eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2010-03-20 12:25:32
    Temat: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: z...@o...pl

    W umowie z podmiotem udającym podmiot zaufania publicznego
    natrafiłem na taki oto kuriozalny zapis:

    Świadomy konsekwencji finansowych, (imię i nazwisko), pod rygorem
    BEZSKUTECZNOŚCI ewentualnych roszczeń) NIEODWOŁALNIE oświadcza, że
    nie wysunie roszczeń finansowych wobec podmiotu X (nazwa podmiotu),
    dotyczących (...), a skuteczne roszczenia mogą dotyczyć jedynie (...).

    co o tym sądzicie?


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2010-03-20 12:57:35
    Temat: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: z...@o...pl

    > W umowie z podmiotem udającym podmiot zaufania publicznego
    > natrafiłem na taki oto kuriozalny zapis:
    >
    > Świadomy konsekwencji finansowych, (imię i nazwisko), pod rygorem
    > BEZSKUTECZNOŚCI ewentualnych roszczeń) NIEODWOŁALNIE oświadcza, że
    > nie wysunie roszczeń finansowych  wobec podmiotu X (nazwa podmiotu),
    > dotyczących (...), a skuteczne roszczenia mogą dotyczyć jedynie (...).
    >
    > co o tym sądzicie?

    o ile mi wiadomo, nieodwołalne oświadczenie nie może być odwołane, wtedy
    i tylko wtedy gdy jest to uzasadnione "przyczyną uzasadnioną treścią
    stosunku prawnego" przykładem jest choćby art. 101 §1 kodeksu cywilnego

    Pełnomocnictwo może być w każdym czasie odwołane, chyba że mocodawca
    zrzekł się odwołania pełnomocnictwa z przyczyn uzasadnionych treścią
    stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa.

    A więc przykładowo w pełnomocnictwie (choćby i notarialnym)
    nie wystarczy napisać sobie że jest ono "nieodwołalne i już" (i
    liczyć na nieuwagę mocodawcy), trzeba jeszcze uzasadnić *dlaczego* ono
    jest nieodwołalne i to *uzasadnienie* musi mieć *sens* i nie wyglądać
    w oczach prawników na próbę dokonania jakiegoś wałka wobec mocodawcy (i
    nie wystarcza "mocodawca i pełnomocnik tak chcą i odwalcie się od nich")

    co prawda tutaj mówimy o umowie a nie o pełnomocnictwie, ale przypuszczam (tylko
    przypuszczam, pewności nie mam) że będą obowiązywać podobne zasady.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2010-03-20 13:15:06
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:3...@n...onet.pl
    ...

    > Świadomy konsekwencji finansowych, (imię i nazwisko), pod rygorem
    > BEZSKUTECZNOŚCI ewentualnych roszczeń) NIEODWOŁALNIE oświadcza, że
    > nie wysunie roszczeń finansowych wobec podmiotu X (nazwa podmiotu),
    > dotyczących (...), a skuteczne roszczenia mogą dotyczyć jedynie (...).
    >
    > co o tym sądzicie?

    IMO klauzula kompletnie bez znaczenia, spokojnie można podpisywać jeśli się
    chce, bo nie spowoduje ona niemożności skutecznego dochodzenia roszczeń
    finansowych.


  • 4. Data: 2010-03-20 13:23:51
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    MarekZ pisze:

    >> Świadomy konsekwencji finansowych, (imię i nazwisko), pod rygorem
    >> BEZSKUTECZNOŚCI ewentualnych roszczeń) NIEODWOŁALNIE oświadcza, że
    >> nie wysunie roszczeń finansowych wobec podmiotu X (nazwa podmiotu),
    >> dotyczących (...), a skuteczne roszczenia mogą dotyczyć jedynie (...).
    >>
    >> co o tym sądzicie?
    >
    > IMO klauzula kompletnie bez znaczenia, spokojnie można podpisywać jeśli
    > się chce, bo nie spowoduje ona niemożności skutecznego dochodzenia
    > roszczeń finansowych.

