Witam
mam taki problem. w wigilię koleś stuknął mnie na parkingu. mam uszkodzone
tylne drzwi. nie chciałem robić kolesiowi problemów i nie wzywaliśmy
policji. spisaliśmy oświadczenie sprawcy kolizji i uzgodniliśmy że kasę
wezmę z jego ubezpieczenia. pojechałem do ubezpieczalni, facet zrobił kilka
zdjęć i kazał zadzwonić za parę dni. Gdy zadzwoniłem w ubezpieczalni
powiedzeli mi że sprawca nie zgłosił się żeby potwierdzić kolizję. dzwoniłem
do tego kolesia no i on zaczął kręcić że nie może potwierdzić bo nie, a
właściwie to i tak mu nic nie udowodnię.
pytanie co mogę zrobić?. Iść na policję? czy muszę mu zakładać jakąś sprawę?

PS. problem jeszcze w tym że jako świadek zdarzenia jest wpisany jego brat.
(koleś był miły, przeprosił powiedział że pokryje szkody więc nie
przywiązywałem wagi do tego kto ma być świadkiem). co prawda przechodził też
mój znajomy i widział jak spisywaliśmy oświadczenie, pokazywałem mu
wgniecione drzwi, więc czy to wystarczy żeby udowodnić wypadek. mam jeszcze
spisane własnoręcznie przez sprawcę oświadczenie.

z góry dziękuję

--
Arkaad
arkaad(at)o2(dot)pl

do góry

Użytkownik Arkaad a...@o...pl ...

> dzwoniłem
> do tego kolesia no i on zaczął kręcić że nie może potwierdzić bo nie,
> a właściwie to i tak mu nic nie udowodnię.
> pytanie co mogę zrobić?. Iść na policję? czy muszę mu zakładać jakąś
> sprawę?
>
nie zastanawiałbym sie ani sekundy dłuzej i dzwoniłbym na policje! Dopóki
jego samochód moze jeszcze miec slady uderzenia. Dowiedz sie tez czy na tym
parkingu jest monitoring!
Tez miałem w Wigilie stłuczke na parkingu - rok temu, ale na szczescie
wszystko skonczyło sie pomyslnie. Przynajmniej dla mnie, bo gosc jechał
samochodem ojca, a potem okazało sie ze jego brat w ten sam dzien rozwalił
drugi samochód :(

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
"_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają." Frank Herbert

do góry

> nie zastanawiałbym sie ani sekundy dłuzej i dzwoniłbym na policje! Dopóki
> jego samochód moze jeszcze miec slady uderzenia. Dowiedz sie tez czy na
> tym
> parkingu jest monitoring!

nie niestety nie ma monitoringu. poza tym jego samochód raczej nie
ucierpiał. urzerzył zderzakiem.

> Tez miałem w Wigilie stłuczke na parkingu - rok temu, ale na szczescie
> wszystko skonczyło sie pomyslnie. Przynajmniej dla mnie, bo gosc jechał
> samochodem ojca, a potem okazało sie ze jego brat w ten sam dzien rozwalił
> drugi samochód :(
>
ten gość też jechał samochodem ojca jeśli to ma jakieś znaczenie.

Pozdrawiam
--
Arkaad
arkaad(at)o2(dot)pl

do góry

Użytkownik "Arkaad" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cuco5h$rh5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
> mam taki problem. w wigilię koleś stuknął mnie na parkingu. mam uszkodzone
> tylne drzwi. nie chciałem robić kolesiowi problemów i nie wzywaliśmy
> policji. spisaliśmy oświadczenie sprawcy kolizji i uzgodniliśmy że kasę
> wezmę z jego ubezpieczenia. pojechałem do ubezpieczalni, facet zrobił
> kilka zdjęć i kazał zadzwonić za parę dni. Gdy zadzwoniłem w ubezpieczalni
> powiedzeli mi że sprawca nie zgłosił się żeby potwierdzić kolizję.
> dzwoniłem do tego kolesia no i on zaczął kręcić że nie może potwierdzić bo
> nie, a właściwie to i tak mu nic nie udowodnię.
> pytanie co mogę zrobić?. Iść na policję? czy muszę mu zakładać jakąś
> sprawę?
>

