-
1. Data: 2004-01-29 14:03:15
Temat: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: "l u k e" <l...@p...onet.pl>
Witam,
Mam dosc spory problem. Niedawno wprowadzilem sie do nowego mieszkania
[czytaj uzywanego]
Mieszkanko miesci sie na pierwszym pietrze i jest to starsze budownictwo.
Nademna mieszka wielodzietna rodzina... nie wiem ile ich tam jest ale
napewno wiecej niz 5 osob (same dzieci) w tym dodatkow jedno max malutkie...
Koles nie pracuje, jego zona takze... kase podobno maja nie wiadomo z jakich
zrodel [dorabia facet nielegalnie]. Jako iz jest to stare budownictwo cigle
slysze ich rozmowy. Nie sa to rozmowy na temat filozofii o nie: To raczej
stek laciny non stop leca tekstami typu ty kurw., ty ciu, cie jebn... itd.
Najgorsze jest to ze o ile udaje mi sie tolerowac to za dnia to po 22
czasami robia nasiadowy i leca tak tak po pare godzin. Moga tak do 3 w
nocy.. albo z rano o 5 tez zaczynaja. Nie wspomne juz o malym dziecku ktore
non stop placze o oni maja to w glebokim poszanowaniu. Dra sie na wszystko
po wszystkich. Wyglada mi to na rodzine patologiczna ale nie znam pelnej
definicji takiej rodziny.
Najgorsze sa ich gadki. A dokladniej tego faceta. Nie przestaje a mowi tak
glosno ze slysze dokladnie kazde slowo z rozumieniem kontekstu] Jak by
jeszce to bylo kulutralne.. ale ten przeplot przeklenst doprowadza mnie do
szalu! Mowia tak glosno ze moglbym napisac powiesc na temat ich zyciorysu!
Mam tego dosc. Chcialbym spokojnie sobie pospac a tu sie nie da. Walenie w
kaloryfer nic nie daje, na policje nie dzwonilem bo mma obawy o zemste [maja
duzo dziecie i moga wiwinac numer - dzieci chodza do szkol specialnych]
Sa tam zameldowani z ramienia MZBM czyli nie maja do mieszkania niego prawa
wlasnosci. Czy da sie cos z tym zrobic ? Mam tego dosc ! Prosze o jakies
helpy cokolwiek.. .. jesli mozna cos z tym zrobic... Gdzie udezyc.. moze
gdzies nalezy zglaszac takie przypadki ?
Help, luke_p
-
2. Data: 2004-01-29 15:25:53
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: "[edymon]" <e...@S...pl>
Użytkownik l u k e napisał:
[ciach]
> Czy da sie cos z tym zrobic ? Mam tego dosc ! Prosze o jakies
> helpy cokolwiek.. .. jesli mozna cos z tym zrobic... Gdzie udezyc.. moze
> gdzies nalezy zglaszac takie przypadki ?
Przede wszystkim za kazdym razem kiedy nie przestrzegaja ciszy nocnej
dzwon na policje. Zawsze mozesz jeszcze zasugerowac zaniedbanie dziecka
- w koncu mozesz sie obawiac, ze predzej czy pozniej - nie daj Boze -
znajda je w beczce...
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]
-
3. Data: 2004-01-29 16:29:04
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> znajda je w beczce...
Albo jego znajdą w beczce ;-)))
--
Krzysiek, Kraków
-
4. Data: 2004-01-29 16:51:11
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: "[edymon]" <e...@S...pl>
Użytkownik KrzysiekPP napisał:
>>znajda je w beczce...
>
>
> Albo jego znajdą w beczce ;-)))
>
No a widzisz inne rozwiazanie?
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]
-
5. Data: 2004-01-29 17:43:17
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: "pamana" <p...@w...pl>
>
> Mam dosc spory problem. Niedawno wprowadzilem sie do nowego mieszkania
> [czytaj uzywanego]
> Mieszkanko miesci sie na pierwszym pietrze i jest to starsze budownictwo.
