jak się wylicza koszt "lojalki"
w umowie mam zawarte takie zapisy na podstawie których firma chce mnie
obarczyć kosztami

Celem szkolenia jest podniesienie kwalifikacji zawodowych oraz
uzyskanie partnerstwa z firmą trzecią ( co jest zapisane w umowie)

- koszty szkoleń i delegacji (koszt kursu, pobytu, przejazdów,
delegacji )
- koszty nieobecności w pracy ( wynikające z niewypracowanego zysku
firmy, tego co )


o ile koszty szkolenia i delegacji są określone bo wiem na ile opiewa
fv. za szkolenie oraz diety i delegacje
to koszty nieobecności są mniej klarowne i jak one są liczone jako
1/20*(zarobek brutto) za każdy dzień nieobecności czy może jakoś
inaczej ?.
czy są to jedyne koszty ?
czy są one zasadne ?

ile tak naprawdę może firma odemnie żądać ?

z góry dziękuje za pomoc.

do góry

On Mon, 30 Jul 2007, m...@g...com wrote:

> o ile koszty szkolenia i delegacji są określone bo wiem na ile opiewa
> fv. za szkolenie oraz diety i delegacje
> to koszty nieobecności są mniej klarowne i jak one są liczone jako
> 1/20*(zarobek brutto) za każdy dzień nieobecności czy może jakoś
> inaczej ?.

1. Nie wiem czy istnieje podstawa prawna
2. Gdybam nieco, ale usiłuję oszacować faktyczne "koszty pracownika"
- nie tylko zarobek brutto, ale *również* wydatki, które *na ten zarobek*
przypadają na pracodawcę; przykładowo - ZUS jest *formalnie* liczony
tak, że mniej więcej połowa jest potrącana z pensji pracownika, połowa
jest "płacona przez pracodawcę", jakby to jakąś różnicę miało stanowić,
a przecież tak czy siak *trzeba go zapłacić* (ów ZUS)
- zarobek za czas pracy daje pracownikowi zarobki również za inne okresy,
dajmy na to - na urlop. Pracujesz 11 miesięcy, i przez te 11 miesięcy
musisz zarobić 12/11 "kosztów" - przecież za urlop też chcesz pieniedzy,
choć nie pracujesz; jak w ramach szkolenia nie pracujesz, to wcale nie
znaczy że za każde 1,5 tygodnia szkoleń zgodzisz się "zabrać sobie"
dzień urlopu, prawda?

Nie wiem co Twój pracodawca przez to rozumie.
IMVHO dla obu stron byłoby korzystniej, jakby istniał zapis kwotowy!

pzdr, Gotfryd

do góry

m...@g...com pisze:
(..)
> ile tak naprawdę może firma odemnie żądać ?
>

Sam się chcesz szkolić, czy firma Cie wysyła, bo uważa, że powinna?
Jeśli to drugie, to nic nie może od Ciebie żądać.

do góry