-
11. Data: 2003-02-06 13:30:00
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: g...@p...onet.pl
> : Na powództwach się nie znam, ale na babski rozum, to jak odpadł z
> : gry (nie ze swojejwiny), to stratę poniósł.
>
> jaką?
> a jeśliby odpadł przy nastepnym pytaniu i nic nie wygrał?
>
> jak pisałem - jeżeli prawidłowa odpowiedź oznacza kasę - to są duże szanse,
> jeśli prawidłowa odpowiedź oznacza prawo dalszej gry - sprawa wygląda dużo
> gorzej.
jak napisałem - gralem o 10 tysiecy, w zestawie sa 2 pytania, na pierwsze
odpowiedzialem, na drugie tez, ale mi nie uznali :-(
jesli przyjac, ze moja odpowiedz jest poprawna, to wygralem wlasnie 10 tysiecy.
> : Przecież sądy różne rzeczy
> : przeliczają na pieniądze: <ciach> straty moralne.
>
> taaa, to nie takie proste,
a ja wlasnie mam zamiar ich sadzic, jesli nie uznaja mi kolejnej reklamacji, za:
- pozbawienie mnie 40 tysiecy zlotych
- pozbawianie mnie w sumie 6 tygodni urlopu (to juz druga reklamacja, ktora
skladam, podczas pierwszego teleturnieju rowniez mnie uwalili za swoja
niewiedze)
- straty moralne, zwiazane z obciazeniem psychicznym, jakiego doznaje, co
powoduje zwiekszone ryzyko zawalu (ok, brzmi pompatycznie, ale tak naprawde to
jest taki kamien na sercu, ze hej)
lacznie kwota pozwu - 500,000.00 PLN
ciekawe, czy mam szanse :-)
pzdr,
Grzesiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2003-02-06 13:34:56
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: <g...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
: a ja wlasnie mam zamiar ich sadzic, jesli nie uznaja mi kolejnej
reklamacji, za:
:
: - pozbawienie mnie 40 tysiecy zlotych
w jaki sposób?
: - pozbawianie mnie w sumie 6 tygodni urlopu (to juz druga reklamacja,
ktora
: skladam, podczas pierwszego teleturnieju rowniez mnie uwalili za swoja
: niewiedze)
a gdybyś wygrał miałbyś te 6 tygodni urlopu czy też nie?
: - straty moralne, zwiazane z obciazeniem psychicznym, jakiego doznaje, co
: powoduje zwiekszone ryzyko zawalu (ok, brzmi pompatycznie, ale tak
naprawde to
: jest taki kamien na sercu, ze hej)
obawiam się, że tutaj nie masz żadnych szans
: lacznie kwota pozwu - 500,000.00 PLN
: ciekawe, czy mam szanse :-)
na podstawie tego co piszesz dotąd u mnie miałbyś (gdybym był sedzią) 10.000
na pewno.
co do reszty nie widzę podstaw.
acha i u mnie płaciłbyś koszty postępowania w całości, nie dlatego, że cię
nie lubię, ale skoro wnosisz o 500.000 zł a wygrywasz 10.000, to żadna
wygrana.
Reasumując - nic byś nie dostał.
Przemyśl jeszcze tę kwotę - nie zyjemy w stanach
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
13. Data: 2003-02-06 13:39:44
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <061f01c2cde9$040844c0$a740200a@zm>, Marcin Surowiec wrote:
>: Na powództwach się nie znam, ale na babski rozum, to jak odpadł z
>: gry (nie ze swojejwiny), to stratę poniósł.
>
> jaką?
> a jeśliby odpadł przy nastepnym pytaniu i nic nie wygrał?
A jeśli nie?
>: Przecież sądy różne rzeczy
>: przeliczają na pieniądze: <ciach> straty moralne.
>
> taaa, to nie takie proste,
To się domyślam.
Renata
-
14. Data: 2003-02-06 13:40:43
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <5...@n...onet.pl>,
g...@p...onet.pl wrote:
> - pozbawianie mnie w sumie 6 tygodni urlopu (to juz druga reklamacja, ktora
> skladam, podczas pierwszego teleturnieju rowniez mnie uwalili za swoja
> niewiedze)
I czym się skończyła ta reklamacja?
Renata
-
15. Data: 2003-02-06 13:45:53
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <5...@n...onet.pl>, g...@p...onet.pl
wrote:
> lacznie kwota pozwu - 500,000.00 PLN
A na wpisowe masz? Ile to będzie...26600?
> ciekawe, czy mam szanse :-)
MZ na taką kwotę żadnych, ale ja nie jestem prawnikiem :)
--
Marcin
-
16. Data: 2003-02-06 13:47:52
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl>
To: <p...@n...pl>
: A jeśli nie?
Renatko,
sąd nie zasądzi odszkodowania (moim zdaniem - ostatecznie i tak sąd
zdecyduje) na tej podstawie, że Powód miał szansę wygrać w teleturnieju.
Przecież w ślad za tym rozstrzygnięciem posypałyby się pozwy od wszystkich
ludzi, którzy tez mieli szanse.
typu: skarżę PKP, bo gdybym zdążył na eliminacje idola to miałbym szansę
wygrać.
