-
71. Data: 2008-08-31 22:35:30
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
pawelj wrote:
>> IMVHO ów regulamin może mieć na względzie właśnie taki efekt.
>
> A może też być podyktowany czym innym.
> Np pracownik banku ma kilka umów kredytowych odłożonych na "później" -
> bo nie pilne, bo ktoś nie przyszedł podpisać itd...
> Leżą sobie w szufladzie. Pracownik wrzuca w te umowy swój rachunek za
> telefon.
> Potem biorąc rachunek niechcący (całkowicie - bo mu się kartki skleiły)
> bierze też jedną z umów.
> W domu patrząc na rachunek widzi umowę. I ma problem bo wyniósł "tajne
> "dane z pracy.
> a jak takiej umowy zapomni z domu na drugi dzień i akurat klient
> przyjdzie? To co mu powie? "przepraszam, ale pańska umowa leży akurat u
> mnie w domu na biurku"? To co na to szefostwo?
> I zaraz dochodzenie - po co ,dlaczego. Niepotrzebny stres dla
> pracownika, pracodawcy i klienta.
> A żeby nie było to dokładnie taką sytuację przeżył kuzyn - bankier-
> wziął niechcący pierwszą stronę umowy bo miał coś tam swojego na niej
> położone. Premii nie dostał przez 3 miesiące.
>
> Uważam, że w takim przypadku zakaz posiadania "kser prywatnych " jest
> jak najbardziej uzasadniony.
>
> Drugim działem pracowników którym bym tego zabronił są wszelakiego
> rodzaju urzędnicy.
>
> Popieram jak najbardziej pracodawcę który taki zakaz wprowadził.
>
To jest rozwiązanie o dupy strony ze tak powiem.
To dokumenty nie powinny lezec w szufladzie pracownika, a nie jego
prywatne listy.
-
72. Data: 2008-08-31 22:37:56
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
pawelj wrote:
>
> Wydaje mi się że czepiasz się ot tak żeby się czepiac.
> Nie muszę ci tłumaczyć jak to zostało rozegrane. Wystarczy, że wiem kto
> kradł i wiem co umożliwiło mu kradzież. On też wie że ja wiem.
> Wiem też ile ukradł i z tego został rozliczony - jakoś nie protestował.
> Pewnie wyniósł więcej niż mogę mu udowodnić. Ciekawe kiedy zgłosi to na
> policję.
> Ja na policję nie poszedłem. Za to on już nie pracuje. To chyba zdrowy
> układ.
> Za to po wpadce jednego reszta nie ma możliwości wpaść.
> Ostatni układ pracy uniemożliwiał nawet podejżewanie że ktoś kradnie.
> wg ciebie to pracodawca jest chory.
oczywiscie.
Po to są ksera z idetyfikacja uzytkownia zeby z nich korzystac.
>
> Gdzie tu nienormalność?
>
jak narazie to ja ja widze wszedzie
-
73. Data: 2008-09-01 06:49:24
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g99o39$hbr$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Pojebało cie do reszty ??
> Napisz jeszcze raz i powoli. Co mi się zrobiło?
Pojebało
--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com kasuję bez czytania
-
74. Data: 2008-09-01 08:52:32
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 30 Aug 2008 12:32:03 -0500, witek napisał(a):
> tak, ale nie w polskim i to całkiem sporym
> każdy dokument na swój identyfikator i w każdej chwili można określic co
> to za dokumentacja i gdzie powinna się znajdować.
> Jasno są określone procedury skąd dokumenty się bierze i gdzie się je
> odkłada i nie jest to szuflada biurka.
U nas też są procedury - dokumentacją którą posiadamy ma być zamknięta
w szafce - wystarczające zabezpieczenie - po to mamy chroniony budynek
i każda odwiedzająca grupka klientów ma swojego opiekuna żeby ogólnie
nadal było bezpiecznie. Poza tym nie wszystkie dokumenty mają najwyższy
poziom bezpieczeństwa. A z innej strony - jak traktować na przykład
umowę pracy - pracownik wraca z działu kadr po jej podpisaniu i wrzuca
do szuflady - wolno ją przeglądać innym pracownikom czy nie?
U nas jest to mądrze rozwiązane - co mam w biurku to moje i nikt inny
tego nie tyka. To co mogło by być potrzebne innym jest w elektronicznym
repozytorium i jak zachoruję to stamtąd to sobie wezmą nie ma potrzeby
szukania po moim biurku. Ani pracownicy ani szefostwo się nie skarży.
Pozdrawiam,
Henry
-
75. Data: 2008-09-01 15:36:53
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: "Marcin W." <m...@p...onet.pl>
>> No proszę - psychiatra się znalazł. W takim razie uprzejmie dziękuję za
>> diagnozę.
>
> Nie ma za co. Stówa sie nalezy.
Po przeczytaniu watku ostatnie zdanie "witka" najbardziej określa jego
podejście do życia.... "się należy" ...
to przez takich ludzi mamy w kraju ciągły bałagan, brak podporządkowania
się, i kolejki pod OPS'ami.....
http://pl.youtube.com/watch?v=njuqQFRBcV4
pracodawca jasno mówi że nie - to powinno się tego trzymać, nie zabrania Ci
pić herbaty, wyjść do WC itp. więc do czego "pijesz" ... że jak śmie
zabronić trzymania jakichś "niefirmowych" notatek w szafie... w końcu jesteś
"W PRACY" ...
Pan witek po prostu może nie wie że czasem są jakieś standardy w pracy...
Pan witek może wogóle nie wie że są jakiekolwiek standardy.... sądząc po
sposobie wypowiedzi...
