W dniu 28.02.2023 o 19:46, J.F pisze:

>>> Tam cewka jest taka sobie - czesto prad moze narosnąc pare tys razy w
>>> ciagu sekundy i to przy mniejszym napieciu :-)
>>
>> No ale jak ma przyspieszyć do mach 0,6 w 1/100 sekundy to już ma znaczenia.
>
> spoko - dla 50Hz dominuje opor omowy, bedzie tych 50A :-)

Niech będzie - to raptem kilowat (a w sumie mniej, bo w losowym miejscu
sinusoidy)

>> Dokładnie - nic się bardzo spektakularnego nie stanie - albo jebnie od
>> razu i nic z tego nie będzie albo pociągnie w drugą stronę. Zresztą film
>> dałeś - wiele lepiej nie będzie.
>
> takie znalazlem, może sa i lepsze ...

Szukaj:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 28.02.2023 o 19:07, J.F pisze:

> Nie wiem jak ta szyba wyglądała, ale pojedyncze pekniecia są raczej
> trudne do zauwazenia przez kamerę.
> Juz raczej audio by trzeba przesluchac - moze cos mówili w czasie
> szukania frajera.
> O ile w ogole mieli kamery i jeszcze z mikrofonami.

Jak mieli kamerę, to już sam fakt że ktoś miałby przeglądać co robili
budził pewnie ich dyskomfort jak zamiast robić żarli kebsy albo
bajerowali nastolatki. Chuj wie w co trafią jak zaczną losowo szukać;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Tue, 28 Feb 2023 19:16:11 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 28.02.2023 o 19:04, J.F pisze:
>>> Że kulsony wrabiają niewinnego kierowcę.
>> No i co z tego?
>> Pisac kazdy moze.
>
> No ale jak my piszemy na grupie to wszyscy mają to w dupie a jak pismaki
> nakręcą temat to jak widać czasem skutkuje.
>
>>> No właśnie tak się kulsonom wydawało. Ale skoro nie byli pewni to chyba
>>> nie powinni proponować mandatu:P
>>
>> Ale z ich punktu widzenia moglo tak wyglądac.
>> Byli prawie pewni.
>
> No ale się pomylili i wystarczyło za punkt zaczepienia. A że z kulsonami
> tak jest, że gdzie nie pociągniesz to jakieś bagno pod spodem, to tak
> właśnie wychodzi. Jakbyś wzioł losowego kulsona przetrzepał to pewnie
> coś by też wyszło - jak nie on to by wsypał nawet niechcący kolege albo
> przełożonego. Dlatego robert tak pismaków nie lubi - "kręcą afery z
> niczego":P

No to miales - jeden pani posel gazem po oczach dal,
drugi zrobil zamach na demokracje i nie chcial posla do sejmu wpuscic,
trzeci dziewczynie rekę zlamal, i co - i nic.

Paru innych sie otarło o "exited delirium" i tez nic, mimo pisaniny.

>> I były, bo sie jakis smród zrobił, ale musialoby BSW
>> -sprawe w ogole ruszyc,
> I tu pewnie pomogły pismaki. A potem z górki - kulsony same nadały na
> komendanta "well this escalated quickly".
>
>> -szerokie poszukiwania zapuscic.
>>
>>>> I trzeba jakiegos solidniejszego dowodu, zeby kulsonów skazac.
>>> No i skoro zarzuty dostali to chyba się coś znalazło - no chyba że to
>>> takzwane zarzuty z dypy dla dobra "podejrzanego".
>>
>> Tylko cos poszło źle i prokurator podjął, a sąd uwierzył :-)
>
> Na przykładzie roberta widzisz jak to jest. Trzy lata temu piedolnął się
> że AED działa dopiero jak pikawa stanie i prędzej się zesra niż przyzna
> do banalnego (i skądinąd popełnianego pewnie przez 95% ludzi) błędu. No
> przecież on się nie myli, a co dopiero prokurator.

No to sam widzisz - to kto uwierzyl, ze kierowca przewozący zwir
na pewno zadnego kamyczka nie uronił?

>> No ale co z tego, ze nie chcialy pismaki odpuscic?
>> Pismaki mogą sobie pisac, a policjanci bedą obstawiac przy swojej
>> wersji.
> Czasem nie wytrzymują napięcia i jak chodzi o pionki to odpuszczają.

