-
161. Data: 2021-07-17 08:50:27
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-07-17, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 17.07.2021 o 00:50, Marcin Debowski pisze:
>
>> Po pierwsze, wątpie aby to był realny scenariusz.
>
> Mniej więcej tak samo realny jak że ktoś w sadzie będzie do ciebie
> strzelał, ale nie o to chodzi. Wypadki na strzelnicach się zdarzały i
> będą zdarzać więc jak najbardziej realny.
Sady są pełne poerdolonych myśliwych. Strzelnice muszą mieć zapewne
jakieś certyfikacje bezpieczeństwa.
>> Natomiast jakby ktoś zaczął drzeć ryja za
>> strzelnicą to skoro scenariusz jest nierealny, to coś by w tym darciu
>> musiało wskazywać, że ktoś potrzebuje pomocy.
>
> Przepraszam ale tu już pojechałeś - twierdzisz, że normalnie jak ktoś
> drze ryja to nie trzeba sprawdzać, ale jak za strzenicą to należy bo
> przecież niemożliwe żeby został postrzelony? ;)
Nic takiego nie twierdzę. Wręcz przeciwnie, mówię, że coś musiałoby w
darciu wskazywać, że coś się stalo bo skoro wszystko tak zabezpieczone
to wątpliwe aby darcie ryja miało związek ze strzelnicą. A jak nic nie
wskauje, to nie ma co sprawdzać. Pewnie normalne pohukiwania w
przykładnej, polskiej katolickiej rodzinie, a nie jakieś tam aaaa bo
pocisk.
--
Marcin
-
162. Data: 2021-07-17 08:56:38
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-07-17, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 17.07.2021 o 00:52, Marcin Debowski pisze:
>
>> Czyli jakby podpalił ten sad i szkołę, to zarzutów by za to nie dostał?
>
> Pewnie by dostał, bo są to odrębne czyny.
Zastrzelenie kolesia i nieudzielenie mu pomocy to ten sam czyn?
>> To chyba tak nie działa.
>
> Działa jakoś pośrodku. Przecież jak spowodujesz wypadek śmiertelny to
> sądzą cie za spowodowanie wypadku a nie dodatkowo za przejechanie
> podwójnej ciągłej.
Lepiej nie podpowiadaj, ok?
>> Kary się nie sumują (w Polsce) ale zarzuty
>> powinny obejmować wszystkie karalne przewinienia.
>
> Teoretycznie masz rację - w praktyce widocznie dochodzą do wniosku że
> "niższe" warto stawiać jak "wyższy" ma szansę upaść. Poniekąd słusznie -
> nic to nie da, a popełnisz jakiś błąd formalny co uwali całość.
Ale to MZ nie taki przypadek. Byłoby to bardzo dziwne, gdyby koleś kogoś
postrzelił (przypadkowo), zobaczył, odszedł w sytuacji bezspornej
zostawiając ofiarę, i nie dostał takiego zarzutu. Zresztą zarzuty
nieudzielenia pomocy są dość częste w przypadku różnych popierdalaczy
(pijanych lub nie), którzy kogoś potrącili i odjechali.
--
Marcin
-
163. Data: 2021-07-17 08:57:53
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.07.2021 o 08:50, Marcin Debowski pisze:
> Sady są pełne poerdolonych myśliwych. Strzelnice muszą mieć zapewne
> jakieś certyfikacje bezpieczeństwa.
Tym niemniej wypadki się zdarzają.
>>> Natomiast jakby ktoś zaczął drzeć ryja za
>>> strzelnicą to skoro scenariusz jest nierealny, to coś by w tym darciu
>>> musiało wskazywać, że ktoś potrzebuje pomocy.
>>
>> Przepraszam ale tu już pojechałeś - twierdzisz, że normalnie jak ktoś
>> drze ryja to nie trzeba sprawdzać, ale jak za strzenicą to należy bo
>> przecież niemożliwe żeby został postrzelony? ;)
>
> Nic takiego nie twierdzę. Wręcz przeciwnie, mówię, że coś musiałoby w
> darciu wskazywać, że coś się stalo
Czemu - przecież to mógł być twój szwagier?
> bo skoro wszystko tak zabezpieczone
> to wątpliwe aby darcie ryja miało związek ze strzelnicą.
Czyli pocisk nam spierdolił, ktoś krzyknął aaaaaa i mamy to w dupie i
gramy dalej zawody?
