-
1. Data: 2003-12-08 11:47:21
Temat: szantaż - długie
Od: "Katarzyna" <k...@o...pl>
Witam,
Przepraszam, że takie długie, ale chciałam dokładnie opisać sytuację w której
się znalazłam.
Moja mama ma mieszkanie, w którym nie mieszka. Więc "wynajęłam" je znajmomym.
Umówiliśmy się, że ja będę płacić wszystkie rachunki typu czynsz ,telefon, gaz,
światło, internet i kablówka. Mieszkanie było zniszczone, więc umówiliśmy się,
że będą partycypować w kosztach remontu (wymiana brodzika, cyklinowanie
podłogi, malowanie itp) Przekazywali mi 1000 zł miesięcznie na konto.
Teraz się wyprowadzili i żądają ode mnie zwrotu tych pieniędzy.
Zwykły szantaż. Grożą, że powiadomią Urząd Skarbowy, że nie płaciłam podatku od
wynajmu. Którego tak naprawdę nie było. Nie została spisana żadna umowa. Nie
jestem nawet właścicielką tego mieszkania. Pieniądze przekazywali na moje konto
(mama nic z tego nie miała i nawet o tym nie wiedziała).
Obliczyli sobie, że przyjdzie mi zapłacić 4000 podatku + odsetki za
nierozliczanie się z US i na tej podstawie chcą wyłudzić ode mnie pieniądze.
Co mam zrobić? Nie chcę żeby mama miała jakiekolwiek nieprzyjemności z tego
tytułu. Czy w ogóle coś osiągną zgłaszając taką sytuację?
Bardzo proszę o odpowiedź,
Pozdrawiam,
Katarzyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-12-08 12:18:05
Temat: Re: szantaż - długie
Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>
Użytkownik Katarzyna napisał:
> Moja mama ma mieszkanie, w którym nie mieszka. Więc "wynajęłam" je znajmomym.
> Umówiliśmy się, że ja będę płacić wszystkie rachunki typu czynsz ,telefon, gaz,
> światło, internet i kablówka. Mieszkanie było zniszczone, więc umówiliśmy się,
> że będą partycypować w kosztach remontu (wymiana brodzika, cyklinowanie
> podłogi, malowanie itp) Przekazywali mi 1000 zł miesięcznie na konto.
zarabiałaś na tym (po odliczeniu zapłaconych rachunków)?
> Zwykły szantaż. Grożą, że powiadomią Urząd Skarbowy, że nie płaciłam podatku od
> wynajmu. Którego tak naprawdę nie było.
no to zależy o odpowiedzi na powyższe pytanie :)
> Co mam zrobić?
dwa wyjścia:
1. zakwalifikowac umowę jako użyczenie (taki bezpłatny najem);
2. uznać, że to najem i jednocześnie pozwac ich o czynsz za 3 miesiące
(taki jest bodajże okres wypowiedzenia umowy najmu dokonanego przez
lokatora). W tym drugim wypadku wyjdziesz mniej więcej na zero.
> Czy w ogóle coś osiągną zgłaszając taką sytuację?
dla siebie nic.
-
3. Data: 2003-12-08 12:58:19
Temat: Re: szantaż - długie
Od: "P N" <p...@W...gazeta.pl>
marcin <s...@s...friends.id.pl> napisał(a):
> Użytkownik Katarzyna napisał:
>
> > Moja mama ma mieszkanie, w którym nie mieszka. Więc "wynajęłam" je
znajmomym.
> > Umówiliśmy się, że ja będę płacić wszystkie rachunki typu
czynsz ,telefon, ga
> z,
> > światło, internet i kablówka. Mieszkanie było zniszczone, więc umówiliśmy
się
> ,
> > że będą partycypować w kosztach remontu (wymiana brodzika, cyklinowanie
> > podłogi, malowanie itp) Przekazywali mi 1000 zł miesięcznie na konto.
>
> zarabiałaś na tym (po odliczeniu zapłaconych rachunków)?
>
> > Zwykły szantaż. Grożą, że powiadomią Urząd Skarbowy, że nie płaciłam
podatku
> od
> > wynajmu. Którego tak naprawdę nie było.
>
> no to zależy o odpowiedzi na powyższe pytanie :)
>
> > Co mam zrobić?
