-
41. Data: 2009-06-25 16:13:27
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
Icek wrote:
> ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatora
>
> Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam
>
Podkreślimy wężykiem słowa:
Pod klawiszem, który w instrukcji był opisany jako "Podgląd zdarzeń" Era
podłączyła połączenie z EraOmnix
Klasyczny wprost przypadek niezgodności z umową.
M.
-
42. Data: 2009-06-25 23:27:15
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: Michał <r...@x...cy>
Icek pisze:
> Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam
Raczysz chyba żartować. Użytkownik nie ma udokumentowanego systemu
operatora i ma dostęp wyłącznie do zdawkowych informacji, które niekiedy
są nieprawdziwe. Zakładając, że system operatora nie funkcjonował
poprawnie to użytkownik zazwyczaj nie ma możliwości udowodnienia tego
faktu technicznie a tym bardziej niezgodności ze specyfikacją bo
zazwyczaj nie ma dostępu do niej. Reklamacja zapewne spotka się z
odpowiedzią "bo tak ma być".
Zapewniam Cię, że systemy polskich operatorów telefonicznych wcale nie
są tak niezawodne jak by się mogło wydawać. Sam mam odpowiedź jednego z
operatorów, który przyznaje, że nie jest w stanie naprawić i świadczyć
usługi, nie znają przyczyny problemów i po prostu zrywają umowę ze
swojej winy. Sprzęt zakupiony w terminowej umowie wiązanej mogę
zatrzymać. W wolnym tłumaczeniu brzmi to "nie działa jak obiecywaliśmy,
jako jedyny nam to udowodniłeś, więc zrywamy umowę, chcesz to się
procesuj a innych będziemy walili na kasę".
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/
-
43. Data: 2009-06-26 14:43:21
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
olo wrote:
> Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zaczął
> łączyć się z Internetem. Zgodnie z cennikiem każde nowe połączenie jest
> taryfikowane i pomimo braku właściwej transmisji (oprócz danych
umowa. jesli tel. byl 'z ery' (promocja itd) to jesli jest umowa ze za niego
odpowiadaja (watpie) to sa jakies szanse. jak nie ma umowy to sorki, ale
trzeba czytac co sie podpisuje (z cyklu dlaczego uslugi abonamentowe bez
limitow to zly pomysl - chocby dlatego ze za dostep do tel. odpowiada
abonament, a tel. ktory praktycznie jest komputerem i ktorego
oprogramowanie ma wiecej dziur niz szwajcarski ser to tak jak kupic sobie
komorke na abonament i zostawic ja na dworcu...)
--
-
44. Data: 2009-06-26 14:57:42
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
olo wrote:
> Za oprogramowanie nikt nie odpowiada łącznie z jego producentem.
> Jedyne oprogramowanie było preinstalowane i sprzedane wraz z urządzeniem
> poprzez operatora.
> Nie rozstrzygam czy to wina softu czy urządzenia - usterka
> *kompletnego*urządzenia* sprzedanego poprzez operatora.
>
>> To Ty musisz dbac aby Twoja komorka nie laczyla sie z internetem.
>>
> Ja akurat dbam żeby moja łączyła się :) ale gdyby BEZ mojej woli*i*winy
> nawydzwaniała za 2 000 pln rownież szukałbym wszystkich możliwych sposobów
> polubownego załatwienia sprawy a oferta Ery to cyniczne wykorzystywanie
> USTERKI.
j/w - umowa. jesli w umowie operator zobowiazuje sie do PONOSZENIA
ODPOWIEDZIALNOSCI za prace komorki (watpliwe? pewnie zrzeczenie sie
ponoszenia odpowiedzialnosci to 1wszy punkt tejze ;) to masz szanse.
w przeciwnym razie - w najlepszym razie operator uzna reklamacje i ...
wymieni sprzet na nowy, sprawny. jednak odpowiedzialnosc ponosisz ty.
porownaj sytuacje do sytuacji gdy np. operator sprzedal komorke , z
gwarancja operacji, ale bez gwarancji ponoszenia odpowiedzialnosci. ktos
podlaczyl do niej rozrusznik serca - co godzine wykonywane bylo polaczenie
i specjalny system przesylal dane z czujnikow do szpitala, a zwrotnie
otrzymywal dane korygujace prace rozrusznika . brzmi na dosc glupi pomysl?
