-
61. Data: 2022-01-26 16:32:31
Temat: Re: unijne kary
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 26.01.2022 o 15:37, Olin pisze:
> Dnia Wed, 26 Jan 2022 15:08:28 +0100, Wiesiaczek napisał(a):
>
>> "Delphia Yachts, największa stocznia jachtowa, została sprzedana
>> francuskiemu koncernowi Beneteau. Według Gazety Wyborczej, powstać ma
>> spółka, w której nabywca obejmie 80% udziałów, a pozostałe 20% zostaną w
>> rękach obecnych właścicieli."
>>
>> Jakieś pytania?
>
> Tak. Czy zakład produkcyjny został przeniesiony za granicę?
> Od tego zależy nie tylko los pracowników, ale też gdzie firma płaci
> podatki.
To jest typowa montownia, o których rozmawiamy.
Podatki to są ochłapy!
Liczy się zysk który wypływa za granicę - do właścicieli!
Cieszysz się jak lokaj, którego pracodawcy kupili sobie konia.
Że przecież za czyszczenie go dostanie parę groszy więcej.
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!
-
62. Data: 2022-01-26 16:34:09
Temat: Re: unijne kary
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Olin" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:h56chcrw4on4$.cioefk8ve3ui$.dlg@40tude.
net...
Dnia Wed, 26 Jan 2022 15:08:28 +0100, Wiesiaczek napisał(a):
>> "Delphia Yachts, największa stocznia jachtowa, została sprzedana
>> francuskiemu koncernowi Beneteau. Według Gazety Wyborczej, powstać
>> ma
>> spółka, w której nabywca obejmie 80% udziałów, a pozostałe 20%
>> zostaną w
>> rękach obecnych właścicieli."
>
>> Jakieś pytania?
>Tak. Czy zakład produkcyjny został przeniesiony za granicę?
>Od tego zależy nie tylko los pracowników,
Los pracownikow zalezy od woli wlasciciela.
>ale też gdzie firma płaci podatki.
Z podatkami to roznie moze byc.
No ale jak sie za duzo chce, to sie nie ma co dziwic, ze potem nie
płacą nic.
A tu chyba grozi potrojne opodatkowanie ...
J.
-
63. Data: 2022-01-26 16:35:08
Temat: Re: unijne kary
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 26.01.2022 o 15:34, Kviat pisze:
> W dniu 26.01.2022 o 14:59, Wiesiaczek pisze:
>
>> Akurat żyłem w tamtych czasach i mimo, że nie wszystko było łatwo
>> dostępne to nie chodziłem głodny ani obdarty,
>
> Ja teraz też nie chodzę głodny i obdarty.
Ale wpierdalasz wyroby kiełbasopodobne naszpikowane chemią i
wypełniaczami. Nawet nie wiesz, jak powinna smakować kiełbasa.
I nie pierdol o życzeniach zdrowia, to tobie to zdrowie potrzebne :)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!
-
64. Data: 2022-01-26 16:36:50
Temat: Re: unijne kary
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 26.01.2022 o 15:39, Kviat pisze:
> W dniu 26.01.2022 o 15:05, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 25.01.2022 o 19:26, Kviat pisze:
>>> W dniu 25.01.2022 o 19:07, Wiesiaczek pisze:
>>>> W dniu 25.01.2022 o 18:52, Kviat pisze:
>>>>> W dniu 25.01.2022 o 18:42, Wiesiaczek pisze:
>>>>>>
>>>>>> 1 lutego 2012 roku w efekcie przekształceń własnościowych Huty
>>>>>> Stalowa Wola biznes maszyn cywilnych HSW został zakupiony przez
>>>>>> światowy koncern operujący w branży maszyn do robót drogowych i
>>>>>> ziemnych - Guangxi LiuGong Machinery Co. Ltd."
>>>>>>
>>>>>> Czyli Polska "eksportuje" ale zyski idą do Chin.
>>>>>>
>>>>>> No, sukces pełną gębą!
>>>>>
>>>>> To po chuj sprzedawałeś dobrze prosperujący biznes Chińczykom?
>>>>
>>>> Ja sprzedawałem?!
>>>
>>> Ktoś inny sprzedał twój biznes?
>>
>> Tak, to te styropianowe kurwy, które za kilka dolarów sprzedali swój
>> kraj.
>
> I to dlatego teraz chodzisz obdarty, bo sprzedali twój biznes?
> Jak to się stało, że sprzedali bez twojej zgody twoją własność? Byłeś u
> prokuratora w tej sprawie? I co ci powiedział?
>
> Powrotu do zdrowia życzę.
