-
1. Data: 2003-03-01 06:20:34
Temat: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
prosze o wyjasnienie bo nie udalo mi sie znalezc odpowiedzi
1. czy wspolnota musi posiadac statut
2. jesli tak to kto go uchwala- zarzad czy walne zgromadzenie
thx
-
2. Data: 2003-03-01 06:41:04
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <b3pjei$sdm$1@nemesis.news.tpi.pl>, pestifer wrote:
> prosze o wyjasnienie bo nie udalo mi sie znalezc odpowiedzi
> 1. czy wspolnota musi posiadac statut
Musiałeś diabelnie intensywnie szukać skoro mi google za pierwszym
razem wyrzucił:
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_020913/p
rawo/prawo_a_3.html
(nie)
--
Marcin
-
3. Data: 2003-03-01 06:43:22
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Użytkownik "pestifer" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b3pjei$sdm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> prosze o wyjasnienie bo nie udalo mi sie znalezc odpowiedzi
> 1. czy wspolnota musi posiadac statut
> 2. jesli tak to kto go uchwala- zarzad czy walne zgromadzenie
> thx
Dla dobra wspólnoty powinien być ustalone jakieś zasady działania jednak nie
mogą one burzyć porządku wypracowanego w aktach wyższej rangi (ustawy) a
jedynie precyzować to co w nich nie zapisano a może stwarzać problem z
zarządzaniem nieruchomością(ciami)
Zawsze o ustaleniach mających dotyczyć prawa wewnętrznego wspólnoty decyduje
uchwała jej członków a nie jakiegoś zarządcy.
Jeśli nie mam racji to proszę podać jakąś sensowną argumentację
Stan_Z
-
4. Data: 2003-03-01 06:54:59
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
> Dla dobra wspólnoty powinien być ustalone jakieś zasady działania jednak
nie
> mogą one burzyć porządku wypracowanego w aktach wyższej rangi (ustawy) a
> jedynie precyzować to co w nich nie zapisano a może stwarzać problem z
> zarządzaniem nieruchomością(ciami)
>
> Zawsze o ustaleniach mających dotyczyć prawa wewnętrznego wspólnoty
decyduje
> uchwała jej członków a nie jakiegoś zarządcy.
>
> Jeśli nie mam racji to proszę podać jakąś sensowną argumentację
>
> Stan_Z
Przepraszam za styl. Chyba jeszcze śpię
-
5. Data: 2003-03-01 07:58:27
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
Użytkownik "pestifer" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b3pjei$sdm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> prosze o wyjasnienie bo nie udalo mi sie znalezc odpowiedzi
> 1. czy wspolnota musi posiadac statut
> 2. jesli tak to kto go uchwala- zarzad czy walne zgromadzenie
> thx
>
Wszystko w ustawie o własności lokali.
Najpierw czytasz ustawę, potem pytasz.
Inna kolejność jest bezsensowna,
bo zaraz rodzą się pytanie typu a dlaczego tak a nie inaczej.
Ano dlatego, że tek stanowi ustawa.
Statut lub regulamin wspólnoty ma sens przy
dużych i technicznie skomplikowanych wspólnotach.
W innych przypadkach to nadmiar formy nad treścią.
Zanim uchwalicie statut, budynek popadnie w ruinę.
Należy rozwiązywać problemy realne a nie wirtualne.
pzdr,
JarekM
-
6. Data: 2003-03-01 08:11:38
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:0916j-gj2.ln1@ziutka.router...
> In article <b3pjei$sdm$1@nemesis.news.tpi.pl>, pestifer wrote:
> > prosze o wyjasnienie bo nie udalo mi sie znalezc odpowiedzi
> > 1. czy wspolnota musi posiadac statut
>
> Musiałeś diabelnie intensywnie szukać skoro mi google za pierwszym
> razem wyrzucił:
> http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_020913/p
rawo/prawo_a_3.html
>
no to sie zawstydzilem
dzieki
-
7. Data: 2003-03-01 10:16:19
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
Użytkownik "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A209213BB227@jplwant0
03.jasien.net...
>
> Użytkownik "pestifer" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:b3pjei$sdm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > prosze o wyjasnienie bo nie udalo mi sie znalezc odpowiedzi
> > 1. czy wspolnota musi posiadac statut
> > 2. jesli tak to kto go uchwala- zarzad czy walne zgromadzenie
> > thx
> >
>
> Wszystko w ustawie o własności lokali.
> Najpierw czytasz ustawę, potem pytasz.
> Inna kolejność jest bezsensowna,
> bo zaraz rodzą się pytanie typu a dlaczego tak a nie inaczej.
> Ano dlatego, że tek stanowi ustawa.
> Statut lub regulamin wspólnoty ma sens przy
> dużych i technicznie skomplikowanych wspólnotach.
> W innych przypadkach to nadmiar formy nad treścią.
> Zanim uchwalicie statut, budynek popadnie w ruinę.
> Należy rozwiązywać problemy realne a nie wirtualne.
> pzdr,
> JarekM
>
ustawe czytalem znacznie wczesniej i nie znalazlem uzasadnienia dla statutu;
moje pytanie wynikalo z tego, ze ktos mi powiedzial, ze jakies przepisy sie
zmienily i statut jest teraz wymagany
jak rozumiesz, nie bedac prawnikiem trudno byc tez na biezaco w prawie wiec
chyba lepiej spytac
a propos... przerostu form... zawsze licze na proste odpowiedzi na proste
pytania; o ile takie istnieja
wiec jezeli czesc mieszkancow koniecznie chce miec statut to sprawe jego
uchwalenia nalezy pewnie przeglosowac?
i co on powinien wtedy zawierac?
przypuszczam, ze sprawy nie ujete w nadrzednych ustawach, ale jakies
konkrety???
-
8. Data: 2003-03-02 14:44:13
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
> i co on powinien wtedy zawierac?
> przypuszczam, ze sprawy nie ujete w nadrzednych ustawach, ale jakies
> konkrety???
>
Dobrze kombinujesz.
Konkrety to zależą od was.
Możecie np ustalic kolejność podlewania
kwiatów na podwórku lub zamiatania schodów.
Wszystko.
JarekM
-
9. Data: 2003-03-02 16:45:05
Temat: Re: statut wspolnoty mieszkaniowej
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
Użytkownik "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A209213D501A@jplwant0
03.jasien.net...
> > i co on powinien wtedy zawierac?
> > przypuszczam, ze sprawy nie ujete w nadrzednych ustawach, ale jakies
> > konkrety???
> >
>
> Dobrze kombinujesz.
> Konkrety to zależą od was.
> Możecie np ustalic kolejność podlewania
> kwiatów na podwórku lub zamiatania schodów.
> Wszystko.
> JarekM
>
Ok, wszystko jasne
wielkie dzieki, mysle ze oszczedzimy sobie pracy