-
21. Data: 2004-04-01 19:52:49
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: "łysy" <v...@p...fm>
nie wiem , ja tylko pisze jak jest a kare ograniczenia wolności , tzn. tych
prac społecznych zamienili mi na grzywne dlatego ze powiedziałem ze nie
rozdwoje sie i nie mogę pracowac jednocześnie w 2 miejscach to mi wyliczyli
ze mam do zapłacenia 1910zł
Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
news:c4hrkf$mc$1@inews.gazeta.pl...
> łysy wrote:
>
> > pisze o 2 wyrokach , pierwszy był 1rok w zawiasach na 3lata + 10miesięcy
> > prac społecznych
>
> Coś mi w tym wyroku nie pasuje...
> Nie można za jeden czyn orzec kary pozbawienia wolności i ograniczenia
> wolności (prace społeczne). Nie zamienili Ci jakiejś grzywny?
>
> KG
>
-
22. Data: 2004-04-01 20:55:27
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: lexm <l...@p...onet.pl>
NoMAD wrote:
>
> Użytkownik "lexm" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c4hn7n$8pp$1@news.onet.pl...
>
> > pozatym takie moje stwierdzenie, ze powinno zostac jak kiedys bylo, ze
> > rowerem mozna jezdzic na "bani". uwazam ze osoba nietrzezwa wsiadajaca
> > na rower robi zagrozenie tylko dla siebie.
>
> A jak to widzisz w sytuacji kiedy taka osoba "na bani" nagle skreca i
> wjezdza rowerem pod jadacy samochod? Pomijam kierujacego rowerem ale co z
> kierowca samochodu? Byc moze odpowie za niumyslne spowodowanie smierci...
>
no wlasnie o to mi chodzilo, ze nie. skoro na rowerze i pod wplywem
alkoholu to odrazu wina rowerzysty. nawet jesli by jego nie byla tak
faktycznie, bo moze sie i tak zdarzyc. reasumujac - wsiadasz na rower po
piwku to juz nie masz zadnych praw, ale skoro sie upierasz zeby jechac
do domu czy tam gdzies, to prosze bardzo.
pozostaje tylko poczucie winy kierowcy samochodu, ale wg prawa cos
takiego nie istnieje.
pozdrawiam
-
23. Data: 2004-04-01 23:00:50
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: "PiotRek" <b...@p...gazeta.pl.invalid>
Użytkownik "lexm" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c4hvjl$mrd$1@news.onet.pl...
> no wlasnie o to mi chodzilo, ze nie. skoro na rowerze i pod wplywem
> alkoholu to odrazu wina rowerzysty. nawet jesli by jego nie byla tak
Ty nagle skręcasz rowerem pod nadjeżdżający samochód,
jego kierowca (nie chcąc na Ciebie najechać) wykonuje
odruchowo jakiś gwałtowny manewr, którego skutki
są tragiczne nie tylko dla Ciebie...
Albo najeżdżasz rowerem na pieszego - też może zakończyć
się to czymś gorszym, niż tylko guzem...
Pozdrawiam
--
PiotRek
mailto:b...@p...gazeta.pl
gg:327620
-
24. Data: 2004-04-02 06:40:34
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
łysy wrote:
> pisze o 2 wyrokach , pierwszy był 1rok w zawiasach na 3lata +
> 10miesięcy prac społecznych , a drugi to tez jakieś zawiasy chyba
> takze 1rok na 3lata (jak dobrze pamiętam), a potem ta trzecia sprawa
> celem odwieszenia tej pierwsze z wniosku pani kurator, nadpomne ze w
> obu przypadkach miałem ok.2promili
No tak... wykonanie kary warunkowo zawieszonej.
Wszystko zgodnie z prawem. Dostałeś karę 1 roku więzienia, ale Sąd uznal, że
zasługujesz na drugą szansę i dał ci trzy lata na udowodnienie, że jesteś
praworządnym obywatelem. Niestety nie sprawdziłeś się. Dostałeś drugi wyrok
za takie samo przestępstwo, co oznacza automatyczne odwieszenie pierwszego.