    To zależy jaka to umowa. Na podstawie jednego zdania to nic nie można
    powiedzieć.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 5. Data: 2010-03-20 13:24:56
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    z...@o...pl pisze:

    > co o tym sądzicie?
    >
    >

    Że zadajesz bardzo głupie pytania, na które nie da się odpowiedzieć.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 6. Data: 2010-03-20 14:32:10
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-03-20 13:25, z...@o...pl pisze:
    > W umowie z podmiotem udającym podmiot zaufania publicznego
    > natrafiłem na taki oto kuriozalny zapis:
    >
    > Świadomy konsekwencji finansowych, (imię i nazwisko), pod rygorem
    > BEZSKUTECZNOŚCI ewentualnych roszczeń) NIEODWOŁALNIE oświadcza, że
    > nie wysunie roszczeń finansowych wobec podmiotu X (nazwa podmiotu),
    > dotyczących (...), a skuteczne roszczenia mogą dotyczyć jedynie (...).
    >
    > co o tym sądzicie?

    Klauzula typu 'towar do momentu zapłacenia pozostaje własnością
    sprzedawcy'.

    --
    spp


  • 7. Data: 2010-03-20 15:45:37
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: z...@o...pl

    > > Świadomy konsekwencji finansowych, (imię i nazwisko), pod rygorem
    > > BEZSKUTECZNOŚCI ewentualnych roszczeń) NIEODWOŁALNIE oświadcza, że
    > > nie wysunie roszczeń finansowych  wobec podmiotu X (nazwa podmiotu),
    > > dotyczących (...), a skuteczne roszczenia mogą dotyczyć jedynie (...).
    > >
    > > co o tym sądzicie?
    >
    > Klauzula
    > typu 'towar do momentu zapłacenia pozostaje własnością sprzedawcy'.

    wg kolegi, ta klauzula o zapłaceniu nie wywiera skutków podatkowych w VAT?

    bo ja spotkałem się z opinią (nie wiem, czy prawdziwą) że co prawda ustawa
    o VAT opodatkowuje sprzedaż towarów i uslug pomimo nie otrzymania zapłaty,
    ale musiało dojść do sprzedaży. Rozumowanie autorów klauzuli opierało się
    na tym że skoro towar pozostaje własnością sprzedawcy to nie doszło do
    faktycznej sprzedaży i możnaby legalnie nie ujmować faktury na druku VAT-7

    ciekawi mnie, co o tym sądzą osoby interesujące się problematyką podatkową

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2010-03-20 19:55:18
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczno?ci roszcze?: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 20.03.2010 z...@o...pl
    <z...@o...pl> napisał/a:
    > bo ja spotkałem się z opinią (nie wiem, czy prawdziwą) że co prawda ustawa
    > o VAT opodatkowuje sprzedaż towarów i uslug pomimo nie otrzymania zapłaty,
    > ale musiało dojść do sprzedaży. Rozumowanie autorów klauzuli opierało się
    > na tym że skoro towar pozostaje własnością sprzedawcy to nie doszło do
    > faktycznej sprzedaży i możnaby legalnie nie ujmować faktury na druku VAT-7

    Ale faktura ma dokumentować sprzedaż. Więc jeśli nie było sprzedaży, to
    skąd faktura? Za to jest paragraf w KKS
    --
    Samotnik
    Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 9. Data: 2010-03-20 20:11:10
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-03-20 16:45, z...@o...pl pisze:

    >> Klauzula
    >> typu 'towar do momentu zapłacenia pozostaje własnością sprzedawcy'.
    >
    > wg kolegi, ta klauzula o zapłaceniu nie wywiera skutków podatkowych w VAT?
    >
    > bo ja spotkałem się z opinią (nie wiem, czy prawdziwą) że co prawda ustawa
    > o VAT opodatkowuje sprzedaż towarów i uslug pomimo nie otrzymania zapłaty,
    > ale musiało dojść do sprzedaży. Rozumowanie autorów klauzuli opierało się
    > na tym że skoro towar pozostaje własnością sprzedawcy to nie doszło do
    > faktycznej sprzedaży i możnaby legalnie nie ujmować faktury na druku VAT-7
    >
    > ciekawi mnie, co o tym sądzą osoby interesujące się problematyką podatkową
    >

    To jest raczej naiwne przekonanie sprzedawcy, że jak do klienta wpadnie
    z jakichkolwiek względów komornik to uchroni to jego towar przed zajęciem.