Moze po prostu głupi są :-)

>>>> Tu trzeba miec dobre plecy, albo dobre kamery :-)
>>> Albo mieć "pecha".
>> Pech jakis dziwny :-)
> Pewnie i tak nikt ich w komendzie nie lubił:P

Albo komendanta nie lubil, i slusznie, bo jak kaze takie rzeczy
"załatwiac", to za co go lubic :-)

J.

do góry

W dniu 28.02.2023 o 19:52, J.F pisze:

>> No ale się pomylili i wystarczyło za punkt zaczepienia. A że z kulsonami
>> tak jest, że gdzie nie pociągniesz to jakieś bagno pod spodem, to tak
>> właśnie wychodzi. Jakbyś wzioł losowego kulsona przetrzepał to pewnie
>> coś by też wyszło - jak nie on to by wsypał nawet niechcący kolege albo
>> przełożonego. Dlatego robert tak pismaków nie lubi - "kręcą afery z
>> niczego":P
>
> No to miales - jeden pani posel gazem po oczach dal,

No ale to była zła pani poseł na złym proteście. Politycznych mogą.

> drugi zrobil zamach na demokracje i nie chcial posla do sejmu wpuscic,
> trzeci dziewczynie rekę zlamal, i co - i nic.

Jak wyżej.

> Paru innych sie otarło o "exited delirium" i tez nic, mimo pisaniny.

Ale już afery były. Pismaki też połączyły kropki i wykopały osobę
superbiegłego jarosława b. łączącego te zdarzenia. Kulsony choć powinny
gnić w pierdlu to jednak jakieś tam kary ponieśli i przynajmniej już
jako policjanci nie pracują. Zupełenie nie dało się tego pozamiatać. I
przede wszystkim społeczeństwo się dowiedziało i nie działa już tak
bezpośrednio "skoro kulsony go zabiły to zanczy że zasłużył"

>> Na przykładzie roberta widzisz jak to jest. Trzy lata temu piedolnął się
>> że AED działa dopiero jak pikawa stanie i prędzej się zesra niż przyzna
>> do banalnego (i skądinąd popełnianego pewnie przez 95% ludzi) błędu. No
>> przecież on się nie myli, a co dopiero prokurator.
>
> No to sam widzisz - to kto uwierzyl, ze kierowca przewozący zwir
> na pewno zadnego kamyczka nie uronił?

Dobre pytanie - obstawiam że pisamki. Może się kiedyś dowiemy.

>> Czasem nie wytrzymują napięcia i jak chodzi o pionki to odpuszczają.
>
> Moze po prostu głupi są :-)

Wiesz - mądrzy to idą na studia a nie do policji:P

>> Pewnie i tak nikt ich w komendzie nie lubił:P
>
> Albo komendanta nie lubil, i slusznie, bo jak kaze takie rzeczy
> "załatwiac", to za co go lubic :-)

Przecież komendantowi włos z głowy nie spadł (już wiem dlaczego
granatnikof jest łysy;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 28.02.2023 o 17:17, J.F pisze:
> On Mon, 27 Feb 2023 21:42:30 +0100, PD wrote:
>> W dniu 26.02.2023 o 17:12, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 26.02.2023 o 15:18, Kviat pisze:
>>>>
>>>> Oczywiście... Tylko skąd ta pewność? Bo to koledzy w mundurze?
>>>> Dlaczego akurat w tym przypadku masz domniemanie niewinności, a w
>>>> przypadku legitymowania normalnych ludzi zawsze domniemanie winy? Bo
>>>> przecież żeby kogoś wylegitymować musisz mieć jakąś podstawę,
>>>> niewinnych ludzi nie masz prawa legitymować bez powodu.
>>> Bo nie przychodzi mi racjonalny powód celowego rozbijania szyby we
>>> własnym radiowozie. Ty masz jakiś? Może poza tymi "ludzikami z bagien",
>>> które wiecznie podejrzewacie o jakieś pokrętne działanie. Po prostu coś
>>> sensownego zaproponuj.
>>
>> Nie musi być celowe rozbijanie szyby. Wystarczy, że chcą zataić
>> okoliczności w jakich doszło do uszkodzenia szyby. Nawet jak by mieli
>> prawdziwego winnego, złapanego na gorącym uczynku, to puszczenie sprawy
>> tym torem mogło by spowodować pytania "No dobra, suszyliście na
>> wylotówce z Poznania, to jakim cudem do uszkodzenia doszło na parkingu
>> przed Energylandią?".
>
> A co im szkodzi powiedziec, ze suszyli na wylotowce i tam wylecial
> jakis kamien?

