Witam wszystkich,
mam nastepujacy problem. Żona ma termin porodu wyznaczony na 25 lutego.
Jeżeli pójdzie na zwolnienie lekarskie (L-4) np. 4 stycznia i urodzi np. 30
stycznia to czy cały okres do urodzenia będzie traktowany jako L-4 czy ktoś
może to zmienić i uznać np. ostatnie 2 tygodnie przed porodem będą urlopem
macierzyńskim a nie L-4.
Pozdrawiam i z góry dziekuję za odp.
Makakis

do góry

> mam nastepujacy problem. Żona ma termin porodu wyznaczony na 25 lutego.
Mówisz, że to problem? :-)
> Jeżeli pójdzie na zwolnienie lekarskie (L-4) np. 4 stycznia i urodzi np.
> 30 stycznia to czy cały okres do urodzenia będzie traktowany jako L-4 czy
> ktoś może to zmienić i uznać np. ostatnie 2 tygodnie przed porodem będą
> urlopem macierzyńskim a nie L-4.

Macierzyński MOŻNA rozpocząć na dwa tygodnie przed porodem. Nie ma takiego
obowiązku. Dopiero od dnia porodu TRZEBA zacząć (o ile ma się uprawnienia do
takiego urlopu).
Twoja żona może iść na L-4 a na urop dopiero od dnia porodu. Chociaż nie
wiem dlago lekarze jak już dorwą kobietę do szpitala to najchętniej od razu
pisaliby maicerzyńskie. Ale nie ma takiego przepisu.

PawełJ

do góry

Użytkownik "Makakis" <r...@m...com.pl> napisał w wiadomości
news:cr9i1f$7m$1@panorama.wcss.wroc.pl...
> Witam wszystkich,
> mam nastepujacy problem. Żona ma termin porodu wyznaczony na 25
lutego.
> Jeżeli pójdzie na zwolnienie lekarskie (L-4) np. 4 stycznia i urodzi
np. 30
> stycznia to czy cały okres do urodzenia będzie traktowany jako L-4
czy ktoś
> może to zmienić i uznać np. ostatnie 2 tygodnie przed porodem będą
urlopem
> macierzyńskim a nie L-4.

Jeżeli lekarz wystawi zwolnienie lekarskie, to żona otrzyma
wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy za cały okres zwolnienia
przypadający przed porodem. Jednak na ostatnie 2 tygodnie przed
planowanym terminem porodu lekarze raczej nie wystawiają już
zwolnienia tylko proponują urlop macierzyński i zasiłek macierzyński
(ale chyba nie zawsze, zależy od lekarza i stanu zdrowotnego
ciężarnej).

Pozdrawiam

--
wa

do góry

>
> Użytkownik "Makakis" <r...@m...com.pl> napisał w wiadomości
> news:cr9i1f$7m$1@panorama.wcss.wroc.pl...
> > Witam wszystkich,
> > mam nastepujacy problem. Żona ma termin porodu wyznaczony na 25
> lutego.
> > Jeżeli pójdzie na zwolnienie lekarskie (L-4) np. 4 stycznia i urodzi
> np. 30
> > stycznia to czy cały okres do urodzenia będzie traktowany jako L-4
> czy ktoś
> > może to zmienić i uznać np. ostatnie 2 tygodnie przed porodem będą
> urlopem
> > macierzyńskim a nie L-4.
>
> Jeżeli lekarz wystawi zwolnienie lekarskie, to żona otrzyma
> wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy za cały okres zwolnienia
> przypadający przed porodem. Jednak na ostatnie 2 tygodnie przed
> planowanym terminem porodu lekarze raczej nie wystawiają już
> zwolnienia tylko proponują urlop macierzyński i zasiłek macierzyński
> (ale chyba nie zawsze, zależy od lekarza i stanu zdrowotnego
> ciężarnej).

Też o tym słyszałem.
Pytanie mam takie - CO ZROBIĆ, jeśli lekarz NIE CHCE wypisać L-4 (a są ku temu
podstawy - jakieś tam), tylko na siłę chce wysłać kobietę na urlop macierzyńki
2 tygodnie przed porodem i zasłania się ZUSem??
Nie chcę z żoną tracić 2 tygodni urlopu macierzyńskiego a z drugiej strony z
lekarzem prowadzącym się kłócić - też niespecjalnie:(
Poradźcie... proszę:)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "kredytobiorca" <k...@o...pl> napisał w
wiadomości news:24fe.00000347.41d88f50@newsgate.onet.pl...
> Pytanie mam takie - CO ZROBIĆ, jeśli lekarz NIE CHCE wypisać L-4 (a są ku
temu
> podstawy - jakieś tam), tylko na siłę chce wysłać kobietę na urlop
macierzyńki
> 2 tygodnie przed porodem i zasłania się ZUSem??
> Nie chcę z żoną tracić 2 tygodni urlopu macierzyńskiego a z drugiej strony
z
> lekarzem prowadzącym się kłócić - też niespecjalnie:(
> Poradźcie... proszę:)

Proponuję zapytać go dlaczego nie chce? Czy stan zdrowia ciężarnej zmienił
sie na tyle, że może wrócić do pracy?
Jeśli będzie zasłaniał sie przepisami to trzeba mu powiedzieć, że takowe nie
istnieją a jeśli będzie twierdził, że istnieją to nie je poda.
Niech nie robi problemów, bo w przypadku nieszczęścia (odpukać) przy
powrocie do pracy będzie on odpowiadał za to.
Jeśli lekarz państwowy to mozna jeszcze go opieprzyć a jeśli prywatny to też
można opieprzyć. Chyba, że to on ma pomagać odbierać poród to lepiej nie
wkurzać.

pozdr

karol

do góry