>
> dwa wyjścia:
> 1. zakwalifikowac umowę jako użyczenie (taki bezpłatny najem);
> 2. uznać, że to najem i jednocześnie pozwac ich o czynsz za 3 miesiące
> (taki jest bodajże okres wypowiedzenia umowy najmu dokonanego przez
> lokatora). W tym drugim wypadku wyjdziesz mniej więcej na zero.
Jak zgłoszą to do urzędu skarbowego to bedzie problem.Skarbówka preferuje
stosowanie wykladni gospodarczej prawa podatkowego i mało ją zainteresuje
dosłowna treść umowy.Mają w ręku art.24a i 24b.Bez wątpienia z chęcią z tego
skorzystają.
Pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-12-08 13:30:09
Temat: Re: szantaż - długie
Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>
Użytkownik P N napisał:
> Jak zgłoszą to do urzędu skarbowego to bedzie problem.Skarbówka preferuje
> stosowanie wykladni gospodarczej prawa podatkowego i mało ją zainteresuje
> dosłowna treść umowy.Mają w ręku art.24a i 24b.Bez wątpienia z chęcią z tego
> skorzystają.
czy on nie dotyczy tylko osób prowadzących działalność gospodarczą?
poza tym pytająca ma w ręku (potencjalnie):
- kopie wyciągów bankowych z kwotami wpłat
- kopie wyciągów z platnościami
itd. itd.
jeśli wychodziła na zero - da się tego dowieść
pozdrawiam
ja
ps. najnowsza propozycja rozpoczęcia rozmowy z urzędnikami US:
"Z Kluską już zaczynaliście - jeszcze Wam mało?" :)
-
5. Data: 2003-12-08 15:58:13
Temat: Re: szantaż - długie
Od: "P N" <p...@W...gazeta.pl>
marcin <s...@s...friends.id.pl> napisał(a):
> czy on nie dotyczy tylko osób prowadzących działalność gospodarczą?
Chodzilo mi o przepisy art.24a i b OrdPodatkowej oczywiscie.Stosuje sie do
wszystkich jak najbardziej.Kontrukcja interpretacji umowy cywilnoprawnej jest
kalką z art.65KC tak wiec mozna stosowac i kierowac sie juz bez kontrowersji
orzecznictwem i doktryna pr.cywilnego w zakresie interpretacji plus do tego
dołączamy magiczny "cel gospodarczy" umowy na gruncie podatkowym.Tak wiec
urzad skarbowy w tym momencie ma prawo "rozebrać" stosunek podatkowoprawny z
szat cywilnoprawnych.
>
> poza tym pytająca ma w ręku (potencjalnie):
> - kopie wyciągów bankowych z kwotami wpłat
> - kopie wyciągów z platnościami
> itd. itd.
>
> jeśli wychodziła na zero - da się tego dowieść
>
Zdecydowanie wszelkie papierki itp trzeba miec.Wprawdzie ciężar dowodu
spoczywa na urzędzie ale trzeba byc gotowym na "obiektywne dochodzenie prawdy
w postepowaniu podatkowym" i współpracę przy dochodzeniu tej prawdy.
Pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-12-08 18:19:55
Temat: Re: szantaż - długie
Od: "Katarzyna" <k...@o...pl>
> Użytkownik Katarzyna napisał:
> > Przekazywali mi 1000 zł miesięcznie na konto.
> zarabiałaś na tym (po odliczeniu zapłaconych rachunków)?
Jeśli przyszło by mi dowodzić tego rachunkami, to pewnie tak. Bo do
cyklinowania nie wynajmowałam firmy usługowej, tylko wypożyczyłam cykliniarkę
i własnymi siłami to robiliśmy. Rachunki mam jedynie na rzeczy takie jak
kabina, umywalka, lakiery...
> > Zwykły szantaż. Grożą, że powiadomią Urząd Skarbowy, że nie płaciłam
podatku od wynajmu. Którego tak naprawdę nie było.
> no to zależy o odpowiedzi na powyższe pytanie :)
A nie ma tu znaczenia fakt, że to mnieszkanie nie należy do mnie ? To znaczy,
że mogę komuś wynająć piętro Pałacu Kultury i też będę za to odpowiadać w US ?
> > Co mam zrobić?
>
> dwa wyjścia:
> 1. zakwalifikowac umowę jako użyczenie (taki bezpłatny najem);
no to właśnie miało być na tej zasadzie, te pieniądze, które zostawały ponad
zapłacone rachunki były przeznaczane na remont mieszkania.
