-
1. Data: 2011-09-19 13:09:10
Temat: umorzenie sprawy
Od: T...@s...in.the.world
Witam,
Jakis czas temu opisywalem tu historie zagubienia/przywlaszczenia sakw
rowerowych.
Teraz dostalem z policji standardowe pismo o umorzeniu sprawy.
Niby sie spodziewalem, ale o tyle irytujace, ze pani prowadzaca sprawe w
zasadzie natychmiast po zgloszeniu wyjechala na urlop. No i nawet mi nie
zaproponowali obejrzenia nagran z monitoringu.
Pytanie czy mage sie jakos zapoznac z czynnosciami ktore policja
przeprowadzila?
Ewentualnie czy jest jakis Recznik Poszkodowanych ktoremu moznaby sie
poskarzyc?
TA
-
2. Data: 2011-09-19 13:58:47
Temat: Re: umorzenie sprawy
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 19 Sep 2011 15:09:10 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):
> Teraz dostalem z policji standardowe pismo o umorzeniu sprawy.
(...)
> Pytanie czy mage sie
> jakos zapoznac z czynnosciami ktore policja przeprowadzila? Ewentualnie
> czy jest jakis Recznik Poszkodowanych ktoremu moznaby sie poskarzyc?
A jaka w ogóle jest przyczyna tego umorzenia?
--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl
-
3. Data: 2011-09-19 14:14:54
Temat: Re: umorzenie sprawy
Od: T...@s...in.the.world
In article <p...@r...org>,
Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Dnia Mon, 19 Sep 2011 15:09:10 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):
>
> > Teraz dostalem z policji standardowe pismo o umorzeniu sprawy.
> (...)
> > Pytanie czy mage sie
> > jakos zapoznac z czynnosciami ktore policja przeprowadzila? Ewentualnie
> > czy jest jakis Recznik Poszkodowanych ktoremu moznaby sie poskarzyc?
>
> A jaka w ogle jest przyczyna tego umorzenia?
'Przeprowadzono szereg czynnosci ktore jednak nie przyniosly pozytywnego
efektu'
TA
-
4. Data: 2011-09-19 14:19:53
Temat: Re: umorzenie sprawy
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 19 Sep 2011 16:14:54 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):
> 'Przeprowadzono szereg czynnosci ktore jednak nie przyniosly pozytywnego
> efektu'
Czyli nie wykryto sprawcy.
Możesz iść i poprosić o wgląd w akta, jeśli rzuci Ci się w oko, że coś
jeszcze mogli zrobić, a nie zrobili -- pisz.
Inna sprawa, że i tak to oleją. Wychodzą z założenia, że ktoś wyrzucił to
do kosza albo po prostu zobaczył: leży, niczyje, niepotrzebne, biorę. Bo
w sumie to mógł być nawet jakiś nieidentyfikowalny żul.
--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl
-
5. Data: 2011-09-20 14:05:48
Temat: Re: umorzenie sprawy
Od: T...@s...in.the.world
In article <p...@r...org>,
Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Dnia Mon, 19 Sep 2011 16:14:54 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):
>
> > 'Przeprowadzono szereg czynnosci ktore jednak nie przyniosly pozytywnego
> > efektu'
>
> Czyli nie wykryto sprawcy.
> Możesz iść i poprosić o wgląd w akta, jeśli rzuci Ci się w oko, że coś
> jeszcze mogli zrobić, a nie zrobili -- pisz.
Na policje czy do prokuratury?
>
> Inna sprawa, że i tak to oleją. Wychodzą z założenia, że ktoś wyrzucił to
> do kosza albo po prostu zobaczył: leży, niczyje, niepotrzebne, biorę. Bo
> w sumie to mógł być nawet jakiś nieidentyfikowalny żul.
Ale ja spedzilem nad tym troche czasu i w wyniku przeprowadzonego przeze
mnie sledztwa okazalo sie ze ta sakwa trafila na miejscowa budowe.
Tylko, ze jak mowie - nastepnego dnia pani policjant prowadzaca
wyjechala na urlop.
TA
-
6. Data: 2011-09-21 07:26:40
Temat: Re: umorzenie sprawy
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 20 Sep 2011 16:05:48 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):
>> Czyli nie wykryto sprawcy.
>> Możesz iść i poprosić o wgląd w akta, jeśli rzuci Ci się w oko, że coś
>> jeszcze mogli zrobić, a nie zrobili -- pisz.
>
> Na policje czy do prokuratury?
Tam gdzie są akta ;-) Podejrzewam, że czynności wykonywała policja na
zlecenie prokuratury, jednak postanowienie o umorzeniu dostałeś od
prokuratora.
>> Inna sprawa, że i tak to oleją. Wychodzą z założenia, że ktoś wyrzucił
>> to do kosza albo po prostu zobaczył: leży, niczyje, niepotrzebne,
>> biorę. Bo w sumie to mógł być nawet jakiś nieidentyfikowalny żul.
>
> Ale ja spedzilem nad tym troche czasu i w wyniku przeprowadzonego przeze
> mnie sledztwa okazalo sie ze ta sakwa trafila na miejscowa budowe.
> Tylko, ze jak mowie - nastepnego dnia pani policjant prowadzaca
> wyjechala na urlop.
Podzieliłeś się tą wiedzą z organami ścigania?
--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl
-
7. Data: 2011-09-21 14:12:13
Temat: Re: umorzenie sprawy
Od: T...@s...in.the.world
In article <p...@r...org>,
Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Dnia Tue, 20 Sep 2011 16:05:48 +0200, Titus_Atomicus napisa(C)(C)(a):
>
> >> Czyli nie wykryto sprawcy.
> >> Możesz iść i poprosić o wgląd w akta, jeśli rzuci Ci się w oko, że coś
> >> jeszcze mogli zrobić, a nie zrobili -- pisz.
> >
> > Na policje czy do prokuratury?
>
> Tam gdzie są akta ;-) Podejrzewam, że czynności wykonywała policja na
> zlecenie prokuratury, jednak postanowienie o umorzeniu dostałeś od
> prokuratora.
Tak, z prokuratury.
>
> >> Inna sprawa, że i tak to oleją. Wychodzą z założenia, że ktoś wyrzucił
> >> to do kosza albo po prostu zobaczył: leży, niczyje, niepotrzebne,
> >> biorę. Bo w sumie to mógł być nawet jakiś nieidentyfikowalny żul.
> >
> > Ale ja spedzilem nad tym troche czasu i w wyniku przeprowadzonego przeze
> > mnie sledztwa okazalo sie ze ta sakwa trafila na miejscowa budowe.
> > Tylko, ze jak mowie - nastepnego dnia pani policjant prowadzaca
> > wyjechala na urlop.
>
> Podzieliłeś się tą wiedzą z organami ścigania?
Zlozylem pelne zenanie na pismie, i zostawilem je w kancelarii
komisariatu.
Chcialbym miec pewnosc ze zostalo to zalaczone do akt sprawy.
TA