> Piotr
Jaki "mój biznes"?
Spadaj przygłupie z tym swoim zdrowiem. PLONK!
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!
-
65. Data: 2022-01-26 16:43:09
Temat: Re: unijne kary
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Wiesiaczek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ssrpig$h5s$...@g...aioe.org...
W dniu 26.01.2022 o 15:37, Olin pisze:
> Dnia Wed, 26 Jan 2022 15:08:28 +0100, Wiesiaczek napisał(a):
>
>>> "Delphia Yachts, największa stocznia jachtowa, została sprzedana
>>> francuskiemu koncernowi Beneteau. Według Gazety Wyborczej, powstać
>>> ma
>>> spółka, w której nabywca obejmie 80% udziałów, a pozostałe 20%
>>> zostaną w
>>> rękach obecnych właścicieli."
>>
>>> Jakieś pytania?
>
>> Tak. Czy zakład produkcyjny został przeniesiony za granicę?
>> Od tego zależy nie tylko los pracowników, ale też gdzie firma płaci
>> podatki.
>To jest typowa montownia, o których rozmawiamy.
>Podatki to są ochłapy!
Nie takie znow ochlapy, jak co roku wplywaja.
>Liczy się zysk który wypływa za granicę - do właścicieli!
A za ile te stocznie sprzedali i kto sprzedal ?
>Cieszysz się jak lokaj, którego pracodawcy kupili sobie konia.
>Że przecież za czyszczenie go dostanie parę groszy więcej.
Jak alternatywą jest głodowanie, bo lokaja pracodawcy nie potrzebuja,
za to potrzebuja stajennego ...
Do kogo ogolnie te pretensje?
Do wladz z lat 90-tych, ze za duzo zakladow wyprzedali ?
Tamte zaklady czesto byly nierentowne, przestarzale, wymagaly nowych
inwestycji,
i w dodatku byly zle zarzadzane.
Kto ma dobrze zarzadzac - prezes powolywany przez prawdziwego Prezesa
z grona znajomych ?
Pomysl był - sprzedac w cholere, niech sobie nowy wlasciciel zarzadza.
Wyszlo róznie - widac sprzedano za tanio, i nowemu wlascicielowi bylo
taniej zamknac niz produkowac.
J.
-
66. Data: 2022-01-26 16:45:16
Temat: Re: unijne kary
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>
W dniu 26.01.2022 o 16:35, Wiesiaczek napisał:
> W dniu 26.01.2022 o 15:34, Kviat pisze:
>> W dniu 26.01.2022 o 14:59, Wiesiaczek pisze:
>>
>>> Akurat żyłem w tamtych czasach i mimo, że nie wszystko było łatwo
>>> dostępne to nie chodziłem głodny ani obdarty,
>>
>> Ja teraz też nie chodzę głodny i obdarty.
>
> Ale wpierdalasz wyroby kiełbasopodobne naszpikowane chemią i
> wypełniaczami. Nawet nie wiesz, jak powinna smakować kiełbasa.
Jeśli jadłeś w owych czasach dobrą kiełbasę, to była ona prywatnie
robiona, na pewno nie ta ze sklepu. Tam jeśli nawet dostałeś, to było
często też słabej jakości. Tak pamiętam dobrej jakości wędliny, ale one
były robione w warunkach "domowych", a w mieście mieliśmy dodatkowo
prywatną masarnię. Co ciekawe mogli sprzedawać tylko w piątki po
południu.... W owych czasach jedna z bogatszych rodzin w okolicy.
Ale wiesz, większość czasu to było załatwianie przez nich produktów. Z
ciekawostek mieli zakaz robienia kaszanki - nie wiem czemu, ale mieli.
Oczywiście robili, a w zamian okoliczny dzielnicowy wychodził zazwyczaj
w piątek z torbą pełną wędlin...
To tak a'propos tego jak trzeba było sobie radzić. Ja sam pamiętam, że u
rolnkia mieliśmy "własną świnię". To był sposób na to aby na święta mieć
wędliny...
Ale opowiadaj niestworzone historie dalej.
--
http://zrzeda.pl
-
67. Data: 2022-01-26 17:15:29
Temat: Re: unijne kary
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 26.01.2022 o 16:45, Tomasz Kaczanowski pisze:
> W dniu 26.01.2022 o 16:35, Wiesiaczek napisał:
>> W dniu 26.01.2022 o 15:34, Kviat pisze:
>>> W dniu 26.01.2022 o 14:59, Wiesiaczek pisze:
>>>
>>>> Akurat żyłem w tamtych czasach i mimo, że nie wszystko było łatwo
>>>> dostępne to nie chodziłem głodny ani obdarty,
>>>
>>> Ja teraz też nie chodzę głodny i obdarty.
