-
201. Data: 2023-03-03 09:11:19
Temat: Re: szyba
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 03.03.2023 o 00:13, Marcin Debowski pisze:
> On 2023-03-02, PD <p...@g...pl> wrote:
>> zupełnie OT, naszła mnie kiedyś myśl, że ubezpieczenia co do zasady nie
>> różnią się niczym od hazardu. Zawierasz z ubezpieczycielem zakład, że w
>> danym czasookresie nastąpi zdarzenie z jakiejś kkategorii.
>> Ubezpieczyciel kalkuluje stawkę zakładu na podstawie prawdopodobieństwa,
>> tak by dodatnia wartość oczekiwana z zakłądu była po jego stronie.
>> Niczym się to nie różni od obstawiania wyników meczu. Nawet występuje
>> analogiczne zjawisko do ustawiania meczów w postaci wyłudzania odszkodowań.
>
> Zasadniczo tak. Przy czym przez hazard rozumiemy tu właśnie takie
> rzeczy jak mecze, wyścigi i inne podobne z jakąś zmienną niewiadomą,
> nie zaś koło ruletki czy kości
Zauważ, że taki ubezpieczyciel operuje na statystykach z dużych próbek.
Zgaduję, ale też nie wybrażam sobie, że robi inaczej niż operuje na
całym rozkładzie, czyli na średnim prawdopodobieństwie wraz
prawdopodobieństwem odchyleń. Zatem można przyjąć, że zmienna nie jest
niewiadoma.
Zdaje się, że nie ma jaiejś jednej sensownej definicji hazardu. Ja to
widzę tak, że hazard uprawia ta strona, która swoich decyzji nie opiera
na wiedzy i danych statystycznych. Np. wiem że w dzisiejszym meczu Realu
Madryt wystąpią rezerwy, a inni tego nie wiedzą, obstawiając przeciw
niewiedzącym po ich stawkach realizuję zysk z wiedzy, a nie uprawiam
hazard. I teraz osoba ubezpieczająca się, co prawda nie spełnia
powyższych kryteriów na nie uprawianie hazardu, za to wiemy, że z jego
punktu widzenia on kupuje produkt pt."święty spokój", a nie uprawia
świadomie hazard.
Analogia do hazardu o której mówię polega na tym, że można spojrzeć na
całość tak: "te, PZU, zakład że mi nie ukradną auta w tym roku?
Ubezpieczyciel myśli, liczy i mówi. Dobra, stoi, dawaj tysia, a jak ci
ukradną to zwrócimy ci wartość auta"
PD
-
202. Data: 2023-03-03 13:35:12
Temat: Re: szyba
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 02 Mar 2023 23:44:23 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> Ale ja sie pytam, ile jej wrzucasz do puszki.
>
> Zależy jak poszło mi profilowanie. Na ogół nie wrzucam. Jaki związek z
> rzekomo naturalną chęcią wyr..nia osoby postronnej aby sobie dobrze
> zrobić bo miałem pecha?
Chodzi o rozmydlanie sedna sprawy.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: gtracz64[NA]gmail.com
"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
203. Data: 2023-03-03 19:44:16
Temat: Re: szyba
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 03.03.2023 o 07:55, PD pisze:
>>> Będę się upierał :) Opłacalność to miernik, który mówi czy mamy zysk
>>> czy nie.
>>
>> Na tej zasadzie większość usług jest nieopłacalnych dla klienta:P
>
> Oczywiście, że tak.
Oczywiście że nie.
> W większości przypadków klient chce uzyskać usługę,
> bo jest mu potrzebna, a nie na niej zarobić.
No raczej.
> Coś mi świta, że takiego
> klienta nazywamy konsumentem :P
No i dla konsumenta wszystko jest nieopłacalne - ma mniej kasy niż przed:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
204. Data: 2023-03-03 19:44:47
Temat: Re: szyba
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 03.03.2023 o 07:38, Marcin Debowski pisze:
>> OC w przypadku samochodów jest obowiązkowe i regulowane ustawą.