> 2. uznać, że to najem i jednocześnie pozwac ich o czynsz za 3 miesiące
> (taki jest bodajże okres wypowiedzenia umowy najmu dokonanego przez
> lokatora). W tym drugim wypadku wyjdziesz mniej więcej na zero.
tylko, że ja nie mam żadnej umowy. Nie było ani słowa na piśmie na jakich
warunkach oni tam mieszkają ani nic o warunkach wypowiedzenia umowy :(
A na jakiej podstawie US naliczyłby podatek i komu ? Mamie - właścicielce
mieszkania, która nie miała z tym nic wspólnego, czy mnie - ja nie mam w
zasadzie nic wspólnego z tym mieszkaniem, jest ono wyłączną własnością mojej
mamy. Czy wystarczyły by im kopie przelewów na moje konto?
Bardzo dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam,
Katarzyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2003-12-08 18:48:53
Temat: Re: szantaż - długie
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <5...@n...onet.pl>, Katarzyna wrote:
>> Użytkownik Katarzyna napisał:
>> > Przekazywali mi 1000 zł miesięcznie na konto.
>
>> zarabiałaś na tym (po odliczeniu zapłaconych rachunków)?
>
> Jeśli przyszło by mi dowodzić tego rachunkami, to pewnie tak. Bo do
> cyklinowania nie wynajmowałam firmy usługowej, tylko wypożyczyłam cykliniarkę
> i własnymi siłami to robiliśmy. Rachunki mam jedynie na rzeczy takie jak
> kabina, umywalka, lakiery...
No, ale jak dostaje się od kogoś pieniądze, to też trzeba od tego
zapłacić podatek (powyżej kwoty zwolnionej. Chyba.
> A nie ma tu znaczenia fakt, że to mnieszkanie nie należy do mnie ? To znaczy,
> że mogę komuś wynająć piętro Pałacu Kultury i też będę za to odpowiadać w US ?
To podatek od darowizny się należy. Chyba.
A na nieuprawnione rozporządzanie cudzym mieniem jest jakiś
paragraf, wprowadzanie w błąd celem uzyskania korzyści materialnych,
bezpodstawne wzbogacenie się?
Renata
-
8. Data: 2003-12-08 20:54:28
Temat: Re: szantaż - długie
Od: "Maciek" <m...@p...onet.pl>
Powiedz im ze bylas u adwokata i ci powiedzial ze nie maja najmniejszych
szans w sadzie i ze z nimi wygrasz. Na 90% dadza sobie spokoj.
-
9. Data: 2003-12-08 20:55:29
Temat: Re: szantaż - długie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Katarzyna" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:525a.0000031e.3fd4c0cb@newsgate.onet.pl...
Zastanawiam się nad taką koncepcją, że te pieniądze na Twoje konto, to nie
był czynsz (bo przecież mieszkanie nie Twoje) tylko zwrot długu. Ty im
pożyczyłaś pieniądze, by mogli się wprowadzić do zrujnowanego mieszkania
Twojej matki i go wyremontować. I jeszcze matka im to mieszkanie
udostępniła za darmo uzgadniając ustnie, że mogą mieszkać w zamian za co
mają wyremontować. Ale nie mieli kasy na remont, więc Ty wyłożyłaś i oni
Ci zwracali.
Takie drobne przeinaczenie faktów, ale za bardzo nie odbiega od
rzeczywistości z tego co piszesz. I niech teraz oni dowodzą, że to był
czynsz.
-
10. Data: 2003-12-08 23:09:13
Temat: Re: szantaż - długie
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <br2q8d$kc7$2@news.onet.pl>, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Katarzyna" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:525a.0000031e.3fd4c0cb@newsgate.onet.pl...
> Zastanawiam się nad taką koncepcją, że te pieniądze na Twoje konto, to nie
> był czynsz (bo przecież mieszkanie nie Twoje) tylko zwrot długu. Ty im
> pożyczyłaś pieniądze, by mogli się wprowadzić do zrujnowanego mieszkania
> Twojej matki i go wyremontować. I jeszcze matka im to mieszkanie
> udostępniła za darmo uzgadniając ustnie, że mogą mieszkać w zamian za co
> mają wyremontować. Ale nie mieli kasy na remont, więc Ty wyłożyłaś i oni
> Ci zwracali.
A od takiej pożyczki nie należało tez odprowadzić podatku?
--
Marcin