    --
    spp


  • 10. Data: 2010-03-20 20:41:07
    Temat: Re: umowny zapis o bezskuteczności roszczeń: niesie skutki czy jest tylko oszukiwaniem jeleni?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 20 Mar 2010, z...@o...pl wrote:

    [...komuś...]
    >>
    >> Klauzula
    >> typu 'towar do momentu zapłacenia pozostaje własnością sprzedawcy'.
    >
    > wg kolegi, ta klauzula o zapłaceniu nie wywiera skutków podatkowych w VAT?

    Nie wywiera.
    VAT wcale nie opodatkowuje zdarzenia cywilnoprawnego, sprawdź w ustawie.

    Zwróć uwagę na parę rzeczy:

    - ustawa o VAT ma własną definicję "sprzedaży". Odnosi się ona do
    tego co opisuję dalej, a *nie* do umowy cywilnoprawnej wg KC

    - umowa sprzedaży wg KC, a raczej zawarcie umowy sprzedaży, *nie
    jest* tożsame z przeniesieniem własności.
    Umowa sprzedaży stanowi *ZOBOWIĄZANIE* do przeniesienia własności,
    i to zobowiązanie powstaje w momencie zawarcia umowy.
    Moment faktycznego przeniesienia własności nastąpi "kiedyś".
    Sprawdź w ustawie. OBOWIĄZKOWO, KONIECZNIE I OSOBIŚCIE.
    Linki na dole. Art.535 KC

    - moment przeniesienia własności w przypadku znacznej części umów
    sprzedaży jest oderwany od zdarzenia pt. "zawarcie umowy"
    z mocy samej ustawy, a nie brzmienia umowy.
    Powodem jest brzmienie art.155.2 Kodeksu cywilnego - KONIECZNIE
    sprawdź, własnoocznie.
    Większośc "sprzedaży" dotyczy właśnie rzeczy oznaczonych tylko
    co do gatunku!

    - Podstawą opodatkowania VAT jest "wydanie", czyli przejście rzeczy
    w *faktyczne* władanie nowego posiadacza.

    *POSIADACZA*.
    Rekomenduję sprawdzenie (w Kodeksie cywilnym), czym różni się
    posiadacz od właściciela :D (linki niżej).

    Dzięki takiej konstrukcji całkiem zgrabnie ominięto również problem
    opisu taki umów, jak najem i podobne - jest "wydanie do rozporządzania",
    należy się VAT (od wartości umowy, *NIE* od wartości przedmiotu
    którym rozporządzono).

    > bo ja spotkałem się z opinią (nie wiem, czy prawdziwą) że co prawda ustawa
    > o VAT opodatkowuje sprzedaż towarów i uslug pomimo nie otrzymania zapłaty,
    > ale musiało dojść do sprzedaży.

    Link wrzuć. Bo być może wystarczy uważnie czytać, aby wszystko
    się zgodziło :)

    Bo z ustawy jasno wynika: powinno dojść do "przejścia w faktyczne
    władanie". Czyli "sprzedaży w rozumieniu VAT", a *NIE* liczy się
    czy była skuteczna "sprzedaż w rozumieniu KC".

    Sam fakt zawarcia skutecznej umowy sprzedaży nie jest opodatkowany,
    przykładowo goście którzy na allegro wystawili rzeczy "od złotówki",
    zawarli skuteczną umowę sprzedaży (co wykazał niektórym dość wyraźnie
    sąd), ale ponieważ rzeczy nie wydali "bo cena była za niska", mimo
    iż umowa była *już* zawarta (sąd to dopiero później *stwierdził*
    w wyroku, ale zawarta była JUŻ), nawet jakby umowa podlegała pod VAT,
    VAT się *jeszcze* nie należał.
    Nie musiałby więc płacić odsetek karnych z tytułu niewykazania
    "niewykonanej umowy", a faktycznie - niewydanego towaru.