bo jest to glupi pomysl, podobnie jak pakowanie sie w umowe gdzie
odpowiadasz swoja kieszenia (abonament) za polaczenia ktore realizuje
urzadzenie nad ktorego oprogramowaniem kontroli nie masz.
idzmy wiec dalej, 'pacjent' chodzi z takim rozrusznikiem rok i jest ok, a
pozniej komorka sie psuje. pacjent umiera. operatora to g. obchodzi. ty
mozesz byc sfrustrowany, ale glupota jest jeszcze mniej uleczalna niz wady
serca i prowadzi czesto do smierci , utraty zdrowia... i majatku.
operator i tak jest imho mily ze daje 25% rabatu, zawsze to 25% zycia dla
kogos kto ma to splacic.
--
--
-
45. Data: 2009-06-26 15:11:02
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
olo wrote:
>> ale oni wykazali sie sposobem na polubowne zalatwienie sprawy, dali 25%
>> rabatu i do tego rozlozenie na raty.
>>
> Tylko to jest cyniczne wykorzystywanie a nie polubowny sposób. Jaki
> ponieśli faktyczny koszt aktywności telefonu ?
radzilbym ostroznie z takimi wypowiedziami - domniemanie niewinnosci i
znieslawienie - masz watpliwosci, podejrzewasz - tak to ujmuj ('mam
wrazenie ze firma mnie oszukuje' 'dziewczyna czuje sie oszukana' ) .
znieslawiajac ich narazasz sie i to konkretnie. zaloz sobie np. ze taka
sytuacja mogla byc wywolana np. dzialaniem konkurencji , przekupujacym
jakiegos programiste tak aby wprowadzil blad w kodzie (b. latwo to sie robi
np. odsprzedajac konkurencji kawalek kodu o ktorym wiadomo ze pozniej nikt
go nie zweryfikuje)
a koszty mogli poniesc duze i to nie ani ze swojej ani z
winy 'poszkodowanej' winy - blad w sofcie mogl ich narazic na zwyczajne
koszta np. u ISP u ktorego wykupuja usluge (sami sobie internetu nie
zapewniaja ;). zreszta ciebie interesuje _tylko_ zgodnosc z umowa a nie ich
biznes (koszty itd). postaw sie na ich miejscu, klientowi nawalila komorka,
rachunek od ISP przychodzi do nich, zalegle raty za to tez placa oni .
jesli mieli wiecej takich bledow - to moze byc raz ze kupa kasy do
zaplacenia, dwa - utrata klientow (ci co musza zaplacic na pewno juz nie
wezma u ich abonamentu ;) , trzy - zla reklama .
dodatkowo takie kwoty nie sa placone od razu, bo prawo chroni konsumentow
pod tym wzgledem. to oznacza opoznienie platnosci o kilkanascie miesiecy ,
a w przypadku co bardziej opornych i dluzej. na tym mozna poplynac.
i tak samo jak ciebie moze nie obchodzic 'w co sie wpakowali' tak samo nie
obchodzi ich.
--
-
46. Data: 2009-06-26 15:38:03
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: Alojzy Zakalec <a...@g...com>
On Jun 26, 5:11 pm, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
<c...@m...ip.tpnet.pl>
> radzilbym ostroznie z takimi wypowiedziami - domniemanie niewinnosci i
> znieslawienie - masz watpliwosci, podejrzewasz - tak to ujmuj ('mam
> wrazenie ze firma mnie oszukuje' 'dziewczyna czuje sie oszukana' ) .
