-
1. Data: 2008-09-16 15:36:18
Temat: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "albiones" <albion[ciach]es@o2.pl>
witam serdecznie i prosze o porade.
7 wrzesnia jakas mila pani wycofujac samochodem z miejsca parkingowego stuknela
moj samochod stojacy przy drodze (zaparkowany prawidlowo). sprawe widzial
znajomy, ktory niestety nie mial do mnie numeru, a ja bylem w rozjazdach
pociagiem. dzisiaj mi przekazal temat wraz z numerami rejestracyjnymi. mam
wgnieciony blotnik i roztrzaskany kierunkowskaz. co moge zrobic, zeby odzyskac
pieniadze za uszkodzone auto? chce po numerach dowiedziec sie, czyj to samochod
i pogadac z ta pania, ale co jesli sie wyprze? sa jakies szanse udowodnienia
spowodowania uszkodzenia, jesli byl swiadek?
pozdrawiam i z gory slicznie dziekuje za pomoc
al
-
2. Data: 2008-09-16 15:52:42
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
Zadzwoń 997.
*piotr'ek* -
3. Data: 2008-09-16 16:30:11
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
*piotr'ek* wrote:
> Zadzwoń 997.
>
> *piotr'ek*
raczej się przejdz na posterunek i nie zawracaj d.. tym na 997.
-
4. Data: 2008-09-16 16:35:10
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> 7 wrzesnia jakas mila pani wycofujac samochodem z miejsca parkingowego
stuknela
> moj samochod stojacy przy drodze (zaparkowany prawidlowo). sprawe widzial
> znajomy, ktory niestety nie mial do mnie numeru, a ja bylem w rozjazdach
> pociagiem. dzisiaj mi przekazal temat wraz z numerami rejestracyjnymi. mam
> wgnieciony blotnik i roztrzaskany kierunkowskaz. co moge zrobic, zeby
odzyskac
> pieniadze za uszkodzone auto? chce po numerach dowiedziec sie, czyj to
samochod
> i pogadac z ta pania, ale co jesli sie wyprze? sa jakies szanse
udowodnienia
> spowodowania uszkodzenia, jesli byl swiadek?
>
> pozdrawiam i z gory slicznie dziekuje za pomoc
idziesz na psy. Jezeli droga publiczna to drogowka, jezeli teren prywatny to
najblizszy komisariat wlasciwy miejscowo
Opisujesz sytuacje. Oni znajduja auto i przepytuja. Jak kobieta sie
przyznaje to nie ma problemu jak nie to jestes wzywany i skladasz zeznania.
Jezeli ma ona widoczne obrazenia i policjant uznal, ze jest winna a od
zdarzenia minelo mniej niz 30 dni to proponuje jej mandat. Gdy wiecej niz 30
dni automatycznie sprawa idzie do sadu grodzkiego. To samo jak nie chciala
przyjac mandatu
Jak nie ma uszkodzen i kobieta twierdzi, ze absolutnie nie to jest raczej
kupa. Nawet jak przesluchaja twojego kumpla ze to widzial a ni ma sladow to
kupa.
Icek
-
5. Data: 2008-09-16 16:47:50
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> raczej się przejdz na posterunek i nie zawracaj d.. tym na 997.
Może odeślą go pod jakiś inny nr.
*piotr'ek* -
6. Data: 2008-09-16 16:49:09
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gaomum$8gc$3@inews.gazeta.pl...
> raczej się przejdz na posterunek i nie zawracaj d.. tym na 997.
Masz rację! Niech dzwoni pod 112.
-
7. Data: 2008-09-16 18:24:47
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "albiones" <albion[ciach]es@o2.pl>
> idziesz na psy. Jezeli droga publiczna to drogowka, jezeli teren prywatny to
> najblizszy komisariat wlasciwy miejscowo
droga publiczna jak najbardziej.
> Opisujesz sytuacje. Oni znajduja auto i przepytuja. Jak kobieta sie
> przyznaje to nie ma problemu jak nie to jestes wzywany i skladasz zeznania.
> Jezeli ma ona widoczne obrazenia i policjant uznal, ze jest winna a od
> zdarzenia minelo mniej niz 30 dni to proponuje jej mandat. Gdy wiecej niz 30
> dni automatycznie sprawa idzie do sadu grodzkiego. To samo jak nie chciala
> przyjac mandatu
wniecenie jest takie, ze u mnie widac, bo wrazliwe miejsce, ona przychaczyla
zderzakiem wiec pewnie nic nie bedzie widac...
> Jak nie ma uszkodzen i kobieta twierdzi, ze absolutnie nie to jest raczej
> kupa. Nawet jak przesluchaja twojego kumpla ze to widzial a ni ma sladow to
> kupa.
Dzieki!
-
8. Data: 2008-09-16 18:58:41
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "*piotr'ek*" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gaonvs$ff8$1@inews.gazeta.pl...
>> raczej się przejdz na posterunek i nie zawracaj d.. tym na 997.
> Może odeślą go pod jakiś inny nr.
Może, ale ostatecznie pojechać i tak będzie musiał.
-
9. Data: 2008-09-16 19:19:42
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Może, ale ostatecznie pojechać i tak będzie musiał.
Pewnikiem tak.
*piotr'ek* -
10. Data: 2008-09-16 19:28:44
Temat: Re: stluczka na drodze, sprawca pojechal sobie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
*piotr'ek* pisze:
>> raczej się przejdz na posterunek i nie zawracaj d.. tym na 997.
>
> Może odeślą go pod jakiś inny nr.
997 czy 112 to numery _alarmowe_ - służą do wzywania pomocy.
Po pierwsze szanse że odezwie się tam policjant są coraz mniejsze (coraz
częściej będą co centra ratownicze w których siedzi np. strażak), a po
drugie nie ma co blokować numeru, bo ktoś może będzie wołał karetkę do
wypadku i się nie dowoła.
Numer na swój komisariat można znaleźć w internecie albo książce
telefonicznej.