Jedyną osobą winną temu, że idziesz siedzieć jesteś Ty.
Potraktowano cię i tak bardzo łagodnie - 2 promile to już nie jest jazda po
jednym piwku. Rok na trzy przy takiej ilości alkoholu to dosyć łagodna
kara - z czystym sumieniem sędzia mógłby skazać cie na dwa lata w
zawieszeniu na pięć. Pewnie za okoliczności łagodzące uznano to, że to był
rower a nie samochód i że bylo pusto.
A teraz pisz pisma o odroczenie. Może ci się uda. Ale w końcu trzeba będzie
odsiedzieć.
--
Falkenstein
Oderint dum metuant
-
25. Data: 2004-04-02 12:18:31
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: "Alek" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "PiotRek" <b...@p...gazeta.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:c4i6ve$m2f$1@inews.gazeta.pl...
> Ty nagle skręcasz rowerem pod nadjeżdżający samochód,
> jego kierowca (nie chcąc na Ciebie najechać) wykonuje
> odruchowo jakiś gwałtowny manewr, którego skutki
> są tragiczne nie tylko dla Ciebie...
Czy nie tak właśnie zginął Marek Kotański?
Pijany rowerzysta, a nawet pieszy, także jest niebezpieczny dla innych.
Alek
P.S. Tytył wątku ma sens, ale nie w kontekście tej sprawy...
-
26. Data: 2004-04-03 11:25:46
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 1 Apr 2004, misman wrote:
>+ On Thu, 01 Apr 2004 15:20:48 +0200, Robert.K. wrote:
>+
>+ > Rower nie jest pojazdem mechanicznym
>+
>+ No nie byłbym przekonany.
Ja też nie.
PoRD rozróżnia "pojazdy mechaniczne" oraz "pojazdy silnikowe".
Prawnicy jak zechcą zapodadzą nazwę zasady stanowiącej że jeśli
ustawodawca w tym samym przepisie używa różnych określeń to
trzeba przyjąć że ma na myśli różne znaczenia.
Skoro ustawodawca wyraźnie ustanawia że pojazd silnikowy"
to "pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu
szynowego", to z tego wynika iż pojazd mechaniczny to NIE
jest "pojazd silnikowy" również w rozumieniu potocznym (czyli
dowolny wyposażony w silnik).
Może ktoś skomentować ?
pozdrowienia, Gotfryd
-
27. Data: 2004-04-03 11:32:26
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 1 Apr 2004, lexm wrote:
>+ > Wiem ze jazda poj.mechanicznym (a rower za taki się uwaza) po pijaku nie jest
wpoządku.
>+
>+ rower jest pojazdem NIEmechanicznym, tak samo jak hulajnoga i furmanka.
A z czego to wynika ?
Pytam poważnie: w sąsiednim poście powołałem się na fakt istnienia
określenia "pojazd silnikowy" w PoRD (KD), z czego nasuwałby się
wniosek że "pojazd mechaniczny" a "pojazd wyposażony w silnik
mechaniczny" to *nie* są tożsame określenia !
Z kolei jeśli przekładnia nie jest "elementem mechanicznym" to
mam wątpliwości ;) co takim elementem *jest*.
[...]
>+ rowerem mozna jezdzic na "bani". uwazam ze osoba nietrzezwa wsiadajaca
>+ na rower robi zagrozenie tylko dla siebie.
Ja również (poczytałem resztę postów) się NIE zgadzam z takim podejściem.
Takoż z tolerowaniem jeżdżenia po drodze rowerów nie wyposażonych
w światła (również *w dzień*) itp. - właśnie z przyczyny iż *czasami*
prowadzi to do *niepotrzebnego* ryzyka.
