-
1. Data: 2004-11-24 20:52:04
Temat: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: Jasek <j...@p...onet.pl>
Witajcie,
Jezeli firma w ktorej pracuje podpisuje umowe o dzielo z firma
zewnetrzna na napisanie oprogramowania (wraz z przeniesieniem praw
autorskich), to czy w przypadku, gdy firma zewnetrzna uzyla do
stworzenia tego oprogramowania nielegalnego softu, to czy "moja" firma
ponosi odpowiedzialnosc w przypadku ewentualnej kontroli? Pytam
teoretycznie.
Dzieki,
Jacek
-
2. Data: 2004-11-24 21:45:48
Temat: Re: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> ponosi odpowiedzialnosc w przypadku ewentualnej kontroli? Pytam
> teoretycznie.
a czy to Twoja firma uzywa nielegalnego oprogramowania?
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
3. Data: 2004-11-25 11:15:30
Temat: Re: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
rezist.com wrote:
>> ponosi odpowiedzialnosc w przypadku ewentualnej kontroli? Pytam
>> teoretycznie.
>
> a czy to Twoja firma uzywa nielegalnego oprogramowania?
Tak używa i być może sprzedaje. Np nielegalnie użyte przez autora
programu biblioteki. Chyba to podpada pod paserstwo.
-
4. Data: 2004-11-25 19:27:44
Temat: Re: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: Jasek <j...@p...onet.pl>
>>a czy to Twoja firma uzywa nielegalnego oprogramowania?
>
>
> Tak używa i być może sprzedaje. Np nielegalnie użyte przez autora
> programu biblioteki. Chyba to podpada pod paserstwo.
>
Zle chyba sie wyslowilem, bo nie oczekiwalem odpowiedzi na pytanie
"czyja firma uzywa nielegalnego oprogramowania i czy jak ja skotroluja
to jaki zarzut moga wysunac?".
Jezeli Szanowni nie zrozumieliscie pytania, to prosze dajcie znac...
Pozdrawiam,
Jacek
PS. Tak na marginesie: firma w ktorej pracuje KUPUJE oprogramowanie,
takze to na zamowienie.
PS2. Uderz w stol...
-
5. Data: 2004-11-25 20:14:07
Temat: Re: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jasek wrote:
> Witajcie,
> Jezeli firma w ktorej pracuje podpisuje umowe o dzielo z firma
> zewnetrzna na napisanie oprogramowania (wraz z przeniesieniem praw
> autorskich), to czy w przypadku, gdy firma zewnetrzna uzyla do
> stworzenia tego oprogramowania nielegalnego softu, to czy "moja" firma
> ponosi odpowiedzialnosc w przypadku ewentualnej kontroli? Pytam
> teoretycznie.
A czy oddając samochód do naprawy w warsztacie, który używa kradzionych
narzędzi (o czym nie wiedzialeś), ponosisz odpowiedzialność w przypadku
jakiejś kontroli?
-
6. Data: 2004-11-25 20:59:51
Temat: Re: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: Jasek <j...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> A czy oddając samochód do naprawy w warsztacie, który używa kradzionych
> narzędzi (o czym nie wiedzialeś), ponosisz odpowiedzialność w przypadku
> jakiejś kontroli?
Dzieki,
Ale w przypadku naprawy samochodu nie sposob jest sprawdzic jakim
kluczem przykrecano nakretke. Jezeli chodzi o soft niekiedy jest taka
mozliwosc.
Czy dopisywac do umowy paragraf traktujacy o tym, ze "wykonawca
oswiadcza, ze dysponuje wiedza, umiejetnosciami i zapleczem zgodnym z
obowiazujacym prawem RP niezbednymi do wykonania przedmiotu umowy". Czy
bedzie to zbedne/nieskuteczne itp.
Pozdrawiam,
Jacek
-
7. Data: 2004-11-25 21:09:24
Temat: Re: umowa o dzielo a legalnosc oprogramowania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jasek wrote:
> Ale w przypadku naprawy samochodu nie sposob jest sprawdzic jakim
> kluczem przykrecano nakretke. Jezeli chodzi o soft niekiedy jest taka
> mozliwosc.
Ciekawe, jaka. Rewizja w lokalu wykonawcy dzieła w celu sprawdzenia, czy
ma licencję?
Czy sfałszowanie nakazu sądowego w celu wymuszenie udostępnienia listy
zarejestrowancyh użytkowników u przedstawiciela producenta danego
kompilatora?
> Czy dopisywac do umowy paragraf traktujacy o tym, ze "wykonawca
> oswiadcza, ze dysponuje wiedza, umiejetnosciami i zapleczem zgodnym z
> obowiazujacym prawem RP niezbednymi do wykonania przedmiotu umowy". Czy
> bedzie to zbedne/nieskuteczne itp.
Na pewno będziesz się dzięki temu lepiej czuł, a wykonawcy dzieła to i
tak wisi :)
Choć muszę stwierdzić, że "wiedza i umiejętności zgodne z prawiem RP" to
dość ciekawa koncepcja ;->
Tak na marginesie: jak kupujesz w sklepie towar, to też sprawdzasz, czy
nie jest kradziony? W końcu skąd możesz wiedzieć, czy czasem ta nowa
promocja nie 'spadła' z TIRa?