eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawouprawnienia windykatora
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 11. Data: 2011-03-11 10:57:53
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: " ąćęłńóśźż" <j...@g...pl>

    Policja się nie zajmuje zajmowaniem mienia, zajmowaniem mienia dłużnika
    zajmuje się komornik tak generalnie.

    Jesli firma windykacyjna rzeczywiście odkupiła wierzytelność (a z
    tym "odkupywaniem" to różnie, bo mogą działać np. na zlecenie za prowizją),
    to IMHO fiorma windykacyjna jest teraz wierzycielem i tyle.

    No i warto o zastawie więcej poczytać.

    Oraz o posiadaniu i ochronie posiadania.


    -----

    > Czy firma windykacyjna, która odkupiła wierzytelność, może zająć mienie
    dłużnika, np przy pomocy policji - czy f.winykacyjna ma jakieś większe prawa
    niż sam wierzyciel?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2011-03-11 12:06:06
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Marcin Balcerzak <k...@o...pl>

    On Fri, 11 Mar 2011 08:28:21 +0100, Andrzej Ława wrote:

    > W dniu 11.03.2011 02:15, Marcin Balcerzak pisze:
    >
    >> jakiegoś bredzenia, typu "[firmy windykacyjne] z punktu widzenia moralnego
    >> nie są wierzycielami". Po odkupieniu długu od kogoś, komu się po prostu nie
    >> chce szarpać przez 100 lat na kolejnych rozprawach - są. Nawet jeśli
    >> mieszać w to moralność.
    >
    > Problem polega na tym, że firmy windykacyjne kupują długi "jak leci",
    > bardzo często sporne, dawno spłacone lub w ogóle fikcyjne (wynikłe np. z
    > bałaganu w jakiejś firmie lub "kradzieży tożsamości"). I bardzo często
    > zdają sobie z tego sprawę (wcześniej lub później) albo zwyczajnie mają
    > to w nosie, bo i tak nie mają zamiaru iść z tym do sądu tylko ich celem
    > jest wydojenie kasy za wszelką cenę, głównie metodami psychotechnicznymi
    > lub wręcz bandyckimi.

    Być może, ale widzę też drugą stronę medalu i nazywa się ona złodziejstwo i
    cwaniactwo.

    >> PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
    >> lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
    >> mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
    >> płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
    >> sobie może.
    >
    > To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
    > jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->

    Nie jestem, ale nie powinno Cię to szczególnie obchodzić. Rzadko tu bywam,
    lecz chyba zbyt nisko wyceniasz (ogół) grupowiczów.

    PS: [Ostatecznie wykasowałem, bo stwierdziłem, że nie będę rzucał błotkiem.
    Tarzaj się sam, a po kawie może się nawet mniej więcej domyślisz co tu
    chyba powinno być, żeby się dostować poziomem.]


    --
    Marcin Balcerzak


  • 13. Data: 2011-03-11 12:12:30
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Marcin Balcerzak <k...@o...pl>

    On Fri, 11 Mar 2011 11:09:55 +0100, Andrzej Ława wrote:

    > W dniu 11.03.2011 10:50, Kamil pisze:
    >
    >> I się firemka przejechała .. :))))
    >> Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
    >> faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
    >> egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
    >> dług.
    >> A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce :))))
    >> Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)
    >
    > Ha! A potem lurkujące tu windykatorki się oburzają, że się ich ukochaną
    > branżę "oczernia"!

    O, masz przykład jakiego windykatora, który wyraził oburzenie z powodu
    oczerniania/"oczerniania" branży? Na pewno nie piszesz tak sobie, żeby
    poklepać w klawiaturę. No to podaj nicka albo od razu message-id posta
    autorstwa takiej osoby. Czas do jutra wystarczy mam nadzieję? Za 10
    miesięcy nie będę szukał tego posta żeby sprawdzić, czy jednak odpisałeś.
    Odwagi!


    --
    Marcin Balcerzak


  • 14. Data: 2011-03-11 12:18:22
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 11.03.2011 13:12, Marcin Balcerzak pisze:

    >> Ha! A potem lurkujące tu windykatorki się oburzają, że się ich ukochaną
    >> branżę "oczernia"!
    >
    > O, masz przykład jakiego windykatora, który wyraził oburzenie z powodu
    > oczerniania/"oczerniania" branży? Na pewno nie piszesz tak sobie, żeby

    Poszperaj w archiwum.

    > poklepać w klawiaturę. No to podaj nicka albo od razu message-id posta
    > autorstwa takiej osoby. Czas do jutra wystarczy mam nadzieję? Za 10

    Moja stawka: 100zł za każdą rozpoczętą godzinę szukania. Pierwsze 5
    godzin płatne z góry.


  • 15. Data: 2011-03-11 12:20:08
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-03-11 13:18, Andrzej Ława pisze:


    > Moja stawka: 100zł za każdą rozpoczętą godzinę szukania. Pierwsze 5
    > godzin płatne z góry.

    Wygodny sposób na wykręcenie się od odpowiedzi. Jakże finezyjny.
    Niektórzy pewnie nawet nie zauważą, że nie masz racji ;)

    --
    Liwiusz


  • 16. Data: 2011-03-11 12:21:08
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 11.03.2011 13:06, Marcin Balcerzak pisze:

    >> Problem polega na tym, że firmy windykacyjne kupują długi "jak leci",
    >> bardzo często sporne, dawno spłacone lub w ogóle fikcyjne (wynikłe np. z
    >> bałaganu w jakiejś firmie lub "kradzieży tożsamości"). I bardzo często
    >> zdają sobie z tego sprawę (wcześniej lub później) albo zwyczajnie mają
    >> to w nosie, bo i tak nie mają zamiaru iść z tym do sądu tylko ich celem
    >> jest wydojenie kasy za wszelką cenę, głównie metodami psychotechnicznymi
    >> lub wręcz bandyckimi.
    >
    > Być może, ale widzę też drugą stronę medalu i nazywa się ona złodziejstwo i
    > cwaniactwo.

    Aha. Np. to "przed chwilą" opisane zagranie czarnego ptaszydła. Dodałbym
    jeszcze: skurwysyństwo.

    >>> PS: Mam dziwne wrażenie, że autor artykułu należy do osób tego typu, które
    >>> lubią się np. wprowadzić z malutkim dzieckiem do wynajmowanego w Polsce
    >>> mieszkania (nie posiadając własnego lokum) na początku zimy, przestać
    >>> płacić czynsz i z uśmiechem na buzi wyjaśnić zrozpaczonemu właścicielowi co
    >>> sobie może.
    >>
    >> To nie zdziw się, jak teraz wszyscy będą mieli dziwne wrażenie, że
    >> jesteś jednym z tych "cholernych windykatorzyn" ;->
    >
    > Nie jestem, ale nie powinno Cię to szczególnie obchodzić. Rzadko tu bywam,
    > lecz chyba zbyt nisko wyceniasz (ogół) grupowiczów.

    Masz czelność się oburzać po tym, jak sam pierwszy oczerniłeś autora
    artykułu? Ha! To już nie poziom windykatorków, to co znacznie gorszego:
    poziom naszych polityków!

    > PS: [Ostatecznie wykasowałem, bo stwierdziłem, że nie będę rzucał błotkiem.
    > Tarzaj się sam, a po kawie może się nawet mniej więcej domyślisz co tu
    > chyba powinno być, żeby się dostować poziomem.]

    Kawy nie pijam, stąd gul mi nie skacze, jak tobie ;->


  • 17. Data: 2011-03-11 12:25:12
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 11.03.2011 13:20, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2011-03-11 13:18, Andrzej Ława pisze:
    >
    >
    >> Moja stawka: 100zł za każdą rozpoczętą godzinę szukania. Pierwsze 5
    >> godzin płatne z góry.
    >
    > Wygodny sposób na wykręcenie się od odpowiedzi. Jakże finezyjny.
    > Niektórzy pewnie nawet nie zauważą, że nie masz racji ;)
    >

    Ty oczywiście nie masz nic innego na głowie poza tą listą dyskusyjną,
    więc znasz na pamięć wszystkie wątki z ostatnich kilku lat.

    Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.


  • 18. Data: 2011-03-11 12:40:22
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-03-11 13:25, Andrzej Ława pisze:


    > Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.

    Zatem nie wyjeżdżaj z tezami, których nie potrafisz udowodnić.

    --
    Liwiusz


  • 19. Data: 2011-03-11 13:33:33
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-03-11 10:50, Kamil pisze:

    > Po krótkim czasie, dostał ...sądówkę :))))
    > Oczywiście w terminie podniósł zarzut przedawnienia roszczenia od tego
    > podmiotu windykacyjnego, sąd to oczywiście klepnął :)
    >
    > I się firemka przejechała .. :))))
    > Jak widać, ktoś spostrzegł że stempelek jest z niemieckiej poczty, że
    > faceta nie ma w polsce, więc nie odbierze sądówki, a mając tytuł
    > egzekucyjny - wtedy im bez mrugnięcia okiem będzie płacił wyimaginowany
    > dług.
    > A facet po prostu zrobił genialny myk, i cały czas mieszkał w polsce :))))
    > Chcieli go przewieść - a sami zostali przewiezieni :)


    Czyli jednak unikał odbierania poleconych?
    Tyle samo wart co firma windykacyjna. :(

    --
    spp


  • 20. Data: 2011-03-11 13:35:32
    Temat: Re: uprawnienia windykatora
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 11.03.2011 13:40, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2011-03-11 13:25, Andrzej Ława pisze:
    >
    >
    >> Ale cóż - inni ludzie mają jakieś życie poza pl.soc.prawo. Ja też.
    >
    > Zatem nie wyjeżdżaj z tezami, których nie potrafisz udowodnić.
    >

    A gdzie _dokładnie_ byłeś w drugi piątek lutego 5 lat temu o 12:33? I
    jaka była wtedy pogoda?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1