[CC mile widziane, bo będę miał "zaległości w newsach"]
pozdrowienia, Gotfryd
(namiętny "rowerzysta drogowy")
-
28. Data: 2004-04-03 11:43:06
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 1 Apr 2004, Konrad vel Legislator wrote:
>+ zloz apelacje czlowieku! wg mnie rzeczywiscie kara jest zbyt surowa.
Tu masz pewnie rację. Ale sędzia z kolei sobie myśli tak: "zawiasy
nie pomogły, to znaczy 'zabrudzeniem kartoteki' się nie przejmuje,
prace społeczne nie pomogły..."...
>+ szczegolnie biorac pod uwage okolicznosci, czyli noc etc.
Kiedy IMHO owa noc to wręcz przeciwnie... W dzień zataczającego
się osobnika znacznie lepiej widać !
BTW: ja wiem iż łysy podnosi zarzut sfałszowania zeznań przez
policjantów, pomijam ten punkt skoro nie ma jak się obronić.
A tak przy okazji (do łysego) - tu były dyskusje nt. "prowadzenia",
i jak pamiętam wyszło że (wyparowało mi z głowy skąd to było)
"prowadzenie" w znaczeniu "prowadzenia a nie jechania" łapie
się na karę z kodeksu karnego !
Jakbyś szukał googlem - to pamiętam iż było coś o studencie
który "oddalił się z godnością" (chyba było: "z godnościom" :))
*niosąc* rower, kiedy policjanci zwrócili mu uwagę że nie może
wyjść z ogródka *prowadząc* rower właśnie...
pozdrowienia, Gotfryd
-
29. Data: 2004-04-03 16:25:36
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: "hal2000" <h...@p...onet.pl>
> >+ > Wiem ze jazda poj.mechanicznym (a rower za taki się uwaza) po pijaku
nie jest wpoządku.
> >+
> >+ rower jest pojazdem NIEmechanicznym, tak samo jak hulajnoga i furmanka.
>
> A z czego to wynika ?
> Pytam poważnie: w sąsiednim poście powołałem się na fakt istnienia
> określenia "pojazd silnikowy" w PoRD (KD), z czego nasuwałby się
> wniosek że "pojazd mechaniczny" a "pojazd wyposażony w silnik
> mechaniczny" to *nie* są tożsame określenia !
> Z kolei jeśli przekładnia nie jest "elementem mechanicznym" to
> mam wątpliwości ;) co takim elementem *jest*.
>
> [...]
troche z innej beczki, ale tak definiuje pojazd mechaniczny ustawa o
ubezpieczeniach obowiazkowych:
10) pojazd mechaniczny:
a) pojazd samochodowy, ciągnik rolniczy, motorower i przyczepa określone
w przepisach ustawy - Prawo o ruchu drogowym,
b) pojazd wolnobieżny w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu
drogowym, z wyłączeniem pojazdów wolnobieżnych będących w posiadaniu
rolników posiadających gospodarstwo rolne i użytkowanych w
związku z posiadaniem tego gospodarstwa;
wyglada wiec troche na to, ze pojazd mechaniczny w roznych ustawach jest
roznie definiowany :)
-
30. Data: 2004-04-04 13:50:48
Temat: Re: to panstwo jest popierdolone !
Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>
Użytkownik "hal2000" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c4mojt$g8a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wyglada wiec troche na to, ze pojazd mechaniczny w roznych ustawach jest
> roznie definiowany :)
>
Zgadza sie i to nie jedyny przypadek odmiennego definiowania w ustawach.
Dlatego dla precyzji uzywa sie zwrotu np. pojazd mechaniczny, w rozumieniu
ustawy.....i tu nazwa.
Nie ma co wydziwiac, ze sens prawnej definicji jest czasem odmienny od sensu
definicji np.technicznej.
W Unii Europejskiej marchewke uznano za owoc, aby dzem marchewkowy mogl byc
traktowany jak inne dzemy owocowe.
--
pozdrawiam:-) Marek