Jeśli nic by im nie szkodziło powiedzieć o przypadowym kamieniu, to
pewnie tak by powiedzieli.Ale powiedzieli, że to kierowca Iveco, a nie
przypadkowy kamień podczas suszenia. Najłagodniejsza interpretacja tego
faktu, to chęć uniknięcia finansowych konsekwencji. Na wiele sposobów
osiągnięcia tego celu wybrali właśnie ten. Najgłupszy z możliwych. Może
są tak głupi, a może mają do ukrycia coś więcej i stąd taki sposób
załatwienia sprawy.

PD

do góry

W dniu 28.02.2023 o 18:58, J.F pisze:

>>>> Cały Twój wywód pomija jeden istotny problem. Że kamień miedzy kołami
>>>> bliźniaka, to może wiele kilometrów ejchać i wystrzelić w dowomym
>>>> kierunku, byle wzdłuż osi długiej pojazdu.
>>> Ale z całego jego wywodu (nie wnikając czy prawidłowego) wynika, że w
>>> żadnym punkcie tej cykloidy nie poleci do przodu.
>> Wróc - oczywiście do tyłu.
> Nawiasem mowiąc - kamien miedzy blizniaczymi oponami kreci sie na
> nieco mniejszym promieniu i nigdy nawet sie nie zatrzymuje wzgledem
> jezdni.

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Rozbijające szyby kamienie są
faktem, z którym trudno polemizować. Ale jaka jest tego mechanika?
Wydaje mi się, ze masz rację. Kamień raczej zostanie podrzucony i
kolejny samochód w niego uderzy swoją prędkością. Chyba, że koła będą
buksować, to wówczas może dojść do wyrzucenia kamienia w tył.

W tej sytuacji groźniejszy jest kamień spadający ze skrzyni ładunkowej,
jeśli spadnie na jadący w przeciwnym kierunku pojazd, bo tu prędkości
się zsumują.

--
Robert Tomasik

do góry

On 2023-02-28, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 28.02.2023 o 17:34, Shrek pisze:
>
>>> Cały Twój wywód pomija jeden istotny problem. Że kamień miedzy kołami
>>> bliźniaka, to może wiele kilometrów ejchać i wystrzelić w dowomym
>>> kierunku, byle wzdłuż osi długiej pojazdu.
>>
>> Ale z całego jego wywodu (nie wnikając czy prawidłowego) wynika, że w
>> żadnym punkcie tej cykloidy nie poleci do przodu.
>
> Wróc - oczywiście do tyłu.

Może wylecieć z powodu lokalnej dekompresji opony - w momencie najazdu
jest kompresja, zjazdu dekompresja. Bliźniak będzie tu pełnił taką
fukcję, że złapie i przytrzyma ten kamień, a po którymś obrocie wyleci,
bo siły kompresji i dekompresji będą działać przy każdym obrocie.

Może też wylecieć, ze słabym skutkiem ale jednak, w momencie hamowanie
pojazdu. To postrzeganie, że tam przecież działają istotne siły
odśrodkowe (zdolne wyrzucić ten kamień) jest związane z tym, że się
zapomina, że sam pojazd jest w ruchu co niweluje efekt tych sił (w
sensie, że opona nie wyrzuci z prędkością większą niż prędkość pojazdu,
za to w kinnym kierunku). Jak ciężarówka zwolni a kamień jest w miarę
luźno to może w końcu wypaść.

Wreszcie koło może też zabuksować i wtedy prędkość obwodowa kołabędzie
większa od prędkości pojazdu.