> znieslawiajac ich narazasz sie i to konkretnie. zaloz sobie np. ze taka
> sytuacja mogla byc wywolana np. dzialaniem konkurencji , przekupujacym
> jakiegos programiste tak aby wprowadzil blad w kodzie (b. latwo to sie robi
> np. odsprzedajac konkurencji kawalek kodu o ktorym wiadomo ze pozniej nikt
> go nie zweryfikuje)
>
> a koszty mogli poniesc duze i to nie ani ze swojej ani z
> winy 'poszkodowanej' winy - blad w sofcie mogl ich narazic na zwyczajne
> koszta np. u ISP u ktorego wykupuja usluge (sami sobie internetu nie
> zapewniaja ;). zreszta ciebie interesuje _tylko_ zgodnosc z umowa a nie ich
> biznes (koszty itd). postaw sie na ich miejscu, klientowi nawalila komorka,
> rachunek od ISP przychodzi do nich, zalegle raty za to tez placa oni .
> jesli mieli wiecej takich bledow - to moze byc raz ze kupa kasy do
> zaplacenia, dwa - utrata klientow (ci co musza zaplacic na pewno juz nie
> wezma u ich abonamentu ;) , trzy - zla reklama .
>
> dodatkowo takie kwoty nie sa placone od razu, bo prawo chroni konsumentow
> pod tym wzgledem. to oznacza opoznienie platnosci o kilkanascie miesiecy ,
> a w przypadku co bardziej opornych i dluzej. na tym mozna poplynac.
Weź bo zaraz się popłaczę nad trudną dolą operatorów...
-
47. Data: 2009-06-26 20:51:51
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
Alojzy Zakalec wrote:
> Weź bo zaraz się popłaczę nad trudną dolą operatorów...
a te bajeczki to doslownie najlzejsze science-fiction jakie moze uslyszec ;)
--
--
-
48. Data: 2009-06-27 07:40:57
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatora
> >
> > Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam
> >
>
> Podkreślimy wężykiem słowa:
>
> Pod klawiszem, który w instrukcji był opisany jako "Podgląd zdarzeń" Era
> podłączyła połączenie z EraOmnix
>
> Klasyczny wprost przypadek niezgodności z umową.
ale w umowie masz napisane ktory klawisz telefonu za co odpowiada??
Watpliwe.
Zmien sobie przypisanie funkcji do klawisza.
Icek
-
49. Data: 2009-06-27 10:18:51
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
Icek wrote:
>> Pod klawiszem, który w instrukcji był opisany jako "Podgląd zdarzeń" Era
>> podłączyła połączenie z EraOmnix
>>
>> Klasyczny wprost przypadek niezgodności z umową.
>
> ale w umowie masz napisane ktory klawisz telefonu za co odpowiada??
> Watpliwe.
>
Zgodność z umową polega m.in. na zgodności z opisem: w reklamie, uliotce
czy właśnie instrukcji obstrukcji.
> Zmien sobie przypisanie funkcji do klawisza.
W tym problem, że w większości telefonów nie można.
M.
-
50. Data: 2009-06-28 23:36:01
Temat: Re: takie rzeczy tylko w Erze
Od: zwi <z...@o...pl>
Icek pisze:
>>> biore ale jak przez rok sie nic nie dzialo a nagle zaczelo to mala
> szansa,
>>> ze to wina softu.
>> Używałem telefony SonyEricsson K750i kupionego w Erze. Firmowy soft Ery
>> Przemapowywał funkcję klawiszy. Pod klawiszem, który w instrukcji był
>> opisany jako "Podgląd zdarzeń" (ostatnie połączenia, SMS-y nieodebrane
>> itp) Era podłączyła połączenie z EraOmnix. Połączenie odbywało się
>> natychmiast, bez pytania typu czy chcesz połączyć się z internetem. Na
>> szczęście ja mam zwyczaj wyłączać wszelkiego rodzaju funkcje, które mogą
>> połączyć telefon z internetem lub BT bez mojej wiedzy.
>> Doskonale mogę sobie wyobrazić sytuację, kiedy to GPRS nie jest na stałe
>> wyłączony i na skutek awarii mechanicznej (zwarcie w klawiaturze) co
>> jakiś czas przycisk "naciska się sam".
>
> ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatora
Mocno się wysilając pewnie jakiejś winy da się dopatrzeć. W końcu
zmienił przeznaczenie przycisków.
> Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam
Dostałem instrukcję - tylko, że w tej instrukcji przycisk był opisany
zupełnie inaczej - opis nie zgadzał się z tym co przycisk robi w
rzeczywistości.
ZWI