Wystarczy zglosic sie do WRD w twoim miescie i zlozyc doniesienie o
dokonaniu wykroczenia i ze gosciu nie chce potwiedzic w ubezpieczalni.
Policja go znajdzie a on dostanie grzywne w Sadzie Grodzkim.
Sprawdzone
pozdrawiam
exit

do góry

> Wystarczy zglosic sie do WRD w twoim miescie i zlozyc doniesienie o
> dokonaniu wykroczenia i ze gosciu nie chce potwiedzic w ubezpieczalni.
> Policja go znajdzie a on dostanie grzywne w Sadzie Grodzkim.
> Sprawdzone
> pozdrawiam
> exit
dzięki za odpowiedź.
tylko czy to co mam wystarczy żeby udowodnić że gościu mnie stuknął?

Pozdrawiam
--
Arkaad
arkaad(at)o2(dot)pl

do góry

Użytkownik "Arkaad" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cuctcp$nfk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Wystarczy zglosic sie do WRD w twoim miescie i zlozyc doniesienie o
>> dokonaniu wykroczenia i ze gosciu nie chce potwiedzic w ubezpieczalni.
>> Policja go znajdzie a on dostanie grzywne w Sadzie Grodzkim.
>> Sprawdzone
>> pozdrawiam
>> exit
> dzięki za odpowiedź.
> tylko czy to co mam wystarczy żeby udowodnić że gościu mnie stuknął?

masz oswiadczenie sprawcy kolizji i zgloszenie do ubezpieczyciela
pzdr
exit

do góry

>
> masz oswiadczenie sprawcy kolizji i zgloszenie do ubezpieczyciela
> pzdr
> exit
ok. dzięki

Pozdrawiam
--
Arkaad
arkaad(at)o2(dot)pl

do góry

Użytkownik Arkaad a...@o...pl ...

>> nie zastanawiałbym sie ani sekundy dłuzej i dzwoniłbym na policje!
>> Dopóki jego samochód moze jeszcze miec slady uderzenia. Dowiedz sie
>> tez czy na tym
>> parkingu jest monitoring!
>
> nie niestety nie ma monitoringu. poza tym jego samochód raczej nie
> ucierpiał. urzerzył zderzakiem.
>
nawet minimalnych??? Sladu lakieru? Kto wie...

>> Tez miałem w Wigilie stłuczke na parkingu - rok temu, ale na
>> szczescie wszystko skonczyło sie pomyslnie. Przynajmniej dla mnie, bo
>> gosc jechał samochodem ojca, a potem okazało sie ze jego brat w ten
>> sam dzien rozwalił drugi samochód :(
>>
> ten gość też jechał samochodem ojca jeśli to ma jakieś znaczenie.

raczej nie, no chyba ze teraz tak gada bo boi sie przyznac ojcu, ajak
ojciec sie dowie to wszystko załatwicie honorowo, a smarkacz, no cóz - na
pupcie :)))

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
"_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

do góry

Użytkownik "Arkaad" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cuctcp$nfk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> tylko czy to co mam wystarczy żeby udowodnić że gościu mnie stuknął?

Najlepiej weź ze sobą do tego znajomego-świadka.

Pzdr
Leszek

do góry

Użytkownik "Arkaad" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cuco5h$rh5$1@atlantis.news.tpi.pl...

Skoro gość nie chce się dogadać, to po prostu idź na policje. Dowodem będzie
choćby fakt, ze spisał oświadczenie. Na Twoim samochodzie być może technik
policyjny zabezpieczy mikroślady jego lakieru. Choć po takim czasie to nie
będzie łatwe. Dodatkowo zastanów się, czy może ktoś z sąsiadów widział go,
jeśli nawet nie samo uderzenie, to później (poszlaka lepsza, niż nic).
Skutek będzie taki, że Policja skieruje do sądu wniosek o ukaranie gościa.
Jeśli sąd uzna go winnym, to PZU nie zostanie nic innego, jak wypłacić
odszkodowanie.

do góry