykowac.
> Więc myślę że nie ma problemu i znajdziesz chętnych do udzielenia ci rad.

Myliem sie. Zarowno pierwsze i ostatnie zdanie z powyzszych cytatow jest
prawdziwe.
- Ostatnie, bo przyszlo ponad 20 maili od studentow (a moze nie tylko
studentow) chetnych do udzielania rad i zajecia sie moimi sprawami za
prowizje.
- Pierwsze, bo wszystkie zawieraly pytania o dane spraw z mojej strony, ale
jednoczesnie ZADEN mail nie byl podpisany nazwiskiem i nie zawieral zadnych
innych danych kontaktowych (nawet miasta) osoby pytajacej.

Po prostu zenada...

--
Marek
http://zapraszam.pl

do góry