>
> Nademna mieszka wielodzietna rodzina... nie wiem ile ich tam jest ale
> napewno wiecej niz 5 osob (same dzieci) w tym dodatkow jedno max
malutkie...
>
>ja mam podobny problem tylko ,z emoja rodzina jest szanowana -lekarze-z
dorosłą córka.
wszelkie prace remontowe pan zaczyna po 20 ,czyli jeszcze nie ma ciszy
nocnej ale jakies zasady kultury chyba jeszcze panuja.
kłótnie miedzy córk a a pania doktor słychac jakby dziala sie u mnie w
mieszkaniu.
co zrobic?
po 22 wzywamy policje a przed 22?
p.>
-
6. Data: 2004-01-29 18:26:27
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: Marcin <m...@z...com>
Dnia 2004-01-29 18:43, Użytkownik pamana napisał:
> dorosłą córka.
> wszelkie prace remontowe pan zaczyna po 20 ,czyli jeszcze nie ma ciszy
> nocnej ale jakies zasady kultury chyba jeszcze panuja.
> kłótnie miedzy córk a a pania doktor słychac jakby dziala sie u mnie w
> mieszkaniu.
> co zrobic?
> po 22 wzywamy policje a przed 22?
idz do nich z pytaniem, czy zgodza sie na opublikowanie ksiazki na
kanwie ich klotni, bo tak Cie zafascynowaly, ze zaczelas sie nad tym
zastanawiac. na 100% pomoze.
pozdrawiam
marcin
-
7. Data: 2004-01-29 18:56:34
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> No a widzisz inne rozwiazanie?
Wziasc paru roslych kumpli i zlozyc mu wizyte. Bez wiekszego straszenia,
tylko zapowiedziec "za kazdym razem jak podniesiesz glos, to oni cie
odwiedza".
;-)
--
Krzysiek, Krakow
-
8. Data: 2004-01-29 19:43:44
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: "[edymon]" <e...@S...pl>
Użytkownik pamana napisał:
>ja mam podobny problem tylko ,z emoja rodzina jest szanowana -lekarze-z
> dorosłą córka.
> wszelkie prace remontowe pan zaczyna po 20 ,czyli jeszcze nie ma ciszy
> nocnej ale jakies zasady kultury chyba jeszcze panuja.
> kłótnie miedzy córk a a pania doktor słychac jakby dziala sie u mnie w
> mieszkaniu.
> co zrobic?
> po 22 wzywamy policje a przed 22?
Cierpimy. Nade mna mieszkala "gwiazda" pewnego zespolu na B. i tez mi
sie wydawalo, ze na poziomie i wogole, ale niestety tylko mi sie
wydawalo. Na szczescie stwierdzila, ze sobie nieprzytulnie urzadzila
mieszkanie, wiec je sprzedala i sie wyprowadzila. Krzyzyk na droge.
A na 3cim pietrze mieszka gosc, ktory remonty zaczyna juz od 23:-)))
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]
-
9. Data: 2004-01-29 19:44:28
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: "[edymon]" <e...@S...pl>
Użytkownik KrzysiekPP napisał:
>>No a widzisz inne rozwiazanie?
>
>
> Wziasc paru roslych kumpli i zlozyc mu wizyte. Bez wiekszego straszenia,
> tylko zapowiedziec "za kazdym razem jak podniesiesz glos, to oni cie
> odwiedza".
>
> ;-)
JAkos do mnie by to nie przemowilo.
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]
-
10. Data: 2004-01-29 20:14:52
Temat: Re: uciazliwi sasiedzi... [czy da sie cos zrobic z takim przypadkiem]
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> JAkos do mnie by to nie przemowilo.
Nie mowimy o ludziach inteligentnych, tylko o tej rodzinie.
;)
--
Krzysiek, Krakow