--
Shrek
-
164. Data: 2021-07-17 09:36:15
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.07.2021 o 08:56, Marcin Debowski pisze:
>> Pewnie by dostał, bo są to odrębne czyny.
>
> Zastrzelenie kolesia i nieudzielenie mu pomocy to ten sam czyn?
Z grubsza tak - nieumyślne spowodowanie śmierci. Koleś go postrzelił
następnie nie udzielił pomocy w efekcie spowodował śmierć.
>> Działa jakoś pośrodku. Przecież jak spowodujesz wypadek śmiertelny to
>> sądzą cie za spowodowanie wypadku a nie dodatkowo za przejechanie
>> podwójnej ciągłej.
>
> Lepiej nie podpowiadaj, ok?
Ale że co?
>> Teoretycznie masz rację - w praktyce widocznie dochodzą do wniosku że
>> "niższe" warto stawiać jak "wyższy" ma szansę upaść. Poniekąd słusznie -
>> nic to nie da, a popełnisz jakiś błąd formalny co uwali całość.
>
> Ale to MZ nie taki przypadek. Byłoby to bardzo dziwne, gdyby koleś kogoś
> postrzelił (przypadkowo), zobaczył, odszedł w sytuacji bezspornej
> zostawiając ofiarę, i nie dostał takiego zarzutu.
Raczej by nie dostał, bo dostałby spowodowanie śmierci.
> Zresztą zarzuty
> nieudzielenia pomocy są dość częste w przypadku różnych popierdalaczy
> (pijanych lub nie), którzy kogoś potrącili i odjechali.
Bo ucieczka z miejsca wypadku nie jest samodzielną klasyfikacją
natomiast zaostrza wprost konsekwencje z innych paragrafów?
--
Shrek
-
165. Data: 2021-07-17 09:37:36
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.07.2021 o 08:57, Shrek pisze:
> Czemu - przecież to mógł być twój szwagier?
Przepraszam, źle zrozumiałem. Reszta posta, a zwłaszcza to co poniżej
bez zmian.
>> bo skoro wszystko tak zabezpieczone
>> to wątpliwe aby darcie ryja miało związek ze strzelnicą.
>
> Czyli pocisk nam spierdolił, ktoś krzyknął aaaaaa i mamy to w dupie i
> gramy dalej zawody?
--
Shrek
-
166. Data: 2021-07-17 17:04:25
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Nie przypominaj mi tego numeru, bo mi się na rozmowy z nimi scyzoryk w kieszeni
otwiera.
-----
> Na przyszłość dzwoń 112
-
167. Data: 2021-07-18 05:23:55
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-07-17, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 17.07.2021 o 08:50, Marcin Debowski pisze:
>
>> Sady są pełne poerdolonych myśliwych. Strzelnice muszą mieć zapewne
>> jakieś certyfikacje bezpieczeństwa.
>
> Tym niemniej wypadki się zdarzają.
Np. samochód przejedzie pieszego na drodze za strzelnicą.
Prawdopodobieństwo pewnie kilka rzędów wielkości większe.
>> bo skoro wszystko tak zabezpieczone
>> to wątpliwe aby darcie ryja miało związek ze strzelnicą.
>
> Czyli pocisk nam spierdolił, ktoś krzyknął aaaaaa i mamy to w dupie i
> gramy dalej zawody?
Skąd niby wiemy, że spierdolił?
--
Marcin
-
168. Data: 2021-07-18 05:32:20
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-07-17, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 17.07.2021 o 08:56, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Pewnie by dostał, bo są to odrębne czyny.
>>
>> Zastrzelenie kolesia i nieudzielenie mu pomocy to ten sam czyn?
>
> Z grubsza tak - nieumyślne spowodowanie śmierci. Koleś go postrzelił
> następnie nie udzielił pomocy w efekcie spowodował śmierć.
Ale to są dwa odrębne czyny karalne.
Tu jeszcze jest ten problem, że pewnie będzię badane czy to jego
nieudzielenie pomocy przyczyniło się do śmierci.
>>> Działa jakoś pośrodku. Przecież jak spowodujesz wypadek śmiertelny to
>>> sądzą cie za spowodowanie wypadku a nie dodatkowo za przejechanie
>>> podwójnej ciągłej.
>>
>> Lepiej nie podpowiadaj, ok?
>
> Ale że co?
No, że mogliby ukarać za przekroczenie linii. Nb. jak stracił panowanie
i przekroczył, to ta kwestia nie istnieje, ale jak przekroczył (np.
wyprzedzając) i spowodował wypadek to MZ można ukarać.
