-
11. Data: 2003-11-25 11:11:43
Temat: Re: strona www a ochrona danych osobowych
Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jarek <t...@W...pl> napisał(a):
> > Czyli na stronie lubelskiego Kuratorium Oświaty są nielegalne informacje:
> > http://www.kuratorium.lublin.pl/
> > W dziale "organizacja kuratorium".
>
> Niekoniecznie jeśli wymienione tam osoby udzieliły zgody za opublikowanie
> tych danych.
> wygooglałem sobie coś takiego:
> "(...) GIODO podkreślił, że imię i nazwisko nauczyciela w
> połączeniu z dokładną nazwą i adresem szkoły, w
> której jest zatrudniony pozwala na identyfikację
> osoby, której dane dotyczą. Do przetwarzania
> takich danych stosuje się więc wszystkie reguły
> określone w ustawie o ochronie danych
> osobowych(...)"
> jest to zawarte w raporcie z 2002 r który jest tu
> http://www.giodo.gov.pl/mat_inf_1.htm
> skoro dotyczy to nauczycieli, to innych pracowników chyba też
Jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że możesz zadzwonić do każdej szkoły w
Polsce i zapytać na przykład o wszystkich nauczycieli uczących obecnie w
klasach trzecich, którzy za rok najprawdopodobniej obejmą pierwszą klasę
(jako ojciec sześciolatka - aby ich poznać na przykład)? Spróbuj, nie będzie
szkoły, ktora odmówi Ci takich informacji. Sa one jawne.
Osobiście bardzo nie ufam opiniom GIODO.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-11-25 20:09:33
Temat: Re: strona www a ochrona danych osobowych
Od: "Jarek" <t...@W...pl>
> Jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że możesz zadzwonić do każdej szkoły w
> Polsce i zapytać na przykład o wszystkich nauczycieli uczących obecnie w
> klasach trzecich, którzy za rok najprawdopodobniej obejmą pierwszą klasę
> (jako ojciec sześciolatka - aby ich poznać na przykład)? Spróbuj, nie
będzie
> szkoły, ktora odmówi Ci takich informacji. Sa one jawne.
to, że są _ujawniane_, nie oznacza, że są z mocy prawa _jawne_
wiele przepisów w naszym kraju jest tylko martwą literą prawa
dyskutujemy o tym, czy omawiane praktyki są zgodne z prawem, a nie - czy są
stosowane
> Osobiście bardzo nie ufam opiniom GIODO.
a komu ufasz? popatrz jak NSA "załatwił" fiskusa w sporze z Optimusem
a wydawało by się nierealne...
jarek
-
13. Data: 2003-11-25 21:22:16
Temat: Re: strona www a ochrona danych osobowych
Od: "Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jarek <t...@W...pl> napisał(a):
> to, że są _ujawniane_, nie oznacza, że są z mocy prawa _jawne_
> wiele przepisów w naszym kraju jest tylko martwą literą prawa
> dyskutujemy o tym, czy omawiane praktyki są zgodne z prawem, a nie - czy są
> stosowane
Zapewniem Cię, że akurat w oświacie na zgodność z prawem zwraca się dziś
uwagę aż do przesady. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, bo niektórzy
dyrektorzy boją się własnego cienia.
Dzwoniłem tak do kilkunastu szkół. W żadnej(!) sekretarka nawet nie spytała
dyrektora o zgodę, podawały bez wahania, jakby to była rutynowa i oczywista
rzecz, a to u szkolnych sekretarek jest postawą niecodzienną. Jak coś tylko
wykracza poza to, co dobrze znają, zaraz biegną zapytać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2003-11-25 21:40:30
Temat: Re: strona www a ochrona danych osobowych
Od: "Jarek" <t...@W...pl>
> Zapewniem Cię, że akurat w oświacie na zgodność z prawem zwraca się
> dziś
> uwagę aż do przesady.
nie żartuj - ja od lat pracuję m.in. w oświacie, jestem także prezesem
ogniska ZNP. łamanie prawa na większą lub mniejsza skalę jest tu na porządku
dziennym - słowo
> Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, bo niektórzy
> dyrektorzy boją się własnego cienia.
i słusznie, po stokroć słusznie (przynajmniej w niektórych przypadkach)
> Dzwoniłem tak do kilkunastu szkół. W żadnej(!) sekretarka nawet nie
spytała
> dyrektora o zgodę, podawały bez wahania, jakby to była rutynowa i
oczywista
> rzecz, a to u szkolnych sekretarek jest postawą niecodzienną. Jak coś
tylko
> wykracza poza to, co dobrze znają, zaraz biegną zapytać.
ja myślę, że niecodzienna u sekretarki to jest znajomość ustawy o ochronie
danych osobowych...
jarek
-
15. Data: 2003-11-25 21:42:53
Temat: Re: strona www a ochrona danych osobowych
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Roman G." <r...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:bq0h68$knc$1@inews.gazeta.pl...
> Zapewniem Cię, że akurat w oświacie na zgodność z prawem zwraca się dziś
> uwagę aż do przesady. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, bo niektórzy
> dyrektorzy boją się własnego cienia.
Co nie znaczy, że znają przepisy. Niektórzy boją się nieistniejących
przepisów i żeby ich przypadkiem nie naruszyć, to naruszają prawdziwe.
Psychologia powinna już wynaleźć osobną nazwę dla tej przypadłości.
>podawały bez wahania, jakby to była rutynowa i oczywista
> rzecz, a to u szkolnych sekretarek jest postawą niecodzienną. Jak coś
tylko
> wykracza poza to, co dobrze znają, zaraz biegną zapytać.