>>
>> Ale wpierdalasz wyroby kiełbasopodobne naszpikowane chemią i
>> wypełniaczami. Nawet nie wiesz, jak powinna smakować kiełbasa.
>
> Jeśli jadłeś w owych czasach dobrą kiełbasę, to była ona prywatnie
> robiona, na pewno nie ta ze sklepu. Tam jeśli nawet dostałeś, to było
> często też słabej jakości. Tak pamiętam dobrej jakości wędliny, ale one
> były robione w warunkach "domowych", a w mieście mieliśmy dodatkowo
> prywatną masarnię. Co ciekawe mogli sprzedawać tylko w piątki po
> południu.... W owych czasach jedna z bogatszych rodzin w okolicy.
>
> Ale wiesz, większość czasu to było załatwianie przez nich produktów. Z
> ciekawostek mieli zakaz robienia kaszanki - nie wiem czemu, ale mieli.
> Oczywiście robili, a w zamian okoliczny dzielnicowy wychodził zazwyczaj
> w piątek z torbą pełną wędlin...
>
> To tak a'propos tego jak trzeba było sobie radzić. Ja sam pamiętam, że u
> rolnkia mieliśmy "własną świnię". To był sposób na to aby na święta mieć
> wędliny...
>
> Ale opowiadaj niestworzone historie dalej.
Głupoty piszesz.
Wtedy obowiązywały Polskie Normy i za wszelkie próby zafałszowania
zawartości taki producent z pierdla by nie wyszedł.
I faktycznie wielu próbowało i potem siedziało, za "niewinność". po czym
zostawali często kombatantami walczącymi z PRL-em.
A co do masarni to były państwowe i kiełbasa zwyczajna ich produkcji o
niebo przewyższała te obecnie "markowe".
Nasłuchałeś się opowieści rodzinnych i tyle. Tylko nie każdy musi znać
opowieści twoich rodziców - "kombatantów".
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!
-
68. Data: 2022-01-26 19:23:48
Temat: Re: unijne kary
Od: rAzor <j...@o...es>
Wiesiaczek pisze:
> W dniu 26.01.2022 o 16:45, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> Ja sam pamiętam, że u rolnkia mieliśmy "własną świnię". To był sposób na
>> to aby na święta mieć wędliny... Ale opowiadaj niestworzone historie
>> dalej.
> Głupoty piszesz.
Wieśaczku, ON pisze prawdę
> Wtedy obowiązywały Polskie Normy i za wszelkie próby zafałszowania
> zawartości taki producent z pierdla by nie wyszedł.
Tak idioto dysfunkcjonalny.
> A co do masarni to były państwowe i kiełbasa zwyczajna ich produkcji o
> niebo przewyższała te obecnie "markowe".
> Nasłuchałeś się opowieści rodzinnych i tyle.
Chujku, w onych latach do podstawówki chadzałem, i rankiem w masarni
kabanosiki końskie w Wałbrzychu były a nie kiełbasa
> nie każdy musi znać opowieści twoich rodziców - "kombatantów".
Tak, komunisto
--
Z lewactwem się nie dyskutuje. Lewactwu pluje się w kaprawy ryj. Prawdą!
-
69. Data: 2022-01-26 21:45:18
Temat: Re: unijne kary
Od: n...@o...pl
Wiesiaczek <c...@v...pl> napisał(-a):
> Akurat żyłem w tamtych czasach i mimo, że nie wszystko było łatwo
> dostępne to nie chodziłem głodny ani obdarty, a na pewno byłem bardziej
> szczęśliwy mając zdrową żywność,
Zwłaszcza z wyrobu czekoladopodobnego.
> darmową szkołę, dobrą opiekę lekarską,
> coroczne wczasy, brak zmartwień o pracę i wiele innych.
To teraz wiesz dlaczego to wszystko gruchnęło z wielkim hukiem.
Ale zawsze Białoruś czy Kuba się polecają.
Jesteś po prostu tłukiem, który myśli że jedzenie było zdrowe, tylko ludzie na
przekór władzy szybciej umierali.
-
70. Data: 2022-01-26 21:49:00
Temat: Re: unijne kary
Od: n...@o...pl
Wiesiaczek <c...@v...pl> napisał(-a):
> Wtedy obowiązywały Polskie Normy i za wszelkie próby zafałszowania
> zawartości taki producent z pierdla by nie wyszedł.
:D Uśmiałem się. Ty faktycznie żyjesz w swoim matrixie.