>
> No to tym bardziej co mowić o opłacalności?
Nie wiem - nie ja zacząłem;P
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
205. Data: 2023-03-03 22:46:36
Temat: Re: szyba
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 03.03.2023 o 19:44, Shrek pisze:
> W dniu 03.03.2023 o 07:55, PD pisze:
>
>>>> Będę się upierał :) Opłacalność to miernik, który mówi czy mamy zysk
>>>> czy nie.
>>>
>>> Na tej zasadzie większość usług jest nieopłacalnych dla klienta:P
>>
>> Oczywiście, że tak.
>
> Oczywiście że nie.
Znaczy że możemy wykładać analizę na pierwszym roku - dowód przez
oczywistość to tam podstawa :P
>> W większości przypadków klient chce uzyskać usługę, bo jest mu
>> potrzebna, a nie na niej zarobić.
>
> No raczej.
>
>> Coś mi świta, że takiego klienta nazywamy konsumentem :P
>
> No i dla konsumenta wszystko jest nieopłacalne - ma mniej kasy niż przed:P
Nie tak. Ma mniej niż przed - owszem. Ale jeśli kupi poniżej wartości,
to ma więcej niż mieć powinien. Generalnie gruby temat, gdzie łatwo
wyjść na wariata. Co zyskałeś świadomie lub nie w jednej branży,
stracisz świadomie lub nie w innej. Wygrałeś coś w totka, ale za wahe na
orlenie przepłaciłeś. Statystyka ma gdzieś czego dotyczą zdarzenia które
w życiu zaliczyłeś, bilans sumuje wszystkie.
PD
-
206. Data: 2023-03-03 23:17:07
Temat: Re: szyba
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-03-03, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Thu, 02 Mar 2023 23:44:23 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>>> Ale ja sie pytam, ile jej wrzucasz do puszki.
>>
>> Zależy jak poszło mi profilowanie. Na ogół nie wrzucam. Jaki związek z
>> rzekomo naturalną chęcią wyr..nia osoby postronnej aby sobie dobrze
>> zrobić bo miałem pecha?
>
> Chodzi o rozmydlanie sedna sprawy.
Akurat DżejEf, lubi sobie poadwokacić.
--
Marcin
-
207. Data: 2023-03-03 23:48:59
Temat: Re: szyba
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-03-03, PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 03.03.2023 o 00:13, Marcin Debowski pisze:
>> On 2023-03-02, PD <p...@g...pl> wrote:
>>> zupełnie OT, naszła mnie kiedyś myśl, że ubezpieczenia co do zasady nie
>>> różnią się niczym od hazardu. Zawierasz z ubezpieczycielem zakład, że w
>>> danym czasookresie nastąpi zdarzenie z jakiejś kkategorii.
>>> Ubezpieczyciel kalkuluje stawkę zakładu na podstawie prawdopodobieństwa,
>>> tak by dodatnia wartość oczekiwana z zakłądu była po jego stronie.
>>> Niczym się to nie różni od obstawiania wyników meczu. Nawet występuje
>>> analogiczne zjawisko do ustawiania meczów w postaci wyłudzania odszkodowań.
>>
>> Zasadniczo tak. Przy czym przez hazard rozumiemy tu właśnie takie
>> rzeczy jak mecze, wyścigi i inne podobne z jakąś zmienną niewiadomą,
>> nie zaś koło ruletki czy kości
>
> Zauważ, że taki ubezpieczyciel operuje na statystykach z dużych próbek.
> Zgaduję, ale też nie wybrażam sobie, że robi inaczej niż operuje na
> całym rozkładzie, czyli na średnim prawdopodobieństwie wraz
> prawdopodobieństwem odchyleń. Zatem można przyjąć, że zmienna nie jest
> niewiadoma.