Liczysz na to, że dobrze znają ustawę o ochronie danych osobowych? Ja
prędzej uwierzę, że nawet o niej nie słyszały :)
Pozdrawiam,
MArta
-
16. Data: 2003-11-26 21:42:06
Temat: Re: strona www a ochrona danych osobowych
Od: "Astario" <a...@p...onet.pl>
>
> "Astario" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:0300.00000cf5.3fc12502@newsgate.onet.pl...
> > Jeśli jest to lista: imię, nazwisko, komórka organizacyjna, nr
> > telefonu, to wg mnie nie. Nie są to cechy wyliczone w ustawie
>
> Skoro zgodnie z ustawą dane osobowe to
> "wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do
> zidentyfikowania osoby fizycznej" A pkt 2 wymienia tylko możliwości
> identyfikacji pośrednio, żeby zdefiniować rzecz dla wielu osób
> niezrozumiałą.
No bo trudno to zrozumieć posługując się logicznym myśleniem. Jak dla mnie
brakuje wyjaśnienia, co to jest ta "zidentyfikowana osoba", tzn. jaki zestaw
danych stanowi, że jest zidentyfikowana.
> >Gdyby to było wykształcenie,
> > data urodzenia - to co innego. Pracodawca przenosi pracownika do innego
> działu
> > i zmienia telefon - i te dane już uległy zmianie. Natomiast danych
> osobowych,
> > które są twoimi cechami, nie jest w stanie ci zmienić np. daty urodzenia.
> Tzn.
> > może zmienić wykształcenie - na wyższe, jeśli wyśle cię na studia na
> własny
> > koszt, ale nie o to chodzi.
>
> Imienia i nazwiska też Ci zmienić nie może.
> >Te ustawowe "wszelkie dane" dotyczące
> > zidentyfikowanej osoby mają być właśnie danymi związanymi z jej cechami.
> Wszelkie to wszelkie, a nie niektóre.
> >Czy
> > np. w firmie, gdy dyrektor departamentu informatyki zażyczy sobie listy
> > pracowników i liczby komputerów (służbowych) posiadanych przez
>
> Nie mówimy o wewnętrznym funkcjonowaniu firmy, tylko o udostępnianiu danych
> jej pracowników na zewnątrz. Są osoby, w przypadku których to jest
> uzasadnione, a są takie, w przypadku których nie jest.
Dzisejsza duża nowoczesna firma, stosująca zaawansowane rozwiązania
informatyczne oraz outsourcing, nie mieści się w archaicznych ramach ustawy
napisanej przez ludzi, którzy potrafili sobie wyobrazić tylko zestaw danych w
ZUS-ie czy też zbieranie danych na potrzeby telemarketingu. W przypadku
zastosowania outsourcingu w firmie, która ma 10 tysięcy pracowników, znam
przykład zatrudnienia firmy zewnętrznej w procesie przygotowania inwentaryzacji
sprzętu komputerowego - i pewną część zadań wykonują ludzie z zewnątrz, a w tym
celu mają dostęp do danych jw. Nie jest to więc jakiś przykład, który
wymyśliłem, aby cię "pognębić" - tylko samo życie. To samo zatrudnienie ludzi z
zewnątrz, którzy mają ocenić skuteczność pracy pracowników z działów obsługi
klienta, i otrzymają m.in. spisy typu: imię, nazwisko, komórka, stanowisko,
ocena procentowa w poszczególnych miesiącach. To te "wszelkie dane" i ma do
nich dostęp firma trzecia.
Albo dane użytkownika w poczcie korporacyjnej - imię, nazwisko, telefon,
stanowisko, komórka, adres. Ale także: nazwisko przełożonego, a także osób
współpracujących - dyrektorzy podają tu namiary na asystentkę. Nie wszyscy to
wpisują, ale techniczna możliwość jest, a od departamentu w firmie i jego szefa
zależy, czy będzie egzekwował wpisywanie tego dla uprawnienia kontaktowania się
z pracownikami, znaczna część tego wymaga od podwładnych.
I co, dane czyjegoś przełożonego i asystentki też uważałabyś za "wszelkie"
dane? czyli jeśli mam podane w danych mojej skrzynki pocztowej "Joanna
Kowalska, asystentka, tel. +32 55556677", to miałyby to być MOJE dane osobowe?
Przykład jest autentyczny - tak jest w jednym z największych systemów poczty
korporacyjnej w Polsce, a to po to, aby ułatwić komunikację z danym
człowiekiem - np. spytać, dlaczego nie odczytuje ważnego maila itp..
Ale zaznaczę wyrażnie, pytam tylko z ciekawości, co na to powiesz, natomiast
nie odbieraj tego jako jakiejś próby "przygwożdżenia " cię. Ostatecznie nie ty,
zapewne, pisałaś ustawę i nie oczekuję, ze będziesz jej "adwokatować".
Piszę to dla jasności, bo za dużo widzę w Internecie przypadków, gdy przy
takiej okazji w istocie dąży się do pognębienia adwersarza, a sam temat staje
się tylko pretekstem do tego.
W ogóle to napisałem coś już wcześniej w odpowiedzi na twój post - ale widać z
racji troche zawodnego sposobu mojego dostępu - nie ukazało się.
Tak więc, jak dla mnie służbowe dane kontaktowe nie powinny być zaliczane do
danych osobowych, tak samo jak informacja, ile mebli biurowych mam na stanie. I
chyba ww. przykłady wzięte z życia pokazują, ze mam chyba rację?
Pozdrawiam
Astario
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl