-
1. Data: 2004-11-10 00:02:39
Temat: upierdliwa sąsiadka i współnota oraz komin
Od: "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl>
jest kłopot z sąsiadką
chce sobie uruchomić junkers - w starym budownistwie - aby mieć ciepłą wodę
oraz ogrzewanie
w tym celu zarzad budynków wymaga ode mnie abym w kominie zamontował
kwasoodporną rure - zakupiłem rurę i walcze z sasiadką, która nie wyraża
zgody na jej montaż - a czasu mam mało bo zima idzie i nie bedzie mi
ciepło - chyba ze prąd sobie uruchomie ale to drogo wyjdzie - innego
ogrzewania nie ma
wspólnota wyraziła zgode oprócz 1 sąsiadki
chce udać sie do ZBMu aby tam zgłosiśc problem - juz kiedyś na innym
mieszkaniu tak walczyłem ale tam sprawe załatwił ZBM - nie pamietam niestety
jak
chodzi mi o to zbym mógł przedstawić sąsiadce jakąś podstawe prawna ze ona
i tak bedzie sie musiała zgodzić (w ostateczności sąd zasądzi - ale to
strasznie długo moze potrwać - no i nie wiem kto pokryje koszty sądowe) bo w
sumie to co jej to przeszkadza - ona jest poprostu uparta - wiem ze prawo
stoi raczej za mna - niestety z prawa jestem lajkonikiem wiec proszę
grupowoczów o pomoc
Hubertus
-
2. Data: 2004-11-10 06:25:41
Temat: Re: upierdliwa sąsiadka i współnota oraz komin
Od: "Jacek" <n...@w...pl>
Użytkownik "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał
> jest kłopot z sąsiadką> chce sobie uruchomić junkers - w starym
budownistwie - > w tym celu zarzad budynków wymaga ode mnie abym w kominie
zamontował
> kwasoodporną rure - zakupiłem rurę i walcze z sasiadką, która nie wyraża
> zgody na jej montaż -
IMHO: Administrator ma obowiązek utrzymywać przewody kominowe w należytej
sprawności, czyli ma być dobry ciąg w kominie bez rury. Prawdopodobnie w
Administracji wiedzą, że ze szczelnością nie jest najlepiej i dlatego
wymyślili te rury.
Widzę 3 wyjścia:
1 wymóc na Administracji sprawdzenie komina i podłączyć się bez rury o ile
jest sprawny, a jak nie jest to niech go wyremontują (marne szanse).
Ewentualnie za swój koszt sprowadzić kominiarza, niech sprawdzi i wystawi
stosowny papier i wtedy podłączyć.
2 kupić inny "junkers" który można podłączyć nie do komina, tylko wystawić
rurę przez otwór w ścianie (zobacz na stronach Vaillanta)
3 postraszyć sąsiadkę, że podłączasz bez rury, a jak spaliny gdzieś pójdą
"na bok" to może trafią do niej i się zatruje i wtedy będzie po kłopocie -
może wtedy zrozumie (ja też mam sąsiadkę, która nie chciała gazu podłączyć
rurą w ziemi, bo twierdziła, że się boi, a tak naprawdę to ze zwykłej
złośliwości)
pozdr Jack
-
3. Data: 2004-11-10 11:06:32
Temat: Re: upierdliwa sąsiadka i współnota oraz komin
Od: "Janek" <j...@o...pl>
> Widzę 3 wyjścia:
> 1 wymóc na Administracji sprawdzenie komina i podłączyć się bez rury o ile
> jest sprawny, a jak nie jest to niech go wyremontują (marne szanse).
> Ewentualnie za swój koszt sprowadzić kominiarza, niech sprawdzi i wystawi
> stosowny papier i wtedy podłączyć.
W radzie pierwszej: kazdy piec w budynku zamieszkalym przez lokatorow musi
miec oddzielny przewod dymny i podlaczenie sie do przewodu dymnego sasiadki
jest niedopuszczalne bez wzgledu na jej zgode - grozi wybuchem. Natomiast
instalacja rury stalowej w przewodzie dymnym jest ze wszech miar pozadana z
uwagi na to, ze skroplona para wodna ze spalin gazowych to silny kwas
uszkadzajacy sciany komina w szybkim tempie.
> 2 kupić inny "junkers" który można podłączyć nie do komina, tylko wystawić
> rurę przez otwór w ścianie (zobacz na stronach Vaillanta)
jest to najlepsze wyjscie z opisanej sytuacji
> 3 postraszyć sąsiadkę, że podłączasz bez rury, a jak spaliny gdzieś pójdą
> "na bok" to może trafią do niej i się zatruje i wtedy będzie po kłopocie -
> może wtedy zrozumie (ja też mam sąsiadkę, która nie chciała gazu podłączyć
> rurą w ziemi, bo twierdziła, że się boi, a tak naprawdę to ze zwykłej
> złośliwości)
Rada nr 3 jest do zaakceptowania przez cwaniaka raczej niz przez sasiada,
ktory szanuje wspollokatorow i nie traktuje ich jak przyglupow.
--
(\o/) Pozdrawiam
/.\ jan~m
j...@o...pl
-
4. Data: 2004-11-10 19:45:41
Temat: Re: upierdliwa sąsiadka i współnota oraz komin
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał w
wiadomości news:cmrm22$3lj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> wspólnota wyraziła zgode oprócz 1 sąsiadki
Ile jest lokali we wspólnocie?
Jeżeli więcej niż siedem i wszyscy oprócz tej jednej wyrazili zgode to
uchwała jest ważna.
Jeżeli do siedmiu włącznie to wymagana jest zgoda wszystkich. Jak nie ma
zgody to pozostaje sąd.
Właśnie przechodzę tę ścieżkę, ale mam dużo gorzej niż ty: mała wspólnota
bez żadnej administracji a sąsiedzi skłóceni (nawet nie odzywaja się do
siebie).
Alek