--
Marcin

do góry

W dniu 28.02.2023 o 22:40, Marcin Debowski pisze:

>>> Ale z całego jego wywodu (nie wnikając czy prawidłowego) wynika, że w
>>> żadnym punkcie tej cykloidy nie poleci do przodu.
>>
>> Wróc - oczywiście do tyłu.
>
> Może wylecieć z powodu lokalnej dekompresji opony - w momencie najazdu
> jest kompresja, zjazdu dekompresja. Bliźniak będzie tu pełnił taką
> fukcję, że złapie i przytrzyma ten kamień, a po którymś obrocie wyleci,
> bo siły kompresji i dekompresji będą działać przy każdym obrocie.
>
> Może też wylecieć, ze słabym skutkiem ale jednak, w momencie hamowanie
> pojazdu. To postrzeganie, że tam przecież działają istotne siły
> odśrodkowe (zdolne wyrzucić ten kamień) jest związane z tym, że się
> zapomina, że sam pojazd jest w ruchu co niweluje efekt tych sił (w
> sensie, że opona nie wyrzuci z prędkością większą niż prędkość pojazdu,
> za to w kinnym kierunku). Jak ciężarówka zwolni a kamień jest w miarę
> luźno to może w końcu wypaść.
>
> Wreszcie koło może też zabuksować i wtedy prędkość obwodowa kołabędzie
> większa od prędkości pojazdu.


Tak jak posałem - nie wnikałem w prawidłowość wywodu dzejefa a jedynie z
przywyczajenia sprostowałem wypowiedź robeta co do tego ze "kamień może
przejechać wiele kilometrów" i że to coś niby w rozumowaniu dzejefa zmienia.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On 2023-02-28, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 28.02.2023 o 22:40, Marcin Debowski pisze:
>
>>>> Ale z całego jego wywodu (nie wnikając czy prawidłowego) wynika, że w
>>>> żadnym punkcie tej cykloidy nie poleci do przodu.
>>>
>>> Wróc - oczywiście do tyłu.
>>
>> Może wylecieć z powodu lokalnej dekompresji opony - w momencie najazdu
>> jest kompresja, zjazdu dekompresja. Bliźniak będzie tu pełnił taką
>> fukcję, że złapie i przytrzyma ten kamień, a po którymś obrocie wyleci,
>> bo siły kompresji i dekompresji będą działać przy każdym obrocie.
>>
>> Może też wylecieć, ze słabym skutkiem ale jednak, w momencie hamowanie
>> pojazdu. To postrzeganie, że tam przecież działają istotne siły
>> odśrodkowe (zdolne wyrzucić ten kamień) jest związane z tym, że się
>> zapomina, że sam pojazd jest w ruchu co niweluje efekt tych sił (w
>> sensie, że opona nie wyrzuci z prędkością większą niż prędkość pojazdu,
>> za to w kinnym kierunku). Jak ciężarówka zwolni a kamień jest w miarę
>> luźno to może w końcu wypaść.
>>
>> Wreszcie koło może też zabuksować i wtedy prędkość obwodowa kołabędzie
>> większa od prędkości pojazdu.
>
>
> Tak jak posałem - nie wnikałem w prawidłowość wywodu dzejefa a jedynie z
> przywyczajenia sprostowałem wypowiedź robeta co do tego ze "kamień może
> przejechać wiele kilometrów" i że to coś niby w rozumowaniu dzejefa zmienia.

JF ma teoretycznie rację, ale to koło to nie jest sztywna obręcz. A, ze
odpowiadam Tobie, to tak wyszło przy czytaniu.
MZ taki kamień może wtym kole siedzieć dłużej i on tam jest (co jest
warunkiem koniecznym aby nim ostatecznie w szybę ebło), a dalej mogą
jednak zaistnieć warunki, że wyleci i to do tyłu.

--
Marcin

do góry

On 2023-02-28, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 28.02.2023 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
>>> Nie, to bym tu lobbował za kłamstwem, ale weź mi przybliż, czym różni
>>> się pęknięcie szyby wykonane kamieniem na wylotówce z Poznania od tego
>>> na parkingu pod Energylandią. Ma inny wymiar? I dlaczego do tego
>>> wywrotki ze żwirem potrzebowali. ,
>> Pekniecie pewnie niczym (nie wchodząc w "forensics"). Natomiast
>> okoliczności powstania mogą już nie być za wygodne, a do okoliczności
>> wtórne/pierwotne jest miejsce.
>
> Ale jak masz rozbitą szybę, to jak chcesz ustalić w którym miejscu to
> nastąpiło?

Zależy jak duże to rozbicie. Jeśli rozbicie-rozbicie to zapewne się
choćby z wszelakiego monitoringu. Jak małe pęknięcie typu odprysk, który
niektórzy łątają jakąś przezroczystą łątką, to pewnie dużo trudniej.

--
Marcin

do góry