    Fakt niezawarcia umowy sprzedaży z kolei nie oznacza nieopodatkowania.
    Zważ: najem podlega opodatkowania z tytułu "wydania rzeczy", a *NIE*
    z tytułu "świadczenia usługi", art.7.1.2 ustawy o VAT (KONIECZNIE
    sprawdź, własnoocznie). Podobnie *każda* "umowa wydania rzeczy".

    Fiskusa nie obchodzi, *jaką* umowę zawarł podatnik :>
    Przeniósł posiadanie? - przeniósł. Podatek się należy.
    To jest "sprzedaż w rozumieniu VAT".

    To o "przeniesieniu" jest ważne - podatnik musi "wydać wg umowy
    lub nakazu administracyjnego" towar, w celu rozporządzania nim,
    bez względu na zakres tego rozporządzania.
    Bo oczywiście kradzież towaru nie podlega pod VAT - nie ma
    "wydania" (jest "zabór").

    W przypadku o którym piszesz wydanie *JEST*.

    I to, czy później ktoś będzie chciał ustalać, czy to była "sprzedaż
    na próbę", "sprzedaż z prawem odkupu", "szczególna forma najmu" :P
    "umowa sprzedaży pod warunkiem" - z p. widzenia VAT jest *bez
    znaczenia*.
    Było "prawidłowe" (dobrowolne, zgodne z umową, bez względu na to
    czy umowa była zgodna z prawem, patrz art.5.2 ustawy o VAT) - VAT
    się należy.

    > Rozumowanie autorów klauzuli opierało się
    > na tym że skoro towar pozostaje własnością sprzedawcy to nie doszło do
    > faktycznej sprzedaży

    Ależ doszło - do "sprzedaży w rozumieniu VAT" :)
    *BYĆ MOŻE* można się pospierać iż nie doszło do "sprzedaży
    w rozumieniu KC", ale nas to nie obchodzi.
    Pretensje że dwa tak samo brzmiące pojęcia oznaczają co innego
    w różnych ustawach należy kierować na Wiejską w Warszawie ;)

    Tak BTW: w przypadku podatku dochodowego podstawą opodatkowania
    *też* *nie jest* "sprzedaż w rozumieniu KC". Podstawą jest "przychód
    należny", a wg takiej "zastrzeżonej" faktury ten przychód JEST
    należny.

    > i możnaby legalnie nie ujmować faktury na druku VAT-7

    Ten wniosek jest z gruntu fałszywy :)

    > ciekawi mnie, co o tym sądzą osoby interesujące się problematyką podatkową

    Jak wyżej :)

    Linki:

    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    http://www.gofin.pl/nowe_okno.php?id_temat_html=2864
    8&id_pismo=509&i=3

    +++
    Art. 5.
    1. Opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, zwanym dalej
    "podatkiem", podlegajš:
    1) odpłatna
    <BACZNOŚĆ!>
    dostawa towarów
    ^^^^^^^^^^^^^^^
    <spocznij>
    i odpłatne œwiadczenie usług na terytorium kraju;
    ...
    Art. 7.
    1. Przez dostawę towarów, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1,
    rozumie się przeniesienie prawa do rozporzšdzania towarami
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^
    jak właœciciel, w tym również:
    [...]
    ---

    Zwracam uwagę, iż fakt wymienienia najmu jako *jednej* z wartości
    "prawa do rozporządzania", a nie OBOK listy "praw", oznacza
    że ustawodawca miał na myśli *jakieś* prawo do rozporządzania,
    a nie *pełnię* *wszystkich* praw które może mieć właściciel,
    czyli wypada czytać: "przeniesienia co najmniej jednego prawa",
    może będzie się lepiej kojarzyło.

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1