-
51. Data: 2003-10-05 19:01:24
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:VIZfb.63916$qU6.1021275@news.chello.at...
> do niczego sie nie przyznal,
Nie?? A kto napisał oświadczenie?
"ojciec stwierdzil ze nie bedzie wzywal policji, bo przy takiej ilosci
"swiadkow" moga mu nie uwierzyc i dodatkowo wlepic mandat, jednak w
oswiadczeniu napisal ciekawy zwrot :) "na samochod wyjezdzajacy z zatoczki
parkingowej najechal samochod jadacy wzdluz miejsc parkongowych"
Jednak schizofrenia???
Czyli ojciec przyznał się w oświadczeniu że:
1.włączał się do ruchu
2. wyjeżdżał a więc nie stał
Zauważyłeś to??
Pomyśl więc jak wyglądają twoje własne słowa:
"jak do tego dojdzie to moj ojciec moze powiedziec ze go zauwazyl i sie
zatrzymal, a tamten walnol w stojacy juz samochod "
Udajesz głupka czy nim jesteś??
Leszek
-
52. Data: 2003-10-05 19:05:22
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:WRZfb.64068$qU6.1029959@news.chello.at...
> powiedzial ze widzial i sie nie zatrzymal bo nie musial,
Czyli powiedział prawdę. Liczył że to twój przyślepawy tatuś się zatrzyma i
ustąpi mu pierwszeństwa. Co w tym dziwnego widzisz?
> w domysle jakby mu to prawo nakazywalo, to mialby czas na zatrzymanie i
nie
> doslo by do zadnej kolizji
Gdyby z domu nie wychodził tego dnia to również nie doszło by do kolizji. I
co z tego?
Prawo jest prawem a domysły tylko domysłami.
> oj dziecie ty moje, czy ty myslisz ze jak pisze o swoim ojcu to mam 15
lat??
Gdybym wnioskował po logice zawartej w twoich postach to góra 10-12.
Inni to samo już zauważyli.
Leszek
-
53. Data: 2003-10-05 19:06:49
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "maup@" <l...@t...pl>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:EOZfb.64014$qU6.1013952@news.chello.at...
>
> mial czas i miejsce na odpowiednia reakcje, od nacisniecia klaksonu
> poczawszy na zachamowaniu skonczywszy, nie zrobil nic, zamiast tego wybral
> kolizje
cytuję Twoje słowa:
"w pewnym momencie slyszy pisk hamulcow "
czy teraz już go nie słyszy?
--
Pozdrawiam,
maup@
-
54. Data: 2003-10-05 19:09:11
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:EOZfb.64014$qU6.1013952@news.chello.at...
> a co z przyznaniem sie do tego ze widzial pojazd i nie zatrzymal sie
> specjalnie?
Głupiś. Przyznał tylko że widział.O "specjalności uderzenia" ubzdurałeś
sobie sam.
Masz przyznanie na piśmie. Bo "zgred" ma przyznanie się tatusia do
spowodowania kolizji drogowej o którym pisałeś. A fakt jazdy wzdłuż nie ma
żadnego znaczenia.
> mial czas i miejsce na odpowiednia reakcje, od nacisniecia klaksonu
> poczawszy na zachamowaniu skonczywszy, nie zrobil nic, zamiast tego wybral
> kolizje
Bo tatuś mu zajechał drogę.
Leszek
-
55. Data: 2003-10-05 19:10:16
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:blpq1e$m4b$1@topaz.icpnet.pl...
> Czyli powiedział prawdę. Liczył że to twój przyślepawy tatuś się zatrzyma
i
> ustąpi mu pierwszeństwa. Co w tym dziwnego widzisz?
nigdzie w kodeksie nie stoi, ze jak prawo stoi po twojej stronie, to mozesz
powodowac szkody, a wrecz przeciwnie jest to przestepstwem,
tzn wg ciebie jak masz zielone swiatlo i stoja na skrzyzowaniu samochod to
smialo mozesz w nie walic, bo masz swiatlo i mozesz jechac? ciekawa
koncepcja :)
a ty jak nie przyteperujesz swojego kaprawego jezyczka mozesz uslyszec pod
swoim adresem pare cieplych zwrotow :)
cienki jestes z tymi zlosliwosciami ;)
> Gdyby z domu nie wychodził tego dnia to również nie doszło by do kolizji.
