-
11. Data: 2004-03-31 12:40:01
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Anica <l...@w...pl> napisał(a):
> nie przypominam sobie zebym z pania przeszal na Ty
Na newsach, drogi anonimie, wstydzący się swego nazwiska, i niepotrafiący
poprawnie sklecić zdania w języku ojczystym, wszyscy są na "Ty".
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2004-03-31 12:45:11
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Anica <l...@w...pl> napisał(a):
> zastanawia mnie czy ktores z panstwa ktorzy mi tu odpisali macie psa
> sadzac z wypowiedzi nie...
Mamy. Sznaucera miniaturkę. A mamy go dlatego, że możemy mu zapewnić domek z
ogródkiem i kogoś, kto w tym domku jest przez cały dzień: wypuści do ogrodu,
wyprowadzi codziennie na długi spacer, nakarmi.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2004-03-31 12:56:22
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Anica" <l...@w...pl>
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c4eegn$lac$1@inews.gazeta.pl...
> Anica <l...@w...pl> napisał(a):
>
> > zastanawia mnie czy ktores z panstwa ktorzy mi tu odpisali macie psa
> > sadzac z wypowiedzi nie...
>
> Mamy. Sznaucera miniaturkę. A mamy go dlatego, że możemy mu zapewnić domek
z
> ogródkiem i kogoś, kto w tym domku jest przez cały dzień: wypuści do
ogrodu,
> wyprowadzi codziennie na długi spacer, nakarmi.
>
no cóż, nie każdego stać na domek z ogródkiem
i nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie w domu,
niektórzy muszą pracować...
-
14. Data: 2004-03-31 13:14:04
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Anica <l...@w...pl> napisał(a):
> >
> no cóż, nie każdego stać na domek z ogródkiem
> i nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie w domu,
> niektórzy muszą pracować...
A takie rozwiązanie, że "siedzenie" w czyimś domu może być pracą zarobkową,
oczywiście do główki nie przyszło?
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2004-03-31 13:27:10
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: misia <m...@a...pl>
Jolanta Pers wrote:
> Anica <l...@w...pl> napisał(a):
>
>> 1. wypraszam sobie nazywanie mnie kretynem (sądziłam że na tą grupę
>> pisują raczej kulturalni ludzie nie wyzywający się nawzajem...)
>
> Przykro mi, ale ktoś, kto trzyma psa po to, żeby zostawiać biedne zwierzę
> samo na cały dzień w mieszkaniu, żeby sobie trochę powyło, jest kretynem
> bezdennym i żadne okoliczności dodatkowe nie wpłyną na zmianę tej opinii.
> A wypraszać sobie możesz robaki z jabłek.
>
>> 2. nie kupiłam psa, dostały go dzieci pod choinkę od cioci, która zabrała
>> psa od księdza (który psiaka katował!)
>
> A tu, proszę Państwa, mamy przykład kolejnego absurdu robienie "prezentu"
> z żywego zwierzęcia komuś, kto nie jest w stanie się nim właściwie
> opiekować. Jak ciocia przytaszczy Ci krokodyla, to też przyjmiesz z
> otwartymi rękami?
>
>> 3. nie zostawiamy na cały dzień a na 8 godzin dziennie
>
> To jest dużo za dużo. Jak o tym nie wiesz, to nie powinnaś w ogóle mieć
> psa.
>
>> 4. a może pani Pers zaproponuje jakieś inne wyjście z tej sytuacji?
>
> Oddać psa komuś, kto się nim właściwie zaopiekuje?
>
> A zresztą, dlaczego właściwie to ja mam coś proponować? To Ty masz psa,
> który wyje, i komuś to przeszkadza, za co mogą Cię spotkać określone
> konsekwencje.
>
>> 5. jak był pies mniejszy to przyjeżdżałam specjalnie z pracy aby z nim
>> trochę pobyć i wyprowadzić na dwór w między czasie tych 8 godzin
>
> I to ma być okoliczność łagodząca?!
>
>> 6. pies nie wyje cały dzień, a jakąś godzinę, i jest to chyba niezbyt
>> głośne wycie zważywszy na fakt że ma dopiero pół roku i jest miniaturka
>> sznaucerek
>
> "Tylko" godzinę?!
>
> Miniaturowe sznaucerki są rasą z natury bardzo towarzyską i energiczną.
> Zostawiając taką psinę samą na tak długo katujesz go nie gorzej niż ten
> ksiądz.