Specjalnie przejaskrawiam, bo zapewne, gdyby grzegorz przeszedl przez to
pytanie - wygrałby cały teleturniej, ale obawiam się, że dla sądu to za
mało.
A sąd też nie może - moim zdaniem - oceniać wiedzy grzegorza i rozstrzygać,
czy posiadając tę określoną wiedzę miałby on szanse wygrać teleturniej.
pozdrawiam
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
17. Data: 2003-02-06 14:33:24
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>
Witam
> dwa miesiace temu bralem udzial w teleturnieju Wielka Gra.
> Tematem byly Wielkie Podboje Arabskie w VII i VIII wieku (emisja tegoz
byla 14
> grudnia 2002), gdzie nie odpowiedzialem na pytanie za 10 tysięcy -
"expert"
> chcial by wymienic mu kraje wchodzace w sklad Zyznego Polksiezyca, i
chcial
> odpowiedzi Palestyna, Syria, i Mezopotamia.
<ciach>
Ech gracze gracze. Jak czasem ogladam teleturnieje i slysze poprawne
(zdaniem ekspertow) odpowiedzi. To mnie nosi ze smiechu. I czasami mysle kto
takie glupoty wymysla. A podane odpowiedzi czesto sa nieprawdziwe,
nieprawidlowe. A najczesciej zauwazalem w teleturnieju: zyciowa szansa.
Dlatego takie gry to nalezy z przymruzeniem oka brac. A na dodatek skoro
kasa za darmo ( ech no tak zaraz oberwe ... wiedza nie ejst darmowa) to
dlaczego zaraz larum podnosic. Czesto slysze ze ludzie tam sie bawia a
pozniej jest ze sie sadza. Szkoda gadac.
BTW pamietacie "Czar par" jaka to byla uprzejmosc i tak dalej a na czymn
sie skonczylo na ciaganiu po sadach.
Swoja droga dziwie sie zo jeszcze ogladamy te teleturnieje, takie glupoty i
marnowanie czasu.
Pozdrawiam
AJA
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2003-02-06 14:34:20
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: g...@p...onet.pl
> > - pozbawianie mnie w sumie 6 tygodni urlopu (to juz druga reklamacja,
ktora
> > skladam, podczas pierwszego teleturnieju rowniez mnie uwalili za swoja
> > niewiedze)
>
> I czym się skończyła ta reklamacja?
>
> Renata
bralem udzial w wielkiej grze dwa razy:
1. dwa lata temu - odpadlem na ostatnim pytaniu pojedynku, lecz uznali
reklamacje, i przewrocili mnie do gry - od II-giego etapu.
2. teraz odpowiedzialem na 9 pytan uzurpatorow expertow, wiec przeszedlem do
III-go etapu, gdzie padlem pod natlokiem niewiedzy :-(
Grzesiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2003-02-06 14:52:37
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <5...@n...onet.pl>,
g...@p...onet.pl wrote:
>> > - pozbawianie mnie w sumie 6 tygodni urlopu (to juz druga reklamacja,
> ktora
>> > skladam, podczas pierwszego teleturnieju rowniez mnie uwalili za swoja
>> > niewiedze)
>>
>> I czym się skończyła ta reklamacja?
>>
>> Renata
>
> bralem udzial w wielkiej grze dwa razy:
>
> 1. dwa lata temu - odpadlem na ostatnim pytaniu pojedynku, lecz uznali
> reklamacje, i przewrocili mnie do gry - od II-giego etapu.
To może już Cię tam nie lubią?:)
Renata
-
20. Data: 2003-02-06 14:58:59
Temat: Re: teleturniej - dochodzenie racji
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <005b01c2cdf6$2730be70$a740200a@zm>, Marcin Surowiec wrote:
> sąd nie zasądzi odszkodowania (moim zdaniem - ostatecznie i tak sąd
> zdecyduje) na tej podstawie, że Powód miał szansę wygrać w teleturnieju.
>
> Przecież w ślad za tym rozstrzygnięciem posypałyby się pozwy od wszystkich
> ludzi, którzy tez mieli szanse.
> typu: skarżę PKP, bo gdybym zdążył na eliminacje idola to miałbym szansę
> wygrać.
Jeśli udowodnisz:)
> A sąd też nie może - moim zdaniem - oceniać wiedzy grzegorza i rozstrzygać,
> czy posiadając tę określoną wiedzę miałby on szanse wygrać teleturniej.
To jak to jest, tacy "eksperci", czy też telewizja mogą dowolnie i bez
żadnej odpowiedzialności nabijać w butelkę ludzi (w dobrej czy nawet
złej wierze), kt. poświęcili mnóstwo czasu i wysiłku na przygotowania,
zapewnili TV kilkanaście/dziesiąt minut show?
Nie znam się mocno na prawie, ale po babsku, wydaje mi się to
niesprawiedliwe. No chyba, że prawo ze sprawiedliwością mają wspólne
jedynie 4 literki:)
Renata