I
> co z tego?
> Prawo jest prawem a domysły tylko domysłami.
to fakty nie domysly
> Gdybym wnioskował po logice zawartej w twoich postach to góra 10-12.
> Inni to samo już zauważyli.
inni na niektorych grupach zauwazyli ze jestes trollem i co z tego
-
56. Data: 2003-10-05 19:13:39
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "maup@" <l...@t...pl>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:FBZfb.63799$qU6.1016768@news.chello.at...
>
> z opisu wynikalo ze ci kolesie najprawdopodobniej nie widzieli prawa jazdy
> na oczy, a juz trzezwi nie byli od dluzszego czasu, poza tym zachowywali
sie
> tak jak tu piszacy leszek z gory zalozyli kto jest winny
Jeśli byłbym przekonany o swojej niewinności to na 100% bym wzywał Policję.
ewentualnie gdyby nie pomogli to zawsze można się od ich decyzji odwołać nie
przyjmując mandatu. Jeśli Twój ojciec przyznał się do winy na miejscu
zdarzenia to powinien być konsekwentny i nie zmieniać decyzji. Tego wymaga
chyba takie słowo jak odpowiedzialność?
>
> > czy uważasz zatem,że to mafia ? (to jest pytanie retoryczne ;-)
>
> a o wymuszeniach ubezpieczen slyszales? to tez retoryczne pytanie
>
ROTFL. facet dorabia do renty buszując po parkingach? ;-) ciekawe!
--
Pozdrawiam,
maup@
-
57. Data: 2003-10-05 19:13:40
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>
s...@t...pl news:FBZfb.63799$qU6.1016768@news.chello.at
> z opisu wynikalo ze ci kolesie najprawdopodobniej nie widzieli prawa
> jazdy na oczy, a juz trzezwi nie byli od dluzszego czasu, poza tym
byli cyklistami i masonami
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~
GG-1175498 ____| ]____,
Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"
-
58. Data: 2003-10-05 19:13:42
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Moim zdaniem ponosi winę Twój ojciec. Usiłował wymusić pierwszeństwo na
tamtym. Oczywiście tamten mógł zahamować i nic by się nie stało, ale nie
zahamował i nie można go winić.
Jeśli Twój ojciec pójdzie w zaparte, to gość pójdzie na Policję. Ma na to
rok. Wówczas sprawę oceni Policjant. Spodziewam się, że jeśli nie będzie
tam jakiś innych okoliczności, to uzna winę ojca. Wówczas skieruje wniosek
do sądu o ukaranie za wykroczenie, bo pewnie w 30 dni się nie wyrobi i
mandatu dać nie będzie mógł. Tamten pójdzie z wyrokiem do ubezpieczyciela
i odszkodowanie z OC dostanie.
-
59. Data: 2003-10-05 19:15:13
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "maup@" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
news:blpq44$su3$1@absinth.dialog.net.pl...
> cytuję Twoje słowa:
> "w pewnym momencie slyszy pisk hamulcow "
>
> czy teraz już go nie słyszy?
no i?
do czego zmierzasz?
-
60. Data: 2003-10-05 19:15:34
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:s0_fb.64223$qU6.1033584@news.chello.at...
> cienki jestes z tymi zlosliwosciami ;)
Być może.Ale nie tak cienki jak ty w logicznym myśleniu.
> to fakty nie domysly
To zgłoś na Policję że facet "specjalnie wjechał".Na co czekasz ? Przecież
macie namiary.
Opowiesz potem jak było.
No dlaczego nie zgłosisz? Bo ja wiem;)
> inni na niektorych grupach zauwazyli ze jestes trollem i co z tego
>
I nic. Zwisa mi to;)
To co pójdziesz zgłosić na Policje czy tylko tak piszesz z rozżalenia??
Leszek