>
> Wybacz, ale to, co wypisujesz, utwierdza mie tylko w pierwotnej diagnozie.
>
> JoP
>
Witam
Ania poprosiła o poradę w zamian dostała opiernicz ...
Czy własnie po to jest grupa?
Jeśli nie zgadzasz się z kimś to powód do wyzywania? Wydaje mi się , że
powinnać pokazać Ani , że jej podejście jest błędne, że to pies a nie
sąsiad jest trudny i że w zasadzie powinna pomyśleć o uspokojeniu psa.
75 procent ludzi zamyka psy w domku i to z różnych powdów. Np takich , że
kiedyś nie pracowali a teraz byli zmuszeni iść do pracy. Czy jeśli
mieszkamy z psem 4 lata to z powodu pracy mamy go oddać obcym ludziom?
Chyba nie tędy droga...
Życze więcej życzliwości do ludzi i ch problemów
Aga
-
16. Data: 2004-03-31 14:06:23
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "poilkj" <u...@d...invalid>
"Anica" <l...@w...pl> wrote in message
news:c4ef6l$etl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no cóż, nie każdego stać na domek z ogródkiem
> i nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie w domu,
> niektórzy muszą pracować...
albo rybki, albo akwarium
jeżeli nie masz czasu dla psa, to nie powinnaś go mieć, podaruj go cioci
przy najbliższej okazji.
-
17. Data: 2004-03-31 14:08:58
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Marcin" <mafrki1@tlen..pl>
Witam :)
Zdecydowanie likwidacja.. sąsiada :)
Pozdrawiam
Marcin, Poznań
-
18. Data: 2004-03-31 15:17:32
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>
User "Anica" <l...@w...pl> napisał(a)
w news'ie: news:c4edgs$rqm$1@atlantis.news.tpi.pl
> [....................]
> nie przypominam sobie zebym z pania przeszal na Ty
> a mnie pani wypowiedz utwierdza rowniez w mojej pierwszej diagnozie
Usenet jest bardziej ludzki i nie ma potrzeby "przechodzenia na TY".
Po prostu mówi się "na TY" i to jest normalne. Owszem są zadufane
w sobie snoby(ki) które(rzy) "PAN'ują, ale to tylko jednostki_wyjątki
które na szczęście nie stanową reguły.
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Pisanie programu komputerowego jest rozkoszą, uruchamianie jest zmorą."
www.amikom.com.pl
-
19. Data: 2004-03-31 15:26:58
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
misia wrote:
> Ania poprosiła o poradę w zamian dostała opiernicz ...
> Czy własnie po to jest grupa?
czasem tak
to nie tylko biuro bezpłatnych porad
KG
-
20. Data: 2004-03-31 15:39:13
Temat: Re: trudny...pies czy sąsiad?
Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>
User "Anica" <l...@w...pl> napisał(a)
w news'ie: news:c4eaqs$iq$1@nemesis.news.tpi.pl
> [......................]
> prawde mowiac to jak ktos chodzi po klatce w tych godzinach
> dosc glosno...
> to pies poszczekuje
> ale sa to pojedyncze poszczekiwania
> glowny problem to wycie/szczekanie psa jak wychodze do pracy
> z reguly przez godzine conajmniej...:(
Jola nie ma racji wyliczając na ile godzin można
zostawić psa samego, a ile to już "za dużo". Nie
ma takiej normy. Pies jest dla człowieka i to on
ma się przystosować do "ludzkiego rozkładu dnia".
Ty wychodzisz, a on ma czekać "jak pies" z tym,
że nie ma prawa wyć czy szczekać, a co za tym
idzie, być uciążliwym dla sąsiadów. Musisz go
nauczyć aby spokojnie pozostawał sam w domu
i w tym czasie nie ma prawa rozrabiać_demolować
mieszkania i nie ma prawa głośno wyrażać swego
żalu (wyć).
Kup sobie książkę "Okiem Psa" John'a Fisher'a i
przeczytaj ją dokładnie. Zrozumiesz co pies czuje
i czego od Ciebie oczekuje. Dowiesz się na co
możesz mu pozwalać, a co jest niewskazane.
Jest tam opisana metoda oduczenia psa wycia
gdy pozostaje sam. Prosta i szybka metoda.
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Gdzie kucharek sześć... tam jest co poklepać."
www.amikom.com.pl