-
76. Data: 2008-09-01 15:49:58
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: "Marcin W." <m...@p...onet.pl>
>
>> No nie wiem... Firma wydaje pieniądze na projekt i wykonanie
>> aranżacji stanowiska obsługi klienta, wszystkie detale
>> dopracowane i zharmonisowane z wizualizacją całej firmy,
>
> O ile zakaz posiadania pieniędzy ma swoje uzasadnienie, to zakaz
> posiadania "czegokolwiek swojego" (w granicach rozsądku) byłby już czystą
> szykaną.
>
>
Jaką szykaną ???
To normalne że w salonie Orange pracownik jest ubrany w garnitur z krawatem
Orange, pije kawę z kubka Orange, i siedzi na krześle z którego wystaje
wielka 'metka" ORANGE.
I jako właściciela salonu Orange za przeproszeniem "#uj by mnie obchodziło
że on nie lubi pomarańczowego, a z białego kubka mu nie smakuje". Firma ma
taki wizerunek i płaci mi grubą kase żeby to wszystko tak wyglądało.... i
jakby któryś z pracowników poczuł reege i próbował do pracy w w krótkich
spodniach i rozpiętej hawajskiej koszuli przychodzić, to niestety ale chyba
żaden sąd nie stanąłby po jego stronie - bo on ma "ochotę" - jak to
powiedział Pan witek, lub że gosciu jest szykanowany ;)
-
77. Data: 2008-09-01 20:12:21
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: Melipone <m...@i...faked>
On Mon, 1 Sep 2008 17:49:58 +0200, "Marcin W."
<m...@p...onet.pl> wrote:
>Jak? szykan? ???
>To normalne ?e w salonie Orange pracownik jest ubrany w garnitur z krawatem
>Orange, pije kaw? z kubka Orange, i siedzi na krze?le z którego wystaje
>wielka 'metka" ORANGE.
>I jako w?a?ciciela salonu Orange za przeproszeniem "#uj by mnie obchodzi?o
>?e on nie lubi pomara?czowego, a z bia?ego kubka mu nie smakuje". Firma ma
>taki wizerunek i p?aci mi grub? kase ?eby to wszystko tak wygl?da?o.... i
>jakby który? z pracowników poczu? reege i próbowa? do pracy w w krótkich
>spodniach i rozpi?tej hawajskiej koszuli przychodzi?, to niestety ale chyba
nie uważasz, że trochę przeginasz w swojej argumentacji, arumentum ad
absurdum?? ja o fakturze (zapłaconej) za telefon w mojej szufladzie,
ty od razu, że pracownik jakby mu dać palec to od razu w hawajskiej
koszuli by przyszedł do pracy, się tak nie zapędzaj bo zabrniesz w
opary absurdu! :)
** Posted from http://www.teranews.com **
-
78. Data: 2008-09-02 06:30:07
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Melipone" <m...@i...faked> napisał
>
> nie uważasz, że trochę przeginasz w swojej argumentacji, arumentum
> ad
> absurdum?? ja o fakturze (zapłaconej) za telefon w mojej szufladzie,
> ty od razu, że pracownik jakby mu dać palec to od razu w hawajskiej
> koszuli by przyszedł do pracy, się tak nie zapędzaj bo zabrniesz w
> opary absurdu! :)
Dyskusja nieco zdryfowała, zobacz na co odpisywał.
-
79. Data: 2008-09-02 09:28:50
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: "Grzegorz" <s...@o...pl>
> IMHO
> nie ma zadnego logicznego uzasadnienia dla przechowywania rachunku badź
> prywatnego ksero w szufladzie w pracy.
>
A takie.
Przypuśćmy, że ten rachunek opłaca się tylko w jednym miejscu, któe jest czynne
do godzuny 17. Ja pracuję do 16-tej. Jeśli po pracy miałbym jechać do domu po
rachunek, a później go opłacić, to bym sie nie wyrobił, bo to jest po przeciwnej
stronie miasta niż ja mieszkam. Moglibyśmy pójść dalej - mieszkam w innej
miejscowości, a ma do załatwienia sprawę w swojej gminie. Więc biorę rachunek do
pracy, żeby szybko po wyjściu pojechać go opłacić. Powiedzmy, że jest to
rachunek, który nie może się pognieść. Ja nie mam żadnej torebki, plecaka itp.,
więc noszę rachunek w ręku w foliowej koszulce. Przychodzę z nim do pracy. Gdzie
jest dla niego lepsze miejsce? Na wierzchu na biurku, czy w szufladzie? I co
lepsze, przynieść ten rachunek do pracy i opłacić go po wyjściu z pracy, czy
zostawić w domu, a później zwalniać się z pracy, żeby można było zdążyć po
rachunek do domu a później do kasy?
Starałem się jak najbardziej logicznie. Zamiast rachunku może to być równie
dobrze jakiś papier z urzędu gminy, rejestracja samochodu itp. Chyba lepiej jest
mieć pracownika, niż dawać mu urlop na załatwianie takich rzeczy?
Grzegorz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
80. Data: 2008-09-02 11:49:49
Temat: Re: stanowisko pracy a prywatne rzeczy
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 1 Sep 2008 17:36:53 +0200, Marcin W. napisał(a):
> Pan witek po prostu może nie wie że czasem są jakieś standardy w pracy...
> Pan witek może wogóle nie wie że są jakiekolwiek standardy.... sądząc po
> sposobie wypowiedzi...
W miejscach gdzie są tak zaostrzone standardy jest coś takiego co się
nazywa szatnia i szafki gdzie pracownik może zostawić prywatne rzeczy.
Tam gdzie ich nie ma, to prywatne rzeczy zabiera się ze sobą i upycha w
biurku. Jeśli pracodawca chce pewnych rzeczy to niech to tak zorganizuje,
żeby to było sensowne - on ma też swoje obowiązki względem pracownika.
Henry