-
121. Data: 2003-10-06 19:02:37
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:blrqun$5rt$9@inews.gazeta.pl...
> Moim zdaniem ponosi winę Twój ojciec. Usiłował wymusić pierwszeństwo na
> tamtym. Oczywiście tamten mógł zahamować i nic by się nie stało, ale nie
> zahamował i nie można go winić.
no raczej mozna o swiadome spowodowanie kolizji, bo mial czas na reakcje,
widzial zagrozenie i nie zrobil tego
> Jeśli Twój ojciec pójdzie w zaparte,
w zaparte nie pojdzie, przedstawi sprawe tak jak bylo, a co sie stanie to
sie ewentualnie okarze
a kasy z oc tamten zapewne i tak nie dostanie z opisywanych przezemnie
powodow
-
122. Data: 2003-10-06 19:06:18
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "plitkin" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:blr8sg$ov9$2@nemesis.news.tpi.pl...
[ciach]
> tak wine za kolizje bedzie ponosil twoj ojciec, ale dizadek moze miec
> problemy z tego tytulu (np. posadzenie o wyludzenie odszkodowania). Jednak
> to juz skurwisynstwo totalne.
a czemu twierdzisz ze skurwysynstwo skoro dziadek sam sie do tego przyznal,
ja mysle ze jesli juz to elementarna sprawiedliwosc
> Nie wiem czym TY sie kierujesz i kieruje sie twoj ojciec - nie przyznajac
> sie do winy i stwarzajac problemy dziadkowi. Przez takich jak ty ludzie
sie
> boja dostawac oswiadczenia i wzywaja policje do najmniejszej stluczki -
> wtedy "normalny" czlowiek, co sie zagapil i ktory przyzjnaje sie do winy
> uczciwie - dostaje punkty i mandat.
a kto mowi o nie przyznawaniu sie do winy??
gdzies ty to wyczytal
-
123. Data: 2003-10-06 19:19:45
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Św. Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:5Iigb.82585$qU6.1329430@news.chello.at...
> i tu sie mylisz :) i to bardzo, sa takie terminy jak "w afekcie", "z
> premedytacja", "nieumyslnie" itd i ...
....my z premedytacją panu już dziękujemy.
Można się kopać z koniem ale przyjemności z tego nie ma;)
Leszek
-
124. Data: 2003-10-07 06:26:00
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "MaciejP" <m...@p...onet.pl.earth>
Witam
Użytkownik SzerszeN <s...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:K2jgb.82868$q...@n...chello.at...
> a kto mowi o nie przyznawaniu sie do winy??
> gdzies ty to wyczytal
Daj spokój - przecież jest oczywiste, że w przypadku przez Ciebie opisanym winny jest
"dziadek" - tylko może być problem z udowodnieniem tego, że wjechał celowo;
--
MaciejP
-
125. Data: 2003-10-07 07:14:41
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "MaciejP" <m...@p...onet.pl.earth> napisał w wiadomości
news:bltm94$f0b$1@SunSITE.icm.edu.pl...
Daj spokój - przecież jest oczywiste, że w przypadku przez Ciebie opisanym
winny jest "dziadek" - tylko może być problem z udowodnieniem tego, że
wjechał celowo;
Przestań!
On to weźmie na serio, na żartach się nie zna, ironii nie wyczuwa.
Pozdr
Leszek
-
126. Data: 2003-10-07 07:24:24
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> nie przyznal sie, napisal oswiadczenie o podanej tresci i nie zmienia
> zeznan, jak juz napisalem nie bylo by wiekszego problemu gdyby gosciu nie
> stwierdzil w czasie rozmowy ze widzial samochod, mogl zareagowac i uniknac
> kolizji i tego nie zrobil, to bylo powodem takiego opisania zdarzenia w
> oswiadczeniu
Przytaczam twoje słowa, które mogą świadczyć o tym, że twój ojciec uznał
swoją winę.
"[...] dzwonil do ojca zeby mu zminil oswiadczenie bo on nie dostanie
ubezpieczenia z tego powodu [...] ubezpieczenia i tak pewnie by nie dostal,
bo fiat ktorym go uderzyl trzymal sie na szpachli, zbil mu sie tylko
kierunkowskaz i troche wygiol pedzlem malowany blotnik, wiec naprawa zmiesci
sie w 100 pln"
Można z tego wywnioskować, że ojciec obiecał gościowi pokryć szkodę z OC , a
zachował się jak oszust i cwaniaczek.
> nie 500 tylko 300 i nie zabiera prawka, skad ty masz takie wiadomosci??
