-
1. Data: 2006-05-15 17:01:11
Temat: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: mvoicem <m...@g...com>
Witam
po lekturze
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060515/p
rawo/prawo_a_10.html
(w skrócie: kobieta cośtam sobie złamała pod szpitalem, szpital odmówił
wypłaty odszkodowania i wysłał ją do PZU gdzie był ubezpieczony)
nasunęło mi się takie pytanie: Dlaczego szpital ją odesłał do tego PZU?
przecież w zasadzie to chyba poszkodowanego nie powinno obchodzić czy
szpital jest ubezpieczony i gdzie, tylko szpital powinien jej wypłacić
odszkodowanie a od PZU sobie to odzyskać.
p. m.
-
2. Data: 2006-05-15 17:38:46
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
mvoicem napisał(a):
> nasunęło mi się takie pytanie: Dlaczego szpital ją odesłał do tego PZU?
> przecież w zasadzie to chyba poszkodowanego nie powinno obchodzić czy
> szpital jest ubezpieczony i gdzie, tylko szpital powinien jej wypłacić
> odszkodowanie a od PZU sobie to odzyskać.
Jak ktos w Ciebie wjedzie samochodem to od kogo dochodzisz
odszkodowania? Bo ihmo od ubezpieczyciela sprawcy
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2006-05-15 19:50:25
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: mvoicem <m...@g...com>
badzio napisał(a):
> mvoicem napisał(a):
>> nasunęło mi się takie pytanie: Dlaczego szpital ją odesłał do tego PZU?
>> przecież w zasadzie to chyba poszkodowanego nie powinno obchodzić czy
>> szpital jest ubezpieczony i gdzie, tylko szpital powinien jej wypłacić
>> odszkodowanie a od PZU sobie to odzyskać.
> Jak ktos w Ciebie wjedzie samochodem to od kogo dochodzisz
> odszkodowania? Bo ihmo od ubezpieczyciela sprawcy
No bo tak wygodniej. Ale z drugiej strony, jakbym dochodził swoich strat
od sprawcy, to ten by się nie mógł zasłaniać swoim ubezpieczycielem?
p. m.
-
4. Data: 2006-05-15 20:15:08
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
mvoicem napisał(a):
>> Jak ktos w Ciebie wjedzie samochodem to od kogo dochodzisz
>> odszkodowania? Bo ihmo od ubezpieczyciela sprawcy
> No bo tak wygodniej. Ale z drugiej strony, jakbym dochodził swoich strat
> od sprawcy, to ten by się nie mógł zasłaniać swoim ubezpieczycielem?
A myslisz ze od czego jest ubezpieczenie OC? Ubezpieczenie OC
(odpowiedzialnosci cywilnej) sluzy wlasnie temu, zeby ubezpieczony nie
musial sie bujac z odszkodowaniem dla poszkodowanych - placi
ubezpieczenie a w zamian za to sprawa zajmuje sie ubezpieczyciel.
Naprawde nie rozumiem co w tym niezwyklego i o co bic piane?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
5. Data: 2006-05-15 20:24:25
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: kam <#k...@w...pl#>
badzio napisał(a):
> A myslisz ze od czego jest ubezpieczenie OC? Ubezpieczenie OC
> (odpowiedzialnosci cywilnej) sluzy wlasnie temu, zeby ubezpieczony nie
> musial sie bujac z odszkodowaniem dla poszkodowanych - placi
> ubezpieczenie a w zamian za to sprawa zajmuje sie ubezpieczyciel.
> Naprawde nie rozumiem co w tym niezwyklego i o co bic piane?
to że nadal można dochodzić odszkodowania bezpośrednio od sprawcy
KG
-
6. Data: 2006-05-15 20:44:26
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: mvoicem <m...@g...com>
badzio napisał(a):
> mvoicem napisał(a):
>>> Jak ktos w Ciebie wjedzie samochodem to od kogo dochodzisz
>>> odszkodowania? Bo ihmo od ubezpieczyciela sprawcy
>> No bo tak wygodniej. Ale z drugiej strony, jakbym dochodził swoich
>> strat od sprawcy, to ten by się nie mógł zasłaniać swoim
>> ubezpieczycielem?
> A myslisz ze od czego jest ubezpieczenie OC? Ubezpieczenie OC
> (odpowiedzialnosci cywilnej) sluzy wlasnie temu, zeby ubezpieczony nie
> musial sie bujac z odszkodowaniem dla poszkodowanych - placi
> ubezpieczenie a w zamian za to sprawa zajmuje sie ubezpieczyciel.
> Naprawde nie rozumiem co w tym niezwyklego i o co bic piane?
No zawsze sądziłem że wszelkie ubezpieczenia OC są po to żeby:
- ubezpieczony sprawca nie poszedł z torbami
- poszkodowany miał pokrytą stratę bez narażania się na to że
sprawdca okaże się niewypłacalny.
p. m.
-
7. Data: 2006-05-16 07:51:28
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
mvoicem napisał(a):
> No zawsze sądziłem że wszelkie ubezpieczenia OC są po to żeby:
> - ubezpieczony sprawca nie poszedł z torbami
> - poszkodowany miał pokrytą stratę bez narażania się na to że
> sprawdca okaże się niewypłacalny.
>
> p. m.
Ale poszkodowany nie ma z ubezpieczycielem sprawcy zadnej umowy
podpisanej. Nie obchodza go teksty o amortyzacji, wkladzie wlasnym i tym
podobne bzdety. A sprawca musi pokryc straty poszkodowanego. Jesli
ubezpieczyciel sprawcy sprawia wrazenie niechetnego do wyplaty calosci
odszkodowania to moze wygodniej podac do sadu sprawce. Chyba, ze prawo
(pewnie ustawa o ubezpieczeniach) na to nie pozwala lub czyni takie
dzialanie bezsensownym.
-
8. Data: 2006-05-16 15:34:33
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
mvoicem [###m...@g...com.###] napisał:
Teoretycznie możesz dochodzić roszczenia nadal od sprawcy. Ponieważ
jednak on z własnej woli Ci nie wypłaci, to musisz go pozwać do sądu.
Wówczas on przypozywa ubezpieczyciela i wracacie do punktu wyjścia,
czyli sądzisz się z ubezpieczycielem. Tyle, że mogłeś to załatwić
normalnym wnioskiem o wypłatę odszkodowania, a od razu spotykacie się
przed sądem. Jak komuś się nudzi, to czemu nie. :-)
-
9. Data: 2006-05-17 15:29:02
Temat: Re: ubezpieczenie: od kogo dochodzić...
Od: kam <#k...@w...pl#>
Robert Tomasik napisał(a):
> Teoretycznie możesz dochodzić roszczenia nadal od sprawcy. Ponieważ
> jednak on z własnej woli Ci nie wypłaci, to musisz go pozwać do sądu.
> Wówczas on przypozywa ubezpieczyciela i wracacie do punktu wyjścia,
> czyli sądzisz się z ubezpieczycielem.
sądzi się z jednym i drugim, więc to nie do końca punkt wyjścia
KG