>>> Teoretycznie masz rację - w praktyce widocznie dochodzą do wniosku że
>>> "niższe" warto stawiać jak "wyższy" ma szansę upaść. Poniekąd słusznie -
>>> nic to nie da, a popełnisz jakiś błąd formalny co uwali całość.
>>
>> Ale to MZ nie taki przypadek. Byłoby to bardzo dziwne, gdyby koleś kogoś
>> postrzelił (przypadkowo), zobaczył, odszedł w sytuacji bezspornej
>> zostawiając ofiarę, i nie dostał takiego zarzutu.
>
> Raczej by nie dostał, bo dostałby spowodowanie śmierci.
>
>> Zresztą zarzuty
>> nieudzielenia pomocy są dość częste w przypadku różnych popierdalaczy
>> (pijanych lub nie), którzy kogoś potrącili i odjechali.
>
> Bo ucieczka z miejsca wypadku nie jest samodzielną klasyfikacją
> natomiast zaostrza wprost konsekwencje z innych paragrafów?
Mam wątpliwości czy to tak działa, właśnie dlatego, że są to czyny
odrębne i mogą być popełnione zupełnie niezależnie jeden od drugiego.
Ale coś w tym jest, bo jak chciałbym kogoś zamordować, tak z
premedytacją, to byłoby swoistym kuriozum karać mnie za nieudzielenie
pomocy :) Z trzeciej strony, mamy przestęstwo umyślne vs nieumyślne co
trochę rzecz zmienia.
--
Marcin
-
169. Data: 2021-07-18 09:26:57
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.07.2021 o 05:32, Marcin Debowski pisze:
>> Z grubsza tak - nieumyślne spowodowanie śmierci. Koleś go postrzelił
>> następnie nie udzielił pomocy w efekcie spowodował śmierć.
>
> Ale to są dwa odrębne czyny karalne.
Zależy od punktu widzenia - tak jak napisałem - jak kogoś zabijesz przy
wyprzedzaniu to chyba za każde wykroczenie z osobna, które do tego
doprowadziło cię nie ścigają. Tu w "spowodowaniu śmierci" masz w
pakiecie nieudzielenie pomocy - jakbyś skutecznie udzielił to zarzut
byłby inny;)
>> Ale że co?
>
> No, że mogliby ukarać za przekroczenie linii. Nb. jak stracił panowanie
> i przekroczył, to ta kwestia nie istnieje, ale jak przekroczył (np.
> wyprzedzając) i spowodował wypadek to MZ można ukarać.
No ale ty postulujesz żeby wszytkie możliwe stawiać?
>> Bo ucieczka z miejsca wypadku nie jest samodzielną klasyfikacją
>> natomiast zaostrza wprost konsekwencje z innych paragrafów?
>
> Mam wątpliwości czy to tak działa, właśnie dlatego, że są to czyny
> odrębne i mogą być popełnione zupełnie niezależnie jeden od drugiego.
https://alkopatrol.pl/kara-za-ucieczke-z-miejsca-wyp
adku
Trzeci paragraf - zabezpieczone przed ctrlc
--
Shrek
-
170. Data: 2021-07-18 09:32:11
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.07.2021 o 05:23, Marcin Debowski pisze:
>> Tym niemniej wypadki się zdarzają.
>
> Np. samochód przejedzie pieszego na drodze za strzelnicą.
> Prawdopodobieństwo pewnie kilka rzędów wielkości większe.
Zgadza się - ale że równocześnie ci nabój zbiegnie poza strzelnicę i
kogoś samochód w tym samym czasie potrąci za strzelnicą jeszcze
mniejsze:P Generalnie prawdopodobieństwo że kogoś zabijesz jest niskie -
zdecydowanej większości ludzi nie przytrafia się to ani razu. Co to ma
wnosić do dyskusji?
Jeszcze raz się zapytam - jak ze strzelnicy pocisk jakimś cudem wyleci
na zewnątrz i słychać aaa to procedura jest - "a chuj z tym gramy dalej"?
>> Czyli pocisk nam spierdolił, ktoś krzyknął aaaaaa i mamy to w dupie i
>> gramy dalej zawody?
>
> Skąd niby wiemy, że spierdolił?
Zakładam że widać - sędziiowei i strzelający patrzą w co trafia.
Przynajmniej jak ja strzelałem to widziałem w co trafiam a raczej
profanem jestem.
--
Shrek