-
181. Data: 2023-03-02 20:50:30
Temat: Re: szyba
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2023 o 20:35, PD pisze:
> Tylko ja nie wykazuję, czy się opłaca czy nie tylko pokazuję mechanizm
> jak to działa, i który jest dokładnie taki sam jak w grach hazardowych.
> Czysto finansowo to się nigdy nie opłaca. Natomiast jeśli by w ten
> rachunek wmiksować "święty spokój", i indywidualnie go wyceniać w PLN to
> pewnie często by się opłacało.
Przede wszystkim odpada przepychanie się z pokrzywdzony po sądach i
udowadnianie, że się nie jest żółwiem pomimo oczywistego braku skorupy.
Choćby biorąc opisany tu na początku przypadek szyby. Udowodnienie
policjantowi winy w rozbiciu szyby jest prostsze, niż przekonanie
ubezpieczyciela, że policjant prowadzący radiowóz ponosi winę za
przypadkowy kamień.
O ile możliwy był mniej lub bardziej formalny nacisk na policjantów
przez przełożonego, który ostatecznie doprowadził do kretyńskiej
sytuacji, to ubezpieczyciel by nie wpadł na pomysł, by jeździć po
mieście w poszukiwaniu wywrotki ze żwirem.
--
Robert Tomasik
-
182. Data: 2023-03-02 20:51:22
Temat: Re: szyba
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2023 o 20:44, Robert Tomasik pisze:
> Wg tej strategi kiedyś działał ZSRR. Wszystkie kraje ubezpieczały statki
> w LOYD's, a oni uznali, ze po prostu i się to nie opłaca. Mieli tyle
> statków, że taniej było pokrywać straty z własnych środków.
Dokładnie tak samo działa policja. Jak masz dużą flotę to ubezpiecznenia
się nie opłacaja.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
183. Data: 2023-03-02 20:52:19
Temat: Re: szyba
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2023 o 19:37, Shrek pisze:
>
>> Też się dziwię. Zwłaszcza, że akurat w tym wypadku im finy przypisać
>> nie sposób.
> To co się dziwisz, jak w sąsiednim poście piszesz, że ubezpieczenie OC
> działa tylko wtedy gdy można im przypisać winę (co chyba nie jest
> prawdą, przynajmniej w standardowym OC samochodowym - co wy macie to
> wasza sprawa).
Bo, by się wypowiadać o prawie pasowałoby mieć wiedzę ogólna choćby
szczątkową. Wiesz o ty, że czasem odpowiada się cywilnie na zasadzie
ryzyka, a czasami na zasadzie winy? In concreto akurat będzie miało to
dla Ciebie kluczowe znaczenie.
--
Robert Tomasik
-
184. Data: 2023-03-02 20:59:46
Temat: Re: szyba
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2023 o 20:52, Robert Tomasik pisze:
>> To co się dziwisz, jak w sąsiednim poście piszesz, że ubezpieczenie OC
>> działa tylko wtedy gdy można im przypisać winę (co chyba nie jest
>> prawdą, przynajmniej w standardowym OC samochodowym - co wy macie to
>> wasza sprawa).
>
> Bo, by się wypowiadać o prawie pasowałoby mieć wiedzę ogólna choćby
> szczątkową.
Zgadzam się.
> Wiesz o ty, że czasem odpowiada się cywilnie na zasadzie
> ryzyka, a czasami na zasadzie winy?
Wiem - przecież właśnie to napisałem powyżej.
> In concreto akurat będzie miało to
> dla Ciebie kluczowe znaczenie.
Ło kurwa - co prawda nie napisałeś nic, ale za to po łacinie. Szacun:P
que penis aquam turbat?
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
185. Data: 2023-03-02 21:10:01
Temat: Re: szyba
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2023 o 20:51, Shrek pisze:
>> Wg tej strategi kiedyś działał ZSRR. Wszystkie kraje ubezpieczały
>> statki w LOYD's, a oni uznali, ze po prostu i się to nie opłaca. Mieli
>> tyle statków, że taniej było pokrywać straty z własnych środków.
> Dokładnie tak samo działa policja. Jak masz dużą flotę to ubezpiecznenia
> się nie opłacaja.
Też, ale powodów jest więcej. Są wyłączenia od odpowiedzialności, które
w wielu przypadkach dotyczyłyby akurat policyjnych samochodów.
--
Robert Tomasik
-
186. Data: 2023-03-02 21:13:59
Temat: Re: szyba
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.03.2023 o 21:10, Robert Tomasik pisze:
> Też, ale powodów jest więcej. Są wyłączenia od odpowiedzialności, które
> w wielu przypadkach dotyczyłyby akurat policyjnych samochodów.
Kwestia dogadania warunków. Podstawą jest to że przy dużych flotach
ubezpieczenia nie mają sensu.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
187. Data: 2023-03-02 21:58:26
Temat: Re: szyba
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.03.2023 o 21:13, Shrek pisze:
>> Też, ale powodów jest więcej. Są wyłączenia od odpowiedzialności,
>> które w wielu przypadkach dotyczyłyby akurat policyjnych samochodów.
