po pierwsze tak:
w kp sa dwie umowy o zakazie konkurecnji!
-- jedna - art 101(ze znaczkiem 1) - podpisana w czasie trwania stosunku
pracy - nie musi byc podpisana w dniu podpisania umowy o prace - jej
nieprzestrzeganie moze spowodowac rozwiazanie stosunku pracy bez
wypowiedznia, jako razace naruszenie obowiazkow pracowniczych wraz z
roszczeniem o naprawe wyrzadzonej szkody dzialnoscia konkurencyjna
-- umowa ta trwa do czasu ustatnia stosunku pracy, a skutki wywoluje od
momentu jej podpisania, wiec pracodawca nie moze taka umowa zadac
naprawienia szkody dzialalnoscia sprzed podisania umowy antykonkurencyjnej


-- druga - art. 101(ze znaczkiem 2) - podpisana PO USTANIU stosunku pracy,
w ktorej byly pracownik i byly pracodawca dogaduja sie, ze byly pracownik
nie bedzie podejmowal dzialalnosci konkurencyjnej, w zamian byly pracodawca
placi mu minimum 25% dotychczasowego wynagrodzenia

jezeli bylemu pracodawcy zalezy na tym aby byly pracownik nie podjmowal w
okreslonym czasie to zaplaci mu wiecej niz te 25%

bylemu pracownikowi sluza dwie formy ochrony - jesli byly pracodawca nie
placi mu 25% to umowa jest nadal wazna, a byly pracwonik ma roszczenie o
wyplate tych 25%, albo odstepuje od tej waznej umowy i podejmuje
dzialalnosc - nawet konkurencyjna

pzdr
Marko i Kasiek

do góry

marek napisał(a):
> bylemu pracownikowi sluza dwie formy ochrony - jesli byly pracodawca nie
> placi mu 25% to umowa jest nadal wazna, a byly pracwonik ma roszczenie o
> wyplate tych 25%, albo odstepuje od tej waznej umowy i podejmuje
> dzialalnosc - nawet konkurencyjna

Czy są odstępstwa od tej zasady?

Przedstawię pewien przypadek, z którym teraz mój znajomy się zmierza.
Pracował w pewnej firmie, ale wpadł na pomysł, że może robić to samo,
ale na własną rękę. Dlatego też się zwolnił z pracy i rozpoczął tą samą
działalność.
Jednak zupełnie zapomniał, że podpisywał umowę o zakazie konkurencji. I
teraz byly szef ma zamiar pojsc w tej sprawie do sadu, chyba ze moj
znajomy zgodzi sie na ugode w wys 20tys. Jesli sie nie zgodzi, byly szef
ma zamiar domagac sie sadownie od niego 100tys. Taka kwota jest ponoc w
umowie.

Ale prawnicy radza moujemu znajomemu by nie placil 20tys, a godzil sie
na sprawe w sadzie. Uwazaja - podobnie jak Ty to napisales - ze szef nie
zaplacil mu tych 25% wiec umowa jest nie wazna. Kumpel ma watpliwosci bo
wlasna dzialalnosc rozpoczal zaledwie po kilku dniach od zakonczenia
pracy i nie wyglada na to, ze czekal na jakies 25% od szefa. Jednak
prawnicy mowią, że byly szef powinien mu te 25% wyplacic od razu w dniu
rosztania.

Niestety kumpel nie zna dokladnie tresci umowy, bo jej teraz nie ma, a
byly szef nie chce jej pokazac

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
visit: url('http://www.vivamozilla.civ.pl');
Zawijaj: na('www.swistak.pl/p/64759/');
}

do góry

Dnia 2005-05-16 18:30 |<onrad napisał(a):
> Jednak zupełnie zapomniał, że podpisywał umowę o zakazie konkurencji. I
> teraz byly szef ma zamiar pojsc w tej sprawie do sadu, chyba ze moj
> znajomy zgodzi sie na ugode w wys 20tys. Jesli sie nie zgodzi, byly szef
> ma zamiar domagac sie sadownie od niego 100tys. Taka kwota jest ponoc w
> umowie.
>
> Ale prawnicy radza moujemu znajomemu by nie placil 20tys, a godzil sie
> na sprawe w sadzie. Uwazaja - podobnie jak Ty to napisales - ze szef nie
> zaplacil mu tych 25% wiec umowa jest nie wazna.

Dlaczego nieważna? Ona chyba obowiązuje, tylko żadna ze stron się z niej
nie wywiązała?
w.

--
http://members.chello.pl/e.szweicer/

do góry

Wojtek Szweicer napisał(a):
> Dlaczego nieważna? Ona chyba obowiązuje, tylko żadna ze stron się z niej
> nie wywiązała?

kodeksie pracy jest napisane wyraznie afaik ze trzeba placic
odszkodowanie pod rygorem niewaznosci umowy

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
visit: url('http://www.vivamozilla.civ.pl');
Zawijaj: na('www.swistak.pl/p/64759/');
}

do góry

w czasie trwania stosunku pracy nie mozna zawrzec umowy o zakazie
konkurecji, a dotyczacej okresu po ustaniu stosunku pracy, stad jesli Twoj
kolega ma klazule o zakazie konkurencji, to ona go obowiazywala jak
pracowal
a recje ma jeden z piszacych, ze to byly pracodawca powinien miec w tym
interes aby PO USTANIU stosunku pracy podpisac umowe z Twoim kolega
ero - nie ma umowy z art. 101 (ze znaczkiem dwa) to nie ma zadnych
roszczen.
i bardzo dobrze radza mu prawnciy :) pracodawca bedzie musial sie mocno
wykazytwac zeby cos w sadzie zdzialac!
bo zeby zadac 100 tys. musi poniesc szkode w postaci - (cytat) "z powodu
ujawnienia bardzo waznych informacji, ktorych ujawnienie mogloby narazic
pracodawce na szkode"
pytanie: czy istnialy takowe BARDZO WAZNE informacje? czy pracodawca
poniosl szkode?
w sadzie to trzeba wykazac i udowodnic
i niech kolega nie ma watpliwosci, niech idzie do sadu, przed sadem tez
mozna zawrzec ugode!!

do góry

Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@S...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1cf2b8c257c711d398a04e@news.task.gda.pl...
>> W tre?ci jest: "w przypadku ustania stosunku pracy" .... i dalej
>> zobowi?zanie się do powstrzymania od działalnosci konkurencyjnej; nie ma
>> nic
>> na temat kto rozwi?zuje umowę
>
> A jest klauzula o wysokosci odszkodowania za ten czas ?

W umowię w ogóle nie ma nic o odszkodowaniu, więc stosuje się ogólnie art
101KP

do góry

A ja mam jeszcze troszkę inne pytanie.

Jak to wygląda w kwestii zawierania umowy między dwoma firmami.
Np. mam umowę o pośrednictwie i taki punkt:
"Przez okres trwania umowy oraz przez 24 miesięcy po jej rozwiązaniu Partner
nie jest uprawniony do podejmowania rozmów i nawiązywania współpracy z
podmiotami współpracującymi z Agentem.
W przypadku naruszenia któregokolwiek z postanowień Partner zapłaci Agentowi
karę umowną w wysokości 100.000,00 zł"



Co w takim wypadku?? Czy firma też musi płacić jakieś tam wynagrodzenie 25%

do góry