Nie mam takich informacji, ale mam kolesia podobnego do twojego tatula,
który zawsze stara się swoje winy przypisywać innym. Kiedyś zdarzył mu się
podobny przypadek jak wyjeżdżał z parkingu na osiedlu. Twierdził, że gość
jechał ponad 60km/h tam gdzie było ograniczenie do 20km/h. Koleś zadzwonił
po policję, a że zbyt dyskutował to mu zatrzymali prawko i wręczyli mandat
500zł. Jednak koleś odmówił i zażyczył sobie przekazania sprawy do kolegium,
które orzekło jego winę. Koleś jednak na tym zarobił, ponieważ nie zapłacił
tych 500zł lecz koszty kolegium łącznie ok. 150 czy 200zł.
Z tym odbieraniem prawka jest zrozumiałe. Jeżeli ktoś jest winien i
twierdzi, że nie jest winien to oznacza, że nie zna przepisów ruchu
drogowego i powinien ponownie stawić się na egzamin. Być może gliniarze
przekroczyli swoje uprawnienia, ale fak jest faktem i uważam, że w tym
przypadku postąpili słusznie.
> mam taki stosunek na jaki zasluguja :)
> skoro ktos twierdzi ze NIE MUSI unikac kolizji to sam jest sobie winien,
ze
> ktos inny nie pala do niego sympatia
To, że do kogoś nie pałasz sympatią nie oznacza, że nie powinieneś go
szanować.
Pozdrawiam
Jacek "Plumpi"
-
127. Data: 2003-10-07 09:38:06
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "plitkin" <p...@i...pl>
> zgadza sie i dlatego wyjezdzal powoli
--------------
Tym wszystko powiedziane.
> i tu sie mylisz :) i to bardzo, sa takie terminy jak "w afekcie", "z
> premedytacja", "nieumyslnie" itd i to wlasnie jest wazne co
> powiedzial, bo to bylo sie przyznanie do tego, ze mogl zareagowac i
> uniknac i swiadomie tego nie zrobil
Wiesz cos na temat tych terminow, czy "slyszales" cos o tym, ze sa?
Przypomina mi sie taki kawal:
2 takie laseczki gadaja pomiedzy soba:
- Wczoraj przechodzilam apropo kawiarni, wpadlam na chwile i
skompromitowalam dwa ciasteczka!
Obok siedzi profesor lingwistyki i mowi:
- Szanowne Panie, wydaje mi sie, ze jezeli sie nie zna znaczenia wyrazow
obcego pochodzenia, to nie powinno sie ich uzywac!
Na to obuzona baba odpowiada:
- Ma pan do mnie jakies alibi???
:-) IMHO smieszne!
-
128. Data: 2003-10-07 09:39:51
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "plitkin" <p...@i...pl>
Czlowieku - wytlumacz mi jedno: PO JAKA CHOLERE pytasz o nasze zdanie????
Kazdy z nas je wyrazil, okazalo sie ze jest odmienne od twojego, a ty
probujesz nas przekonac ze jest inaczej.
Moze to ty sie mylisz?
-
129. Data: 2003-10-07 10:00:35
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "plitkin" <p...@i...pl>
> a po co ci swiadek, w tym wypadku gosc powiedzial wyraznie, widzialem
> ale sie nie zatrzymalem bo nie musialem, wiec sam sie przyznal ze
> zrobil to swiadomie
Powiedzial wlasnie w AFEKCIE. A poza tym KOMU on sie przyznal? Jak sie
przyznal? Twojemu ojcu? Bajeczki - nie bylo czegos takiego! On powiedzial,
ze nawet GDYBY zobaczyl, to by nie mal obowiazku, bo ma pierwszenstwo.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, ze nawet jak sie na miejscu
napisze OSWIADCZENIE w postaci PISEMNEJ z wlasnorecznym podpisem i
przyznaniem sie do winy - i tak mozna z tego zrezygnowac i powiedziec, ze
sie dzialalo w AFEKCIE. A ty mowisz o jakichs slowach..... Zastanow sie....
NIe bardzo rozumiemi twojej koncepcji: myslisz, ze jezeli nas przekonasz ze
masz racje, ze WYGRASZ sprawe w sadzie? Pomysl troche...
-
130. Data: 2003-10-07 10:10:02
Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
Od: "plitkin" <p...@i...pl>
> kolejny powtorze ze majac takie fakty jak opisalem wina nie jest
> jednostronna
TWOJE SUBIEKTYWNE wrazenie, jako strony zainteresowanej, i tyle.
Ja kolejny raz powtorze, ze MAJAC takie fakty - wina twojego ojca. I co?
TY patrzysz na to z drugiej strony poprostu. Pomysl: ojciec MIAL OBOWIAZEK
ustapic pierwszenstwa, a gosciu "powinien sprobowac" uniknac kolizji.
Czujesz roznice???
Zreszta rozmowa staje sie bez sensu....