> Kwestia dogadania warunków. Podstawą jest to że przy dużych flotach
> ubezpieczenia nie mają sensu.
Ubezpieczyciel zarabia na tym, że łączy potencjalnych pokrzywdzonych.
Ale musi na tym zarabiać.
--
Robert Tomasik
-
188. Data: 2023-03-02 23:32:23
Temat: Re: szyba
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 02.03.2023 o 20:50, Shrek pisze:
> W dniu 02.03.2023 o 20:35, PD pisze:
>
>> Tylko ja nie wykazuję, czy się opłaca czy nie tylko pokazuję mechanizm
>> jak to działa, i który jest dokładnie taki sam jak w grach
>> hazardowych. Czysto finansowo to się nigdy nie opłaca.
>
> NIe do końca - czysto finansowo opłaca się ponieśc niewielkie koszty niż
> ewentualną bardzo dotkliwą, choć mniej prawdopodobną stratę.
Będę się upierał :) Opłacalność to miernik, który mówi czy mamy zysk czy
nie. W omawianym przypadku jeśli ubezpieczysz to zawsze masz stratę w
postaci składki. Jeśli nie ubezpieczysz, to albo wychodzisz na zero bo
nic się nie stanie, albo masz stratę w postaci wartości tego czego nie
ubezpieczyłeś jeśli to coś szlag trafi. Zysku nie masz w żadnym wypadku,
a więc się nie opłaca. I teraz jeśli mówimy o dotkliwej stracie w
przypadku nie ubezpieczenia, to mówimy o tym, że ubezpieczenie
minimalizuje/eliminuje potencjalną stratę, to może być rozsądne, ale
opłacalne nadal nie jest - nie masz zysku. A ubezpieczyciel ma, jemu się
opłaca, o ile prawidłowo skalkulował prawdopodobieństwo i dobrał do tego
wysokość składki.
PD
-
189. Data: 2023-03-03 00:13:48
Temat: Re: szyba
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-03-02, PD <p...@g...pl> wrote:
> zupełnie OT, naszła mnie kiedyś myśl, że ubezpieczenia co do zasady nie
> różnią się niczym od hazardu. Zawierasz z ubezpieczycielem zakład, że w
> danym czasookresie nastąpi zdarzenie z jakiejś kkategorii.
> Ubezpieczyciel kalkuluje stawkę zakładu na podstawie prawdopodobieństwa,
> tak by dodatnia wartość oczekiwana z zakłądu była po jego stronie.
> Niczym się to nie różni od obstawiania wyników meczu. Nawet występuje
> analogiczne zjawisko do ustawiania meczów w postaci wyłudzania odszkodowań.
Zasadniczo tak. Przy czym przez hazard rozumiemy tu właśnie takie
rzeczy jak mecze, wyścigi i inne podobne z jakąś zmienną niewiadomą,
nie zaś koło ruletki czy kości
Przy masowych ubezpieczeniach firm, które są już na rynku dłuższy
czas, jest pewnie o tyle łatwiej, że wystarczy monitorować biezący
margines zysku, i czynniki markro (ekonomiczne i inne), które
modyfikują poziom indywidualnego ryzyka (np. inflacja, podatki od
usług serwisowych, ceny zamienników etc etc oraz niska podaż Ferrari i
dużego Fiata MR)
--
Marcin
-
190. Data: 2023-03-03 00:24:39
Temat: Re: szyba
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-03-02, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 02.03.2023 o 18:39, PD pisze:
>
>> W uproszczeniu jeśli ubezpieczyłeś jakąś rzecz o wartości 1000zł od
>> kradzieży za 500zł na okres 1 roku, a prawdopodobieństwo kradzieży tej
>> rzeczy w ciągu roku wynosi 1/4, to bez względu na to czy rzecz zostanie
>> ukardziona czy nie, jesteś w plecy 250zł, a organizator jest do przodu
>> 250zł. I to nie statystycznie a fizycznie. Inaczej mówiąc, kupiłeś za
>> 500 usługę wartą 250, a sprzedający sprzedał Ci za 500 usługę wartą 250.
>
> To nie do końca tak. Jak masz płacić 1/4 wartości to bez sensu. Jak
> 1/100 ale to 100/100 cię mocno nie zaboli to też nie bardzo. "opłaca"
> się jak 1/100 cię nie boli a 100/100 powoduje że bankrutujesz albo przez
> dwa lata nie możesz już pójść zjeść na mieście.
Bo to nigdy nie jest oparte na czystej rachunkowości, a właśnie na
owym bólu i spokoju ducha. Spokój ducha zależy też m.in. od bólu,
różnicy ceny ubezpieczenia w stosunku do dochodów, dobra
ubezpieczanego i filozofii życiowej ubezpieczonego :) A dalej idzie to
jeszcze po zaufaniu do konkretnej firmy ubezpieczeniowej.
--
Marcin