Zależy jakie ubezpieczenie. Jak typu AC przy np. droższych pojazdach
to te niewiadome zmienne będą. Raz, że mała próbka (mało ferrari),
dwa, chyba większy potencjał ekscentryczności właścicieli. Ale też
jest to grupa co łyknie dużow większy narzut.
> Zdaje się, że nie ma jaiejś jednej sensownej definicji hazardu. Ja to
> widzę tak, że hazard uprawia ta strona, która swoich decyzji nie opiera
> na wiedzy i danych statystycznych. Np. wiem że w dzisiejszym meczu Realu
> Madryt wystąpią rezerwy, a inni tego nie wiedzą, obstawiając przeciw
> niewiedzącym po ich stawkach realizuję zysk z wiedzy, a nie uprawiam
> hazard. I teraz osoba ubezpieczająca się, co prawda nie spełnia
Jeszcze MZ na przeciwwadze jest stopień ryzyka. Hazardu nie będziesz
uprawał jak zaryzykujesz tak, niechby i bolesną kwotę, ale jak ta
kwota ma zrujnować (w przypadku braku wygranej) to jest to MZ hazard,
czy kalkulowalny czy nie.
> powyższych kryteriów na nie uprawianie hazardu, za to wiemy, że z jego
> punktu widzenia on kupuje produkt pt."święty spokój", a nie uprawia
> świadomie hazard.
>
> Analogia do hazardu o której mówię polega na tym, że można spojrzeć na
> całość tak: "te, PZU, zakład że mi nie ukradną auta w tym roku?
> Ubezpieczyciel myśli, liczy i mówi. Dobra, stoi, dawaj tysia, a jak ci
> ukradną to zwrócimy ci wartość auta"
Bo tam są dwie płaszczyzny - firmy i klienta. Dla klienta hazard to
hazard, a zabezpieczenie/święty spokój to nie hazard. Ale już dla
firmy i w hazardzie i ubezpieczeniach to jest praktycznie to samo - i
jedno i druge to kalkulacja ryzyka oparta o spodziewany, uśredniony
margines zysku.
--
Marcin
-
208. Data: 2023-03-04 08:41:24
Temat: Re: szyba
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 03.03.2023 o 22:46, PD pisze:
>>>>> Będę się upierał :) Opłacalność to miernik, który mówi czy mamy
>>>>> zysk czy nie.
>>>>
>>>> Na tej zasadzie większość usług jest nieopłacalnych dla klienta:P
>>>
>>> Oczywiście, że tak.
>>
>> Oczywiście że nie.
>
> Znaczy że możemy wykładać analizę na pierwszym roku - dowód przez
> oczywistość to tam podstawa :P
Spoko - to teraz udowodnij przez oczywistość że usługa naprawy samochodu
po zaświeceniu się lampki alladyna na desce jest dla klienta
nieopłacalna, bo po jej przeprowadzeniu ma w sposób oczywisty mniej
pieniędzy na koncie.
> Nie tak. Ma mniej niż przed - owszem. Ale jeśli kupi poniżej wartości,
> to ma więcej niż mieć powinien. Generalnie gruby temat, gdzie łatwo
> wyjść na wariata.
No i sam widzisz, że to nie takie oczywiste jak pisałeś w poprzednim
akapicie:P
> Co zyskałeś świadomie lub nie w jednej branży,
> stracisz świadomie lub nie w innej.
Oj tam, oj tam. Kupileś mieszkanie - straciłeś?
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
209. Data: 2023-03-18 15:38:18
Temat: Re: szyba
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Nie zapłać przez dwa lata i sieknij kogoś, to się dowiesz ;-)
-----
> No to tym bardziej co mowić o opłacalności?
-
210. Data: 2023-03-21 08:11:12
Temat: Re: szyba
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Takich to brali do SB ;-)
-----
> Nie byłeś najbystrzejszy w klasie?